Zdjęcie w tle
em-te

em-te

Osobistość
  • 74wpisy
  • 2346komentarzy
#tworczoscwlasna #malarstwo
mówiłeś coś?
57fdd0ed-03ca-42e2-95fe-fa63b38a191c
em-te

@MlodyMarketingowiec  pastel

MlodyMarketingowiec

@em-te Super, byłem przekonany, że tablet graficzny i digital, ale jestem amatorem, więc pewnie łatwo było tak pomyśleć

Zaloguj się aby komentować

wonsz

Never exceed rider and luggage weight of 115kg (250lbs) at any time. Exceeding this limit will void all warranties and may result in the product being unsafe for operation.


@em-te poza tym te kółeczki jakieś takie małe, ciekawe ile rozwiązań jest niestandardowych i będzie problem z wymianą (nie widzę jak tam tarcze są montowane)

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna
Chciałem namalować człowieka z akordeonem i się rozmyśliłem, nie wiem kiedy. Trochę za często mi się tak zdarza. Nigdy nie korzystam z managera zadań, notesu, kalendarza.
a3f8d9c6-9ef6-449e-be6c-1983099c33f6
DiscoKhan

@em-te masz konto na DeviantArcie do śledzenia?

em-te

@DiscoKhan  nie mam.

ErwinoRommelo

( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ) cebulus gigantus

UncleFester

@em-te Panie Areczku cebula jest dla zarządu, dla pana akordeon.

Zaloguj się aby komentować

W roku 1632, na zaproszenie Karola I Stuarta, Maryla Rodowicz wyruszyła w trasę koncertową po Ameryce Północnej. Owacje na stojąco i niekończące się bisy, to nie wszystko, co było efektem dwumiesięcznej podróży. Już po powrocie do kraju Rodowicz, dowiedziała się, że na jej cześć utworzono stan Maryland, a liczne kontakty artystyczne zaowocowały fantastyczną płytą. Poniżej jeden z utworów tej znakomitej wokalistki.

https://youtu.be/ppBmWVegx80
UmytaPacha

@em-te kurde teraz już zawsze będę czytać Maryland w ten sposób xD

em-te

@UmytaPacha  I o to chodziło. Dobrze jest znać historrrię muzyki rozrywkowej i jej wpływ na świat.

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry, wybrałem się na ryby!
#tworczoscwlasna
a113fc42-ae55-4520-909a-e0477dc1fd22
em-te

@erebeuzet-tezuebere głodnemu chleb na myśli.

erebeuzet-tezuebere

@em-te to sie nazywa zboczenie rysownika w kwestii szczegółów

bochen

@em-te wspaniały!

Maciek

@em-te Ładny obraz, daje pole do snucia różnych opowieści. Można powiedzieć że po prawej jest góra śmieci i gruzu, po lewej dym z kominów, z czegoś co kiedyś może było malowniczym jeziorkiem mężczyzna wyławia jedną z nielicznych ryb. Takie mocno przytłaczające, podoba mi się.

em-te

@Maciek  To jest wyrobisko pokopalniane u mnie za blokiem. Wody naciekło, to rada osiedla zmieniła nazwę na centrum rekreacji.

Zaloguj się aby komentować

Nowy Kazik ma świetny teledysk, ale kto miks robił... Czekam na tekst, bo mało rozumiem.
#muzyka

https://www.youtube.com/watch?v=1CPT4uw7nwo
hellgihad

@em-te Bardzo zalatuje KNŻ - szkoda że już chyba olali ten projekt bo lubiłem nawet bardziej niż Kult.

A miks chyba taki właśnie miał być

em-te

@DiscoKhan  Nie że leniwy, ale sądziłem, ze jeszcze nikt nie wrzucił. Dziękuję.

DiscoKhan

@em-te podziękuj temu co kto wrzucał raczej, sam parę tekstów wrzucałem to uwierz mi, że autor na pewno byłby zadowolony z takiego komplementu ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

em-te

@jelonek  Jak to Kazik. Znów załatwia w tekście swoje prywatne sprawy.

Zaloguj się aby komentować

Dostałem powiadomienie od Hejto na pocztę, że jakiś serwis być może nie działa i może założę konto... na Hejto.

Przy okazji, przypominam, że dziś odbyły się Wybory 2023.
6d7dfbda-4c6d-481e-957f-11e8aed61d5d

Zaloguj się aby komentować

Co to był za mecz?! Jeszcze mnie gardło boli.
#heheszkipolityczne
361f06c1-54cd-485f-9e37-90da0253a145
maximilianan

Kibole, którzy zajmują się przemycaniem ludzi będą pierdolić, że nie chcą imigrantów xD

Sweet_acc_pr0sa

@maximilianan oczywiście ze nie chca bo im to interes upierdoli,


To jak z legalizacja trawy, najbardziej nie opłaca sie ona drobnym dilera xD

em-te

@Sweet_acc_pr0sa  przecież chcą. Panowie, macie dowód na zdjęciu.

