#stoicyzm

101
1049

Nikomu się nie zdarzyło, by dostał mądrość przypadkiem. Pieniądze mogą przyjść do ciebie same, może ci się nastręczyć również jakiś zaszczyt, może będą cię darzyć łaską i szacunkiem. Lecz cnota sama ci się nie nawinie. Lekką pracą i małym wysiłkiem także jej nie zdobędziesz.


Seneka, Listy moralne do Lucyliusza

#stoicyzm

11f1369f-1fbb-452a-a569-0207726b6161

Zaloguj się aby komentować

(...) jeśli mnie (...) ktoś zaprawia w panowaniu nad gniewem, to czyż nie przynosi on mi przez to pożytku? (...) Z piekła rodem mój sąsiad? Dla siebie samego. Bo dla mnie to jest on dobry. Kształtuje on we mnie szlachetny sposób myślenia i sprawiedliwość.


Epiktet, Diatryby

#stoicyzm

7dd55640-4b54-4df7-bc98-10763b7071f8
Akilles

Stoicy prekursorami nauk króla szczurów i sztuki sprawiedliwej. Teraz tylko trzeba znaleźć fragmenty karcące niezdolnych do ludobójstwa słabeuszy i mamy bingo.

Zaloguj się aby komentować

Zbiorowość ludzka nie wysuwa żądań po to, by jednostka mogła im sprostać, tylko po to, by tę jednostkę postawić pod pręgierzem niemożliwych do spełnienia oczekiwań.(...) Tu chodzi tylko o pretekst do nieustannej krytyki.(...)

Im więcej wysiłku, czasu i poświęcenia zainwestujemy w próby schlebienia ludzkim oczekiwaniom, tym bardziej one wzrosną.(...) Wyjście jest jedno: trzeba nauczyć się te oczekiwania ignorować.


Piotr Stankiewicz, Sztuka życia według stoików

#stoicyzm

90c8e2c9-6edb-4e6e-9637-244a6d668194
RogerThat

dzisiejszy rekord jutrzejszym standardem

Zaloguj się aby komentować

Niecałe 2 tygodnie temu posłużyłem się przerobionym obrazkiem z chłopaków z baraków i tym razem nie będzie inaczej


Późna godzina, więc ponownie autorefleksja i #rozkmina na pewien tamat który pojawił się ostatnio w lekturce (Mała księga #stoicyzm u).


Pewnie wiele osób kojarzy ten mem i powinno być na nim:


"No ja pier****

Powinno wyjść inaczej"


Wiadomo, mamy w głowie jakiś cel/rezultat który chcemy, żeby wyszedł po naszej myśli. Co się dzieje kiedy wychodzi inaczej? Najczęściej żal, smutek, złość itd.


Ostatnio u siebie obserwowałem na ile faktycznie warto się jest bardziej koncentrować na samym procesie (coś co kontrolujemy) niż rezultacie i.. taka zmiana nie jest łatwa, ale po zastosowaniu potrafi ułatwić i uspokoić życie.


Przykład z weekendu: Poświęciliśmy z różową prawie cały dzień pewnej potrzebującej osobie z jej rodziny a rezultatem był tzw. opierdol który dostaliśmy i niezadowolenie tej osoby z kilku rzeczy.


My zrobiliśmy wszystko prawidłowo i wtedy zdałem sobie sprawę z tego, że powinniśmy czerpać satysfakcję z samego procesu pomocy. Nie czułem niezadowolenia ani jakiejś złości. Nie ma to być jakimś usprawiedliwieniem, ale rezultat nie jest zawsze zależny w pełni od nas.


Nie będę się rozpisywał, bo niczego odkrywczego już nie napiszę, ale w przyszłości będę pewnie bardziej zwracał uwagę na sam proces Co też polecam przetestować.


Swoją drogą, w lekturce jest 55 różnych ćwiczeń a ja dopiero jestem przed nimi na wstępie XD książka wydawała się taka niewinna

0680d0a0-c31e-4f08-ad80-760673130420
e825c1e9-f8cb-4ead-ab66-c1f74da3c1b5
splash545

Już mi się ta książka podoba, skoro jest tyle ćwiczeń wypisane


Jeśli chodzi o czerpanie satysfakcji z procesu, nie rezultatu, to faktycznie bardzo zmienia to życie. Jeśli jesteśmy pewni tego, że to co robimy jest wartościowe, i nie skupiamy się na reakcji innych na nasze działanie -potrafimy w ten sposób sami tworzyć poczucie własnego szczęścia. A jest to umiejętność kluczowa.

