346 170,04 - 12,5 = 346 157,54
Krótkie tuptanie poza szlakiem. Zaskakująco dużo słońca wyszło mimo prognoz 😊
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer






Filozofia XD
346 170,04 - 12,5 = 346 157,54
Krótkie tuptanie poza szlakiem. Zaskakująco dużo słońca wyszło mimo prognoz 😊
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer




Zaloguj się aby komentować
346 393,13 - 4,2 = 346 388,93
Zimnica na zewnątrz ❄️
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer


@ciszej spróbuj -10 + rower o 5:30
Zaloguj się aby komentować
346 514,34 - 3,5 = 346 510,84
Eh, zamiast korzystać ze słońca uskuteczniałam pracę, ale chociaż spacer zaliczony.
Autor obrazu: https://www.instagram.com/artofdanialryan?igsh=dzVnbHU3OWRsN2Vt
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer


Ale słońce to tak nie bardzo było obecnie, przynajmniej u mnie ¯\_(ツ)_/¯
Zaloguj się aby komentować
346 720,53 - 5,5 = 346 715,03
Dziwny kadr ze spaceru
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer #fotografiawlasna #spacer


Zaloguj się aby komentować
Ktoś wie co się stało z @myjourneytojahh że już z nami nie śmieszkuje i nie wstawia codziennego bulwaywska?
#hejto #znikajacyuzytkownicy


@ciszej @moll grunt, że nie Radom czy Sosnowiec
@ciszej może można spróbować się skontaktować na https://www.instagram.com/codzienne_bulwary_wsk/, ale tam też widzę aktywności od tych 4 miesięcy nie było
Dobrze, że nie Bydgoszcz.
Zaloguj się aby komentować
STOP! Kontrola książek!
Co zamierzacie wziąć na warsztat w ten weekend?
Ja czytam o robalach xd
#ksiazki #czytajzhejto


Oczywiście jednocześnie, bo nie umiem jednej czytać xd



Ja mam taki zestaw:



Zaloguj się aby komentować
346 851,95 - 3,8 = 346 848,15
Troche spacer trochę #stoicmeme
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer


Nie znałem tego, zrobiłaś mi dzień, szkoda że na 48 minut przed jego końcem. Niemniej i tak dziękuję xD
@ciszej faktycznie, muszę coś zmienić

Ludzie serio są tak nieszczęśliwi że myślą o tak nic nie znaczących pierdolach? Krypto geje.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
346 881,25 - 4,5 = 346 876,75
Załapałam się na słońce po pracy
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer


Każdy promyk na wagę złota 🌤️💛
@Lubiepatrzec zgadzam się
Zaloguj się aby komentować
Lata 90. były szalone z wielu powodów - jednym z nich zdecydowanie była #muzyka
Jeśli czujecie zażenowanie słysząc rodzime disco-polo warto pamiętać że Europę na przełomie lat 80. i 90. opętała moda na proste, skoczne melodie. Na szczególnie podatny grunt stylistyka disco padła m.in. w ówczesnej Jugosławii, gdzie na fali wojny domowej narodził się turbofolk (którego szczytowym osiągnięciem był Roki Vulović), ale nie tylko.
Całkiem egzotycznie dla nas brzmi nazwa Pimba
A czym jest?
Otóż Pimba to Portugalski odpowiednik disco-polo, a zarazem niezwykle popularny gatunek muzyki rozrywkowej, znany z chwytliwych melodii, prostych tekstów i humorystycznego charakteru.
Swoją nazwę zawdzięcza piosence, która stała się hitem w latach 90. Utwory w stylu pimba opowiadają o żenujących tematach i codziennym życiu, z dużą dawką dwuznaczności i zabawnych gier słownych. Jeśli kiedyś traficie na festyn lub wesele w Portugalii najprawdopodobniej będziecie bawić się przy dźwiękach Pimby
Zostawiam Was z pięknym utworem Quim Barreiros - A Cabritinha
Eu gosto de mamar nos peitos da cabritinha xdddd tekst godny Bartosza Walaszka
https://www.youtube.com/watch?v=wFpbhooe6Ns
#wiedzabezuzyteczna #ciekawostki #heheszki

