@jimmy_gonzale nie oglądałem, bo jedna Iga ważniejsza, ale przecież to środek procesu, Xavi wie czym jest Barcelona i to wszystkim wystarczy, żeby się poklepać po plecach

Kim jest „Ja”?

@jimmy_gonzale chyba Laporta się przestraszył Twoich słów — co za cyrk

Nie znam się na piłce, za to po raz kolejny widzę dowód na to, że menadżerowie i skauci po studiach i z wysokimi pensjami są jak wróżki-cyganki. Uda się lub się nie uda - wiedzy wiele w tym nie ma.

Podobnie się nagle MS i Bethesda obudzili z Falloutem, że trzeba robić piątą część... Nikt nie skojarzył, że podpisując umowę z Amazonem kilka lat temu dobrze byłoby zrobić grę na premierę serialu? Z ostatnich lat: Cyberpunk Edgeruners - boom na grę. Wiedźmin Netflixa - boom na wszystkie gry.

Ludzie po najlepszych uczelniach pracują za grube tysiące w wielkich korpo i czegoś tak prostego jak „robimy serial, to zróbmy też grę" nie potrafią wymyślić.

Mam wrażenie, że coraz częściej widzimy, jak specjaliści w różnych dziedzinach się kompromitują i nie potrafią prostych wniosków wyciągać. W piłce to w ogóle co chwilę podobny kwiatek wyrasta.

Fermi. Nie jest jakiś niesamowity znowu ale szkoła piłki i trenerki w Hiszpanii akurat jest.

I git Barcelona będzie miała kolejna perełkę na lata, a Fermin jest takim troche mini Gavim, zapierdala po boisku - pracuś w skrócie.

No tylko z PSG udupili konkretnie. Chyba że już przecieki były...

@jimmy_gonzale Ale tak właściwie czemu taki płacz? Widziałem sporo osób które ucieszyła ta decyzja. Zna klub od podszewki, dobrze współpracuje z Deco i prezesem. Poprzez ograniczenia finansowe i inne dźwignie, zmuszony jest grać tuzami jak Alonso, Garcia, Oriol. Wygrał mistrzostwo, świetnie wprowadził młodych z akademii, czego się w tym klubie wymaga. Z minusów to przede wszystkim występy w Europie, dość kompromitujące, chociaż w aktualnym sezonie powinien być półfinał LM. No i czasami zaliczy jakiś niewytłumaczalny mecz (remis z Granadą czy 3:5 z Villareal). Inna sprawa, kto na jego miejsce? Marquez?

@jimmy_gonzale 

Na pewno nie była taka decyzja jego i wyłącznie jego - zapewne wspólna z zarządem i resztą. Teraz w off-season szykuje się i tak sporo zmian trenerskich, ciężko kogoś dobrego znaleźć.

Tak zgaduję, nie wiem.

@jimmy_gonzale klub przyjaciół myszki miki, a nie poważnie zarządzany klub, ech

lewy do lecha,lewandoska bedzie w raju

No bieda po stracie trzeciego gola

@jimmy_gonzale to był ćwierć

@bojowonastawionaowca Przez większość meczu dobrze grali. Gdyby nie problemy ze skutecznością to w pierwszej połowie byłoby 3:0

@General_Kenobi Nie znam się, ale...

2:2, dla barcy oba robert w tym

jeden z karnego, dla psg jeden mbappe a drugi kolo muani.

@General_Kenobi Elegancko 3:1 dla Barcy

@Whoresbane I niech ktoś mądry dojdzie skąd taka różnica vs 2 miesiące temu

@jimmy_gonzale a to jeszcze nie koniec sezonu i pracy Xaviego, jeszcze 3 miesiące

@jimmy_gonzale no i pamiętajmy o nadchodzącym zajechaniu 16-latka, będącego nowym fundamentem zespołu, który będzie teraz powołany na każde zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii aż do czasu pierwszej kontuzji

@jimmy_gonzale a Lewy cos pograł przynajmniej?

@jimmy_gonzale moglbys tagowac #pilkanozna ? nie chce mi sie czarnolistowac tagu kazdego klubu, a mnie sport nie interesuje za bardzo, dzieki!