Podam przykład z własnego życia, podobny do Twojego. Mam babcię, która potrzebuje czasem, żeby jej pomóc, czy to w zakupach, porządkach, albo żeby mogła się do kogoś odezwać. Kilka lat temu umarł dziadek i babcia jest samotną kobietą. Ma taki charakter, że lubi narzekać na wszystko i co się nie zrobi, to jest źle.

I tak jeśli ja jadę jej pomóc, to nieraz się nasłucham, że to źle, tamto niedobrze. Lecz ja to jednym uchem wpuszczam, a drugim wypuszczam i wychodzę od babci w dobrym humorze, bo mogłem pomóc komuś bliskiemu i obojętnie co powie i tak wiem, że zrobiłem to co powinienem i mam z tego satysfakcję, że zrobiłem dobry uczynek.

Natomiast mój ojciec jak idzie jej pomóc, to wychodiz zdołowany i znerwicowany. Bo jak to tak może być, że on idzie pomóc swojej matce i zamiast podziękowań, to słyszy jeszcze ciągłe narzekania. Próbowałem nakierować go na ten lepszy sposób myślenia, niestety nie da się. Pozostaje mi jedynie wysłuchiwanie później jego narzekań na niewdzięczność babci i robienie tego ze stoickim spokojem

Zaloguj się aby komentować

kopawdupeswiniom

Pierdolenie, szczególnie w sytuacjach gdzie nie o podejmowanie decyzji chodzi. Natalistyczny cope.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

(...)je­że­li co cię zbyt­nio gnie­wa lub trapi, po­myśl, że krót­kie jest życie ludz­kie i że wnet wszy­scy spo­cznie­my w trum­nie.


Marek Aureliusz, Rozmyślania

#stoicyzm

3f36b503-2166-431e-8732-78ae46b8c768
Dudleus

Najlepiej jak najszybciej iść do trumny

Atexor

@splash545 niby stoicyzm, ale wyczuwam inne nuty filozoficzne.

Inb4: wiem, Schopenhauerowy pesymizm ma dość inną formę od mema.

ec9174fd-e649-4b5e-a12c-d11c5cba9f08
madhouze

Niestety jest też druga strona medalu i nazwałbym to pułapkami takiego myślenia.

Bo skoro akceptujemy fakt o nieuchronności śmierci, niemalże natychmiast rodzi się pytanie na temat trywialności ludzkiego życia - co w takim razie dzieje się po śmierci i jaki życie w sumie ma sens.

Tutaj pojawiają się religie z gotowymi odpowiedziami, zapełniające pustkę w głowach większości. Ja staram zaakceptować siebie jako elementu obiegu materii w przyrodzie.

Chociaż w sumie stoicyzm polega na świadomej akceptacji trywialności życia i pomimo tego, znalezienia w nim sensu.

Zaloguj się aby komentować

Każdy jest w sta­nie uczy­nić sie­bie szczę­śli­wym. Zni­kome zna­cze­nie mają dobra ze­wnętrz­ne i w żad­nej z dwóch osta­tecz­no­ści nie wywie­rają więk­szego wpły­wu, ponie­waż mą­dre­go czło­wieka ani po­myśl­ność nie wzbi­ja w dumę, ani nie­po­wo­dze­nie nie znie­chęca do życia. Za­wsze bo­wiem stara się o to, aby jak naj­wię­cej dóbr zgro­ma­dzić w swym wnę­trzu i w samym sobie szu­kać wszel­kiej rado­ści.


Seneka, O pocieszeniu do matki Helwii

#stoicyzm

011a0b38-1d80-4e81-a0a4-4a0f379a4ff9

Zaloguj się aby komentować

Pamiętajmy też,(...) że nieżyczliwość wobec drugiego człowieka jest zawsze dowodem naszej słabości. Niechęć, pogarda czy złe traktowanie innych są zawsze konsekwencją naszej chwiejności i niepewności.


Piotr Stankiewicz, Sztuka życia według stoików

#stoicyzm

f44e75e2-6147-46d5-9db8-6c03f3fd1a2b
976497

@splash545 Religie robią wtedy taki myk, że odczłowieczają kogo chcą, a wtedy wobec takich można już postępować nieżyczliwie.

