500+ nie zdało egzaminu. Katastrofa demograficzna postępuje

Program 500+, który według zapowiedzi miał podnieść dzietność w Polsce, nie spełnił celu. W ubiegłym roku liczba urodzeń wyniosła zaledwie 252 tys., czyli najmniej od 200 lat. Pomysłodawca programu 500+ prof. Julian Auleytner twierdzi, że motywacja ekonomiczna nie jest wystarczająca do podjęcia decyzji o powiększeniu rodziny.


Prawo i Sprawiedliwość, wprowadzając program 500+, prognozowało, że w 2024 roku dzietność zwiększy się do poziomu 382 tys. urodzeń. Te szacunki zostały brutalnie zweryfikowane przez rzeczywistość. Wskaźnik dzietności w zeszłym roku spadł do poziomu zaledwie 1,099 (252 tys. urodzeń).


Nie pomogło ani rozszerzenie świadczenia na każde dziecko, ani nawet podwyżka do 800 zł miesięcznie. Po prostu - pieniądze to za mało, aby zmotywować młodych ludzi do posiadania potomstwa.


- Wraz ze wzrostem dobrobytu rośnie poziom aspiracji młodych ludzi, do których nie należy chęć posiadania dzieci - tłumaczył w rozmowie z "Faktem" prof. Julian Auleytner. - Wyrachowanie w sensie wyborów celów życiowych bierze górę nad życiem uczuciowym, nad chęcią posiadania dzieci - dodał. [...]


#wiadomoscipolska #demografia #dzieci #spoleczenstwo #500plus #pis #polityka #polskieradio24

Polskie Radio 24

Komentarze (45)

Hejt0

Kasy przewalone tyle, że można by wybudować elektrownię atomową, CPK, dofinansować służbę zdrowia. Kasa przepita, patologia ugruntowana.

od_bierdolta_sie

@Hejt0 ale poszło z dymem na harnasie i czesterfildy. Bezrobotna patola zadowolona a pracujący człowiek klasy średniej zapłaci. O.

sireplama

@Hejt0 żłobki, przedszkola, opieka pedriatycczna, dostępne mieszkania i normalne państwo, w którym chce się wychować nowe pokolenie...

W tam! Rozdawnictwo i patustwo! To się musi udać!

Tom.Ash

@sireplama Nie jestem fo końca przekonany. Siostra żony młodsza od 12 lat - mają prace, mieszkanie, nie ma problemow ze żłobkami/przedszkolami - są zamykane z braku chętnych. Zastanawiali sie nad dzieckiem - postawili na psa... Nasi rodzice naprawde nie mieli trudniej a dzieci sie rodzily. Sądzę więc ze to jednak kwestia wygody tu i teraz a rzeczy ktore wymieniłeś to jedynie wymówki.

lexico

@Hejt0 kasy to by starczyło na kilka elektrowni atomowych i całą resztę

dlatego budżet się nie dopina

Hilalum

@Hejt0 dokładnie, każdy jeden kto ma dziecko i pobiera 500+ to patus co wszystko przepił. Wcale nawet u mnie w małym miasteczku gminnym nagle nie powyrastały małe biznesy, które miały klientów tylko dlatego, że ludzie nagle zaczęli mieć jakiś dochód rozporządzalny. xD

A elektrownie, pisowskiego misia na łące i NFZ można dofinansować niezależnie od tego czy jest 500+ czy nie.

Gustawff

@Hejt0 nie żartuj, nic z tych rzeczy by nie powstało

jiim

Niesamowite, no kto by się spodziewał?

keborgan

Osobiście uważam, że robienie dzieci w tym kraju to sport ekstremalny. 800zł nie rozwiązują problemu, bo problemem jest głównie strona podażowa towarów i usług. Im więcej dasz zasiłku tym bardziej ceny urosną i tyle.

AureliaNova

@keborgan ten program też mógł być w banalny sposób usprawniony i uszczelniony - np. prostą progresją i wydawaniem w formie bonów. No ale od początku było wiadomo, że tu nie chodzi o rodziny, tylko o słupki poparcia, więc się tylko PiS, PO i Konfa przekrzykują kto da więcej i nie odbierze złotówki "dzieciom". I najgorsze jest to, że to k_wa działa - bo jakie partie są na 3 pierwszych miejscach?

matips

Przecież od lat wiadomo, że nie poprawił dzietności. Już nawet za pierwszego PiSu, tzn. 2 lata po wprowadzeniu programu, było to wiadome. Obowiązująca narracja polityków jest taka, że program ma zmniejszać ubóstwo w Polsce.

