Będzie kwota wolna od podatku do 60 tys. zł. Minister wskazał termin

@jenot XD

@jenot i cyk temat załatwiony pora na csa Że tak powiem: pożyjemy zobaczymy. Ja się już 10. raz na te gadki nabrać nie dam.

@Boski Zamiast progów, podniosą inflację...

@Boski jak się wpadnie w drugi próg, to aż się pracować odechciewa, jak z kwoty brutto robi się 50% ~~

@aBuSaJe znam sporo osób, które odmawiają ponadnormatywnej pracy, bo się nie opłaca. Tymczasem remontówka czy mechanicy się śmieją, bo zarabiają znacznie więcej, ale nie na papierze. Etatówcy to współcześni chłopi pańszczyźniani.

@ZohanTSW tylko gdzie na jdg masz płatne urlopy, L4 na 80% pensji (a nawet i 100%), macierzyńskie na 100% pensji i inne dni wolne za oddawanie krwi.

@ChilledMimosa nie masz, ale im większe zarobki tym bardziej opłaca się przejść na jdg. O ile nie pójdziesz do szpitala to jest to rozsądna opcja

@ZohanTSW 'opłaca się' to stwierdzenie mocno względne. Zakładam, że chodzi Ci o kwestie finansowe, choć to tez nie zawsze jest prawda. Przykład kobiet idących na macierzyński wraz ze wszystkimi urlopami, babciowymi, krotszym czasem pracy przy stawce pelnego etatu, ew. Uldze na dzieci, to naprawdę musisz mieć bardzo wysoka stawkę + wkalkulować ryzyko pracy na b2b, żeby to faktycznie się 'opłacało'.

@ChilledMimosa jdg zaczyna mieć sens gdzieś powyżej 13k, a gdybyś miał mieć powyżej 20k netto na b2b to już jest przepaść w stosunku do tego co byś dostał na UOP. A jeszcze dochodzą benefity w postaci kosztów działalności lub odliczania VATu, leasingi etc. Można też pracować ponad 168 godzin w miesiącu i zwyczajnie wystawiasz większą fakturę. No i to wszystko jest z korzyścią finansową właśnie dopóki nie zachorujesz poważnie, a urlop macierzyński/tacierzyński to już wykluczone, chyba że z pensji twojej połówki dacie radę wyżyć. Jeśli chodzi o urlop, to tygodniowy urlop na spokojnie można sobie zrobić i nie zbiednieje się od tego. Generalnie na takie sytuacje trzeba odłożyć sporo kasy, jdg wymaga większej odpowiedzialności

@nbzwdsdzbcps amen to that. Prawdziwą patologią jest to, jak człowiek zarabiający na krawędzi 2. progu robi co tylko może, żeby go nie przekroczyć, bo jak go nie przekroczy o konkretną wartość, to się okazuje, że jest w plecy jak gdyby zarabiał ogólnie mniej i tego progu nie przekroczył.

@NiebieskiSzpadelNihilizmu W sensie czemu masz robić wszystko by progu nie przekroczyć? Wyższy podatek jest tylko od nadwyżki bo jakby było od całości to byłaby jeszcze gorsza patologia. Rozumiem, że są potrzebne pieniądze szczególnie teraz biorąc pod uwagę potencjalne zagrożenie ale ogrom pieniędzy wydajemy na populizm i rozdawanie pieniędzy emerytom.

Sam muszę odkładać na IKZE, IKE, PPK obok opłacania składek emerytalnych by się zabezpieczyć jakoś na emeryturę. Co z ludźmi, którzy zarabiają minimalną lub trochę ponad, co będzie z nimi gdy przejdą na emeryturę jak nie mają z czego tego zrobić?

Nie ma żadnej rozmowy o przeliczeniu progów podatkowych mimo ogromnego wzrostu minimalnej na przestrzeni lat, a emerytury mogą być waloryzowane i więcej niż raz do roku.

@nbzwdsdzbcps nie no jasne że tak- w innym wypadku to chyba nikt by tu na uopie nie robił w tym kraju. Ale jednak jest różnica, jak masz końcówkę roku (a więc i wydatki no nie czarujmy się) i zarabiając 12500 zamiast do ręki dostać te prawie 9 tysięcy, które masz już rozplanowane w głowie jak wydać, budzisz się w rzeczywistości, gdzie dostajesz 6800