#heheszki #memy #humorobrazkowy #ambasadorjeja #stoicyzm

#heheszki #memy #humorobrazkowy #ambasadorjeja #stoicyzm

Zaloguj się aby komentować
Nie możemy w magiczny sposób pozbyć się tych ludzi.
@nobodys Możemy, ale pójdziemy za to prawdopodobnie do więzienia. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Zaloguj się aby komentować
Musimy więc wyjść na wolność. Jedyny sposób zdobycia jej to obojętność wobec Losu:
narodzi się wtedy owo nieocenione dobro, spokój i wzniosłość umysłu całkowicie już zabezpieczonego, i po zniweczeniu błędów wielka i trwała radość z poznania prawdy oraz życzliwość i pogoda ducha, które mu będą źródłem przyjemności nie dlatego, że same są dobrem, lecz dlatego, że wynikają z jego własnego dobra.
Seneka, O życiu szczęśliwym
#stoicyzm

Zaloguj się aby komentować
(...) szczęście nie leży na łasce żadnych rzeczy zewnętrznych (żadnych rzeczy niezależnych). Radość stoików nie wynika z tego, że to lub tamto im się udało osiągnąć, nie wynika z tego, że to lub tamto mają czy zdobyli, nie z tego, że to czy tamto robią, i nie z tego, że przestają z takimi, a nie innymi ludźmi. Nie. Stoicy są szczęśliwi dlatego, że umieją dobrze żyć, umieją nabrać właściwego stosunku do siebie, innych i świata. (...) Stoicy umieją się dobrze ułożyć ze światem - ale to nie dlatego, że są szczęśliwi. Są szczęśliwi dlatego, że potrafią się ułożyć sami ze sobą.
Piotr Stankiewicz, Sztuka życia według stoików
#stoicyzm

Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Ze stoickim spokojem odcinek 79 - Konflikty rodzinne
Proza życia rodzinnego przeplatana jest lepszymi i gorszymi okresami. Niekiedy jednak sytuacja ulga zaognieniu, przybiera postać ostrych kryzysów, których ceną jest cierpienie, frustracja i uczucie bezradności. Prawda jest taka, że takim scenariuszom niekiedy nie sposób skutecznie przeciwdziałać – generuje je dynamika relacji międzyludzkich. W dzisiejszym odcinku wyjaśniam jak w tej sytuacji po stoicku zatroszczyć się o siebie i wyjść na przeciw wyzwaniu. Tomasz Mazur
W odcinku o stoickich strategiach radzenia sobie w sytuacji konfliktu rodzinnego, a także dlaczego warto porzucić nadzieję dla dobra naszej psychiki.
https://open.spotify.com/episode/54ByVGo7u5edhtA2P59IkN?si=8FBWaLItRDOxpKRR8VAM8Q
#stoicyzm
Zaloguj się aby komentować
Powinniśmy wszakże działać tak, jak postępujemy w przypadku podróży. Co mogę zrobić? Mogę wybrać kapitana, załogę statku, dzień i sposobność. Potem nadchodzi sztorm. O cóż jeszcze mam się troszczyć? Zrobiłem, co w mojej mocy. Teraz sprawy leżą w rękach innych ludzi, w tym kapitana.
Epiktet, Diatryby
#stoicyzm