Zaloguj się aby komentować
247 + 1 = 248
Tytuł: Mężczyzna na dnie
Autor: Iva Procházková
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Afera
ISBN: 9788394169510
Liczba stron: 416
Ocena: 7/10
Czeska książka o praskim policjancie pochodzącym ze Słowacji, którego korzenie rodzinne sięgają aż na Węgry - tym opisem przyciągnęła mnie do siebie ta pozycja i mimo że obawiałam się pewnego nadęcia, obawy szybko się rozwiały.
Na scenę już na pierwszych stronach wchodzi śmierć. Trupem nie jest jednak tytułowy mężczyzna, a śmierć zawiązuje usta trójki bohaterów i obarcza ich winą na wiele lat, co doprowadza do pewnych istotnych dla fabuły elementów.
Major Marian Holina pojawia się na scenie razem z martwym policjantem na dnie jeziora, co staje się punktem wyjścia do skomplikowanego śledztwa. Nadmiar podejrzanych, tropów i śladów daje pole do główkowania przy lekturze. Dodatkowo trup nie wzbudza sympatii, więc motywacja części bohaterów w pewnym sensie jest zrozumiała.
Co nietypowe Holina okazuje się stosować niekonwencjonalne metody śledcze (astrologia xd) które nie przeszkadzają jednak w odbiorze całości i nie zaburzają logiki wydarzeń.
Procházková umiejętnie łączy elementy kryminału z powieścią obyczajową, tworząc wyraziste postacie i wciągającą fabułę, a charakterystyczny czeski humor i ironia nadają powieści unikalnego uroku.
Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter


Zaloguj się aby komentować
246 + 1 = 247
Tytuł: Piknik na skraju drogi
Autor: Arkadij Strugacki, Borys Strugacki
Kategoria: fantasy, science fiction
Format: e-book
ISBN: brak
Liczba stron: 147
Ocena: 5/10
Książka która zasługuje na wysoką ocenę za sprawność narracji, opisów, wyobraźnię - ale nie podoba mi się, wręcz mnie odrzuca. I rozumiem dla czego kogoś może to opowiadanie urzec, ale jednocześnie dla mnie było to smutne doświadczenie.
Piknik na skraju drogi jest literaturą na wskroś rosyjską, gdyby ktoś zapytał jaka jest literatura rosyjska, śmiało można mu podsunąć właśnie to opowiadanie - głęboko osadzone w rosyjskim punkcie widzenia – przepełnione egzystencjalnym fatalizmem, refleksją nad chaosem i próbą odnalezienia sensu w niepojętym świecie, sensu którego i tak nie ma.
Czyta się szybko, ale z każdej strony wylewa się dla mnie obcy światopogląd. Obcość można definiować jako przyjemną egzotykę, miłą odmianę od rodzimego punktu widzenia, ale nie w przypadku rosji i całej machiny zagłady jednostek ludzkich, jaką oferuje ten kraj już od lat.
Co dokładnie łączy to dzieło z rosją?
Fatalizm - rosyjska mentalność często charakteryzuje się akceptacją trudnego, nieprzewidywalnego życia oraz poczuciem, że nie wszystko da się w pełni zrozumieć czy kontrolować.
Strefa jest uosobieniem takiego losowego, niepojętego elementu – miejsca, które ludzie eksplorują mimo jego śmiertelnego niebezpieczeństwa, ale nigdy nie rozumieją jego prawdziwej natury. Redrick odzwierciedla tę cechę: wie, że życie stalkera jest brutalne, niepewne i najczęściej kończy się tragicznie, ale mimo to akceptuje swoją rolę i los.
Strefa przypomina nie tylko radziecki świat powojenny, pełen społecznych zawirowań i zmian, ale również rzeczywistość polityczną i gospodarczą rosji w ogóle – gdzie jednostka często jest zmuszona improwizować, przystosowywać się i walczyć o przetrwanie. Stalkerzy to osoby, które odnajdują się w tej chaotycznej przestrzeni i potrafią funkcjonować tam, gdzie inni by zginęli.
To archetyp "człowieka radzieckiego", przystosowanego do życia w trudnych warunkach. Motyw "małego człowieka", który próbuje przetrwać w świecie rządzonym przez ogromne, niezrozumiałe siły, jest centralnym elementem rosyjskiej literatury od czasów Gogola i Dostojewskiego. Stalker, to współczesny "mały człowiek" – nie jest bohaterem ani geniuszem, ale zwykłym człowiekiem walczącym z losem. Jego życie to ciągła walka o przetrwanie i próba znalezienia sensu w świecie, który nieustannie go przytłacza.
Kula (czyje życzenie ma spełnić?) też przypomina sztandarowe rosyjskie rozważania nad moralnością
Dodatkowo mamy krytykę biurokracji - naukowcy i urzędnicy analizują Strefę, próbując ją "ujarzmić" i wykorzystać, ale są bezradni wobec jej natury. To takie typowe odbicie frustracji wobec nieefektywności systemu radzieckiego, który często działał w oderwaniu od rzeczywistości, w imię niezrozumiałych celów. Tak jak zaawansowane artefakty pozostawione przez Obcych - nie przynoszą ludzkości szczęścia ani zrozumienia. Wręcz przeciwnie – technologia prowadzi do chaosu, korupcji i destrukcji.
Przygnębiające jak cała rosja, niemniej nie da się tej książce odmówić pewnych zalet - stąd 5/10
Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz\
#bookmeter #klubczytelniczy


