@Ekso powtarza się 1:1 scenariusz z tym chłopakiem z Seicento, z którego praktycznie zrobili terrorystę. A wszystko po to, żeby tylko nie przyznać, że jechali mając w poważaniu wszelkie przepisy, najpewniej włącznie z sygnalizacją świetlną. A jak gówno wybiło kominem, to zaczęli snuć teorie, jak to na życie rządowej pokraki czyha jakieś mityczne "zło".
Co jest podwójnie zabawne, bo załóżmy, że kolumna jechała bez sygnałów, a co- i tak mają w dupie przepisy więc co im szkodziło. Załóżmy, że chłopak miał w swoim seitku jakiś "turbo mega hiper ultra 9000 boombox system rozpierdalator" w swoim aucie i miał go odpalonego na fulla. A na uszach słuchawki w dodatku i gadał jeszcze przez telefon. Mało, dodajmy do tego, że dzieciak miał zajebistą jaskrę, widzenie tunelowe, potrzebował musztardówek jak tych od Stępnia z 13. Posterunku i jeszcze do kompletu dajmy mu ślepotę barw, a co jak się bawić, to się bawić. Mało tego- życie tak go pokarało, że od najmłodszego był głuchy jak pień, mogłeś za nim się drzeć, a on i tak nie był świadomy, że za nim stoisz- stąd ten boombox system, czy coś. A w dodatku nienawidził pisu, stalkował każdy ich ruch i miał auto wyładowane trotylem tylko na tą okazję, ruski agent od rozmontowywania kontrwywiadu lubi to. A jeszcze żeby dobić do kompletu bezsensu dodajmy mu jakiś autyzm i upośledzenie w stopniu lekkim. No to teraz wychodzi, że młodociany ślepy głuchy upośledzony terrorysta w rozpadającym się gruzie dogonił kolumnę rządową złożoną z najnowszych bryk, ominął dosłownie wszystkich borowików jakimś kosmicznym slalomem i wróżąc pozycję z kart albo wyliczając jego pozycję z modelu nieokreśloności Schrodingera przypierdolił najwyraźniej na czuja prosto w ochraniany wóz xDDDD Mówi wiele o tych "służbach", nie?