@splash545 No to brzmi jak chrześcijaństwo, a nie stoicyzm. Zaufaj bogom, rób swoje itd.
@Statyczny_Stefek Nie taki jest sens. Jest napisane wcześniej zadbaj o to co możesz, a jak już się zaczną dziać rzeczy od Ciebie niezależne to nie przejmuj się tym. Ty już zrobiłeś co się dało, a przejmowanie się tym co od Ciebie nie zależy do niczego Ci się nie zda. Tu nie ma nic o zaufaniu bogom, a jedynie o zaufaniu swoim uprzednim przygotowaniom
@splash545 Zgadzam się, ale mi chodziło konkretnie o "i kapitana". No, i akurat o przykład ze sztormem, który mi się kojarzy jednoznacznie z bogami cudownie ratującymi podróżnych.
@splash545 Epiktet położyłby każdy biznes z takim podejściem xD
@jaczyliktoo Czy ja wiem. Sens jest taki, żeby zrobić co tylko się da i odpowiednio się przygotować. A jak zaczynają się dziać rzeczy niezależne już od nas to żeby się tym nie zadręczać. Jeśli się coś da zrobić w trakcie to zrób to, a jeśli pomimo najlepszych starań i tak coś idzie nie po naszej myśli to nie przejmuj się tym ¯\_(ツ)_/¯
@jaczyliktoo ostatnie zdanie - "w tym kapitana". Zdaje sobie sprawę, że kapitan ma większe kompetencje od niego w prowadzeniu okrętu. Nie mówiąc o tym, że jedną z często powtarzanych zasad zarządzania to umiejętność delegowania zadań i nie kontrolowania co 5 minut czy się dobrze wykonują.
@splash545 to mój styl życia, do którego próbuję przekonać innych
Przy czym u mnie to nie stoicyzm, tylko wrodzony flegmatyzm i nabyty wdupiemanizm ¯\_(ツ)_/¯
@KatieWee bardzo zdrowe podejście
@splash545 dlatego mówię, że to nie stoicyzm, bo ten zakłada pracę nad sobą, a ja mam to we wrodzonym pakiecie
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Pomyśl tez, że to nic wielkiego odgrywać bohatera, kiedy wszystko dobrze, kiedy życie przebiega szczęśliwym torem: spokojne morze i posłuszne wiatry nie dają sternikowi możności okazania swej sztuki; aby sprawdzić odwagę człowieka, zdarzyć się muszą jakieś przeciwności.
Seneka, O pocieszeniu do Marcji
#stoicyzm

,,nie sztuka grać będąc w formie,
Tylko w gorszej, bądź normie"
@splash545 sikając z wiatrem idziesz na łatwiznę
@CzosnkowySmok xd
Nie sztuką wcisnąć AZ-5 gdy temperatura reaktora w normie,
prawdziwa odwaga to przegrzać rdzeń i wcisnąć, by sprawdzić czy pierdolnie.
Zaloguj się aby komentować
"Zdradź tajemnicę, którą skrywasz". Nie zrobię tego, gdyż jest ona czymś nad czym mam kontrolę. "Ja zakuję cię jednak w łańcuchy". Człowieku, o czym ty mówisz? Mnie w łańcuchy? Możesz skrępować moją nogę, ale mej woli nie zdoła przezwyciężyć sam Zeus. "Wtrącę cię do więzienia". Masz na myśli moje biedne ciało. "Utnę ci głowę". A w którym to momencie powiedziałem, że mojej głowy nie da się odciąć?
Epiktet, Diatryby
#stoicyzm

