Rekord bezrobocia w Polsce. Jest najniższe w Europie, drugie na świecie!

To już się zdarzało w najnowszej historii, ale zaraz potem następował zwrot i to Czechy wracały na pozycję europejskiego lidera, a my musieliśmy się zadowolić drugim miejscem nam podium. Tym razem wepchnęliśmy się na najwyższe miejsce obok Czechów, bo stopa bezrobocia spadła w Polsce do 2,6 proc. — wynika z danych Eurostatu. Co więcej, jest to historyczny rekord wskaźnika liczonego dla Polski przez unijny urząd statystyczny. Tymczasem w Niemczech odnotowano znaczący przyrost liczby bezrobotnych.


  • Stopa bezrobocia w Polsce spadła w styczniu do 2,6 proc., co jest historycznym rekordem według wyliczeń Eurostatu

  • Polska zrównała się z Czechami na 1. miejscu w Europie pod względem najniższego bezrobocia, wyprzedzając niemal wszystkie kraje świata poza Japonią

  • Największe spadki bezrobocia w Europie odnotowano w Grecji oraz Hiszpanii, choć oba kraje pozostają w czołówce z najwyższymi wskaźnikami


Co więcej, na świecie do przebicia została nam już właściwie tylko Japonia, gdzie 2,5 proc. osób nie ma płatnego zajęcia, a chciałoby takowe mieć. A przecież nie tak wcale dawno bezrobocie to był poważny problem w Polsce. We wrześniu 2002 r. eurostatowa stopa bezrobocia wynosiła u nas aż 20,5 proc.


#gospodarka #bezrobocie #wiadomoscipolska

Komentarze (39)

Pawel45030

Jeszcze zarobki trzeba dogonić. Z tym jeszcze jesteśmy w tyle.

jaczyliktoo

@Pawel45030 właśnie dlatego, że zarobki są takie jakie są, to bezrobocie małe

moll

Bo mamy bardzo ładne ukryte bezrobocie

Onestone

@moll


polski urząd statystyczny wyliczył, że w styczniu bez pracy było 5,4 proc. siły roboczej, co oznacza wzrost z 5,1 proc. w grudniu. Różnica jest taka, że unijny wskaźnik pokazuje, ile realnie jest osób, które chciałyby pracę znaleźć, a nie mogą, a wersja gusowska uwzględnia też osoby, które pracy nie szukają wcale, ale potrzebują np. bezpłatnego NFZ (który i tak powinny mieć nieodpłatnie, bo tak mówi konstytucja), więc rejestrują się jako bezrobotne.


Zgodnie z artykułem GUS-owskie dane pokazują znacznie wyższa stope bezrobocia. Kwestia, która metodologia pomiaru jest lepsza.

moll

@Onestone nie o to chodzi xD


Nasze statystyki bezrobocia zaniżają stada studentów. Mamy bardzo wysoki odsetek studiujących, dlatego bezrobocie wśród młodych jest drastycznie niskie

RogerThat

@moll skoro studiują to w czym problem

tomilidzons

@moll to za granicą studentów dziennych którzy niepracują wlicza się do bezrobotnych?

moll

@RogerThat w tym, że w ten sposób sztucznie tysiące ludzi wypuszcza się później na rynek pracy. I daje też smutną konsekwencję, że do gównoroboty, którą ogarnąłby średniak po maturze wymagasz magistra. Masz przekwalifikowanie społeczeństwo, szczególnie kobiety.


A to ma dalsze przełożenie - późny start zawodowy, późna stabilizacja ekonomiczna, późna samodzielność, a za tym idzie lecąca na mordę demografia. Ludzi, którzy powinni dorosnąć przetrzymuje się w stanie "dziecięcym", bo studenta utrzymują rodzice i masz młodych dorosłych bojących się odpowiedzialności, za to zapatrzonych w siebie do tego stopnia, że masz plagę samotności, bo nie są w stanie budować związków.

(Dużo upraszczam, ale to dość ważna składowa systemu społeczno-ekonomiczno-rodzinnego, o której mało się mówi)

moll

@tomilidzons nie, przeczytaj komentarz wyżej

Onestone

@moll zrozumiałem, co miałaś na myśli. Zastanawiam się tylko, czy jeśli wskaźnik unijny pokazuje "ile realnie jest osób, które chciałyby pracę znaleźć, a nie mogą" to jak w tej metodologii traktowani są studenci? Wyłączeni ze wskaźnika, czy może uwzględnieni, ale w ich grupie niewiele osób chce znaleźć pracę, bo przecież studiują.

Zwykle eurostat zarzucał nam, że pewne rzeczy zaniżamy, inne zawyżamy z korzyścią dla nas. Tu ich wskaźnik jest korzystniejszy, więc może faktycznie jest tak dobrze.