Doświadczenia niektórych krajów zachodnich (Francja) sugerują, że dzietność można poprawić rozbudowując usługi socjalne. Darmowe żłobki i przedszkola, opieka nad dziećmi itp. - generalnie dążenie do tego by możliwe było pogodzenie pracy z rodzicielstwie nawet jeśli ta praca nie jest super płatna.
Czasem mówi się o tym, że istotna jest polityka mieszkaniowa: powiększenie nieruchomości by spełniało współczesne oczekiwania tj. pokój na każdego domownika + 1 musi być przystępne cenowo dla potencjalnych rodziców. I to w miejscu ich zamieszkania, nie po przeprowadzce na prowincję. Nie znam jednak przykładów krajów zachodnich które by coś sensownego w tym temacie zmieniły.

kodyak

@matips tia ma zmniejszac ubóstwo ale tylko z tych z dziećmi


Lubię te wyznaczniki. Biedni są ci co mają dzieci

jajkosadzone

@matips narracja od poczatku byla,ze to ma zwiekszyc dzietnosc,jak ten spin sie nie udal,to ma zmniejszyc ubostwo,a ten spin tez nie udal,bo wskazniki ubostwa sa na tym samym poziomie xD To jest kielbasa wyborcza,ktorej nikt nie zabierze,bo to polityczne samobojstwo.

A dzietnosc spada,bo teraz w wieku reprodukcyjnym sa osoby z nizow,wiec sila rzeczy dzieci sie bedzie rodzilo mniej niz w poprzednich latach. Wskazniki urodzen tez sa lekko zmanipulowane,bo po prostu nize byly wczesniej,a teraz nize rodza nize,wiec wskazniki sa pokazywane nizsze niz sa w rzeczywistosci.

A przede wszystkim nikt nie chce miec dzieci,bo to jest jedna wielka udrega,niszczenie wlasnego ciala,zdrowia.

Tom.Ash

@matips jestes pewiem ze poprawa dzietności we Francji to sprawa rodowitych Francuzów?

Tom.Ash

@jajkosadzone A przede wszystkim nikt nie chce miec dzieci,bo to jest jedna wielka udrega,niszczenie wlasnego ciala,zdrowia.

Jak rozumiem uważasz swoich rodziców za masochistów którzy popełnili głupi bład wydając Ciebie na świat? Juz im to mówiłeś?

Taxidriver

@Tom.Ash Moza sami mu to powiedzieli?

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@Tom.Ash w 2017 wsród rodowitych Francuzów było 1.7, a imigrantów 2.6. wciąż zdecydowanie więcej niż w innych europejskich krajach. Dane są dostępne w internecie, wystarczy zacząć czytać zamiast bazować na swoich wyobrażeniach.

jest kilka rozwiniętych państw z wyższym wskaźnikiem, od których można byłoby się czegoś nauczyć. no ale w Polsce większość ludzi ma wyjebane w temat i zależy im na rozwiązaniu problemu.

Tom.Ash

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta to podzial na obywateli i imigrantow. We Francji mozna dostac obywatelstwo po dziadkach kotrzy sie urodzili w bylej francuskiej kolonii. Wiec to nie jest takie oczywiste. A przyrost naturalny w pierwszym pokoleniu imigrantow z Maghrebu (ktorzy oficjalnie moga nawet nie byc imigrantami) potrafi być znaczny.

jajkosadzone

@Tom.Ash uuu,granie na emocjach,cudowne argumenty Nie,po prostu takie sa fakty- cale zycie jest uporzadkowane i dostosowane pod dzieci,a jak ich nie masz to po pracy zyjesz zyciem studenta,bez wiekszych zobowiazan. Ktore zycie jest wygodniejsze,lepsze?

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@Tom.Ash tak, tak. tak było. przestań robić fikołki.

Tom.Ash

@jajkosadzonecale zycie jest uporzadkowane i dostosowane pod dzieci

Piszesz z doswiadczenia?

 ktore zycie jest wygodniejsze,lepsze?