@splash545 ciekawe czy byłby taki wygadany przy średniowiecznych torturach
@travel_learn_wine może by był, a może nie
¯\_(ツ)_/¯ Na pewno byli tacy co znosili i dawali radę. Tu powyższemu Panu chodziło o pewien mocny przykład, nie wiem czy chciał, żeby to było odbierane dosłownie. On sam znosił niewolę i wygadany był, no nie jest to to samo co tortury, fakt.
Natomiast znam 2 przykłady kiedy ktoś szedł na śmierć i do samej śmierci był wygadany a są to:
1. Sokrates, którego też Epiktet będzie wielokrotnie sam podawał za przykład. Co prawda Sokrates typowo stoikiem nie był, ale często podają go za wzór.
2. Seneka to już typowo stoik i idąc na śmierć do samego końca był wygadany
Znam jeszcze jeden przykład stoika, nie pamiętam już jego imienia. Dla mnie samego jego postawa jest niezrozumiała i nie lubię go wspominać, no ale jako odpowiedź do Twojego komentarza by pasowała.
Pewien stoik wyszedł żywy z pogromu w jego rodzinnym mieście gdzie zabili jego żonę i dzieci, a jemu odebrali majątek. Pierwsze co powiedział jak stamtąd wyszedł było to, że żadna krzywda mu się nie stała, bo dalej może myśleć i nikt na jego poglądy nie wpłynął. A śmierć bliskich i utrata majątku to taka tam niedogodność ¯\_(ツ)_/¯
Także byli tacy co po dupie dostali i się nie dali. Jednak są to wyjątki i ten ostatni pan to nie wiem czy był taki oświecony, czy miał psychopatyczne skłonności charakteru. Moim zdaniem Epiktet napisał tak, żeby dać dosadny i mocny przykład i pewnie też wierzył w to, że tak się da. Jednak pewnie powiedział tak bardziej, żeby pobudzić umysły słuchaczy w sposób mocny niż żeby odbierać to aż tak bezpośrednio. Dla Epikteta prawdziwą wolnością było to co ma się w głowie i że jeśli tylko chcemy to nikt nie może na to wpłynąć o czym myślimy i jakie poglądy mamy. Prostszy przykład to, że zawsze można skłamać, że myślimy inaczej a dalej można myśleć swoje i nasze myśli i przekonania to jest wartość nadrzędna bo zależna tylko od nas.
Zaloguj się aby komentować
Jak nie przejmować się opinią innych — 5 sposobów! — Myślnik Stankiewicza
A dzisiaj temat zasadniczy: czyli pięć sposobów na to, żeby się nie przejmować opinią innych. Pomówimy o tym:
— trzeba sobie dobrze ustawić co to właściwie znaczy „przejmować się”;
— że wartości i cele, zdefiniowane jako rzeczy zależne od nas, są naszym ubezpieczeniem przeciwko hejtom i złej woli innych;
— że taką rękojmią jest też bycie wiernym samemu sobie;
— że słowa i opinie innych są rzeczą niezależną od nas (rzecz jasna);
— a przede wszystkim są mało miarodajne: bo inni nie znają naszej drogi tak dobrze jak my.
Zapraszam! Piotr Stankiewicz
https://youtu.be/0GIJCnSKkD8?si=3uFXUtOoz5nSKY62
#stoicyzm
Zaloguj się aby komentować
Myślę, że wielu ludzi osiągnęłoby mądrość, gdyby nie sądzili, że już ją osiągnęli, gdyby nie ukrywali pewnych cech swego charakteru, a innych nie pomijali, przymykając oczy. Nie ma bowiem podstawy, abyś sądził, że bardziej zgubne jest dla nas cudze pochlebstwo niż nasze własne. Któż ma odwagę powiedzieć prawdę samemu sobie? Kto, otoczony tłumem wielbicieli i adoratorów, najbardziej ze wszystkich nie schlebia jednak sam sobie?
Seneka, O spokoju ducha
#stoicyzm

Dobry cytat. Uczciwe podejście do samego siebie jest podstawą jakiegokolwiek dobrego rozwoju.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Wskutek przemiany jej części wszechświat cały trwa zawsze młodym i świeżym. A wszystko, co jest korzystne dla całości, jest piękne i w porę się dzieje. Ustanie więc życia nie jest złe dla nikogo, bo i hańby nie przynosi, zwłaszcza że od wyboru nie zawisło i nie sprzeciwia się dobru społecznemu. Owszem jest ono dobre i korzystne, zwłaszcza że dla całości jest w porę i korzystne, i z nią zharmonizowane.
Marek Aureliusz, Rozmyślania
#stoicyzm

