#7ciekawostekprzyrodniczych
Zaloguj się aby komentować
Smoczy kolec i toksyna
Jad ostrosza zawiera drakotoksynę, która ma właściwości hemolityczne i depolaryzujące błonę komórkową. Kolce uwalniają jad pod wpływem nacisku – ostrosz często zagrzebuje się w piasku lub w mule, wystawiając na zewnątrz tylko swój kolczasty grzbiet, co sprawia, że na płyciźnie łatwo go przeoczyć i przypadkowo na niego nadepnąć. Jego ukłucie jest bardzo nieprzyjemne i wywołuje silny, przeszywający ból, który bywa odczuwany przez kilka dni, a niekiedy podobno nawet przez kilka miesięcy po ukłuciu. W okolicach rany utrzymuje się również opuchlizna. W skrajnych przypadkach jad ostrosza może wywołać duszności i spowodować zagrażającą życiu reakcję alergiczną.
W przeszłości próbowano radzić sobie z bólem po ukłuciu ostrosza na różne sposoby: polewając ranę gorącą wodą lub octem, lub okładając ją rybią wątrobą. Sugerowano również „spalić diabelskiego ostrosza, zakląć i pomodlić się”
Ostrosz drakon i jego kuzyn, ostrosz wipera (Echiichthys vipera) to jedne z niewielu jadowitych ryb, które można spotkać u wybrzeży Europy. Występują w Morzu Śródziemnym i u wybrzeży Atlantyku, choć sporadycznie na ostrosza drakona można natknąć się także w Bałtyku.
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #ryby #morze #smoki



Komentarz usunięty
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować
Smocze dziecię
Pod względem wyglądu młode wargacze Novaculichthys taeniourus bardzo różnią się od osobników dorosłych i rzeczywiście przypominają trochę miniaturowe ryby-smoki: na głowie mają wydłużone, przypominające rogi kolce, które tak naprawdę są wydłużonymi częściami płetwy grzbietowej, a reszta ich płetw także wygląda dość kolczasto. Podczas dorastania ryba zatraca jednak ten wygląd, jej płetwy zmieniają kształt, jej ciało nabiera innych kolorów i ostatecznie „smocze dziecię” przekształca się w dużo mniej smoczego i pozbawionego kolców osobnika dorosłego (ostatnie zdjęcie).
Ten gatunek wargacza przejawia duże zamiłowanie do kopania w podłożu i podczas poszukiwania pożywienia często przerzuca i przewraca fragmenty skał i koralowców. W obliczu zagrożenia błyskawicznie zakopuje się w piasku. Zaobserwowano ponadto, że Novaculichthys taeniourus czasem buduje sobie na noc schronienie, w którym śpi – usypuje kopczyk z piasku i przykrywa go od góry kilkudziesięcioma spłaszczonymi lub zaokrąglonymi kawałkami koralowców. Gdy słońce zachodzi, ryba usuwa kilka kawałków koralowców, by stworzyć „wejście”, po czym daje nura w głąb kopczyka i tam spędza noc.
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #ryby #morze #smoki



śliczne (づ•﹏•)づ
@Hoszin Tylko w akwarium pewnie rozwala cały wystrój
Zaloguj się aby komentować
Smoki jak malowane
Ryby te mają wydłużone, pozbawione łusek ciała, a wiele ich gatunków jest bardzo wzorzystych i kolorowych. Mają zwykle wydłużone i ozdobne płetwy, przy czym u samców szczególnie duża jest płetwa grzbietowa, którą rozkładają i prezentują podczas zalotów. Przy pokrywach skrzelowych mają wyraźnie widoczne kolce, które bywają jadowite – dodatkowo niektóre gatunki produkują cuchnącą, paskudną w smaku substancję, która odstrasza drapieżniki. Podstawową strategią obronną „małych smoków” jest jednak ukrywanie się w podłożu: potrafią błyskawicznie zakopywać się w piasku, wystawiając na zewnątrz tylko oczy.
Niektóre gatunki lirowatych są chętnie trzymane w akwariach, jak choćby mandaryn wspaniały (Synchiropus splendidus) i mandaryn Synchiropus picturatus. Te dwa gatunki „małych smoków” to jedyne kręgowce, u których jak dotąd udało się potwierdzić obecność niebieskiego pigmentu
Na ogół w świecie przyrody kolor niebieski istnieje wyłącznie jako rezultat działania praw fizyki: jako efekt rozproszenia światła lub jako tak zwana barwa strukturalna – kiedy specjalne, warstwowe struktury budujące np. pióra ptaków czy łuski ryb pochłaniają większość kolorów, odbijając jedynie kolor niebieski. U mandaryna wspaniałego i jego krewniaka występują jednak cyjanofory – specjalne komórki zlokalizowane w skórze, które zawierają niebieski pigment. Przypuszcza się, że cyjanofory występują też u niektórych gadów i płazów, jednak nie zostało to jeszcze ostatecznie potwierdzone.
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #ryby #morze #smoki