Zaloguj się aby komentować

Czę­sto się dzi­wi­łem, jak to każdy sie­bie wię­cej mi­łu­je niż in­nych, a swój sąd o sobie wła­sny ceni mniej niż sąd in­nych.(...) O tyle wię­cej lę­ka­my się bliź­nich, co też oni o nas po­my­ślą, niż sie­bie sa­mych.


Marek Aureliusz, Rozmyślania

#stoicyzm

4f822146-f1ff-4f7a-943a-19b33835e092

Zaloguj się aby komentować

Czy można celebrować to, że się czegoś nie ma? Jeszcze jak! Ja na przykład będę celebrował,że nie mam raka jądra Od jakiegoś czasu odczuwałem pewne niepokojące objawy które mogły być symptomem tegoż właśnie raka. W zasadzie to z tematem bujam się od stycznia... Ale ostatnio doszły kwestie już jakby związane z samą męskością tzn lekkoi obrzęk, bolesność,uczucie pełności w worku. Dodając do tego osłabienie z ostatniego półtora miesiąca, częstą gorączkę zacząłem na poważnie zastanawiać się nad tym zagadnieniem. Od stycznia byłem conajmniej u kilku różnych fachowców - lekarzy i fizjoterapeuty. Generalnie zaczęło się od tego, że odczuwałem ból/uczucie pełności/naciągnięcie od pachwiny w kierunku spojenia łonowego promieniujące aż do narządów płciowych i w kierunku biodra. Uczucie nieznanego pochodzenia. Każdy kogo odwiedziłem pytał właśnie o gorączkę itd plus sprawdzał węzły chłonne - było ok.I tak z przerwami...przez miesiąc nic potem 2 miesiące znów itd aż do teraz. Ten ból/uczucie zanikało i wracało z różną mocą. Ale ostatnio właśnie doszły typowe już ww odczucia z jądrem no i podczas paru podejść do samobadania wyczułem coś niepokojącego co bolało a z drugiej strony tego nie było...Akurat w listopadzie jest akcja Movember która ma właśnie popularyzować wiedzę nt raka jądra i możliwe są darmowe badania. Oczywiście gdy darmowe badanie było w mojej okolicy ja musiałem mieć wtedy wyjazd w góry... więc poszedłem prywatnie z myślą z tyłu głowy, że wszyscy do tej pory się mylili a już prawie rok to gówno atakuje mój organizm.No i dzień sądu nadszedł - będę miał nadal 2 jajka. Przy okazji - trochę jestem zszokowany różnicą między akcjami skierowanymi dla kobiet a tymi dla mężczyzn...dysproporcja jest ogromna oraz społecznie kampanie mają bardzo mały rozgłos. Oczywiście czekając na wizytę przez ponad tydzień wiele różnych myśli się kłębiło, niepewność,stres,lęk. Przy tym wszystkim pomaga #stoicyzm . Przy okazji warto czasem na chwilę przystanąć i zastanowić się nad tym jak wiele mamy będąc zdrowymi. I czy rzeczy do których teraz przywiązujemy wagę są tak istotne jak pierwotnie nam się zdawało...w obliczu prawdopodobnego wyroku śmierci myślenie przestawia się na inne kategorie


A jak będę celebrował? Otwieram wino i czekam na moją kobietę z super hot-dogiem który jest jednym z naszych ulubionych fast foodów

Panowie na Hejto - zachęcam do badań. Wystarczy samobadanie raz w miesiącu bo to kurestwo często nie daje bardzo wyraźnych objawów.W ogóle wszystkich zachęcam do dbania o zdrowie i regularnych badań!

A teraz podziwiajcie mój sprzęt w technologii USG XD

#oswiadczeniezdupy

#zdrowie

440f10cd-c7be-46ee-8ae3-42ae91776c34
Hugs

To bardzo dobra wiadomość, że wszystko w porządku!

Tak jak mówisz, to oczekiwanie jest chyba najgorsze. Pamiętam jak sam tak miałem. Siedziałem i czekałem, a urologa, nie ma i nie ma, bo akurat coś się stało na oddziale. Różne dziwne pomysły przychodzą do głowy, jak to się skończy i co w końcu się okaże. A że, jestem wstydliwy to nie pomagało jeszcze bardziej, haha.


