Zdjęcie w tle
WujekAlien

WujekAlien

GURU
  • 1289wpisy
  • 4776komentarzy

Spacerowicz, czytelnik, książkozbieracz

1063 + 1 = 1064


Tytuł: Wir Pacyfiku

Autor: Clive Cussler

Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Wydawnictwo: Saga Egmont

Format: e-book

Liczba stron: 267

Ocena: 6/10


Wir Pacyfiku to książka, która - paradoksalnie - zaczyna się od samobója autora we wstępie. Clive Cussler otwarcie przyznaje, że to jego „nieudana” książka. Czy to miała być autoironia? A może próba rozbrojenia czytelnika zanim sam wyda wyrok? Trudno powiedzieć, ale jedno jest pewne - te wyznanie nie pomaga w odbiorze, wręcz przeciwnie: ustawia poprzeczkę bardzo nisko i niestety książka po przeczytaniu wcale jej nie podnosi.


To pierwsze z przygód Dirka Pitta, ale w porównaniu do późniejszych hitów autora, ten tom jest jak rozgrzewka. Mamy tu wszystkie składniki typowe dla Cusslera: podwodne eksploracje, tajemnicze znaleziska, akcję na wysokich obrotach i oczywiście szczyptę geopolitycznej intrygi. Niestety, w Wirze Pacyfiku to wszystko wydaje się być rozrzucone bez większego ładu, jakby autor dopiero testował, co działa, a co nie i tak pewnie było.


Fabuła kręci się wokół poszukiwań zaginionej super nowoczesnej łodzi podwodnej, która w trakcie swojego dziewiczego rejsu zniknęła z radarów gdzieś na środku oceanu i serii intryg, które mają związek z odkryciem wraku. Pomysł jest ciekawy, potencjał przygodowy spory, ale wykonanie bywa nużące. Akcja to sinusoida - momentami przyspiesza, by zaraz potem ugrzęznąć w dłużyznach lub zbyt rozwlekłych opisach technicznych. Postacie też nie są jeszcze tak wyraziste, jak w późniejszych tomach - Dirk Pitt jest tu bardziej szkicem niż pełnokrwistym bohaterem, może trochę przypomina nawet irytującego Jamesa Bonda.


Czyta się to nieźle, bo styl Cusslera jest płynny, a morska tematyka działa na wyobraźnię. Jednak nie ma tu ani błyskotliwych twistów, ani tej iskry, którą znajdziemy w jego najlepszych powieściach. To książka dla fanów serii, którzy chcą zobaczyć, od czego wszystko się zaczęło, ale dla nowych czytelników - lepiej zacząć od kolejnego tytułu.


Wracam do tej serii po ponad 20 latach i mam mieszane uczucia, mam nadzieję, że później będzie lepiej.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 105/128 (brak 3 recenzji na bookmeter)

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

757fbd2f-4770-427a-8c98-c891d26a2696
jarezz

Czytałem kilka książek o przygodach tego jegomościa. Na pewno Cyklop I Sahara. Było coś więcej. Pamiętam fragmenty fabularne, a za cholerę nie przypominam sobie tytułów.

WujekAlien

@jarezz bo to chyba taka literatura, luźna do czytania, relaksująca, wciągająca, ale nie zmieni życia na lepsze na dłużej niż czas czytania

jarezz

@WujekAlien Pulitzera Nie będzie ale jak piszesz. Rozrywka

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

maximilianan

@WujekAlien hehe a ja mam urlop

Zaloguj się aby komentować

WujekAlien

@NiebieskiSzpadelNihilizmu albo #smiesznypiesek ;)

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

100mph

Kilku zjadlo i umarli

WujekAlien

@Half_NEET_Half_Amazing @100mph no właśnie, jeden posiłek i do piachu

PanNiepoprawny

@100mph z przejedzenia?

Johnnoosh

Porządny posiłek do końca życia mordo

Zaloguj się aby komentować

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@WujekAlien "Aragorn, k⁎⁎wa, nie możesz łazić i pytać ludzi czemu są biali" xDDDD

skorpion

@NiebieskiSzpadelNihilizmu masło maślane

5tgbnhy6

@NiebieskiSzpadelNihilizmu

ff78247f-0722-403d-b6ed-0553c1bbbf58

Zaloguj się aby komentować

TheCaptain

@WujekAlien to jakaś zorganizowana akcja?