To tak jak z robotą - podejrzewam ze ta influensera jest wygodna i dobrze platna. Czy jest najlepsza? Jesli tak to moze wszyscy powinni stac sie jutuberami? PKB wypierdoli w kosmos i Polska bedzie krajem i miodem płynącym

Tom.Ash

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta ale jaki fikolek. Francuzi juz nie prowadzą statystyk ze wzgledu na pochodzenie etniczne. Drugie pokolenie imigrantow nie jest uwzgledniane jako imigranci. No imamy 2025 gdzie e zeszlym roku dzietnosc wyniosla 1.62 z prawie 1.9 w 2017. Zakladajac ze dzietnosc migrantow sie raczej nie zmienila to dzietnosc obywateli musiala pasc na ryj. Wiec o ile Francja nie wycofywala sie ze dwoich udogodnien to przyczyn jednak nalezy szukac gdzie indziej

JackDaniels

Ale 1000+ to już na pewno zda egzamin, mówię wam

LovelyPL

A dlaczego mamy się mnożyć na tyle, żeby nas przybywało? Ma to jakiś głębszy sens?

jajkosadzone

@LovelyPL tak,gospodarczy- zeby byli wyborcy i biznesy sie krecily

Frund

@LovelyPL Nie mamy się mnożyć na tyle, żeby nas przybywało, ale na tyle, żeby nie nastąpiło gwałtowne załamanie liczebności i składu wiekowego populacji. Może nas ubywać, ale powoli - w tej chwili rodzi się 3 razy mniej dzieci, niż 35 lat temu, to się musi skończyć katastrofą.


Jakby się rodziło 10% mniej, to by nie było dużego problemu - liczba ludności powoli by się zmniejszała, byłby czas na dostosowanie się, skutkiem byłoby jedynie lekkie spowolnienie gospodarcze.

Tom.Ash

@LovelyPL tak jak @Frund pisze, a takie zalamanie to nie tylko głodowe emerytury i wysokie podatki, to prawdopodobne postawienie na głowie gospodarkii, brak rak do pracy, zmniejszony popyt na towary, krachy wiekszosci branz bo bedziesz miec kraj starych ludzi. Oczywiscie sa tez duze szanse ze nikt do tego nie dopusci i Polska bedzie zmuszona do importu ludności z innmych krajów - biorac pod uwage to ze caly zachod moze miec te same problemy to do nas trafi jakis 3ci sort inżynierów. Jak to się skonczy w kolejnych pokoleniach - nie wiem ale sie domyślam.

LovelyPL

@Tom.Ash głodowe emerytury? To może leczyć trzeba chorobę a nie objawy? Rozwalić system emerytalny i zmienić go tak, żeby wnuki nie musiały pracować na emeryturę dziadka? Po to są nam dzieci potrzebne - jak w XIX wieku - do pracy. Tylko to nie działa, bo statystycznie więcej dzieci mają ci, co siedzą na zasiłku. Ich dzieci raczej nie przyczynią się do zwiekszenia wpływu z podatków.

Biznesy się zamkną, ale część zostanie - mniej ludzi, mniej firm, mniejsza sprzedaż . Więcej ludzi - więcej firm, większa sprzedaż. Tak to działa. MUSIMY ciągle nakręcać popyt? Słupki sprzedaży MUSZĄ ciągle rosnąć? To się samo reguluje. Zmniejszenie liczby ludzi nie nastąpi w ciągu roku, to jest proces, więc jest czas na przygotowanie się

Może jakość a nie ilość?

Od wielu lat pisze się, że Japonia jest krajem starych ludzi. Gdzie ten upadek Japonii? Gdzie najazd barbarzyńców?

Hilalum

@LovelyPL żeby wielkie korporacje oraz janusze biznesu miały kolejnych półdarmowych niewolników do swoich firm.

Tom.Ash

@LovelyPL Rozwalić system emerytalny i zmienić go tak, żeby wnuki nie musiały pracować na emeryturę dziadka

Rozwalac go trzeba było 20-30 lat temu. Pokolenie pracujace podczas rozwałki systemu musi albo pracować na dwie emerytury albo zrezygnowac z finansowania emerytury (swojej badz obecnych emerytow)

Od wielu lat pisze się, że Japonia jest krajem starych ludzi. Gdzie ten upadek Japonii? Gdzie najazd barbarzyńców?

