Szedłem dzisiaj po mieście w poszukiwaniu idealnego miejsca na obiad. Mijam staruszkę, ta mnie zaczepia i prosi o pomoc łamanym niemieckim. Mówię sory, ale ja nie szprecham, nie rozumiem. To zaczęła po rosyjsku xd mówię, że też nie gawarit, ale spróbowałem pogadać z nią w trzech językach i jakoś poszło. Pani szukała najbliższej apteki, bo musiała sobie jakieś rzeczy kupić, ale starość i w ogóle. Ja akurat miałem chwilę przerwy to mówię a c⁎⁎j, dawaj idziemy razem. Zaprowadziłem, kupiliśmy leki itp., a przy okazji opowiadała mi, że kiedyś w Niemczech było inaczej, a teraz jest dużo imigrantów i nie jest tak samo XD oboje jesteśmy imigrantami w tym kraju XD
Ech ludziska, ludziska.
#wtf