W sumie, zawsze myślałem, że będę bardziej rozsądny w takich sytuacjach i nie zacznę googlać. Bo jak wiemy, tam najczęściej wszystko się kończy źle 😂 Więc sam się jeszcze bardziej nakręciłem, że może się będę musiał pożegnać ze swoim jajkiem.


Całe szczęście, po USG i badaniu okazało się, że to co wymacałem to jest... torbiel. I nie jest to nic groźnego, jedynie żeby dalej pilnować to przez samobadnie i czy nic nie boli. Więc ufff też mi wtedy spadł kamień z serca.


Więc tak, sprawdzajcie sami czy nic się nie dzieje. Samobadnie to chwila, raz w miesiącu wystarczy. W razie wątpliwości udajcie się do urologa. Parę złotych żeby nie czekać na NFZ, a przynajmniej będziecie pewni i spokojniejsi. Albo jeśli jest akurat jakaś akcja z okazji Movember. I nie, nie szukajcie w internecie co to może być bo się niepotrzebnie nakręcie 😉

RACO

Wychowaj jak swoje lol.

Enzo

@Belzebub Jedynym objawem nowotworu jądra jest guzek. Inne objawy pojawiają się zazwyczaj gdy nowotwór jest już rozsiany po organiźmie.

Zaloguj się aby komentować

Taka jest już natura istot śmiertelnych, że nie podoba im się nic bardziej niż to, co stracili. Z żalu za tym, co nam zabrano, jesteśmy niesprawiedliwi w stosunku do tego, co nam zostało.


Seneka, O pocieszeniu do Marcji  

#stoicyzm

fec24a52-bc5b-44d8-9f73-b41ceb70d7cd
UbogiKrewny

Człowiek czyta słowa sprzed 2000 tysięcy lat i wciąż są tak samo aktualne

Zaloguj się aby komentować

Mazski

Rozdupczają mnie te banały... Myśl typu - jak będziesz dobrze używał mózgu to będziesz szczęśliwy a jak źle to będziesz zły i nieszczęśliwy. So deep

Zaloguj się aby komentować

Jeżeli z jakiegokolwiek powodu czujemy się zaniepokojeni lub nieszczęśliwi, przede wszystkim powinniśmy spojrzeć w głąb siebie, w stronę naszych myśli i wyobrażeń. Spojrzenie na zewnątrz, ku rzeczom, zdarzeniom i innym ludziom, powinno zawsze pochodzić dopiero w drugiej kolejności.


Piotr Stankiewicz, Sztuka życia według stoików

#stoicyzm

bdab8726-9649-47dd-babf-0809fe0c738b
Fafalala

@splash545 a co to za niespanie? :D

splash545

@Fafalala Do roboty trza iść, samo się nie zrobi

tmg

@splash545 zajrzałeś w pierwszej kolejności w głąb siebie a dopiero potem na zewnątrz w stronę budzika na którym 5 rano nie wyglądała już tak wujowo

Zaloguj się aby komentować

(...) kiedy przez jakiś przypadek tracisz ową pogodę ducha, to tak postępujesz jak zapaśnik, który po otrzymaniu kilku ciosów swoje sprawności szermiercze zarzuca do kąta. (...) Co zatem w każdym twardym zdarzeniu losu mówić powinien ten, kto się zgłębiał w tajniki filozofii? - "Otom w tym właśnie celu się ćwiczył, otom się właśnie ku temu zaprawiał!".


Epiktet, Diatryby

#stoicyzm

Zaloguj się aby komentować

Kolejna #rozkmina za którą jest odpowiedzialna lekturka o której chwilę temu wspominałem (Mała księga stoicyzmu).