@ciszej jak czytałem to za dzieciaka to mi się podobała, zwłaszcza myśl tytułowa - że dla nas to coś niezwykłego, a dla obcych to mogą być jak pozostałości po pikniku na skraju drogi.
Pytanie brzmi czy po latach by mi się dalej podobało tak jak kiedyś, czy to był ten moment, ze miałem 15 lat i uważałem, ze to było głębokie
@Loginus07 i ja po raz pierwszy przeczytałam ją mając 15-16 lat - był efekt wow, nawet grałam w stalkery.
Jednak obcując z większą liczbą rosyjskich klasyków już mi się ulewa tą walką z systemem i przede wszystkim ogromnym poczuciem beznadziei. O jedną rosyjską książkę za daleko
@ciszej ja po braciach karamazow zrobiłem sobie przerwę, która trwa już 2 rok ^^ takze wiem co masz na myśli pisząc o rosyjskiej literaturze ^^
Zaloguj się aby komentować
347 022,69 - 2,5 = 347 020,19
Jakiś leń dzisiaj mnie dopadł.
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer

Nawet nie wyszedłem z mieszkania dzisiaj ¯\_(ツ)_/¯
@Lubiepatrzec to przez nagły brak słońca
@ciszej a nie wiem, jakoś tak wyszło. Brak mobilizacji, chęci.
Zaloguj się aby komentować
347 055,5 - 12,36 = 347 043,14
Baterie słoneczne naładowane 😀
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer




@ciszej Ślicznie
To są moje kolory i moja pora roku. Ostatnie zdjęcie... ahhh...
@zed123 pięknie było, trzeba korzystać póki słońce świeci
@ciszej gdzie tak ładnie? Nawet nie ma śniegu, można już jechać nie czekać do wiosny. Były momentami potrzebne raczki czy nie? Pewnie największa niedogodność to błoto
@banan Pieniny, całe pasmo od Palenicy do Wysokiej i dalej w kierunku Beskidu Sądeckiego ma tylko śladowe ilości śniegu, chociaż dzisaj coś pruszylo ale za mało by zrobić różnicę.
Błoto owszem jest ale bez tragedii
Trzeba liczyć się z zimnym wiatrem ale pogoda do chodzenia ok, zwłaszcza gdy zaświeci słońce
Zaloguj się aby komentować
Kawa, słońce, góry, nawet śnieg jest po drugiej stronie za plecami
Dobrego dnia hejto!
#kawa #gory #pieniny


@ciszej wypić kawkę w takich okolicznościach przyrody to ja rozumiem.
@ciszej wspaniały chillout! Dobrego dnia!
@ciszej No no, ładnie, widać że zima w pełni
Zaloguj się aby komentować
347 181,45 - 3,5 - 1,2 = 347 176,75
Dajcie mi już maj albo czerwiec!
Kwitnące łąki, parujące błoto po deszczu, cykanie świerszczy, rower aż do znudzenia, leżenie w trawie i pola skąpane w zachodzącym słońcu.
Dobrze że jutro w góry xd
https://www.youtube.com/watch?v=49bCLmF5z0A
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer

