@UmytaPacha a weź. Nie wyleczę się z tego. Mam ograniczać, a potem robal wierci dziury w mózgu, żeby o czymś napisać. xd

@UmytaPacha @Dziwen

@bojowonastawionaowca ty się nie czaj zza rogu tylko zacznij pisać, bo Dziwenek przez ciebie musi robić za dwóch xd

@UmytaPacha nie ma w życiu człowieka ważniejszej rzeczy niż hejto

@UmytaPacha cichaj Pacha xD

@entropy_ i kto to mówi?

i kto to mówi?

@bojowonastawionaowca fajny ziomek, a co? xd

@Dziwen ja już się nie odzywam, bo znowu zostanie to wykorzystane przeciwko mnie

@bojowonastawionaowca e tam. Bez spiny. XD

@Dziwen Ty może postanów sobie, że będziesz siedział 2x więcej na hejto to może wtedy ograniczysz?

@splash545 uno reverse style? No nie wiem. XD

@Dziwen w najgorszym przypadku wrzucisz 10 artykułów w ciągu dnia xd

@splash545 odwrotnie. Będąc ciągle na hejto nie miałbym czasu na risercz lub malowanie. XD

@Dziwen aa czyli tak to działa

@Furto chyba najlepsza jest el Narco. Mam na liście, ale nie gwarantuję, że ci się spodoba.

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/129060/el-narco-narkotykowy-zamach-stanu-w-meksyku

@LaMo.zord otwarta wojna chyba nigdy nie przynosi nic dobrego. Kartele po prostu zaczęłyby wyżynać wioski i cywilów. Trzeba to zrobić albo systemowo, albo jak Bukele w Salwadorze, w tydzień. No tylko tam szybko się okazało, że zamieniono jeden reżim na inny (no i Salwador jest malutki, a Meksyk jest jak jakieś 70% terenów całej Europy).

@LaMo.zord stosowanie takich rozwiązań jest jak z odstawianiem palenia u palacza w podeszłym wieku. Bez systemowych, stopniowych rozwiązań możesz doprowadzić do konsekwencji dużo gorszych niż to było warte.

Z tego co czytałem, tak jak pisze @Dziwen ze względu na skalę problemu, prawdopodobnie jedynym rozwiązaniem jest powolna zmiana systemowa i pokoleniowa oraz poprawa zamożności społeczeństwa.

@Dziwen @Iknifeburncat w pełni się zgadzam. Mam natomiast jedno ale. Tutaj to jak z rakiem, albo walczymy, albo powolne wyniszczenie. Za gruba kasa jest w dragach żeby ktoś to odpuścił. Rozwiązanie typu "zostałeś złapany, dostajesz kule" MOŻE by zadziałało na zasadzie terroru. Wiem, że to by rodziło pokusę władzy absolutnej, ale to jest problem nie tylko dla Meksyku (kartele w sensie). Ile jako cywilizacja ludzka musimy znosić/zezwalać na coś takiego? IMHO i tak zbyt długo to trwa, a życia niewinnych są niszczone i/lub kończone codziennie

@LaMo.zord rozumiem frustrację, ale mówimy o kartelach, które swoją siłą dorównują w pewnych aspektach siłom państwa. Zraniony lew zaczyna atakować na oślep, a oni są nawet bardziej nieobliczalni. Tu zwyczajnie nie ma dobrych rozwiązań. Co zrobisz, jak ta polityka kulki w łeb doprowadzi do dwóch kulek dla losowych cywilów w odwecie? Taki CJNG ma wyposażenie na poziomie armii mniejszych państw. Interwencja międzynarodowa też nie wchodzi w grę, bo nawet z Haiti takie siły sobie nie radzą. Takie są niestety realia świata ameryki łacińskiej, za którego stan po części przynajmniej odpowiada USA.

@Dziwen rozumiem problem. Fantazja wypalenia tego raka pozostanie właśnie tylko tym - fantazją.

Ciekawe czy ludzkość kiedyś da sobie z tym rade?

@LaMo.zord możliwe. Zapomniałem jak się nazywała taka książka naukowa, w której autor dowodził, że jako społeczeństwo wykazujemy coraz mniej przemocy. Trudno to dostrzec w takim Meksyku teraz, ale przynajmniej w teorii kiedyś powinno tam być lepiej. O ile oczywiście USA znowu nie wkroczy i w najdogodniejszym dla siebie momencie nie storpeduje rozwoju takich miejsc.

Znalazłem. W Polsce nazywa się: Zmierzch przemocy. Lepsza strona naszej natury i napisał ją Steven Pinker. Jak chcesz czegoś, co by ci dało trochę nadziei, że jako ludzkość damy sobie radę z takimi rzeczami, to myślę, że ta książka ci się spodoba.