Zaloguj się aby komentować

Elektryka prąd nie tyka? Yhm.

tłumaczenie automatyczne:
To zdjęcie, zatytułowane „Pocałunek życia”, zrobione w 1967 r. przez Rocco Morabito, przedstawia pracownika użyteczności publicznej o imieniu JD Thompson wykonującego metodę usta-usta współpracownikowi Randallowi G. Championowi, gdy ten stracił przytomność po kontakcie z linią niskiego napięcia. Przeprowadzali rutynową konserwację, kiedy Champion otarł się o jedną z linii niskiego napięcia na samym szczycie słupa energetycznego. Pasy bezpieczeństwa zapobiegły upadkowi, a Thompson, który wspinał się pod nim, szybko do niego dotarł i przeprowadził resuscytację metodą usta-usta. Biorąc pod uwagę okoliczności, nie był w stanie przeprowadzić resuscytacji krążeniowo-oddechowej, ale kontynuował oddychanie w płuca Championa, aż poczuł lekkie tętno, po czym odpiął pasy i zszedł z nim na ramię. Thompson i inny pracownik przeprowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową na ziemi, a do czasu przybycia ratowników medycznych Champion został umiarkowanie ożywiony, aż w końcu powrócił do pełnego zdrowia. Jeszcze bardziej niewiarygodne jest to, że Champion nie tylko przeżył to dzięki Thompsonowi, ale przeżył dodatkowe 35 lat. Zmarł w 2002 roku w wieku 64 lat. Thompson żyje do dziś. Rocco Morabito jechał West 26th Street w lipcu 1967 roku podczas innego zadania, kiedy zobaczył Championa zwisającego z słupa. Zadzwonił po karetkę i chwycił aparat. „Minąłem tych pracujących mężczyzn i poszedłem do swojego zadania” – mówi Morabito. „Zrobiłem osiem zdjęć podczas strajku. Pomyślałem, że wrócę i zobaczę, czy uda mi się znaleźć kolejne zdjęcie”. Ale kiedy Morabito wraca do liniowych: „Usłyszałem krzyki. Spojrzałem w górę i zobaczyłem wiszącego mężczyznę. O mój Boże. Nie wiedziałem co robić. Szybko zrobiłem zdjęcie. JD Thompson biegł w stronę bieguna. Poszedłem do samochodu i wezwałem pogotowie. Wróciłem na tyczkę, a JD oddychał Championem. Wycofałem się, daleko, aż uderzyłem w dom i nie mogłem jechać dalej. Zrobiłem kolejne zdjęcie. Potem usłyszałem, jak Thompson krzyczy: On oddycha!”. Wróciłem na tyczkę, a JD oddychał Championem. Wycofałem się, daleko, aż uderzyłem w dom i nie mogłem jechać dalej. Zrobiłem kolejne zdjęcie. Potem usłyszałem, jak Thompson krzyczy: On oddycha!”. Wróciłem na tyczkę, a JD oddychał Championem. Wycofałem się, daleko, aż uderzyłem w dom i nie mogłem jechać dalej. Zrobiłem kolejne zdjęcie. Potem usłyszałem, jak Thompson krzyczy: On oddycha!”.
c4b0c4bd-e036-480d-82e5-fe257841e29f
em-te

@SuperSzturmowiec  Fachowca to aż miło poczytać, tylko gdzie oni mają sutanny?

Half_NEET_Half_Amazing

@em-te 

* tylko z dala napierdala

jiim

@em-te właściciel domu po tym, jak gość kilka razy przyjebał na wstecznym:

a295f110-ab24-4e90-912d-d17d97e2e6a1
em-te

@jiim  a to były mocne auta, na ramie samonośnej.

karwojtek

Przyjebał na wstecznym i zrobił kolejne zdjęcie :-)

Zaloguj się aby komentować

Mam przykrą wiadomość. Urodziłeś się w Chinach, masz niesamowity talent i wpadłeś na pomysł, by studiować malarstwo.

(Ponad 3000 studentów gromadzi się na Uniwersytecie Hubei podczas próbnego egzaminu wstępnego na studia artystyczne, 29 października 2017 r. w Wuhan w prowincji Hubei w Chinach. Zdjęcie nr 1: VCG/Getty Images)
b2e356ab-9782-4c5d-8415-ffb860ededc1
2257f9a6-ea62-4b39-8af7-084df248f08d
hejtom

W takim ścisku to na pewno ściągali.

em-te

@hejtom nie cierpię ściągających.