673e3c90-8e34-4acf-a7dd-4421e665b1c4
WujekAlien

@TheCaptain bardzo możliwe ;)

Zaloguj się aby komentować

Właśnie odbywają się mistrzostwa Superbet Poland Darts Masters w Gliwicach.

Niestety nasz reprezentant (Krzysztof Ratajski) odpadł w ćwierćfinale. Transmisja na TVP Sport i ich kanale na YT

W tym momencie zakończył się 1 półfinał - Bunting vs Littler - 7:3, a zaczyna się drugi - Price vs Cross.

#dart #sport #rzutki

0b4d4d12-5c0d-4418-98b0-6d60c3f9fc35

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

myoniwy

@WujekAlien Nie wiem jak wam płacą za weekendowe nadgodziny, ale ja za jedną robotę w weekend mógłbym nie pracować przez tydzień.

WujekAlien

@myoniwy płatne 150% w sobotę i 200% w niedzielę, do odbioru jedna godzina w wekeend daje z automatu 1 dzień wolnego

kdjswq25-1

@myoniwy Marzenie dla 99.9% ludzi pracujących.

Zaloguj się aby komentować

415 rocznica Bitwy pod Kłuszynem


Chyba wszyscy przespaliśmy wczorajszą 415 rocznicę bitwy pod Kłuszynem, która była jednym z największych zwycięstw militarnych w historii Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Była jedną z kluczowych bitew podczas wojny polsko-rosyjskiej (1609–1618), a jej wynik otworzył Polakom drogę do Moskwy.


Dowódcy i siły

Wojska polskie dowodzone były przez hetmana polnego koronnego Stanisława Żółkiewskiego. Liczyły zaledwie: 5500 husarii, 700 pancernych, 290 kozackiej jazdy lekkiej, a także 200 piechoty z 2 działkami. Naprzeciw nich stanęły połączone siły rosyjsko-szwedzkie pod wodzą Dymitra Szujskiego i szwedzkiego najemnika Jacoba De la Gardie, liczące około 35 tysięcy żołnierzy. W tym ok. 5 000 zaciężnych żołnierzy cudzoziemskich.


Przebieg bitwy

W nocy poprzedzającej starcie, wojska hetmana Żółkiewskiego wyruszyły pod obóz moskiewski w okolicach Kłuszyna. Gdy świtało, polskie oddziały były już w pełnej gotowości bojowej, zanim przeciwnik zdołał zorganizować obronę. Artyleria Rzeczypospolitej skutecznie ostrzelała zasieki z płotów i ostrokołów, torując drogę dla ataku. Przez powstałe wyłomy ruszyła husaria, która, mimo początkowo silnego oporu, rozbiła szyki szkockich i francuskich najemników. Żółkiewski, nie chcąc niepotrzebnie przelewać krwi, rozpoczął rozmowy z niedobitkami wroga. Większość najemników przeszła na stronę polską, a ci, którzy odmówili, złożyli przysięgę, że nie będą walczyć więcej przeciwko królowi polskiemu. Bitwa trwała w sumie około pięciu godzin.


Straty

Decydujące znaczenie miała postawa najemnych oddziałów wroga - ich kapitulacja osłabiła morale reszty armii. Car Dymitr opuścił pole walki, a jego żołnierze rzucili się za nim do ucieczki. Straty przeciwnika oszacowano na około 15 tysięcy poległych. Wojska polskie straciły 107 towarzyszy, 114 zostało rannych, a wśród czeladzi poległo kilkuset. Bitwa ta była doskonałym przykładem zastosowania zasady zaskoczenia, manewru wewnętrznego i ekonomii sił.


Znaczenie bitwy

Zwycięstwo pod Kłuszynem otworzyło Polakom drogę do Moskwy. Już 3 sierpnia wojska Żółkiewskiego stanęły pod murami stolicy. Po zapewnieniach hetmana o pokojowych zamiarach, moskiewska Duma rozpoczęła rozmowy. W wyniku zawartej 27 sierpnia ugody, bojarzy zgodzili się uznać królewicza Władysława Wazę za cara, pod warunkiem zachowania przez państwo prawosławia, dotychczasowego ustroju i przyjęcia tej religii przez nowego władcę. 8 września Stanisław Żółkiewski wkroczył na Kreml. Uważał, że porozumienie to może doprowadzić do utworzenia unii polsko-litewsko-moskiewskiej, opartej na wzajemnym poszanowaniu tożsamości i religii. Polska armia stacjonowała na Kremlu do końca 1612 roku. Rocznica wypędzenia Polaków z Moskwy do dziś jest w Rosji świętem narodowym. A Polska armia (Rzeczypospolitej Obojga Narodów) jako jedyna w dziejach zajęła Moskwę.