Niby tak, ale jednak wszystko chce żyć.
@DexterFromLab oczywiście, że tak, ale warto zająć się ćwiczeniem akceptacji tego co nieuchronne. Bo czy tego chcemy, czy nie, to i tak i my umrzemy i nasi bliscy też. A jak się z czymś nie da nic zrobić to najlepiej się z tym pogodzić. I wiadomo, że się tak łatwo mówi, a samo wykonanie tego, żeby akceptować wszystko co nas spotyka nie jest wcale łatwe.
Ja sam do końca nie mam przerobionego tego tematu, ale już robię w nim jakieś postępy. Już śmierć nie jest dla mnie tematem tabu i być może już łatwiej będzie mi się pogodzić ze śmiercią kogoś bliskiego lub swoją własną jak przyjdzie na mnie pora. W każdym bądź razie mam taką nadzieję, pożyjemy, zobaczymy
@splash545 umieranie to najprostsza czynność na świecie. Nie musisz w to wkładać żadnej woli, wszystko samo się wykona. Najlepiej chyba jest o tym nie myśleć i żyć po prostu jak by każdy dzień był ostatni.
Zaloguj się aby komentować
Jak z trudem i narażaniem się na niebezpieczeństwa polujemy na dzikie zwierzęta, a po schwytaniu nie przestajemy się ich bać – często bowiem rozszarpują swych panów – tak samo jest również z wielkimi rozkoszami: stają się one wielkim nieszczęściem i doścignięte ścigają.
Im są liczniejsze i większe, tym nędzniejszy i bardziej zniewolony jest ten, kogo motłoch mieni szczęśliwym.
Seneka, O życiu szczęśliwym
#stoicyzm

@splash545 Po pierwszym akapicie byłem pewny, że niżej będzie jakiś filmik z dronowania kacapów xD
@cweliat xd
Zaloguj się aby komentować
Ze stoickim spokojem odcinek 76
- Ból nie jest cierpieniem
Każdemu z nas zdarzają się w życiu choroby i kontuzje, niekiedy dość dotkliwe. Jako że i mi ostatnio coś takiego się przytrafiło, postanowiłem poświęcić temu doświadczeniu odcinek podcastu. W szczególności, po filozoficznym zbadaniu specyfiki tego egzystencjalnego stanu przedstawiam tu stoicką strategię dobrego radzenia sobie z nim. Zapraszam do słuchania. Tomasz Mazur
#stoicyzm
https://open.spotify.com/episode/7yWJTL5xYhpdFH5TUfrjZp?si=-X-not9eRXqrjEiqH47fXg
Ból stał się moją codziennością, RZS here i zgadzam się z tym stwierdzeniem. Do bólu się przyzwyczaisz, cierpienie jest ponad fizyczność.
@Byk Polecam obejrzeć podcast, może znajdziesz w nim jakaś myśl, która Ci się przyda w radzeniu sobie z Twoją przypadłością.
A co z cierpieniem nie fizycznym? Jak jest odpowiedz to sorry jeszcze nie puscilem tyram dalej.
@ErwinoRommelo odpowiedź się przewija, ale jest bardzo prosta:
Nic czego nie uznasz za cierpienie, cierpieniem nie będzie. Możesz kontrolować swoje wyobrażenia i odrzucać myśli, które każą Ci coś uznawać za cierpienie.
Ale polecam przesłuchać, bo jest tam właśnie o akceptacji wszystkiego co nas spotyka i jak się do tego nastawiać, żeby właśnie nie cierpieć oraz o wspomnianych przeze mnie wyżej wyobrażeniach. A Pan Mazur na pewno potrafi lepiej i dogłębniej o tym opowiedzieć niż ja
@splash545 ból jest nieunikniony, ale cierpienie opcjonalne
@Dan188 nic tylko się zgodzić
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Gdybym zwracał się do atlety, powiedziałbym: pokaż mi swoje ramiona. On mógłby odpowiedzieć: "Oto moje ciężary". Ja odparłbym jednak: twoje ciężary to twoja sprawa; ja chcę zobaczyć efekty, jakie ci zapewniły. Tak więc gdy mówisz: "Spójrz na ten traktat na temat wysiłku i zobacz, jak uważnie go przestudiowałem", ja odpowiadam: niewolniku, nie o to pytam. Chcę wiedzieć, jaką postać przybiera w praktyce twoje dążenie (...)
Epiktet, Diatryby
#stoicyzm