"Gdzie można żyć, tam można żyć dobrze. Można żyć w pałacu, można więc i w pałacu żyć dobrze"


"Dobrze" może też oznaczać "prawidłowo/właściwie", ale sens całości jest tu raczej zawsze zbliżony. W książce nie jest rozwijany cały wątek, a jedynie krótko opisane drugie zdanie. Chodziło o to, że stoicyzm nie jest dobrany pod określoną grupę, więc również dostepny dla lepiej ustatkowanych, którzy mogą czerpać szczęście ze swojego "pałacu"


Ale.. no właśnie działa to również w drugą stronę. Przypomina mi się świetny włoski film "Życie jest piękne" z 1997 roku. Tam miejsca w których znajdowała się główna postać niekoniecznie decydowały o jego szczęściu. W głowie mam już na stałe "buongiorno principessa"


A co to oznacza dla takiej przeciętnej osoby w dzisiejszych czasach? Ja się ostatnio łapię na tym, że chociaż mam naprawdę dobre warunki do życia to często marudziłem i się irytowałem (a nawet denerwowałem) mało ważnymi rzeczami w mieszkaniu. Jasne, że mam w głowie jakiś plan wymarzonego mieszkania albo nawet z czasem domu, ale warto też docenić to co się ma teraz. Jak tak dłużej pomyślałem to nie ma w aktualnym miejscu czegoś, co powinno sprawić, że będę nieszczęśliwy. Są to jakieś zewnętrzne aspekty na które nie mam wielkiego wpływu, więc szkoda zawracać sobie nimi nawet głowy


#stoicyzm

f058552e-d7b1-4ca5-9b53-caad45e163bc
9cd455a0-90df-4b63-b6a4-8cf6a411a32a

Zaloguj się aby komentować

(...) bez żadnych wyraźnych oznak, które by zapowiadały coś złego, umysł sztucznie roi sobie fałszywe obrazy: albo tłumaczy na gorsze jakiś wyraz o niepewnym znaczeniu, albo przedstawia sobie (...) urazę jako większą, niż jest w rzeczywistości.


Seneka, Listy moralne do Lucyliusza 

#stoicyzm

5478b7d4-fb0a-42fd-a6a3-1441710f7555
Budo

@splash545 nie wszyscy wiedzą, że to jest główną przyczyną depresji, lęków itd. Seneka już wiedział, a my nie wiemy.

Endrjuu

Mocne uogólnienie. U każdego należy szukać przyczyny takich zaburzeń gdzie indziej.

Wydaję mi się, że częściej jest odwrotnie - ludzie chorzy wyolbrzymiają swoje problemy.

Zaloguj się aby komentować

Bę­dziesz też kiedy, duszo ma, dobra, pro­sta, jed­no­li­ta, naga, wi­docz­niej­sza niż to ciało, które cię ota­cza? Uży­jesz kiedy szczę­ścia pły­ną­ce­go z umi­ło­wa­nia i uko­cha­nia? Uczu­je­szże kiedy sy­tość i brak braku, nie­pra­gną­ca ni­cze­go, nie­po­żą­da­ją­ca ni­cze­go, ani ży­we­go ani nie­ży­we­go, do roz­kosz­ne­go uży­wa­nia? Ani czasu dla dłuż­sze­go uży­wa­nia? Ani miej­sca umi­ło­wa­ne­go, ani ziemi, ani kli­ma­tu, ani ludzi mi­łych? Czy ci wy­star­czy życie obec­ne, czy po­czu­jesz ra­dość z ist­nie­nia wszyst­kie­go tego, co teraz masz?


Marek Aureliusz, Rozmyślania

#stoicyzm

moll

@splash545 taka radość jest krótka, a potem przychodzi depresja. Najgorszą rzeczą jest osiągnąć swój szczyt. Warto zawsze mieć kolejny cel w zanadrzu, tak by podróż nigdy się nie kończyła, za to była na tyle realna i możliwa do realizacji, by nie męczyła nadto

splash545

@moll Dla mnie ten cytat jest bardziej taką refleksją medytacyjną, bo w trakcie medytacji mogę doświadczyć uczucia takiego bycia bez oczekiwań i ocen. Po prostu jestem. Jest to przyjemne uczucie.


Nie zgodzę się z tym, że jest to radość krótka po której nastaje depresja. W ogóle nie nazwałbym tego stanu radością, może bardziej szczęściem. Wydaje mi się, że w tym cytacie jest zawarte takie czyste szczęście do którego dążą buddyści - nirvana, czy stoicy - apatheia. Stan wewnętrznej harmonii, będący właśnie szczęściem trwałym i odpornym na wszelkie wydarzenia i czynniki zewnętrzne. Nie jest łatwe osiągnięcie takiego stanu i niewielu osobom się udaje, ale nawet dążenie do niego jest czymś pozytywnym.


Jasne, że warto mieć w życiu cel, a wręcz trzeba. Jednym z podstawowych założeń stoicyzmu jest ciągły rozwój. Regularne dbanie o własną hierarchię wartości i wyznaczanie sobie ciągle to nowych celów. Moim zdaniem to się wcale nie gryzie żeby czuć wewnętrzny spokój i harmonię, a w tym czasie realizować coraz to nowe cele, ale już bez spiny

Byli i są tacy, którzy to osiągnęli i są przykładem, że jest to możliwe.

moll

@splash545 być może ja nie medytuję, nie potrafię xD


a ja się zgodzę. Popatrz na sportowców na przykład, ale na tych najlepszych. Zdobyli wszystko co było do zdobycia i... Co dalej? Nagle nie ma nic, bo żyli tylko tym.


Skoro stałe się rozwijasz, to stałe jest niedosyt. Zawsze jest coś do zrobienia i poprawienia


Dawaj przykłady takich co to osiągnęli. Może o nich poczytam

Zaloguj się aby komentować

Ostatnio zacząłem się interesować #stoicyzm i czytać pewną książkę. Różne zdania i wyjaśnienia skłaniają do #rozkminy i autorefleksji, nawet nad takimi prostymi cytatami jak ten w obrazku (Marek Aureliusz).


Powinna być to taka oczywistość, ale nie jest.


Myślę, że każdy ma jakiś kompas moralny i potrafi ocenić co jest właściwe, a szczególnie co jest prawdziwe.


W ciągu tygodnia czasami wracałem do cytatu i zastanawiałem się, czy to co robię jest właściwe i za prawie każdym razem w głowie miałem ten mem:


"Nie powinienem tego robić, ale ****"


dlatego też go przerobiłem i potestuję, czy w takiej formie w głowie mi się lepiej utrwali


W porządku: ale jaki jest tego cel? - Głównie przypominanie, żeby trzymać w ryzach swoje negatywne emocje oraz ich nie uzewnętrzniać.

Za przykład jeszcze dam: Ostatnio był napływ/reaktywacja nowych użytkowników na hejto i niektóre osoby tworzyły problemy z niczego. Taką pierwszą reakcją może być coś w stylu "ale mu pojadę", ale co takiego się tym zyska? Na stronie można taką osobę zablokować, zgłosić, ignorować, cokolwiek, bez wzbudzania w sobie dodatkowych negatywnych emocji. Jest to tylko taki "hejto-wy" przykład, ale w życiu codziennym też warto przetestować.


Wyszedł z tego dłuższy tekst niż planowałem Zostawiam sobie na pamiątkę. Może te kilka zdań komuś też się przyda


Ah. No i mój kompas moralny pozwala dodawać śmieszne obrazki które nikogo nie powinny obrażać

dd3db460-4fd4-4d2d-8396-441ab64c1830
Jarosuaf

Całe życie miałem naturalną tendencję aby być stoikiem, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Dopiero na starość dzięki Hejto potrafię to zauważyć, nazwać i świadomie próbować rozwijać 😃

nobodys

@Jarosuaf Ja w wielu kwestiach też, ale na pewno mam kilka "braków" zresztą każdy te książki o stoicyzmie interpretuje różnie, ale już widzę kilka aspektów które będę dokładniej testował na sobie

Huxley

@nobodys  hmmm jako mól książkowy, poproszę o tytuł z chęcią dodam do swojej biblioteki i z czasem przeczytam

splash545

Bardzo ładne przemyślenia, jeszcze będzie z Ciebie stoik Bo stoicyzm głównie polega na tym, żeby mieć pomyślunek i nie robić nic bezrefleksyjnie.


Od wczoraj zacząłem wrzucać odcinki podcastu Tomasza Mazura. Będę wrzucał jeden raz w tygodniu, od przyszłego czwartku startuje z odcinkiem pierwszym.

Polecam wysłuchać, a przynajmniej kilka początkowych, bo Pan Mazur prezentuje trochę inną wizję stoicyzmu niż reszta. Wydaje mi się, że głębszą, ale przede wszystkim kładzie nacisk na stoickich ćwiczeniach/technikach mentalnych, jest to głównie praktyk. Gdzie większość innych stoików raczej patrzy bardziej na teorię i skupia się na stoickiej postawie wobec życia, a o technikach jest co najwyżej napomknięte.


Po obejrzeniu zapraszam do komentowania i pokazania swoich przemyśleń

Zaloguj się aby komentować