Może ma to jakiś zwiazek z nagromadzonym majatkiem i tym ze Japonczycy zapierdalają po 10-12h dziennie?

matips

Rozwalić system emerytalny i zmienić go tak, żeby wnuki nie musiały pracować na emeryturę dziadka?


@LovelyPL: Tzn. jak? Koszt zmiany systemu jest gigantyczny i właściwie nierealizowany dla polskiego pańśtwa. Politycy kilka lat temu uznali, że państwo polskie nie jest wstanie podołać kosztom reformy emerytalnej z 1999 i zlikwidowali OFE. Zrobienie ponownie takiej reformy ale większej, w sposób "sprawiedliwy¹" jest nie możlwe. Można co najwyżej odmówić wypłat emerytur ludziom którzy na nie oszczędzali w ZUS albo przycisnąć kilka pokoleń by spłacały system emerytalny ale nie otrzymywały od pańśtwa obietnicy emerytury.

W dodatku nie masz pewności czy to przyniesie jakąkolwiek poprawę losu osób starszych (ignorując oczywiście pokolenie obciążone kosztami zmiany systemu). Jeśli wszyscy będziemy inwestować w giełdę, firmy, nieruchomości czy inne papiery wartościowe, to przyjdzie taki moment, gdzie jest dużo emerytów z takimi majątkami. Ci wszyscy emeryci chcą te papiery sprzedawać, bo potrzebują pracy młodszego pokolenia. Jeśli to młodsze pokolenie jest mało liczne, to mamy dużą podaż papierów wartościowych a mały popyt na nie + ogromny popyt na pracę (np. opiekę, usługi medyczne).
To nie jest świat w którym dostatnio się żyje emerytom, choćby nawet ZUS nie istniał.

Boski

Za całe 500+ można było wybudować na państwowej ziemi setki tysięcy mieszkań 3 i 4 pokojowych, i dać na spłatę młodym parom. A tak wydano 400 miliardów złotych, które zostały przejedzone na konsumpcję. Teraz już za późno na ratowanie dzietności.

Frund

Bo ratowanie dzietności to trzeba było przeprowadzać w latach 90-tych XX wieku, jak ona zaczęła szybko spadać. Wprowadzenie 500 plus nie zaszkodziło, ale jak je wprowadzano, to było już po zawodach - to raczej taka rozpaczliwa próba ratowania sytuacji, w nadziei, że to pomoże.

Tom.Ash

@Frund tz jednej strony tak ale z drugiej to tylko obserwacja trendu w statystyce. To nie jest tak ze to juz koniec i nie da sie z tym nic zrobić. Czysto hipotetycznie - gdy znajdzies sposob jak od jutra zmusisz wszystkich Polakow do hurtowego płodzenia potomstwa to statystyki muszą sie poprawić

Vampiress

@Frund jeszcze nie zapominaj o paru milionach Polaków, którzy z cichym błogosławieństwem rządu wyemigrowali tuż po wejściu do UE (a trzeba pamiętać, że emigrowali przede wszystkim młodzi, dla których w PL nie było perspektyw). Czyli nie dość, że od lat 90. mamy niż, to jeszcze ubyło kilka mln osób z wyżu lat 80., którzy mogli mieć dzieci w ojczyźnie, gdyby tu mieli szansę na ułożenie sobie życia, ale że tej szansy nie mieli, to potomstwa doczekali się za granicą. I nawet jak teraz wracają, to już wyszli albo wychodzą z wieku rozrodczego, a z tych dzieci powitych na obczyźnie do PL wróci może 0,5-1%.

twardy_kal_owiec

Biedronka. Wózek. Na wózku dzieciak, ze 3-4 lata. Mamusia, modniasty fajnotatuś.


  • Ty kupujemy K⁎⁎WA te bułki?

Powiedział tatuś do mamusi.


500/800+ nakręciło mnożenie się patologii oraz import niemieckiego szrotu i chińskiego badziewia.


A naród debili niech wymiera. Jest za dużo ludzi, roją się jak robactwo.