Każdy w innym środowisku się obraca, ale w moim otoczeniu nie znam ludzi, którzy chcieliby pracować, a nie mogą tej pracy znaleźć. Ale wiem, że dowód anegdotyczny to żaden dowód.

moll

@Onestone status studenta wyłącza z tej statystyki. Jak jesteś studentem, to Cię pośredniak nie zarejestruje.

To między innymi "uratowało" nas w trakcie kryzysu w 2008 roku - wtedy zaczęło się na poważnie wypychanie młodzieży na studia. Kolejnym krokiem było stopniowe uwalnianie zawodów, m.in. uwolniony został zawód bibliotekarza, co pozwalało przy bardzo ogólnych warunkach formalnych - np. właśnie zapis "wykształcenie wyższe" - upychać ludzi po dowolnych studiach w dowolnych miejscach.


Z pracą to zależy czego szukasz... Gównorobotę zawsze łatwo znaleźć, ale jak zależy Ci na czymś więcej to czasami trzeba się namęczyć - to akurat z moich obserwacji

RogerThat

@moll późny start i stabilizacja to się zgodzę. Za samotność nie obwinie stricte studiów. Lecąca demografia? Też raczej nie. Btw cieszy mnie ona.

Przekwalifikowanie społeczeństwa? Nie dziwię się temu przekwalifikowanemu społeczeństwu, kto by chciał robić gównorobotę? Ludzie mają więcej możliwości to i pozwalają sobie na nadzieję na jakiś sens w spędzaniu gdzieś 8h, choć go często nie dostają i tak. Ale nadzieja i studia są przed rozczarowaniem.

DexterFromLab

@moll bez kitu, studia to taka przechowalnia. Ale ja skończyłem studia, mimo że poszedłem niechętnie. Skończyłem tylko inżynierke. Wielu ludzi po studiach inżynierskich znalazło jednak pracę powiązana ze studiami. Ale to kierunek inżynierski. Co ciekawe osoby które wydawały się nie mieć głowy na karku, jednak też mają kariery powiązane ze studiami.

JakTamCoTam

@moll to samo z przestępczością. Jak ktoś chce to Ci może zrobić co chce, bo policja jaka jest każdy wie.

moll

@RogerThat ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

moll

@JakTamCoTam statystyki policyjne to już wyższy poziom ekwilibrystyki tabelarycznej

conradowl

@Onestone nie zweryfikowane info z Google:


20% of 18-19 year-olds in Scotland attend college full-time.


The higher education entry rate among UK 18-year-olds increased from 24.7% in 2006 to 30.7% in 2015 and peaked at 38.2% in 2021. It fell back to 36.4% in 2024.


W roku akademickim 2019/2020 aż 60% osób w wieku 20-24 lat zdecydowało się na naukę w polskich szkołach wyższych. To znaczący wzrost w porównaniu z 2014 rokiem, kiedy to jedynie 41,8% młodych podejmowało studia.


Dane z różnych lat ale dają pogląd na sytuację i potwierdzają to o czym pisze @moll W Polsce większość młodzieży czy raczej młodych - studiuje.

A Szkocja ma darmowe uczelnie, gdy w Anglii są tylko płatne. Więc wielu pracuje by zarabiać na college.

Bystrygrzes

@moll nigdzie w Europie nie wlicza się studentów do bezrobocia. Student to osoba która ma zajecie, a więc nie jest bezrobotny. Student nie może też podjąć pracy na pełny etat czyli 8 godzin dziennie gdyż z reguły kolidowało by to z zajęciami. Więc meteorologia jest słuszna - dodatkowo równa dla każdego kraju w EU. Widać też w Polsce braki w pracownikach -> większość firm chce się rozwijać ale brakuje rąk do pracy.

Amebcio

@moll z tego co rozumiem te statystyki nie obejmują bezrobotnych którzy nie są zarejestrowani i nie szukają pracy. Faktycznie lepszym wskaźnikiem jest odsetek populacji aktywny zawodowo

moll

@Amebcio tak, wtedy nie przypudrujesz niczego

Time_Machine

@moll niech się inni uczą od nas ukrywania.

grzmichuj_gniezno

w tym, że w ten sposób sztucznie tysiące ludzi wypuszcza się później na rynek pracy. I daje też smutną konsekwencję, że do gównoroboty, którą ogarnąłby średniak po maturze wymagasz magistra. Masz przekwalifikowanie społeczeństwo, szczególnie kobiety.

@moll Nie wiem tylko czy to, że magistrzy wykonują gównoroboty wynika z tego, że faktycznie są zawyżone wymagania na stanowiskach, czy raczej dlatego że po prostu średniaków po maturze brakuje. Osobiście stawiałbym na to drugie. Każdy chce być magistrem, co drugi wybierze kierunek po którym nie ma roboty. Jakostobedzie.jpg. A później zderzenie z rzeczywistością: zmarnowane 5 lat kluczowego okresu w życiu. Nie wiem jak w sumie teraz jest, ale jak ja kończyłem szkołę (wcale nie tak dawno temu ;D) to nikt nawet słowem się nie zająknął o czymś takim jak "zapotrzebowanie na dany zawód". A przecież praca to towar, który tak samo podlega prawu popytu i podaży.

