Miałem osobny wpis robić, ale w sumie mi się nie chce, więc tutaj coś skrobne apropos upału w szkołach i zarządzaniem szkolnym budżetem.
2 września 2024, rozpoczęcie roku szkolnego, młoda poszła do piątek klasy
Pan Derektor ogłasza uroczyście, że w trakcie wakacji, na ścianie korytarza został wymalowany piękny mural, żeby w szkole było ładniej i przyjemniej, a mejscowy artysta wziął za niego 17 tysięcy złotych. Nie mam pojęcia po co dzieciakom taka informacja, ale została udzielona.
3 września 2024, pierwszy dzień lekcji
Mural został odgrodzony. Tzn na podłodze pod ścianą został ustawiony płotek, przez który gówniaki mają zakaz przechodzenia, żeby nie dotykać i nie zniszczyć muralu xD Od razy w szkole zrobiło się ładniej i przyjemniej
4 września 2024, drugi dzień lekcji
Dzieci zostały wypuszczone kilka minut przed końcem lekcji do domu, bo w klasie było tak gorąco, że nie dało się wytrzymać. Dlaczego aż tak?
-
Pod dachem budynku gniazdo założyły sobie szerszenie i teraz latają dookoła szkoły. Z tego wszystkie okna są pozamykane i nie wolno ich otwierać.
-
Większość rolet w klasach nie działa - pourwane łańcuszki albo poszarpane tkaniny, które powkręcały się w rolki - nie da się zasunąć okien.
Jak tak sobie podumałem, że szkoły nie stać na usunięcie szerszeni i wymianę rolet, ale stać na mural, to zapytałem o rzecz kluczową - czy w toaletach w tym roku jest papier toaletowy?
Nie, nie było nawet pierwszego dnia xDDD
5 września 2024
Młoda po powrocie ze szkoły przekazała info, że w tym roku nie ma w szkole hajsu na zakup ćwiczeń dla uczniów, rodzice mają wybulić sami xD
W następny piątek pierwsza wywiadówka, będziemy kręcić małysza.
P.S. Dodam, że ta podstawówka uchodzi za najlepszą w mieście, najlepsze wyniki na testach i tak dalej, trend się utrzymuje od lat - więc to nie tak, że to jakaś pato szkoła najgorsza