@Apaturia dobra, obiecywałaś na początku tygodnia, że nie będziesz straszyć i dotrzymujesz słowa
Zaloguj się aby komentować
Liściasty smok
Haliichthys taeniophorus ma zwykle kolor zielonożółty lub brązowawy, dorasta do trzydziestu centymetrów długości i jest pod wieloma względami podobna do innych igliczni i koników morskich. Ma mocno wydłużone ciało pokryte od strony grzbietowej sztywnymi płytkami, wydłużony pyszczek i chwytny ogon, za pomocą którego przytrzymuje się podwodnych roślin. Ma także charakterystyczne, skórzaste wyrostki przypominające miniaturowe gałązki i listki, które zapewniają jej znakomity kamuflaż.
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #ryby #morze #smoki



Jakbym to widział w wodzie, to myślałbym że to jakiś wodorost się odczepił od podłoża xD
Ależ fascynujące, dziwne stworzenia ten świat nosi.
@Atexor Właśnie o to chodzi, żeby obserwator tak pomyślał - całe życie w trybie "move along, nothing to see here"
@Apaturia widział bym takiego w akwarium, przepiękny
Jeszcze żeby fotosyntezę przeprowadzał to już było by całkiem super.
Zaloguj się aby komentować
Trochę smok, trochę pegaz
Eurypegasus draconis, zwyczajowo nazywany małą rybą-smokiem (ang. little dragonfish) lub krótką rybą-smokiem (ang. short dragonfish), dorasta do zaledwie dziesięciu centymetrów długości. Podobnie jak pozostałe ryby-smoki, co jakiś czas zrzuca skórę w jednym kawałku. Jego płetwy brzuszne są zbudowane w taki sposób, by umożliwiać mu „chodzenie” po morskim dnie, a wydłużony pyszczek ułatwia mu wyciąganie z podłoża małych bezkręgowców, którymi się żywi.
Ryby-smoki są poławiane na bardzo szeroką skalę – przede wszystkim dlatego, że są bardzo popularne w tradycyjnym chińskim lecznictwie. Na razie ich populacje wydają się stabilne, ale w niektórych przypadkach brakuje danych, żeby to ocenić.
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #ryby #morze #smoki



@Apaturia Teraz tak zwróciłem uwagę, jak widać na vikopie ciekawostki nie są w sferze zainteresowań użytkowników, mimo że Twój wpis jest tam wyróżniony na głównej i ma wincyj ludu. Za to jak pewnie wstawiłabyś coś z pato-mma i od razu 2137 plusów. Smutne.