@Lubiepatrzec trochę już tak
@Lubiepatrzec Taka zima jak jest teraz rzeczywiście może wypierdalać. Dajcie mi śniegu po kolana i mróz szczypiący w nos
@ciszej Tak się nie da. Wszystko po kolei. Luty też jest fajny.
@Mr.Mars no jest ale jakby tak na jeden dzień przeskoczyć do początków lata to też by było fajnie
@ciszej dla mnie już teraz zima byłaby spoko, ale jakby był śnieg i stabilne -2 stopnie, a tak to lipa, błoto na szlakach
Zaloguj się aby komentować
200 + 1 = 201
Tytuł: Uśpione morderstwo
Autor: Agatha Christie
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Format: e-book
ISBN: 9788324592760
Liczba stron: 232
Ocena: 7/10
"Uśpione morderstwo" to ostatnia powieść Agathy Christie wydana przed jej śmiercią. Książka zaskakująco sprawnie napisana. Wciągnięta w jedno leniwe popołudnie, idealnie pozwala na oderwanie się od rzeczywistości.
Ponownie spotykamy niezawodną pannę Marple do której mam absolutną słabość ;)
Młode małżeństwo, Gwenda i Giles Reed, wprowadza się do urokliwej wiktoriańskiej willi na angielskim wybrzeżu. Gwenda zaczyna doświadczać niepokojących wrażeń, jakby znała dom od dawna. Odkrywa szczegóły, które budzą w niej wspomnienia z dzieciństwa, w tym obraz kobiety duszonej w salonie. Z pomocą panny Marple para postanawia rozwikłać tajemnicę domu i odkryć, co naprawdę wydarzyło się przed laty.
Christie mistrzowsko buduje napięcie, prowadząc czytelnika przez labirynt wspomnień i poszlak. Fabuła wciąga i zaskakuje. Zakończenie, jak to u Christie, jest satysfakcjonujące.
Ocena: 7/10
Klasyczny kryminał, który mimo upływu lat nadal potrafi zaintrygować i dostarczyć przyjemności z lektury.
Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter


Zaloguj się aby komentować
199 + 1 = 200
Tytuł: Błękitna godzina
Autor: Paula Hawkins
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Filia
Format: książka papierowa
ISBN: 9788383577661
Liczba stron: 368
Ocena: 5/10
"Błękitna godzina" – Paula Hawkins to prezent świąteczny który niestety okazał się przeciętniakiem.
Okładka obiecuje mroczny klimat i napięcie, jednak w moim odczuciu nie dostarcza wystarczającej dawki grozy. Fabuła rozwija się powoli, a choć wątki są interesujące, brak dynamicznej akcji sprawia, że momentami przypomina bardziej powieść obyczajową niż thriller - tyle że jako powieść obyczajowa nie dostarcza odpowiedniej głębi postaci.
Odwołania do DuMaurier którą uwielbiam zdecydowanie przesadzone i na wyrost.
Ocena: 5/10
Niestety, dla miłośników mocnych wrażeń niewystarczająca. Dla wielbicieli obyczaju zbyt płytka. Zakończenie nadaje trochę dynamiki ale za mało i zbyt późno.
Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter


Zaloguj się aby komentować
195 + 1 = 196
Tytuł: Przemiana
Autor: Franz Kafka
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Polska Biblioteka Internetowa
Format: e-book
ISBN: ISBN 978-83-7278-710-1
Liczba stron: 63
Ocena: 7/10
"Przemiana" – Franz Kafka
Lektura w dosłownym tego słowa znaczeniu – kilka pierwszych akapitów i już w głowie zaczyna się układać schemat: alegoria choroby, niezrozumienia, wykluczenia. To trochę mnie zirytowało, ta dosłowność bez dosłowności. Może nieco zbyt schematyczne, ale to przecież Kafka – jego styl ma w sobie coś, co przyciąga i zostaje z czytelnikiem na długo.
To książka, która nie tylko pokazuje absurd i samotność Samsy, ale zmusza do zadania sobie niewygodnych pytań (co lubię). Jak sami zachowalibyśmy się w takiej sytuacji? Jak reagujemy na chorobę?
Ocena: 7/10
Spóźniłam się na dyskusję w Hejtowym Klubie Książki, ale i tak uważam, że warto było wrócić do Kafki. Idealna okazja, by spojrzeć na siebie w krzywym zwierciadle.
Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter


@ciszej to teraz piknik na skraju drogi, co by się wyrobić na kolejne spotkanie
@moll już przeczytane
@ciszej może tym razem się uda
A ja muszę przeczytać, ale kończę inną książkę, więc pewnie w przyszłym tygodniu to
Zaloguj się aby komentować