100mph

Ile jest dodatkowych punktow za bycie kobieta?

eloyard

Jeśli jesteś kobietą członka (he he) partii, to pewnie dużo.

JanPapiez2

Prawdziwy talent nie potrzebuje tytułów naukowych

em-te

@JanPapiez2 amen

Zaloguj się aby komentować

Istnieją powody, dla których wciąż czytam. Spróbujcie sfilmować tę przepiękną scenę, te detale, niuanse.

Czytałem sobie książeczkę nad kawką w knajpce, gdy podjechali pod same drzwi prawie. Przybyli w sensie. W karocy ze złotymi listwami i oponami w cenie małego lotniskowca. Ona - piękność z pierwszych stron periodyków, w typie nimfa, ni to zwiewne ni przysadziste, posiadaczka cycków za pierdyliard euro połączonych silikonowym przewodem z ustami a'la psychotria elata, owinięta w sieć rybacką, spod której wyzierały stringi w jaskrawym kolorze i takiż biustonosz, opierdolona brokatem na miętowo od stóp do głów, że w nocy to samoloty za azymut obierają, do tego szpilki przymocowane do pęcin tak, jakby je na trytki złapała. Wszystko to uzupełnione torebutką za czternaście średnich krajowych i paznokietkami, każdy w innym odcieniu, błyszczącymi jak nowe zęby Piaska, kiedyś lidera zespołu Mafia, obecnie kariera solowa. Towarzyszył jej właściciel karocy, któren obwieszczał stan swojego posiadania pobrzękując kluczykami i co chwila pikając alarmem, równie piękny jak ona, w pulowerku bez rękawów na gołej klacie, w którą wtarł był przed wyjściem z pół butelki extra virgin z pierwszego tłoczenia, do tego butki wsuwki z klamerką, kuse gacie przed kostkę, odsłaniające kawałek tatuażusmoka na łydce przechodzącej płynnie w piętę i naszyjnik z deską serferską, niedbale plątający się pod szyją. Krótko mówiąc - pół dnia wzuwali na się ciuchy, precjoza, te wszystkie produkty premium, odjebani jak woźna w Dzień Nauczyciela, aż dziw, że w karocy dachu nie złożyli, bo nie składany. Ale na sobie mieli wszystko.
Sto stolików dookoła, ale musieli oczywiście tuż obok mnie.
Siadanie przy stoliku to też teatr - a od ściany, a fotelik, a stopki, a oparcie, a łokieć spada, a światło się odbija, a nie ten profil, a boli mnie jak zginam - kurwa, kokosili się z dziesięć minut, wypróbowywując wszystkie możliwe ustawienia akcesoriów do siedzenia poza dupą. W końcu jakoś zakotwiczyli i dawaj pachnieć. Niby siedzę w knajpie, niby łososiowa z serem ma swój intensywny aromat, ale nagle rossman się zrobił, bo te wyłały na siebie po wiadrze diora i toczą triumfującym spojrzeniem dookoła, czy wszyscy patrzą jak się grubo pierdzi. Złożyłem książkę, by nie uronić z tego teatru ani źdźbła.
Zanim kelner podeszła, nimfa sieknęła ze trzy selfiaki, a opalony poćwiczył triceps machając trzysta razy stołem nad głową. Tak przygotowani jęli zamawiać.
- A czy kolendra jest świeża? - nimfa była obryta z ziół koncertowo.
- Tak, dziś przyjechała, mamy swoją plantację kolendry w Suwałkach, dwa hektary pod folią - kelner odpalił na dotyk. - Pan Gienek nam przywozi, transita ma, ciągle mu się dolot zatyka, więc w trasie to potrafi spalić nawet do dwudziestu litrów, mówiłem, odpowietrz układ, to ten nie i nie, a potem się dziwi, że pod górkę to ledwo ciągnie, a wczoraj to jechał i jechał z tych w Suwałk, tych samych co złapali ekshibicjonistę w parku, koło fontanny, zimno takie, a chłop goły, nie wydaje mi się, kaczka to ma mięso takie bardziej przy sobie, ja osobiście to chyba jednak indyka wolę, no nie wiem, nie wiem, a państwo?
Cudaki lekko przymarzły do podłoża, bo nadczynności przysadki skąpanej w rzęsistym słowotoku to się po chudym kelnerze nie spodziewali, ale jakoś się otrzepali po kilku sekundach i skorygowali lot.
- No ja to te kiełki w pierzynce z kolendry a ty, kocie? - piękna wydestylowała najważniejsze z karty i jeb selfiak "takie tam przy zamawianiu".
Kota zawiesiło. Za dużo informacji, za mało ramu i czuć było, że między uszami obie synapsy dymią, bo przetwarza tego gienkowego transita z kiełkami.
- Jakieś białko. Dużo białka - wypluł w końcu efekt intelektualnych wygibasów. - I węgle. Węgli dodaj.
- To może ten indyczek - kelner w lot złapał ideę. - Z żurawinką indyczek, dziś naprawdę się naszemu kucharzowi udał.

