Wczorajsza i dzisiejsza.
#rokmedytacji
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Doktor Szyf wraz ze swoim montrealskim zespołem przeprowadził jedno z najczęściej cytowanych badań epigenetycznych, które ma znaczące implikacje dla naszego postrzegania rozwoju, zachowania i zdrowia. Pracując ze szczurami laboratoryjnymi, naukowcy analizowali wpływ interakcji matki z młodymi w pierwszych dniach po urodzeniu na reakcje na stres potomstwa przez resztę jego życia – czy jest ona adekwatna i pewna, czy nadmierna i podszyta lękiem. Skupiono się na osi HPA, regulującej stres pętli sprzężenia zwrotnego obejmującej podwzgórze, przysadkę mózgową i nadnercza. W szczególności badacze przyjrzeli się tym molekułom receptorów w mózgu, których zadaniem jest modulowanie stresu, czyli wywoływanie odpowiedniego zachowania w sytuacji stresowej. Stworzenia, u których reakcje stresowe są słabo regulowane, będą bardziej niespokojne i mniej zdolne do stawiania czoła nawet zwykłym wyzwaniom środowiskowym, a przy tym nadmiernie zestresowane nawet w normalnych warunkach.
Badanie pokazało, że jakość wczesnej opieki matczynej ma wpływ na biochemiczną zdolność mózgu potomstwa do zdrowego reagowania na stres w dorosłości. Decydujące markery epigenetyczne – sposób ekspresji pewnych genów – w mózgach szczurów różniły się w zależności od ilości opiekuńczego kontaktu z matkami1. Co zdumiewające, potomstwo przeniosło na własne niemowlęta rodzaj macierzyństwa, jakim samo zostało otoczone. Szyf i jego współpracownicy wykazali również, że jakość opieki matczynej wpływa na aktywność receptora estrogenu – podstawowego hormonu żeńskiego – u szczurzyc, co rzutuje na wzorce macierzyństwa w następnych pokoleniach2. Dzięki niezwykle pomysłowym manipulacjom badanej populacji szczurów – zabiegom nie do pomyślenia w przypadku badań na ludziach – stwierdzono, że zarówno fizjologiczne, jak i behawioralne następstwa wczesnych wzorców opiekuńczych mają charakter niegenetyczny, czyli nie są przekazywane poprzez tak zwany kod genetyczny, który pozostał niezmieniony. Były one raczej epigenetyczne – innymi słowy, zdeterminowane przez wpływ różnych rodzajów matczynej opieki na aktywność genów w mózgach potomstwa. (Badacze przyglądali się konkretnie temu, z jaką „czułością” szczurze matki „myły” czy też lizały swe młode).
„Rozumiem, ale mówimy o gryzoniach laboratoryjnych – powiesz być może. – Co te odkrycia oznaczają dla ludzi żyjących w prawdziwym świecie?” Słuszne pytanie, na które natura udzieliła wymownej odpowiedzi w postaci niszczycielskiej burzy lodowej, która w styczniu 1998 roku nawiedziła prowincję, gdzie dr Szyf i jego zespół prowadzili badania3. Uznana za jedną z najtragiczniejszych w historii Kanady klęsk żywiołowych, burza pozostawiła wielu mieszkańców Quebecu bez ciepła i elektryczności. Na im więcej „obiektywnych stresów” narażone były ciężarne kobiety w ciągu tych trudnych dni – na przykład w postaci konkretnych, mierzalnych czynników, takich jak ciemność, zimno i szkody w gospodarstwie domowym – tym mocniej fizjologia ich dzieci była naznaczona skutkami tych przeciwności losu nawet w okresie dojrzewania. (Uczestniczki badania wywodziły się z podobnych środowisk społeczno-ekonomicznych, kulturowych i etnicznych i mieszkały w tym samym podmiejskim obszarze). „Obserwując dzieci na przestrzeni lat – powiedziała Suzanne King, profesor psychiatrii na Uniwersytecie McGilla – odkryliśmy, że ten obiektywny stres tłumaczy wiele dzielących je różnic: słownictwo, BMI [wskaźnik masy ciała] i otyłość, wydzielanie insuliny i działanie układu odpornościowego”4. Zmiany dotknęły nawet IQ. „Zaobserwowaliśmy też zwiększoną częstotliwość występowania astmy – dodał dr Szyf – a także wzrost liczby genów zapalnych i odpornościowych mających związek z autoimmunizacją”.
Powinienem podkreślić, że nie tylko matki przenoszą na potomstwo przewlekłe zaburzenia w działaniu mechanizmów stresu. W jednym z eksperymentów zdrowe samce myszy były drażnione różnymi stresorami: częstymi zmianami klatek, ciągłą ekspozycją na światło lub biały szum, zapachem lisa, trzymaniem w ciasnej rurce, i tak dalej. Następnie połączono je w pary z niezestresowanymi samicami, które otaczały młode znakomitą opieką. Mimo to ich potomstwo wykazywało zaburzone reakcje na stres i wzorce hormonów stresu. Innymi słowy, mimo najlepszych starań matek ojcowie niejako przenieśli niepokojące nieprawidłowości przez plemniki5. U ludzi stres ojcowski na wczesnym etapie życia dziecka również może mieć długofalowe następstwa, sięgające co najmniej wieku dojrzewania. Grupa badaczy stwierdziła, że przeciwności losu dotykające zarówno matki, jak i ojców mają „miarodajne powiązania” z epigenetycznymi profilami dzieci6.
