Zdjęcie w tle
alaMAkota

alaMAkota

Fanatyk
  • 763wpisy
  • 3421komentarzy

364 + 1 = 365


Tytuł: Hildur

Autor: Satu Rämö ; przełożyła Karolina Wojciechowska.

Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Liczba stron: 348

Ocena: 5/10


Reklamowana jak nordic noir, doprawiony szczyptą islandzkiego mistycyzmu. Nowość z września 2024, która zasiliła półki mojej miejskiej biblioteki. Trzeba było więc spróbować


Świetnie opisane życie na fiordach zachodnich Islandii, gdzie wszyscy się znają i o sobie wiedzą wszystko. Pomimo niskiej liczby ludności, wszystkie usługi są zapewnione, a dzień mija wolno i szczęśliwie. Każdy mieszkaniec ma swoją rolę i ja wypełnia. Pięknie oddany klimat Islandii.


Jak na sensację przystało bohaterem jest policjantka z traumatycznymi przeżyciami z dzieciństwa, której towarzyszy nowy partner, oczywiście także po przejściach. Owa policjantka odziedziczyła po swoich przodkach zdolności przewidywania zła, jednak nie umie sobie z nimi do końca poradzić. Historia przewidywalna.


Opis wyspy tętniącej życiem i skąpanej w przyjacielskiej komitywie jest ciekawy. Fabuła się ciągnie powoli, więcej miejsca poświęcone jest na próbę wytłumaczenia zasad współżycia na wyspie i jej zwyczajów, ale nie jest to nawet zabieg przytłaczający. Od samego początku odpychał sam kunszt literacki, który nasuwał skojarzenie jakby się czytało wypracowanie szkolne. Może jestem niesprawiedliwa, może książka przeznaczona jest dla innego odbiorcy, może to po prostu wina tłumacza, ale mi po prostu nie podeszła.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter

e9ec5a51-a4a3-4bea-8ddf-a8c7832cb093
moll

@alaMAkota tłumacz czasami potrafi koncertowo skopać robotę. Też na takie tytuły trafiałam

Zaloguj się aby komentować

316 + 1 = 317


Tytuł: Rok szarańczy

Autor: Terry Hayes

Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Liczba stron: 768

Ocena: 6/10


Pielgrzym zachwycił. Terry Hayes potrafi opowiadać. Snuje swoją historię powoli dając jej zawisnąć w powietrzu zanim się rozwinie i poprowadzi we właściwą stronę. A jak skończy to da się poczuć żal, że to już po wszystkim.


Połowa ksiazki Roku szarańczy taka właśnie była. Ciekawa opowieść o ciekawym człowieku, który był koktajlem Bonda, Bourna i Macgyvera. Realizm z odpowiednią dawką humoru delikatnie wpleciony w gorący krajobraz piekielnego Afganistanu i Iranu. Aż czuje się ten żar i zagrożenie. Bohater wraca do świata zachodu, poziom historii spada i tu nagle, nie wiadomo po co, pojawia się gwiezdny pył, podróż w czasie i postapokalipsa genetycznych potworów. Tu nawet nie kuleje tylko pomysł na inny typ przygody. Nagle bohaterowie prowadzą debilne dialogi i zmieniają swoje zachowanie na trywialne i po prostu głupie. Tak jakby drugą część pisał ktoś inny, albo była ona szkicem większego grubszego projektu. Szkoda.

I tyle. Za pierwszą część daje 8, za drugą 5.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter

8f22706b-5f49-4def-96c4-7606f751ed99
WujekAlien

@alaMAkota Miałem podobne odczucie, pierwsze połówka była mocno Pielgrzymowa, a później całość siadła

Zaloguj się aby komentować