@Atexor Różnie to bywa, czasem któraś wejdzie w gorące, czasem nie. Tak czy inaczej, to nie jest dla mnie specjalnie istotne - miło mi, że ciekawostki w ogóle wzbudzają jakieś zainteresowanie i że czasem nawet ktoś zostawi pod spodem ciekawy komentarz. A czy dziesięć osób zostawi pioruna / plusa, czy dwadzieścia, czy pięćdziesiąt, czy sto pięćdziesiąt, to kwestia drugorzędna, nie zbieram za to donejtów ani nic w tym stylu
A że preferencje na tagach widocznie są jakie są - bywa, nie mam na to wpływu.
Zaloguj się aby komentować
@Apaturia odnoszę wrażenie, że za cel sobie psotawiłaś by mnie zrazić do kąpieli w ciepłych morzach xD "poprzez strach pokochaj Bałtyk" ^^
@Loginus07 Wręcz przeciwnie - same fajne stworzonka w tych ciepłych morzach, jedne jak ciasteczka, inne jak karmelki, nic tylko podziwiać
Zaloguj się aby komentować
Antarktyczny lizak
Badacze, którzy ją odkryli, nazwali ją chupa-chupsem nie tylko z uwagi na jej podobieństwo do popularnych lizaków, ale także, by sprawić radość swoim dzieciom – jak to ujął jeden z naukowców: „aby podziękować [im] za to, że pozwalają nam robić to, co kochamy i co nas pasjonuje. To praca, przez którą czasami jesteśmy zmuszeni się rozstawać.” Ekspedycje oceanograficzne często wyruszają w odległe zakątki świata, gdzie łączność bywa problemem, a utrzymywanie kontaktów z członkami rodziny staje się trudne lub wręcz niemożliwe.
Gąbka Stylocordyla chupachups tworzy mocno zagęszczone populacje i zazwyczaj żyje na głębokościach między 100 a 400 metrów poniżej poziomu morza. Miejscami rozrasta się w całe dywany długie na setki metrów. Absorbuje duże ilości krzemionki i ma długie wiązki krzemionkowych wypustek – pomagają jej one oddzielić się od dna morskiego i umożliwiają jej łatwiejsze wychwytywanie pożywienia w toni wodnej. Możliwe, że gąbka wchłania więcej krzemionki niż potrzebuje, co umożliwia jej wytworzenie nadprogramowych struktur szkieletu.
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #gabki #antarktyda #morze

Fajna pieczarka xD
@CzosnkowySmok Nawet w morzu rosną
Zaloguj się aby komentować
Ślimak jak w karmelu
Choć na pierwszy rzut oka rzeczywiście wydaje się mieć kolor karmelu, to tak naprawdę podstawowym kolorem jego ciała jest biały – w górnej części i po bokach jest po prostu gęsto nakrapiany małymi, czerwonymi i pomarańczowobrązowymi plamkami, które dają złudzenie jednolitego koloru.
Morskie karmelki można spotkać w tropikalnych wodach Indo-Pacyfiku, przede wszystkim na rafach koralowych i wśród podwodnych skał. Często osiedlają się w pobliżu czarnych gąbek, które są ich ulubionym źródłem pożywienia.
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #slimaki #mieczaki #morze

Zaloguj się aby komentować
Ciasteczkowe rozgwiazdy
Zaliczana do tej rodziny rozgwiazda Ceramaster patagonicus jest popularnie nazywana „gwiazdą ciasteczkową” (ang. cookie star), a spokrewniona z nią Ceramaster arcticus – „arktyczną gwiazdą ciasteczkową” (ang. Arctic cookie star).
Kilka gatunków rozgwiazd wygląda trochę tak, jak gdyby były posypane kawałkami czekolady, co dało początek ich nazwie zwyczajowej: „rozgwiazdy z kawałkami czekolady” (ang. chocolate chip sea stars). Znajdują się wśród nich takie gatunki, jak Protoreaster nodosus, Nidorellia armata czy Oreaster reticulatus (zdjęcie nr 2)– zewnętrzne powierzchnie ich ciał są pokryte ciemnobrązowymi, lekko spiczastymi wyrostkami przypominającymi grube kolce, których końce z czasem się kruszą i zatępiają. Kolce te mają za zadanie odstraszać drapieżniki.
Oprócz biszkoptów i ciasteczek z kawałkami czekolady, w świecie rozgwiazd znalazło się także miejsce dla pierniczków. Rozgwiazda z gatunku Cycethra verrucosa (zdjęcie nr 3) bywa popularnie określana jako soft gingerbread hem star – miewa brązowy kolor przywodzący na myśl ciasto piernikowe, a zewnętrzna powierzchnia jej ciała jest bardzo miękka.
Jeśli wciąż mało wam rozgwiezdnych słodkości, w jednym z poprzednich wpisów pojawiły się rozgwiazdy o czterech ramionach, których wygląd również może przywodzić na myśl lukrowane ciasteczka
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #rozgwiazdy #morze