CHVOS

Jak zbożanie społeczeństwa mogłoby przyczynić sie do wzrostu dzietności? No debilem trzeba być, żeby w to wierzyć...

SST82

500+ zadziałało tak jak miało zadziałać. Kupiło pisowi głosy.

WiesiekPaleta

@Mr.Mars gdyby tylko takie „katastrofy” demograficzne udalo sie powtorzyc w krajach jak Nigeria czy generalnie wiekszosc Afryki i biednej Azji to moze nie byloby tak zle. Po ki grzyb na tej planecie tyle ludzi ktorzy niedlugo beda sie musieli zabijac o dostep do wody pitnej?

Druga sprawa: wychowalem sie na Krulu, z PISem mi nie po drodze ale 500+ postymulowalo konsumcje wewnatrz Kraju co ma znaczenie dla PKB i calej gospodarki. Mozna to bylo zrobic inaczej np. Poprzez mniejsze podatki dla ludzi z dziecmi ale nie da sie ukryc faktu ze 1mln majacy 500 ziko wiecej co miesiac do wydania to co innego dla gospodarki niz 500 ludzi z dodatkowym 1mln ziko.

jan-marian-waleczny

Zdało egzamin znakomicie - wygrali wybory. Trzeba mieć przeciąg w głowie, żeby "myśleć" że to było wprowadzone dla zwiększenia dzietności🤦

zielonkanazawsze99

@Mr.Mars a na c⁎⁎j mi 500+ jak panstwo okrada ludzi, ktorzy powinni miec duzo dzieci w podatkach? W inflacji? C⁎⁎j z wami.

BoTak

Dobrze wiedzą jak naprawić problem tylko nie chcą bo by im z koryta sporo ubyło.

stary-czlowiek

Chyba reczej zdało egzamin. O to chodziło. Te pieniądze były tylko kiełbasą wyborczą. Nigdy nie chodziło o wzrost dzietności. Ktoś tu taki naiwny jest, że w to wierzył? Darujcie sobie. Nigdy nie chodziło o dobro naszych bąbelków. Dla naszych dzieci to wręcz strzał w kolano. No ale program się udał, wybory wygrane.

24799809-6410-49f7-b61d-63a149ab13c5
stary-czlowiek

Aktualnie mieszkam w Hiszpanii, tu nie ma takich programów, ale porównywalna kwota roczna jest do odliczenia od dochodowego. Jak zarabiasz to sobie odliczysz. Do tego żłobki i przedszkola państwowe i super ogarnięta służba zdrowia.

My Polacy to myślimy, że jesteśmy najzajebistrzsi na świecie, a prawda jest taka, że wiele innych krajów z palcem w dup ie realizuje świetne usługi dla własnych obywateli. Potrafią dbać o siebie nawzajem i zależy im. U nas w kraju to wyzysk i radość, kiedy bliźniemu dzieje się krzywda. A niby taki katolicki naród. W katolicyzmie to w porównaniu do Hiszpanii Polska miałaby ocenę 2, a hiszpania 5+.

PanAreczek

Uuuu, niech pomyślę. Opieka przed porodem najlepiej prywatnie bo kolejki. Porodówki zamykają bo się nie opłaca, każą rodzić na SOR z menelami. Poród dla większości Polek (za fundacją Rodzić po ludzku) jest przeżyciem traumatycznym. Jeśli masz wskazania do aborcji to szpital im Jana Papaja ci odmówi zabiegu i pewnie umrzesz.


Pediatrów jest mało, publiczne żłobki nie mają miejsc wiec trzeba prywatnie, przedszkola publicznego też możesz nie dostać blisko więc można próbować prywatnie. Edukacja to głównie przechowalnia. Sytuacja ekonomiczna niestabilna. Najlepsza dla dziecka jest umowa o pracę ale firmy dają śmieciówki albo B2B.


To i tak jak Ci się zdrowe dziecko trafi. Jak Ci się wylosuje chore to umrze czekając w kolejce, albo się okaże że lek którego Ci trzeba nie jest refundowany. Rehabilitacja czy specjaliści to kolejne kolejki i czekanie.


Zapomniałem jeszcze, że nie mam gdzie mieszkać, bo nie stać mnie na kredyt a wynajem zjada większość pensji.


Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci??? DLACZEGO?

Zaloguj się aby komentować