Polecam wam podobną refleksję, bo wszyscy narzekają na to, czym się współcześnie stały stacje hotdogów i promocji, a nikt nie pomyśli, żeby dać szansę zwykłym małym biznesom nie przyciągającym naszej uwagi kartami, neonami i reklamami. A jeśli się okaże że zapomniano o tych stacjach nie bez przyczyny - no to przynajmniej próbowaliśmy szukać alternatyw.
#krakow #revoltagainstmodernworld #motoryzacja
@Kierkegaard też tankuję na takiej stacji, czasami jest nawet 10 groszy taniej niż na sępenie i nie zauważyłem żadnej różnicy jeśli chodzi o jakość gazu czy benzyny, a te miejskie legendy gdzie ktoś zatankował gruza i coś mu się niby podziało mogę włożyć między bajki
@Yarecky wydaje mi się, że sieciówki mają kolosalnie wyższe koszta dodatkowe: 3-5 pracowników vs. 1 pracownik, duże doinwestowane budynki z działającymi 24h lodówkami i grillem, franczyza za markę, marketing, rabaty i promocje (żeby ktoś zapłacił mniej, ktoś musi zapłacić więcej). A tu masz budę z jednym pracownikiem i do zasilenia conajwyżej oświetlenie, tv/radio i malutkie źródło ogrzewania w zimie. To będą kilka razy mniejsze koszta za infrastrukturę.
@Yarecky te firmy mają przecież ogromne biurowce z całą rzeszą korposzczurów do utrzymania nie wiadomo po co, i charytatywnie ich raczej nie utrzymują.
Zaloguj się aby komentować