Ale z tymi Ziobrystami to dajcie spokój.
- Okazuje się, że były dyrektor Funduszu Sprawiedliwości Tomasz Mraz (okrzyknięty nowym Panem Kleksem), nie tylko zaczął sypać Ziobrę i jego akolitów typu Matecki, ale że przez dwa lata ich nagrywał, gromadząc 50 godzin dowodów. I że już kilka miesięcy temu przekazał je prokuraturze.
- Ja wiem, że tę komisję prowadzi Giertych i że to będzie miało cechy show dla publiki, ale jednak doceńmy, jak elegancko ich rozjechał. Najpierw zaprosił Mraza i pozwolił mu wygłosić długi monolog o nieprawidłowościach w FS. Że ustawiane granty. Osobiste sterowanie. No w sumie to mniej więcej to, co było wiadomo, ale w formie zeznania człowieka, który to nadzorował.
- Ale Giertych nie pozwolił zadawać pytań, więc pojawiły się zarzuty, że to ustawka. Ziobryści wydali nawet oświadczenie, że to kłamstwa i obraza czegośtam. I wtedy cyk, okazuje się, że Mraz od 2 lat ich nagrywał. I ma tych nagrań 50 godzin.
- Ci z Was, którzy tu od dawna uzyskiwali, że “nic się nie stanie”, mogą chyba nieco odetchnąć z ulgą. Ziobro, który wyzywał nowy rząd od fujar, które znowu nic nie zrobią - chyba niekoniecznie.
- Tak więc spokojnie. Te sprawy dopiero się zaczynają. Komisje pracują. Prokuratura wszczyna pierwsze postępowania. Będą zarzuty. I myślę, że kary też. Pamiętajmy też, że wszystko to szło by szybciej, gdyby nie dewastacja prokuratury i służb, jakich dopuścił się PiS. To sprzątanie trwa i musi trwać, jeśli ma być przeprowadzone porządnie.
- A z Funduszem Sprawiedliwości to cóż… było wiadomo od kilku lat, że wybuchnie Ziobrze w rękach.
No i wybuchł.
#jebacpis #bekazpisu #polityka #putinowskapolska #zostaniecierozliczeni
(Tekst nie mój, źródło: Doniesienia z putinowskiej Polski na fb)


