Kasie i Tomki,
Dzisiaj pożegnałem babcię, miała 96 lat, przy każdej wizycie liczyłem się z tym, że to będzie ostatnia wizyta. Intelektualnie wszystko rozumiem, tylko to jest tak cholernie ciężkie. Moja babcia była dla mnie bardzo ważna, jasnym punktem, których aż tak wiele w życiu nie miałem. Bardzo mi jej brakuje, poczucie straty mnie przytłacza. Przygotowałem się tak długo na rzecz, na którą przygotować się nie da. Czuję się cholernie bezsilny, smutny, w poczuciu straty. Nic bym nie zmienił, mówiłem babci, że ją kocham i że nawet jeśli jest już zmęczona i ma dość, to ja się cieszę z każdego naszego spotkania. Jest to ogromnie bolesne, że już jej nigdy nie zobaczę.
Trzymajcie się, pamiętajcie, że na koniec dnia, liczą się wasi najbliżsi.
#chujwtetagi