#orwell

0
11
gawafe1241

@Huxley Pytanie tylko czy coś takiego jest dobre. ¯\_(ツ)_/¯ Mniejsza o to że system liczy sobie jakichś rowerzystów ale co z kwestiami prywatności? Może nie chcę być uchwycony na kamerze i monitorowany gdzie i czym byłem? O zgrozo nie mówiąc o rozpoznawaniu twarzy w tłumie...

jeikobu__

@gawafe1241 Wychodzisz z domu? To nie wychodź. W miejscu publicznym nie ma prywatności. Prywatność jest w miejscach niepublicznych. Nagrać w miejscu publicznym może cię każdy i jedyne czego nie może zrobić to upublicznić wizerunku bez twojej zgody, a i od tego są wyjątki.

mBank

@gawafe1241 Zobacz tylko, jak kolega sie godzi na to wszystko 🤗. A takich nie brakuje, 🙁

bimberman

dostawca ? używają AI ? skąd wiedzą że to dostawca ? kryste panie jest gorzej niż myślałem mają też pewnie wykrywanie twarzy oczywiście " tylko badają ruch rowerów"

Dzemik_Skrytozerca

@bimberman to tylko obrazek ilustrujący artykuł.

bimberman

@Dzemik_Skrytozerca nie, to obrazek z monitoringu po analizie i nałożeniu dodatkowego info

ZohanTSW

Kilka lat temu AI analizowało we Wrocławiu ruch samochodowy żeby opracować optymalny model sterowania światłami, widocznie sprawdziło się skoro teraz analizują rowery

bimberman

@ZohanTSW tak każdy powód jest dobry przecież światła dla rowerów też można zoptymalizować aby rowerzyści mogli szybciej jedzenie wozić

Zaloguj się aby komentować

#apple #ciekawostki #orwell

https://fb.watch/nIMlso7UMZ/
SUQ-MADIQ userbar
gawafe1241

@SUQ-MADIQ to samo mógłbym powiedzieć o iOS / Android, Xbox / PS5 etc. Człowiek sam z siebie chce należeć do grupy bliskiej jego zainteresowaniom, poglądom etc. Ten filmik wyśmiewający tylko Appleowców jest gówno warty i niedojrzały bo można go by interpretować dosłownie do wielu rzeczy kolego.


ps: hańbisz tag #ciekawostki jakimś gównocontentem

Zaloguj się aby komentować

#orwell #niemcy
705d2f01-cb12-4f3d-9269-dd15d05465ac
EnergiaSwobodna

@Seele strasznie mnie śmieszy współczesne pałowanie wiplera do Orwella

Atexor

@EnergiaSwobodna jak czytałem tę książkę, to przez ok. 1/3-1/2 traktowałem ją jako przedstawienie innego, alternatywnego świata z perspektywy szeregowego pracownika Winstona. Niemniej druga połowa aż do końca zaczęła "przerażać". Niestety, ale sporo z wizji Orwella można odnieść do naszego świata, od przeinaczania faktów w krótkim okresie czasu (jak w książce, gdzie bohater znalazł "dowód" na kłamstwo), po inwigilację i chęć urabiania w odbiorcy zdania, jakie zostanie mu narzucone, a każdy przejaw wolnego myślenia (nawet wśród popleczników tego świata) jest wydaniem na siebie wyroku.

borsiu

@EnergiaSwobodna mnie tez, obecne rezimy ida droga nakreslona przez Huxleya

Zaloguj się aby komentować

Czy mamy na sali fanów teatru?
W Teatrze Powszechnym grają obecnie sztukę na podstawie "Roku 1984" George'a Orwella. Chociaż nie przepadam za teatrem współczesnym (wolę klasyki), byłam ciekawa adaptacji jednej z moich ulubionych książek. Zaskoczyłam się pozytywnie, bo sztuka jest bardzo wierna oryginałowi. Uwspółcześniono głównie scenografię - Ministerstwo Prawdy wygląda jak open-space w korpo a postacie zamiast pracować z długopisem i papierem mają laptopy. Cała reszta pozostaje niezmieniona. Przestawiony jest system, który potrafi tak wypaczyć ludzi, że nie wiedzą co jest obiektywną prawdą (czy dwa i dwa to pięć, jeżeli tak twierdzi Wielki Brat?), potrafi sterować nienawiścią (codziennie w pracy przerwa na Dwie Minuty Nienawiści), prowadzi stałą inwigilację i wprowadza pojęcie myślozbrodni. W interesującym ujęciu przedstawiony był proces przestawiania człowieka na jeden właściwy tok rozumowania, wyprany z jakichkolwiek pozytywnych uczuć, całkowicie poddany celom systemu.
Nie jest to sztuka łatwa ani zabawna, ale warto zobaczyć jak poruszane są ważne tematy. Książka była wydana w 1949 roku a problemy są ciągle aktualne.
a902f270-6eab-4c9d-b363-75ea8ddaa0e8
krokodil3

