Jako że wychowywałem się na wsi to dolna część mema jest bardzo prawdziwa. Aż cud że żyjemy do tej pory z kolegami xD
#memy #dzieci #zonabijealewolnobiega #motoryzacja #kiedystobylo

Jako że wychowywałem się na wsi to dolna część mema jest bardzo prawdziwa. Aż cud że żyjemy do tej pory z kolegami xD
#memy #dzieci #zonabijealewolnobiega #motoryzacja #kiedystobylo

@starebabyjebacpradem najpierw komórki,ogarki później wski, mzki itp. a na maluchach kończąc xD
@starebabyjebacpradem Mi się kiedyś widelec złamał w Ogarze XD przeżyłem chyba tylko dlatego, że miałem kask i jechałem po polnych drogach
@paulusll ja komarem wpadłem w rów w lesie wykopanym by drewna nie kradli. Tydzień wcześniej tam rowu nie było. 20cm od pniaka głową wylądowałem bez kasku.
@cebulaZrosolu tak jest, maluch też był katowany nawet motocykle w podobnej kolejności
@paulusll dachowaliśmy maluchem XD mieliśmy po 15 lat.
@AdelbertVonBimberstein też dachowalem, mieliśmy szczęście że dachem wylądowaliśmy na świeżo bronowanym polu.
@starebabyjebacpradem My się skulaliśmy z wału przeciwpowodziowego. Miałem zapięte pasy więc tylko kolega obił mnie swoim ryjem (on nie miał- kierowca) i wybił nim wszystkie szyby.
@AdelbertVonBimberstein u nas otwarło maskę i klapę tylną a akumulator poleciał 10m dalej w pole xD
@AdelbertVonBimberstein kurde Krzysiu to Ty??( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Solar kto nie dachował maluchem ten nie zna życia xd
@Solar to nie ja jakby co
@AdelbertVonBimberstein przecież maluch podczas dachowania profilaktycznie odrzuca tylne szyby. Testowane kilka razy xD
Najgorzej to się wypiąć z pasów jak jesteś do góry nogami żeby sobie nic nie zrobić spadając na dach
@Amhon tak właśnie jest xD
@Amhon tak jest, ale boczne się tłuką xD miękko wyladowałem na kumplu.
O ile dolna prawdziwa to górna mocno naciągana
@Pstronk trochę tak, niektóre dzieci cierpią przez nadwrażliwych rodziców że wszystkiego im zabraniają bo sobie krzywdę zrobią
@Pstronk no nie wiem czy az tak mocno
@Pirazy @starebabyjebacpradem
Naciągane w tym sensie że dzieciaki same nie mówią tych słów a bardziej ogranicza ich nadgorliwość współczesnych rodziców.
@Pstronk tak czy owak cieszy mnie fakt, ze ludzie zaczynaja to zauwazac
@Pirazy mocno. masa dzieciaków dalej ma pierdolnięte pomysły.
@Pstronk Mojego 3.5 letniego dzieciaka siłą musze na rower wyciagac, bo woli sie uwalic na kanapie i ogladac bajki. Za moich czasów to była kara, ze nie moge isc na rower.
@Capo_di_Sicilia
A kto mu te bajki włącza? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta skala plis
@Pirazy ale jaka skala? chyba nie myślsiz, ze ktoś mierzy pierdolnięte pomysły gówniaków? Jesli ma się do czynienia z normalnymi gówniakami, a nie takimi trzymanymi pod kloszem, to od razu widać że pomysły mają tak samo głupie, jakie my i nasi starzy mieliśmy w czasach naszego guwniactwa.
@starebabyjebacpradem a to kiedyś nadwrażliwych rodziców nie było? Sam miałem kolegę w gimbusie, a zupełnie innego w liceum. Jeden i drugi po szkole do domu, na wsi czy w mieście nie było ich widać.
Pierwszy zaczął palić w ostatniej ginbuklasie, drugi został modelem w Londynie.
Czasami patola z tego wyrasta, czasami ktoś taki po prostu potrzebuje opieki bo rzeczywiście jest wrażliwy i może coś w życiu osiągnąć.
A tacy rodzice zawsze byli i tyle. Dorośli też mieli kiedyś więcej wolności, to i łatwiej się było urwać. Dziś kamery ma co drugi sąsiad i komórka z GPS.
@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta te co się wyrywają spod klosza są najbardziej pirrdolniete gdy tylko starszych nie ma w okolicy
Na pojazdach spalinowych to nie miałem doświadczeń ale jak zrobiliśmy skocznię dla rowerów to do dziś pamiętam spotkanie mordy z boiskiem za blokiem XD
Za jazdę WSKą po wiosce bez kasku i prawa jazdy mając 14 lat musiałem sobie sam powietrze spuścić z kół gdy mnie patrol policji zatrzymał. Teraz to pewnie poprawczak
@Z_buta_za_horyzont
Spuszczanie powietrza i ewentualnie pałką po plecach xD
Kolega miał jawe 350ts i jak jechała policja to skręcał na drogę polną i tyle go widzieli. Raz im uciekł, zajeżdża pod dom a ci już na niego czekają. I tekst „co pan myślał panie X, że nie wiemy kto tu ma taką jawę?” xD
@Pstronk @Z_buta_za_horyzont u mnie znajomy Simonem uciekł polną drogą a policja go ścigala polonezem. Ten znał drogę gdzie była kładka a policja nie to wieprzyli się do rowu i polonezowi zawieszenie urwali.