@General_Kenobi wreszcie

@Whoresbane it’s time to go, po tych dwóch ostatnich meczach to niestety nie widzę innego wyjścia

@Whoresbane potencjał w drużynie jest, co pokazują - rzadko bo rzadko, ale zawsze. Ale co się dzieje - ciekawe czy za następnego trenera się dowiemy. Prędzej czy później będzie musiała być nowa miotła, oby jak najprędzej

@Whoresbane podrzucam link do bingo Xaviego na konferencję prasową czy wypowiedź pomeczową - może się ostatni raz przyda https://ibb.co/kMgD0Gx

@Whoresbane Niestety, ale "a nie mówiłem"?

@Whoresbane a przypomnij sobie, jak w zeszłym sezonie Barcelonie groziło pobicie rekordu jeśli chodzi o najmniej straconych bramek w lidze

O Lewym powiedziano już wszystko ale to nie przypadek, że Araujo, Pedri i Kounde czyli czołowi piłkarze na świecie na swoich pozycjach są pod formą.

A co można Xaviemu wrzucić do ogródka:

• schematyczność - każdy wiedział, że Araujo będzie dziś na prawej stronie
  

• brak elastyczności - ktoś pamięta żeby Barca wyraźnie zmieniła plan gry po przerwie między połowami?
  

• z góry przed meczem zaplanowane zmiany idealnie w 60 minucie, prawie jak co mecz
  

• miękkość w grze i oddawanie masy przestrzeni, która w meczu z Realem równa się popełnieniu samobójstwa
  

• nieudolne przechodzenie z obrony do ataku, przez co Barca non stop bije głową w mur przy posiadaniu piłki
  

• coś, co się zadziało z obroną, która od najlepszej niemalże w historii hiszpańskiej piłki, przy zamianie Erica Garcii na Inigo Martineza (i emeryturce Alby, w końcu) przeistoczyła się w absolutnie fatalną i zdezorganizowaną
  

• i pewnie wiele, wiele innych
  

Każdy inny trener przy takiej grze i takim wyniku zostałby zdjęty ze stołka. Laporta ma za dużo sentymentów do Xaviego, na którym w sumie budował swoją kampanię wyborczą.

Topowy trener nie przyjdzie do tego bankruta.

@Lukato No grają słabo i ogólnie cienizna, ale mimo wszystko nadal są aktualnym mistrzem... to jaka był reszta w ubiegłym sezonie?

Piorunek za piękną metaforę 😊 ja bym widział takie hasło na łódzkich murach z udziałem Widzewa i ŁKSu 😆

@jimmy_gonzale Jako kibicowi Realu aż smutno mi się na nich patrzy. Kiedyś to była wielka i groźna konkurencja, której się nienawidziło, ale też obawiało, że może pokonać ulubiony klub. Dzisiaj są jakieś 2-levele niżej zarówno od Realu Madryt jak i topowych klubów europejskich typu Bayern czy Manchester City.

@jimmy_gonzale Tyle mam do powiedzenia w kontekście Xaviego:

Poszedł facet z buldogiem do parku, a tam odbywały się wyścigi hartów. Buldog mówi do faceta:

- Zapisz mnie proszę. Na pewno wygram! Zobaczysz ...

- Co ty buldog, nie dasz rady.

- Mówię ci, że dam. Proszę zapisz mnie.

Więc zapisał facet buldoga na wyścigi. Po chwili wszystkie psy stanęły na starcie, a wśród nich buldog. Sędzia dał znać, otworzyły się boksy i psy wystartowały. Pierwsze okrążenie i buldog przebiega linię mety ostatni. Właściciel zaniepokojony wydziera się z trybun:

- No i co? Jesteś ostatni!

- Spoko, spoko.

Drugie okrążenie i pies znów przebiega przez metę na samym końcu. Facet się wydziera:

- Buldog, co jest?!

- Spoko, spoko.

Przed ostatnim okrążeniem pies znów ostatni przebiegł linię mety. Facet krzyczy:

- Buldog, co jest? Dasz radę?!

- Dam, spoko, spoko.

Na ostatniej prostej pies znów był najgorszy i przybiegł na metę ostatni. Po wyścigu podchodzi do niego pan:

- No i co? Mówiłeś, że dasz radę. Co jest buldog?

- K⁎⁎wa, nie wiem ...