@Dziwen spoko, dziękuję Postaram się przeczytać

@izopropanol zawsze mnie rozwala, jak Cejrowski uważa latynoamerykańskie bantustany i Namibię za spoko miejsce do lajtowego życia

@AndzelaBomba Mnie bardziej rozwala fakt, że zwiedził dosłownie pół świata, podróże niby kształcą, a typ ma tak ograniczony łeb, jakby nigdy nie wyjechał z największej wiochy choćby do miasta powiatowego.

Meksyk - definicja gówno państwa wzorem, bo można kupić leki bez recepty z automatu. Skończony kretyn.

@Furto prawda jest taka, że tak jak wielu podróżników wraca ze swoich wojaży bardziej empatyczna, tak Cejrowski zawsze traktował ludzi, których umieszczał w kadrze, jak jakieś małpy. Pan to da - i wyrywa komuś coś z ręki, jego teksty o tym, jak ci ludzie żyją itp. No i ideałem Teksas i każda dziura, która wspiera wolność, którą on wyznaje.

@Dziwen o tak, jego programy ogląda się tak, jakby chciał wyłącznie udowodnić własne poglądy. Rozwalało jeszcze to, jak wyszydzał ludność z Afryki, ale dodawał z uśmiechem, że chociaż wierzą w Jezuska.

@Furto on jest dobrym dowodem na to, że podróże kształcą, ale tylko tych, co kształcić się zechcą

@izopropanol no i? rczej nie ma tam morfiny i fentanylu, a w takiej polsce pierdolisz się co kwartał z receptą na podstawowe leki na częste choroby, któe i tak ludzie muszą brac do końca życia, a nawet nie mają działań 'ubocznych'

@wielbuont jak w Meksyku nie ma morfiny i fentanylu, jak większość narkotyków sprzedawanych w US właśnie w Meksyku wyprodukowano?

@wielbuont "a w takiej polsce pierdolisz się co kwartał z receptą" po co, jak można kupić na lotnisku w meksyku?

@AndzelaBomba mo wie o tym automacie o który OP sie spruł. morfine i fentanyl i tak każdy zaiteresowany dostanie

@AndzelaBomba czego się nie robi dla oglądalności. Pamiętam jak mówił o bananach, że tam na miejscu to takie smaczne i zdrowe, a my w Europie jemy takie chemiczne i byle jakie, po czym mówił, że jak nie dodadzą chemii, to w drodze się zepsują.

@MrMarecki zauważ, że większość rzeczy jest ubrudzona ziemią i nie bez powodu aktywiści kopią w tamtym miejscu. Nie twierdzę, że władze, czy służby są czyste, ale to też nie była sytuacja w której wszystko było odkryte i wystarczyło wejść do szopy, żeby zobaczyć, że coś tu śmierdzi. Zatrzymań w 2024 dokonano w momencie, gdy to miejsce było już opuszczone. Z pewnością miały tu miejsce liczne zaniedbania, ale to nie jest definitywne potwierdzenie, że służby współpracowały z CJNG.

@MrMarecki gdyby po prostu stały, to by były zdjęcia. Przecież nawet w artykule jest napisane, że mogły być 4 piece, bo dalej nie są pewni:

Kolektyw Guerreros Buscadores z Jalisco poinformował również, że mogą tam znajdować się nawet cztery tajne piece, a całe miejsce byłoby dużym dołem, ponieważ w zbudowanej części znajduje się kilka płyt cementowych, a bruk jest nałożony.

Czyli chyba te budynki miały piwnice, które potem zasypali i zalali betonem.

@Chrabonszcz teraz poczułem się jak pacan czytając Twój fragment, ale wiesz ze nie mogę go odnaleźć w powyższym artykule ?

@MrMarecki kolega ma na myśli artykuł, który jest podany, jako źródło. Nie ma tam wprost informacji gdzie znaleziono piece, a jedynie, wzmianki o rozkopywaniu. To, że znaleziono piece, nie oznacza też, że były one w stanie gotowym do użycia.

@Chrabonszcz wygląda na ten moment, na pełne szkolenie. Znaleziono notes w którym "student" zapisał z czego składa się jego broń. Jest ich więcej, ale chyba tylko dwa zostały udostępnione. No kilka kartek z nich.

https://www.eluniversal.com.mx/nacion/mi-arma-se-compone-de-hallan-apuntes-de-lecciones-a-sicarios-del-cjng-en-teuchitan-jalisco/

@Jim_Morrison najprawdopodobniej wszystko było zakopane pod ziemią, a wspomniany środek chemiczny sprawiał, że psy nic nie wyczuły.

@tomilidzons może palili, a to, co zostało jest tylko ułamkiem całości. Butów raczej nie spalisz bez uszczerbku dla samego pieca. Możliwe też, że tam nikt tak naprawdę nie przejmował się tym, że jakiś sweter, czy koszulka została gdzieś po spalonej ofierze, bo po co?