@Apaturia Chocolate Starfish ( ͡o ͜ʖ ͡o) #pdk
Zaloguj się aby komentować
Ogórek morski z kawałkami czekolady
Strzykwa Isostichopus badionotus jest dość wyjątkowa na tle swoich krewniaków i nieco mniej „ogórkowa”. Jej popularne nazwy to „ogórek morski z kawałkami czekolady” (ang. chocolate chip sea cucumber) lub „ogórek morski z masy ciasteczkowej” (ang. cookie dough sea cucumber), i trudno się dziwić – jej ciało rzeczywiście wygląda jak walec urobiony z ciasta z domieszką pokruszonej czekolady lub kakao. Strzykwa ta osiąga niekiedy nawet czterdzieści pięć centymetrów długości, więc czasem będzie to całkiem spory kawałek ciasta.
Poszczególne osobniki tego gatunku mogą mieć różną zawartość „dodatków”: czasem mają tylko drobne, ciemnobrązowe punkty przypominające kawałki czekolady, czasem ciemnobrązowe, częściowo zlewające się ze sobą plamy wyglądające jak dodane do ciasta kakao. Niektóre osobniki mają odwrócone kolory i jasne punkty na ciemnobrązowym tle, przez co sprawiają wrażenie, jakby były w całości oblane czekoladową polewą.
Podobnie jak wiele innych gatunków strzykw, Isostichopus badionotus należą do chętnie poławianych i spożywanych ogórków morskich, popularnych przede wszystkim w kuchni azjatyckiej. Nie robi się z nich jednak słodyczy, co mógłby sugerować ich wygląd. Na ogół strzykwy nie mają wyrazistego smaku i przejmują smaki innych składników w potrawie – są często gotowane w bulionach i dodawane do zup i podobnych dań. Na skutek niekontrolowanych połowów populacje tego gatunku mogą się miejscami zmniejszać, tym bardziej, że strzykwy bywają wykorzystywane nie tylko w kuchni azjatyckiej, ale także w tradycyjnym chińskim lecznictwie.
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #strzykwy #trypofobia #morze


Jak Chinole coś uznają, za tradycyjne w swej medycynie, albo leczące potencję, to należy się zacząć bać o gatunek.
Zaloguj się aby komentować
Cukierkowy ślimak
Jak przystało na morskiego cukierka, ślimak ten jest bardzo małym stworzeniem – dorasta do zaledwie dwóch centymetrów długości. Jest też gatunkiem endemicznym, a jego zasięg występowania jest ograniczony do atlantyckiej części wybrzeża południowej Afryki. Wielu jego krewniaków (drugie zdjęcie) również ma intensywne kolory i wzory, jednak jak to w przyrodzie bywa, są to barwy ostrzegawcze – „morskie cukierki” są trujące.
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #slimaki #morze


Ten z głównego zdjęcia wygląd jakby miał na sobie małe, niebieskie pijawki. Z drugiego po lewej to taki styl trochę lat 60, zaś górny środkowy (fioletowo-żółty) jak łuski smoka. Ale fajne twory natura tworzy
@Atexor Przy ślimakach morskich przyroda zaszalała artystycznie, co jeden to lepszy
@Apaturia mi najbardziej imponuje ten ze skorupa z zelaza, odzywiajacy sie dzieki chemosyntezie z bakteriami i zyje w kominach hydrotermalnych
Zaloguj się aby komentować
Morska skórka pomarańczowa
Acanthodoris lutea rzeczywiście przypomina trochę kawałek skórki pomarańczowej, który zawieruszył się na morskim dnie – bardzo mały kawałek, bo dorastający zaledwie do trzech centymetrów długości. Nie pachnie co prawda pomarańczą, ale jeśli weźmie się go na ręce, wydziela intensywny zapach podobny do zapachu drzewa sandałowego, choć w niektórych przypadkach jest on opisywany raczej jako zapach cedru lub cytrusów. Tak czy inaczej, brzmi całkiem luksusowo.
Niektóre inne gatunki ślimaków morskich również są „zapachowe”. Ślimak Peltodoris nobilis, popularnie nazywany cytryną morską (ang. sea lemon), wydziela intensywny zapach cytryny i nawet trochę ją przypomina z wyglądu
Na zdjęciu po lewej: ślimak morski Acanthodoris lutea, po prawej: Peltodoris nobilis.
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #slimaki #mieczaki #morze #smiesznypiesek