- Ty żeś się sam udał, z tymi spodniami - mruknął do siebie Adonis, bo faktycznie kelnerze rurki wydobywały z właściciela całą jego kobiecość.
- Słucham? - rurkoposiadacz nie dosłyszał lub wręcz przeciwnie.
- To ten indyczek i moje kiełki - nimfa wyhamowała spojrzeniem tego swojego asa, bo widać było, że zawartość istoty szarej w mózgu jest odwrotnie proporcjonalna do zawartości kolagenu w łydce i może nie dźwignąć kolejnego pytania. A wtedy kelner stanie się kieszonkowy, a Mariusz znowu dostanie sanie za burdy w miejscu publicznym.
- No dobra, może być ten indyk. - wymemłała w końcu potwierdzająco naoliwiona zawartość pulowerka, ciężkim spojrzeniem racząc chudzinę w zapasce. - Tylko ostry żeby był.
- Ostry? - wyskubane brwi kelnera powędrowały na czoło.
Adonisa rozhuśtało.
- No ja bym poprosił tego indyka na ostro, tylko na ostro żeby był, bo ja lubię na ostro, hehe, jak każdy facet ostro lubię na ostro. Pamiętasz jak w Murzasichlu jedliśmy u tego, hehe, Węgra? - opalony spojrzał na niunię. - Tam to było ostro, u mnie musi być ostro, mdłego nie zjem, żebyś mi posłodził to nie zjem, albo ostro albo wcale, pikantne ma być, macie wasabi?
- Wasabi?
- Sos taki, zielony. Ostry taki.
- Mamy wasabi.
- Ja wasabi jem jak masło. Na redukcję dobre, tylko rurę pali.
- Co pali?!
- No rurę, rurę. Nigdy nie paliła cię rura?
Kelnera przytknęło i się zaczerwienił. Nastąpiła niezręczna cisza, w której było słychać muchę i cichutki terkot dwóch trybów w głowie Adonisa. Łączył wątki. 3...2...1...
Nie czekając aż panoliwkawpulowerku doda dwa do dwóch, chudzielec pomknął był na zaplecze, celem realizacji zamówienia na kiełki i piekącego indyka.
Tymczasem dotarło. Mariusz w miętkie dostał, bo zapłonął jak żagiew i kolejne minuty zapewniał niunię, że nigdy nie był w Zakopanem, że to było raz i po pijaku, że bardziej z ciekawości niż z chęci, a w ogóle to nie musi się jej spowiadać i chętnie zrobiłby tatuaż. Do nimfy tylko to Zakopane doleciało, więc pożar dość szybko zgasł i można było dalej pachnieć, ale widać było, że tamta sprawa dość mocno chłopem wstrząsnęła.
Niemniej dalej wydarzenia toczyły się standardowym rytmem, talerze wjechały zgodnie z planem, nimfa dźgała selfiaki jak wściekła, Adonis pikał alarmem i rzeźbił sztućcami kaptury, muzyczka ćmiła, wasabi piekło, ogólnie czad. Przyszedł jednak czas na deser, zatem chudzina w rurkach i zapasce zamienił się czym prędzej w znak zapytania.
- Poprosimy kawy, jedną latte a drugą czarną - właścicielka cycków dziarsko przejęła stery, trzepocząc firankami, bo Mariusz w obecności kelnera przygasł. - I do tego mufinka w łupinach dla mnie i frozen ice berries dla ciebie, kocie, hm?
Mariusz kiwnął głową.
- Czyli dwie kawki, ciastko dla pani i lodzik dla pana?
Mariusz spłonął.

(pobrane z bloga UŻYJ WYOBRAŹNI.com)

#literatura

Zaloguj się aby komentować

Były już ławki patriotyczne? Były!
Nadeszły ławki elektryczne! Ekologiczne, bo solarne. Działają, gdy nie siedzisz, ponieważ panele mają w oparciu.
Biorę od każdej drużyny po 500 zł i słucham państwa propozycji, co w przypadku braku słońca? Kto powiedział pedały?

#wiadomoscipolska

https://www.money.pl/gospodarka/ekologiczne-lawki-za-70-tys-zl-nowa-atrakcja-w-bialej-podlaskiej-6918379992755136a.html
walus002

Wracam z przyszłości będzie tak:

przetarg na 500k za ławeczkę. Wygrywa wujek babci siostry. Ławeczki nie powstają. Kasa znika.

em-te

@walus002 to dopiero po wyborach?

Zaloguj się aby komentować