@Bezkres Dzięki za info! Fajny motyw widzę z tą podmianą, tylko chyba się bilety już wyprzedały, bo nie mogę znaleźć

Zapiety

Mamy fanów teatru, niestety do Warszawy mam dość daleko i raczej nie skoczę sobie tam do teatru, za to w Metropoli GZ mamy też kilka wartych regularnych wizyt teatrów. Moi faworyci to Teatr Rozrywki z Chorzowa i Teatr Zagłębia ze Sosnowca, lubię też Teatr Żelazny z Kato. W Sosnowcu w przyszły weekend będzie premiera sztuki na podstawie jednego z bardziej znanych komiksów "Maus", którego fragmenty dzieją się właśnie w Sosnowcu. W ten weekend w ramach happeningu przed premierą sztuki, w dzielnicy Środula, wymalowano białą linię w miejscugdzie przebiegała granica getta żydowskiego. W naszym mieście getto było oddzielone od części aryjskiej właśnie białą linią.


Chcę się wybrać na sztukę, na premierę na pewno mi się nie uda dostać, bo teatr mamy malutki, a dodatkowo moja córka ma poważne problemy ze zdrowiem i nie możemy jej chwilowo zostawić bez opieki.

Zaloguj się aby komentować

Jak gdzieś tam w komentarzu wspominałem, nadszedł czas na moją krótką opinię na temat książki "Rok 1984" George'a Orwella. Książki niezwykłej, bo stanowiącej dogłębną analizę systemów rządzących ludźmi oraz umysłu zniewolonego przez władzę.
"Rok 1984" opowiada historię Winstona Smitha - przeciętnego człowieka po trzydziestce, który żyję w Londynie - w czasach, gdzie każdy ruch, każda myśl, każdy czyn, jest kontrolowany przez Partie. Partia ma władzę absolutną nad życiem obywateli oraz wymusza od ludzi żyjących w ich kraju bezwzględny szacunek do mistycznego Wielkiego Brata (kult jednostki).
Nie chcę rozpisywać się na temat fabuły, ponieważ najlepszym sposobem będzie przeczytanie tego dzieła (a już mogę powiedzieć, że zdecydowanie warto i nie pożałujecie). Chciałbym skupić się na głównym aspekcie tejże literatury, czyli podjętego tematu totalitaryzmu.
Choć świat wykreowany przez Orwella może wydawać się fantastyczny to bez dwóch zdań przeraża samym swoim istnieniem. Jest coś strasznego w rzeczywistości, którą stworzył pisarz i z pewnością jest to możliwość pojawienia się takiego systemu totalitarnego. Systemu, w którym nie ma miejsca na miłość, uczucia, emocje, bycie dobrym i życzliwym... Sama świadomość występowania takiej rzeczywistości przerażała mnie podczas czytania tej książki. A moje poczucie strachu stopniowo wzrastało, gdy uświadamiałem sobie, że poniekąd możemy doprowadzić do świata w "Roku 1984"...
Nasze czyny oraz ich brak, w stosunku do tego, jakie decyzje podejmują partie polityczne czy głowy państwa, niesie za sobą poważne konsekwencje. My jako ludzie nie możemy dopuścić do sytuacji, w której bezgranicznie ufamy "tym postawionym na górze", bo wtedy to zaufanie może zostać wykorzystane przeciwko nam. Oczywiście jest to tylko jedna z moich luźnych refleksji po przeczytaniu tej książki.
Niestety (albo stety), Orwell kończąc "Rok 1984" nie daje żadnych nadziei. Może to i dobrze, bo taka forma przestrogi zakorzenia się najbardziej w pamięci człowieka. Przestrogi mówiącej o tym, że powinniśmy się "obudzić". "Obudzić" w momencie, gdy zaczynamy widzieć, że ktoś knebluje naszą wolność. Powinniśmy zadbać o to, aby nigdy nie zacząć żyć w Roku 1984. Abyśmy nie musieli wybierać pomiędzy hasłami "PRECZ Z WIELKIM BRATEM" lub "KOCHAM WIELKIEGO BRATA"...
ac21cf29-9241-4ad6-88c3-b9305f154e67
Popkulturnik_Kulturnik

@piwowar Ostatnio Disney zakazał rozprzestrzeniania na swojej platformie streamingowej "Zakochanego kundla" za "treści rasistowskie", więc rzeczywiście coś w tym jest...

Zaloguj się aby komentować