Neurony pod wpływem większej siły bodźców nie stają się bardziej wydolne. Jest dokładnie odwrotnie, tzn. im silniejszy bodziec, tym większe ryzyko śmierci komórki neuronalnej z tzw. przestymulowania. To jeden z powodów, dla których człowiek wychowywany w rodzinie, w której panuje przemoc słowna i fizyczna,ma istotnie mniej neuronów i mniej połączeń między nimi w całej korze mózgowej w porównaniu z człowiekiem wychowywanym w rodzinie bez przemocy. W rezultacie osoby, których emocjonalność kształtowała się w takich warunkach, mają większe trudności w panowaniu nad pobudzeniem i mniejsze poczucie wpływu na jakość swojego stanu psychicznego, więc i mniejszą odporność psychiczną w dorosłości. Uwidacznia się to w warunkach kłopotów życiowych a nie podczas względnie bezpiecznej rutyny dnia codziennego. A zatem ogólny potencjał sieci neuronalnych pozwalają zwiększyć nie coraz silniejsze bodźce, lecz coraz bardziej zróżnicowane.
@koniecswiata zgodze się z tym, wystarczy popatrzeć na np. żony milionerów, one są wszystkie szczuplutkie i seksi. Czemu? Bo nie mają zmartwień, stary placi za zabiegi, za zdrowe jedzenie, za trenera personalnego. Zawsze najlepiej wyglądają ludzie, co mają nieograniczone zasoby życiowe i nie muszą ich sami zdobywać
@GtotheG też muszą być szczupłe, bo milioner potrzebuje szczupłej. Grubej by długo nie potrzymał
@ramzes tak, ale kortyzol też sprawia, że puchniesz/żresz więcej. Słynny przykład z obozów koncentracyjnych - zawsze się pisze, że tam grubych nie było, ale nikt nie mówi o tym, że jak tych ludzi wypuszczali i dawali jedzenie, to ci ludzie się tak łapczywie na to jedzenie rzucali, że umierali z przejedzenia, bo nagle dostarczyli ogromną ilość jedzenia, a ogranizm odwykły od trawienia.
Co do milionerów to oglądałam ostatnio jakiś program o USA i pokazywali ceny - jakieś czipsy czy inne syfy - 90 centów, opakowanie papryki? 10 dolarów. W takich warunkach nie będziesz szczupły, chyba, że jesteś bogaty.
@koniecswiata
Wybiórcza uwaga.
@koniecswiata to jest tak że kiedy przychodzi wojna to często najsilniejsi przeżywają. Potem Ci wszyscy ludzie po traumach mają po prostu przesunięty środek percepcji na ból. Z boku wygląda to tak jak by byli twardzi. Żeby nie być gołosłownym, przykład dziadka mojej żony który przeżył Auschwitz. Człowiek zamknięty w sobie do ostatniego dnia. Nigdy nie opowiadał co tam widział. Miał swojego przyjaciela z którym to przeżył. Siadali przy stole i w milczeniu spędzali czas. Patrząc z boku ktoś mógł pomyśleć że to oznaka siły tak milczeć i nie narzekać na nic. Ale gdyby zajrzeć w głąb jego umysłu to było tam cierpienie i rany tak głębokie że zwykłe problemy dnia codziennego bledły przy tym i wydawały się blachostką. To nie siła była w tych ludziach, to rany były zbyt głębokie, i nie było już łez które można było by wypłakać bo już wszystkie zostały wypłakane.
@DexterFromLab Dziękuję za ten komentarz, w pełni się z tym zgadzam.
Zaloguj się aby komentować
To jeszcze raz życzę Ci spokojnych, radosnych Świąt i pamiętaj o tej medytacji przy wigilijnym stole
A muza zajebiaszcza
@splash545 Haha dziękuję!
żywiołak to tylko dwie pierwsze płyty. żadna późniejsza para wokalistek nie miała tyle haryzmy co babeczki z pierwszego składu
tak przeglądam z okazji twojego dzisiejszego wpisu bo nie było mnie 2 dni temu.
Krótko :
Zaloguj się aby komentować
I dzieciom jest trudno? Tylko mi się wydaje że tu jest jakiś błąd?
@tankowiec_lotus oprócz tego ludzie.
Mnie w tym roku czekają 2 wigilie 4 osobowe, o porze wcześniejszej niż ustawa przewiduje. Nie będę, więc musiał się komunikować z jakąś duża ilością osób. Później idę sobie na noc do pracy, dzięki czemu mnie te przyjemności ominą
@splash545 Zazdroszczę, mnie czekają święta u rodziców, a w gości przychodzą jeszcze teściowie mojego brata
@koniecswiata Jak co to zaproponuj wspólną medytację xd
@koniecswiata smutne to, że trzeba tworzyć poradniki jak kulturalnie rozmawiać z najbliższymi i że tak wielu osobom wigilia kojarzy się z kłótniami i niewygodnymi pytaniami
@bernsteinka smutne, ale taka jest rzeczywistość w wielu rodzinach
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@koniecswiata ładne, ale co to?
@Nuszek w sumie to nie wiem, ale przyznaję, że ładne
@koniecswiata wygląda jak jakieś słodkości
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować