Opinie i problemy innych ludzi mogą być zaraźliwe. Nie sabotuj samego siebie poprzez nieumyślne przyjmowanie negatywnych i nieproduktywnych postaw innych ludzi.


Epiktet, Diatryby

#stoicyzm

c3ba25f6-04f7-43e3-92b8-812718f62cc8

Komentarze (14)

Kahzad

@splash545 O! Epikteta propsuję!


A Ty spać nie możesz?

splash545

@Kahzad Do roboty lecę!

libertarianin

Łatwiej napisać niż zrobić. Myśli jednak potrafią mocno zaprzątać głowę, zwłaszcza te negatywne

splash545

@libertarianin To prawda, jednak można trenować odrzucanie niekorzystnych dla nas wyobrażeń

przemoko90

@splash545 To znaczy jak?

DiscoKhan

@przemoko90 najłatwiej byłoby przy pisaniu pamiętnika. Wprost sobie piszesz co na ciebie wpływa i po prostu medytujesz, myślisz nad tym intensywnie jak chcesz to oddziaływanie na siebie zmienić.


Predzej czy później się wtedy od niego uda zdystansować. Może się uda wręcz całkiem tego oddziaływania na siebie uniknąć, bo przyjdzie do głowy w końcu to jak to zrobić.


Rzecz jasna takie coś działa na jakieś pomniejsze wpływy, bo jak problem jest bardzo intensywny to dystansowanie się od niego jest wręcz negatywne, trzeba wtedy ten problem zaadresować bezpośrednio.

przemoko90

@DiscoKhan Pamiętnik jest jakąś opcją. Albo wskoczyć level wyżej i i próbować tworzyć taki w głowie, jakby wirtualny, no tak jak piszesz w postaci medytacji.

splash545

@przemoko90 Dobry sposób opisał @DiscoKhan - pisanie dziennika. Dobrym sposobem jest też robienie codziennego przeglądu siebie/rachunku sumienia. Można też na bieżąco zastanawiać się nad tym jaka myśl, jakie wyobrażenie przychodzi do nas, dlaczego i od kogo. Zastanawiać się czy jest to dla nas korzystne, czy jest to prawdą, czy przyjęliśmy to od kogoś pod wpływem emocji, w ogóle nie myśląc skąd to sie wzięło i jak będzie na nas oddziaływać.

Można uchwycić taką myśl na wejściu rozłożyć na czynniki pierwsze i jeśli uznamy, że jest to nieprawdziwe, niekorzystne, nie nasze wtedy udaje się takie wyobrażenie odrzucić.

Im robimy to częściej, jeśli prowadzimy przemyślane życie to staje się to coraz łatwiejsze.

moll

@przemoko90 zanim coś przyjmiesz, zacznij to analizować. To, że kiwasz komuś głową w trakcie rozmowy, nie oznacza, że nie możesz tego jeszcze raz przemyśleć. Na początku jest to mocno sztuczne, ale jak dojdziesz do wprawy to automatycznie potem tak ogarniasz rzeczywistość

splash545

@moll Przemyślane życie jest kluczem

moll

@splash545 przemyślane, ale nie overthinking. To jest cienka granica

DiscoKhan

@przemoko90 tak to też może działać ale jak nie masz takich nawyków to jest trochę skok na głęboką wodę od razu.


Pamiętaj że pamiętnik piszesz tylko dla samego siebie i nie musisz tam zbyt składnie pisać. Nie musisz go też pisać zawsze. Nawet tak przez miesiąc się w to pobaw i sam zobaczysz, że różnica będzie znaczna.


Coś fizycznego pozwala zachować dyscyplinę. Poza tym możesz analizować lepiej swoje własne, przeszłe zachowania, a o to właśnie chodzi.


Początki są zawsze najgorsze ale dosłownie, DOSŁOWNIE powiedz sobie na głos - "będę przez miesiąc pisać pamiętnik". Dzięki temu masz takie postanowienie mocniej utrwalone, raz że to nie jest typowe zachowanie, a dwa to fakt, że zarówno dźwięk i własne myśli będą na ciebie oddziaływać, większa presja na samego siebie. Samym sobą i swoim zachowaniami, przyzwyczajeniami tez trzeba trochę pomanipulować, że tak brzydko to nazwę. Na dokładkę to ja bym sobie taką deklarację jeszcze od razu zapisał jako pierwsze zdanie w pamiętniku.


Brzmi głupio ale to naprawdę pomaga

splash545

@moll To prawda. Z tym myśleniem to dobrze postawić sobie granice, że myślimy tylko o tym o czym chcemy, wtedy kiedy tego chcemy i określić jakieś ramy czasowe tego myślenia.

A overthinking raczej rzadko się zdarza kiedy myślimy o czymś świadomie, to raczej kiedy się jakaś myśl sama przypałęta

splash545

@DiscoKhan @przemol-ziomol

powiedz sobie na głos - "będę przez miesiąc pisać pamiętnik".

Jest to dobra metoda i na takiej samej zasadzie działania można też spisać umowę z samym sobą.

Mówiąc na głos łatwiej też odrzucić niechciane wyobrażenie. Ważne, żeby nie robić tego przy ludziach xdd


To pisanie dziennika ma taką przewagę nad myśleniem, że myśli są ulotne i teraz możesz myśleć tak, a za chwilę trochę inaczej. Jak masz coś napisać to zmuszasz swój umysł, żeby wybrał jakąś opcję, bo jednak trzeba to zapisać i będzie miało to już trwalszą formę.

Fajnie to działa jak się nad czymś zastanawiasz i nie wiesz co masz zrobić, nie jesteś zdecydowany. Zacznij o tym pisać i często wychodzi, że rozwiązanie zapisze się samo i poprzez pisanie dowiesz się co naprawdę myślisz i podejmiesz decyzję.

Zaloguj się aby komentować