@Apaturia taguj #trypofobia bo az mi wlosy deba stanely
@cweliat OK, będę pamiętać na przyszłość
@cweliat ta chyba w uszach te włosy xD
Zaloguj się aby komentować
Morskie biszkopty
Nazwa „dolar piaskowy” wywodzi się ze skojarzeń, jakie w przeszłości budziły szkielety martwych jeżowców Clypeasteroida wyrzucane na brzeg (na drugim zdjęciu). Gładkie, okrągłe i często do tego wybielone pod wpływem światła słonecznego, do złudzenia przypominały duże, srebrne monety, takie jak stare dolary hiszpańskie. Niejeden poszukiwacz przeczesujący plażę natknął się zapewne na taką „monetę”
Skojarzenia z ciastkami i innymi wypiekami dotyczą z kolei okrągłego kształtu tych małych jeżowców – niektóre ich gatunki są mocno spłaszczone, inne natomiast są wyższe i lekko wypukłe, przypominając miniaturowe babki, biszkopty lub podobne ciasta.
Jeżowce Clypeasteroida są uznawane za jedne z bardziej uroczych jeżowców. Ich ciała są pokryte drobnymi, aksamitnymi w dotyku wypustkami, które służą im do przemieszczania się i do zakopywania się w piasku. Młode osobniki mają bardzo lekkie szkielety, więc żeby zwiększyć swoją wagę, budują sobie wewnętrzny balast – zjadają ziarna piasku i okruchy magnetytu, które magazynują w specjalnych komorach ciała. Mogą dzięki temu łatwiej utrzymać się przy dnie i uniknąć porwania przez fale.
Tutaj filmik prezentujący, jak morskie ciasteczko zakopuje się w piasku - to wersja przyspieszona, w rzeczywistości jeżowcowi zajmuje to ładnych parę minut: https://www.youtube.com/watch?v=848pA7OvJzk
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #jezowce #morze


Zaloguj się aby komentować
Astrologowie ogłaszają tydzień słodkości z dna morza! Ale takich niekoniecznie do jedzenia
#7ciekawostekprzyrodniczych

Zaloguj się aby komentować
Morskie komety
Podobnie jak niektóre inne rozgwiazdy, Linckia guildingi potrafi rozmnażać się bezpłciowo, odrzucając jedno ze swoich ramion – u osobnika, który odrzucił ramię, z czasem się ono regeneruje, natomiast jego odłączone ramię zachowuje zdolność do samodzielnego poruszania się i wędruje w świat, stopniowo rozwijając się w kolejną rozgwiazdę. Ze względu na to, jak wygląda podczas tego procesu, jest popularnie nazywane wtedy kometą.
Kometa na początkowym etapie regeneracji nie bardzo przypomina rozgwiazdę – wygląda wtedy bardziej jak morski ślimak z małymi mackami. W pierwszej kolejności regeneruje kluczowe organy, przede wszystkim otwór gębowy, żeby mogła się pożywiać. Potem przychodzi czas na całą resztę. Po około dziesięciu miesiącach jej nowe ramiona stają się funkcjonalne, mimo że mają wtedy długość zaledwie jednego centymetra. Cały proces regeneracji jest bardzo czasochłonny i czasem przebiega z błędami.
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #rozgwiazdy
tag serii: #7ciekawostekprzyrodniczych