#historia #wojskopolskie #husaria #wpierdolpopolsku #historiewujka

654737f7-18b8-4306-8441-17869af43459
WujekAlien

To jeszcze może mapka

110e58e3-3a5b-425e-95fb-c22965dbc238
baklazan

@WujekAlien Bardzo skomplikowany sposób na powiedzenie "wpadli i spuścili im wpierdol" xD


To jest fascynujące jaką mieliśmy kiedyś przewagę "technologiczną" (jeśli tak można nazwać husarię). To nie było takie proste jak "wsadzić na konia gościa z szablą", zarówno husarzy jak i ich konie mieli długie szkolenia i byli bardzo drodzy, ale ta jakość była po prostu świetna. Dopóki nie dogoniła jej broń palna.

ciszej

@WujekAlien wartościowy post! I prawdziwy #eurowpierdol tylko tym razem od nas xd


Pamiętam za dzieciaka w chipsach mr snacki były takie plansze z wielkimi bitwami i trafiła mi się bitwa pod Kłuszynem.


Strasznie mnie to zafascynowało i wkręciłam się w historię i nawet przytargałam jakąś książkę z biblioteki o bitwach xd

WujekAlien

@ciszej dziękuję, ja za dzieciaka bardzo lubiłem historię, dopóki w liceum nie trafiła mi się nauczycielka, która całkowicie mnie zniechęciła do uczenia się i poznawania historii. Omówienie każdej bitwy wyglądało u niej tak: data, miejsce, kto dowodził, jakie straty - lecimy dalej bo nie ma czasu na pierdoły.

ciszej

@WujekAlien heh to klasyka ja chyba nie trafiłam na historyków którzy potrafiliby zainteresować, wszystko wg schematu jak wyżej xd wkuwanie dat jako najwyższa forma wiedzy historycznej

bori

@WujekAlien No w sumie Moskwę zajął również Napoleon, ale to detal

WujekAlien

@bori racja, zasugerowałem się treścią polskiego artykułu

baklazan

@bori Tak, Napoleon zajął Moskwę, na miesiąc. Przy czym było to wtedy puste, bezludne miasto, z którego ewakuowano wszystkich, razem z żywnością. To była polityczna i strategiczna porażka.


Za to jak Żółkiewski zajął Moskwę, to postawił tam swojego cara : >.

Zaloguj się aby komentować

LondoMollari

@lechaim Wolałem 2000. Windows 2000 != Millenium. W2000 to prawie XP w starej skórce (tj NT), a Millenium to 9X w nowej skórce.

WujekAlien

@lechaim dokladnie, XP ponad wszystko

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

1049 + 1 = 1050


Tytuł: Szum

Autor: Blake Crouch

Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Wydawnictwo: Oddechy

Format: e-book

Liczba stron: 336

Ocena: 8/10


Kolejny tegoroczny re-read książek sprzed kilku lat. Tym razem książka dla mnie ważna, bo była moją przesiadką z czytania fizycznych książek na ebooki.


Blake Crouch już nieraz udowodnił, że potrafi zbudować klimat, w którym czytelnik czuje się równie zagubiony jak główny bohater. Szum, który jest pierwszym tomem trylogii Wayward Pines, jest tego świetnym przykładem. To opowieść, która zaczyna się jak klasyczny thriller, ale bardzo szybko przeradza się w coś znacznie bardziej osobliwego i niepokojącego.


Naszym protagonistą jest agent federalny Ethana Burke’a, który po wypadku samochodowym trafia do sielankowego (przynajmniej na pierwszy rzut oka) miasteczka Wayward Pines. Tyle tylko, że nic tu nie działa jak powinno. Nikt nie zna odpowiedzi, nikt nie chce mówić prawdy, a każda próba kontaktu ze światem zewnętrznym kończy się fiaskiem. Małe miasteczko staje się labiryntem, fizycznym i psychicznym, w którym logika ustępuje miejsca paranoi.