Inny as skuterem 4t jesienią też polną drogą uciekł akurat w deszczowy dzień i policja Kia cee'd utopiła w błocie. Potem widziałem ich jak myli samochód wodą z butelek 5l bo chyba pościgu nie zgłosili xzd
@starebabyjebacpradem chlopaki u nas w parku w miescie rozebrali kostke spod lawek i sobie skocznie zbudowali. Teraz tylko zamiast komarka czy wski to smigaja na elektykach
@starebabyjebacpradem hehe pamiętam jak dzieciarnia na wsi miała świetne zabawy typu bitwy na rzucanie się kamieniami czy zjazdy z jebitej góry w toczącej się oponie od sześćdziesiątki. Wyławianie kolegów spod załamanego lodu na stawach też było, spadanie z huśtawki 5m nad wąwozem również. Najciężej to chyba oberwał kolega co przy zjeździe na worku w lesie przywalił w drzewo aż mu krew uszami poszła i go karetka zabrała. Innemu petarda urwała kawałek palca. Mnie pogryzł pies i przeleżałem w szpitalu parę dni, blizny zeszły gdzieś po 20latach.
O dziwo wszyscy przeżyli ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Stashqo kluczowa informacja niezawarta - ktoś narzekał?
@PositiveRate nikt nie narzekał ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@starebabyjebacpradem nie do końca tak jest, jak na memie, bo dzieciaki nadal mają takie pomysły. Mieszkam blisko lasu i w tym lesie okoliczne dzieciaki pokopały sobie doły, porobiły "skocznie z desek" i podobne atrakcje do jazdy rowerami. Nawet pożyczałam im łopatę, żeby sobie porobili tor. Szkoda tylko, że jak skończyli się bawić to nie posprzątali po sobie i nie zakopali dołków (a ja nawet nie wiem z których domów to były dzieciaki). No i tak przez tygodnie lub miesiące wszyscy mieli na ścieżce leśnej taki ładny tor przeszkód do spacerów
@starebabyjebacpradem choćbym chciał to się nie zgodzę. Jeżdżą jak debile po chodnikach, zero dbania o rowery, jak parkują rzucają gdzie popadnie, no i w jednej ręce kierownica w drugiej oczywiście smartfon.
@starebabyjebacpradem Patrzymy na blaski nie widząc cieni. Ja jakimś cudem żyję, bez złamań jedynie ze znamionami głupich zabaw, ale niektórzy moi koledzy nie mieli tak dobrze. Kumpel spadł z drzewa tak, że już nigdy nie pobiega. Koleś którego poznałem u ciotki na wakacjach? "No cześć, a, ten Grzesiek co to w zeszłym roku z nim latałeś to już nie polatasz, bo się z bratem utopił w gliniance". Inny koleś jak skoczył z molo nad jeziorem tak już ręką ani nogą nie poruszał. A u dziadków na wsi kumple latali po stodole, jednemu belka spadła na łeb i go nie ma. Jakoś teraz się mniej słyszy takich historii i bardzo dobrze. Byłem za dzieciaka/nastolatka na kilku pogrzebach gdzie rodzice chowali własne dzieci i nie życzę nikomu. Może obecni rodzice pomni własnych doświadczeń bardziej pilnują dzieci. Nie przeczę, było fajnie, mam wspomnienia na całe życie, ale niektóre moje i kolegów zabawy mogły się skończyć zupełnie inaczej.
@mannoroth brat wpadł sankami w drzewo, wypadnięty bark, będzie to czuł do końca życia
@starebabyjebacpradem w ten sposób rozjebałem sobie kolano xD
W sensie na skoczni xD
Moj rower stwierdził że to pi⁎⁎⁎⁎li i sie złamał xD
@starebabyjebacpradem Mój kuzyn miał skocznie narciarską w ogrodzie. Owszem złamał rękę na niej. Nie, nie skończyło to jej funkcjonowania xD
@starebabyjebacpradem Z tej strony człowiek przed 30. Rozumiem, że każdy ciepło wspomina swoje dzieciństwo, ale czy możecie mi wyjaśnić praktyczne korzyści z takich zabaw? Rozumiem, że przeżyliście, rozumiem, że spocenie się w piachu jest ostatecznie zdrowsze niż dawanie tabletu dwulatkowi, ale pytam konkretne o zabawy typu „Rzucałem się z kolegami tulipanami za garażami. Jednemu rozcięło policzek, drugiemu łuk brwiowy, ale przeżyliśmy hehe”.
Czy czujecie, że wasze życie realnie jest dzięki temu lepsze, czy to tylko nostalgia do najlepszego sposobu spędzania czasu w nieciekawych czasach?
@MartwyProsty raczej to ze człowiek trochę wycierpiał sparzył się wielokrotnie i teraz nie ma że urazisz słowem albo poglądami czy porażka załamuje na wieki. Teraz wiesz że żyje się dalej a jak coś ktoś powie na ciebie to przeważnie ma się to w dupie o nie robi się problemów jakie mają teraz ludzie typu ostatnie zdebilenie czy płatki śniegu że to i owo ich uraża.
Urządzalismy turnieje. Rowery to konie, kopie to łodygi słonecznika. Bolało podwójnie przy głębie bo droga była wysypana arszą.
Zaloguj się aby komentować