Teraz widzę że jest coś takiego jak np barometrzawodow.pl. Za moich czasów nie było ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tylko na ile projekty tego typu są rozpowszechniane wśród młodych?


A to ma dalsze przełożenie - późny start zawodowy, późna stabilizacja ekonomiczna, późna samodzielność, a za tym idzie lecąca na mordę demografia.

Tutaj pełna zgoda. Dodałbym tylko tyle, że dużym problemem jest sam proces edukacji. To, ile się młodym ludziom marnuje czasu w szkole i na studiach to jest niepojęte. A później kończysz w studia w wieku 25 lat, zanim zaczniesz zarabiać na tyle żeby pocieszyć się życiem to masz 27-28. A tu już przecież trzeba dzieci robić, a nie bąki zbijać. To jak ma demografia nie lecieć? Ciekawe, że mało kto w ogóle mówi o tym aspekcie. Zamiast tego socjal, na pewno pomoże.

moll

@grzmichuj_gniezno w pierwszej części masz błędne koło rynku pracy - po co zatrudnić średniaka, jak można magistra, a skoro biorą magistrów to kończ synek nawet gównostudia, bo gównopapier musi być


Tak naprawdę edukacja i część podejścia na rynku pracy do pracownika do zaorania, bo to wzajemnie napędzające się patologie

Rafau

@Bystrygrzes

Student nie może też podjąć pracy na pełny etat czyli 8 godzin dziennie gdyż z reguły kolidowało by to z zajęciami.

Ja pracowałem na pełny etat całe studia i polecam każdemu. Potem sobie można łechtać ego, że taki młody, a tyle osiągnął [̲̅$̲̅(̲̅ ͡° ͜ʖ ͡°̲̅)̲̅$̲̅]

TRPEnjoyer

Wg mnie te dane są przekłamane, stąd te ekstremalne wartości. Powinno być podane jaki procent dorosłej populacji jest aktywny zawodowo (bez ludzi +65), to lepiej by to było widać. Na moje oko sytuacja gospodarcza jest powoli coraz gorsza, tylko jesteśmy w dość w komfortowej sytuacji typu "gruby chudnie".

maks_kow

Stopa bezrobocia mowi o rynku pracy tyle, ile srednie wynagrodzenie o zarobkach.

Statystyka to wspanialy instrument, szkoda ze wykorzystywany w celu narzucania narracji i partykularnych celow, a nie przekazywaniu rzetelnych danych.

ZohanTSW

A pamiętacie jak PiS na wyborach masturbował się do stopy bezrobocia i mówił że rząd koalicji zniszczy to? Xd

LITE

@Onestone Od siedmiu miesięcy nie mogę znaleźć pracy, więc nie bardzo.

LITE

@Hejto_nie_dziala OZE. PV, energia, pompy ciepła. Wszystko chcą na działalności, jako B2B.

moll

@LITE a nie możesz założyć jdg? Nie wiem jaka to skala zarobków

LITE

@moll Byłem na jdg, dziękuję, więcej nie chcę. Zbyt niepewne.

moll

@LITE to może zmień branżę

LITE

@moll Taki jest plan - motorniczy, od maja, aplikacja złożona i rozpatrzona pozytywnie. Ale przez ten czas trzeba coś robić.

Hejto_nie_dziala

@LITE ale jako monter czy sprzedawca;)

LITE

@Hejto_nie_dziala Jako sprzedawca. Fakt, mój Szef pogonił mnie kilka razy na montaż, ale tylko na zdrowie mi to wyszło. Zupełnie inaczej się sprzedaje, jak sam złożyłeś i zamontowałeś instalację, a nie tylko teoria z katalogu.

KonioNT

Trzeba poczekać aż wyjdzie debil Jaki ubrany cały na biało po przeczytaniu pierwszego zdania i powie, że Tusk rujnuje Polskę a zakłady upadają i stąd te rekordowe bezrobocie. A nie, czekaj....

Borsuk_z_boru

U mnie w pracy to strasznie widać. Kiedyś Janusz potrafił powiedzieć wprost, że jak ci się nie podoba to ma 10 na twoje miejsce, a teraz jak ktoś idzie z wypowiedzeniem to jest: a może to przemyśl, a może chciałbyś inne stanowisko, a może 20% podwyżki xd


Odchodzą 2 osoby, przychodzi jedna. Mi to paduje, bo warunki szybko się poprawiają

Zaloguj się aby komentować