Nie wiem czy to jest reinkarnacja,deja vu,blad w matrixie czy co,ale mialem wczoraj nietypowa sytuacje.
Buszujac wczoraj po sklepach spotkalem kobiete prawie identyczna co moja swietej pamieci malzonka- ten sam usmiech,wyglad twarzy,figura,styl ubierania,no doslownie kopia.
Nie wiele myslac( wlasciwie to wcale,bo dostalem takiego wylewu i blue screena zlapalem okrutnego ) powiedzialem: czesc Ilona( imie zmyslone),a ona do mnie: czesc Oskar, usmiechnela sie i poszla w swoja strone. Potem zobaczylem ja przy kasie,ale chyba byla z cala rodzina,bo jakas wieksza grupa przy niej byla.
Nie wiem co tu sie wydarzylo,ale tak mi to po glowie lata,jak dawno nic.
A najlepsze jest to,ze to nie byl sen czy jakis wymysl,bo bylem trzezwy.
Co tu sie wydarzylo to ja nawet nie
#swieta #dejavu #cotusiedzieje #mindfuck