Pierwszy raz w życiu zorganizowałem coś takiego sam. To był bardzo przyjemny dzień na świeżym powietrzu, choć trwał dosłownie tyle co jedna zmiana w robocie i jestem zmęczony. xD Do pomocy z samego rana przyszedł sąsiad z osiedla, pan Wojciech z którym bardzo miło rozmawiało się oraz dużo pomógł, a to on w ogóle zaproponował też żebym wybrał się właśnie w to miejsce. W trakcie okazało się, że przypadkowi spacerowicze również dorzucili od siebie trochę butelek napotkanych po drodze. Worki mają po 120L, a to niestety wciąż nie jest wszystko z tego co tam jeszcze zalega... 2-3 osoby więcej na kilka godzin i dałoby się spokojnie obejść całą wyspę.
#wroclaw #kazdyziomzbierazlom




