Pół roku temu spelniłam marzenie i kupiłam swojego pierwszego konia. W zyciu bym tego nie cofnęła nie mniej jednak zaniedbania poprzedniego właściciela doprowadzily do uszkodzenia serca u małej i tak po pół roku zmagania o jej życie jutro jadę do Warszawy do kliniki na Slozewiec celem poglebionej diagnozy jej serca, bo obecnie jest niewydolna krążeniowo.
Będzie decyzja czy jest sens ja dalej w ogole leczyć. Smutno a nie mam nawet komu o tym powiedzieć.
Trzymajcie kciuki za Ciompke, to dobry kon.

@voy.Wu Ja przeczytałem posta, chyba nawet na hejto. Pisałeś coś o tym?😉