Crouch znakomicie buduje klaustrofobiczne napięcie, balansując między klasyką thrillera, a atmosferą rodem z Twin Peaks czy The Prisoner. Tajemnica goni tajemnicę, a każde kolejne odkrycie wciąga głębiej w sieć intryg i pytań bez odpowiedzi. Czy to rzeczywistość? Eksperyment? Obłęd? A może wszystko naraz?


Mocną stroną Szumu jest nie tylko fabularna zagadka, ale też sposób, w jaki autor kreuje poczucie izolacji. Wayward Pines to miejsce, gdzie rzeczywistość wydaje się nieco zbyt idealna, a przyjazne uśmiechy mieszkańców szybko zaczynają niepokoić. Czuć, że coś tu nie gra i właśnie to poczucie napięcia trzyma czytelnika w garści aż do samego końca.


To książka, którą trudno odłożyć, bo każda strona przynosi nowe pytania. I choć niektóre rozwiązania mogą wydawać się nieco szalone, całość robi świetne wrażenie. Szum to udany początek serii, która obiecuje jeszcze więcej niepokoju i zaskoczeń. Idealna dla fanów thrillerów z twistem i atmosferą gęstą jak mgła w górach Idaho.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 104/128 (brak 3 recenzji na bookmeter)

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

3d21ac84-ac64-47f4-a818-a652d85038ff
alaMAkota

Cała trylogia jest ciekawa, a rozwiązania ciekawe.


@WujekAlien zgadzam się calkowicie. W pierwszej części świetnie został opisany smutek. Beznadzieja totalnej izolacji. Zamknięcie w małym miasteczku, zamknięcie przed obcymi ludźmi, zamknięcie przed okazywaniem prawdziwych uczyć i myśli. A to wszystko w kontraście do niezwykle walecznego i nieugiętego agenta.


Czyta się ekspresowo.

Zaloguj się aby komentować

moll

@WujekAlien głembokie ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

1042 + 1 = 1043


Tytuł: Wkręceni

Autor: Steve Cavanagh

Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Wydawnictwo: Albatros

Format: audiobook

Liczba stron: 416

Ocena: 6/10


Steve Cavanagh to autor, który potrafi pisać dynamicznie, z pomysłem i świetnym wyczuciem tempa. Jego seria o Eddiem Flynnie przyzwyczaiła mnie do jazdy bez trzymanki i zaskakujących zwrotów akcji. Ale Wkręceni… cóż, tym razem sam poczułem się trochę zbyt wkręcony i niekoniecznie w dobrym sensie.


To historia pełna mylnych tropów, podwójnych i potrójnych tożsamości oraz literackich gierek, w której wszystko kręci się wokół tajemniczego autora bestsellerowych thrillerów, którego tożsamości nikt nie zna. Jest to też jeden z powodów, który nakręca mu sprzedaź kolejnych książek. Mamy nieudane małżeństwo, mamy romans, mamy plan morderstwa, mamy nieudaną próbę morderstwa, mamy w końcu i morderstwa sprzed lat, mamy śledztwo, mamy - a jakże - manipulację i grę z czytelnikiem. Problem w tym, że tym razem całość jest zbyt przekombinowana, jakby Cavanagh za bardzo chciał udowodnić, że potrafi nas zaskoczyć na każdej stronie. I o ile fabularna gimnastyka bywa imponująca, to jednak po jakimś czasie zaczyna męczyć.


Zamiast mistrzowskiego twistu, dostajemy momentami zawiłość dla zawiłości. Zamiast mocnego uderzenia – wrażenie, że książka aż prosi się, żeby ją skrócić i uprościć. Historia traci na autentyczności, bo trudno uwierzyć w niektóre motywacje czy zachowania postaci. A i same postaci są mało autentyczne i niezbyt logiczne.


Nie znaczy to, że Wkręceni to zła książka. To wciąż sprawnie napisana, lekko absurdalna opowieść, która może sprawić frajdę fanom literackich zabaw z formą. Ale jeśli oczekujesz napięcia rodem z sali sądowej albo głębszych emocji, możesz poczuć się jak ja - trochę niewkręcony.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 103/128 (brak 3 recenzji na bookmeter)

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

e54c151d-7c41-46d0-9adf-675f404a8b83

Zaloguj się aby komentować