Proszę księdza, to że sobie ksiądz Biblię cytuje to mnie nie obchodzi. Proszę spojrzeć na swój brzuch, samochód i ubiór.
To byłem ja w gimbusie, gdy na religii (trzeba było chodzić) ksiądz miał wąty.
Byłem stoikiem
@conradowl Haha, piękne podsumowanie
@conradowl ja wyskoczylem z cytatem z szeregowca ryan’a, « Kapitanie, jezeli bog jest z nami to kto jest z tamtymi. », odpowiedz jak zawsze, wola niebios.
Kruciutko z plebsem
@splash545 widać że w korpo nie robił
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Proste i łatwe zadania poddają się woli wykonawcy, wielkie i ponad jego siły, prawie się nie poddają, a jeśli je podejmie, ujarzmiają go i uwodzą i walą się wraz z nim, kiedy mu się wydaje, że już je pokonał: dzieje się więc tak, że często daremne są pragnienia człowieka, który nie przystępuje do tego co łatwe, lecz chce, aby łatwe było to, do czego przystąpił. Ilekroć będziesz czegoś próbował, zmierz swoje siły, a zarazem swoje zamiary i środki. Żal bo-
wiem z powodu niewykonania dzieła napełni cię goryczą. Tutaj różnica czy ktoś odznacza się gorącym usposobieniem, czy też chłodnym i uległym: w człowieku wielkodusznym porażka wywoła gniew, w słabym i gnuśnym – smutek. A więc niech działania nasze nie będą mierne, ani też zuchwałe czy pochopne, ograniczajmy naszą nadzieję do najbliższej przyszłości, nie próbujmy niczego, co by nas później, po wykonaniu, mogło zdumiewać, że się udało.
Seneka, O gniewie
#stoicyzm

Z takim mysleniem nie zeszli byśmy z drzewa. Lubie stoicyzm, ale przez takie teksty utozsamiany jest z biernością.
@Capo_di_Sicilia przecież tu jest brak pochwały do działania bezmyślnego, a nie działania w ogóle.
Ilekroć będziesz czegoś próbował, zmierz swoje siły, a zarazem swoje zamiary i środki.
Nim przystąpisz do czynu przemyśl dokładnie co jest Ci potrzebne i odpowiednio się do tego przygotuj czy to pod względem psychicznym, czy zasobów. Bo co z tego jak zaczniesz coś robić jak po chwili się zniechęcisz bo sobie nie przemyślałeś pewnych kwestii.
Ja nie wiem czy Ci co pierwsi 'schodzili z drzew' robili to bezmyślnie, czy może najpierw obmyślali sobie bezpieczną drogę ucieczki z powrotem na to drzewo, w razie niebezpieczeństwa? Jakby tak bezmyślnie zleźli i by ich tam coś ubiło to pewnie nie szybko by się znaleźli naśladowcy.
Nawet gdy robisz coś odkrywczego, czy niebezpiecznego można się do tego w jakiś sposób przygotować i zmaksymalizować szansę powodzenia, niż robić byle robić, byle szybciej.
Ja ostatnio zacząłem biegać to też nie rzuciłem się od razu na maraton. Tylko zmierzyłem siły na zamiary i wiedziałem, że na początku sukcesem będzie kilometr, później 2,5, a ostatnio zrobiłem 5 i teraz zaczynam celować w 10. A jeśli bym od razu się porwał na tą 5 to przecież bym wcale nie dał rady i po kilku próbach bym się zniechęcił. Tu jest sens tego:
przystępuje do tego co łatwe
Zacząłem od tego co łatwe, czyli od kilometra. A czy to oznacza, że na tym skończyłem i nie przebiegne kiedyś dystansu maratonu?
Tu jest brak pochwaly dla ryzykownego dzialania. Ktos musial wsiasc w rakiete ktora miala procesor dzisiejszego kalkulatora, zeby poleciec na ksiezyc. Ruszyc statkiem, zeby odkryc Ameryke, czy wziac 100 mln kredytu zeby rozwinąć swoj biznes ryzykujac swoje zycie. Przebiegniecie 5 km to przewidywalna droga do celu.
Zaloguj się aby komentować