Zaloguj się aby komentować
Rozgwiazdy z krągłościami
Rzekomy tyłek rozgwiazdy nie jest jednak tym, czym się wydaje. Rozgwiazdy są ogólnie zbudowane dużo dziwniej niż wiele innych stworzeń – nie mają mózgów, poruszają się dzięki nóżkom ambulakralnym, a ich narządy wzroku znajdują się na końcach ich ramion. Kiedy się pożywiają, wywijają swój żołądek na zewnątrz i trawią ofiarę poza swoim ciałem, a potem wciągają ją razem z żołądkiem z powrotem do środka. Ich otwór gębowy znajduje się w centralnej części ciała na spodzie, a otwór, przez który wydalają produkty przemiany materii, po przeciwnej stronie na górze.
Pośladków nie stwierdzono – skąd więc te „krągłości” u niektórych rozgwiazd?
Przypuszcza się, że takie rozgwiazdy to po prostu najedzone osobniki. Kiedy przyczepiają się do skał lub innych pionowych elementów otoczenia, część wnętrzności zwyczajnie im opada i w ten sposób w tej części ciała, która jest skierowana do dołu, tworzą im się wypukłości. Podobny efekt powstaje, kiedy ułożona pionowo rozgwiazda jest odprężona i pozwala, by część jej ramion zwisała swobodnie. Przy ramionach skierowanych ku dołowi formują się jej wtedy zagłębienia i fałdki.
W niektórych przypadkach rozgwiazda wygląda na pulchną w całej centralnej części ciała, co w odpowiednim oświetleniu daje efekt „pośladkowy”. Dotyczy to zwykle gatunków o bardziej skompresowanych kształtach i krótkich ramionach – to jednak tylko naturalne obrzmienie wynikające najczęściej z najedzenia lub przepływu wody w organizmie rozgwiazdy.
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #rozgwiazdy
tag serii: #7ciekawostekprzyrodniczych




To chyba nie jest rozgwiazda tylko jej stary
@Apaturia

Coś jak headcrab z half-lfife

Zaloguj się aby komentować
Rozgwiezdne wojny
Rozgwiazda nie ma co prawda mechanizmu jego wstrzykiwania, ale wystarczy samo ukłucie kolca, by toksyczne substancje znajdujące się na jego wierzchołku – tak zwane asterosaponiny – przedostały się do tkanek. U człowieka ukłucie korony cierniowej zazwyczaj powoduje przeszywający, silny ból, który utrzymuje się przez kilka godzin, a także nudności i opuchliznę w obrębie miejsca ukłucia, która może się utrzymywać przez tydzień lub nawet dłużej. Jeśli w ranie pozostanie złamany kolec, trzeba go usuwać chirurgicznie.
Jad służy koronie cierniowej do obrony przed dużymi drapieżnikami – sprawia też przy okazji, że rozgwiazda ma wyjątkowo wstrętny smak dla mniejszych drapieżników, które mogą próbować ją podgryzać. Jadowite kolce umożliwiają jej przeżycie, ponieważ pod spodem jej ciało jest miękkie, błoniaste i bardzo podatne na uszkodzenia. Ona sama żywi się głównie polipami korali rafowych, niekiedy również gąbkami i mięczakami.
W niektórych obszarach raf koralowych, jak na przykład w obrębie Wielkiej Rafy Koralowej, korony cierniowe okresowo pojawiają się masowo. Są żarłoczne i stają się wtedy prawdziwą plagą, niszcząc znaczne części rafy i pozostawiając za sobą połacie szkieletów koralowców. Jak do tej pory nie ustalono jednak dokładnych przyczyn takich wysypów - choć wymienia się wśród nich m. in. działalność człowieka i spadek populacji drapieżników żywiących się koronami cierniowymi. W Australii wysiłki badaczy zmierzające do redukcji liczebności koron cierniowych i ochrony Wielkiej Rafy Koralowej zyskały nazwę „rozgwiezdnych wojen” (ang. starfish wars).
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #rozgwiazdy #oceany
tag serii: #7ciekawostekprzyrodniczych



podobnie jest z jezowcami(sea urchine) , w skutek zmniejszenia presji drapieznikow, rozrosly sie niekontrolowanie, niszczac rafy
Ale sa nurkowie do odlawiania, bo jezowce maja wartosci kulinarne, wiec mozna odlow ich komercjalizowac
@Only2Genders Korony cierniowe też są tak odławiane - chwyta się je szczypcami, a potem ładuje do worka. Tylko że później zostaje już tylko utylizacja, bo nie można ich do niczego spożytkować, zaleca się po prostu zakopać zebrane rozgwiazdy gdzieś na lądzie. Trzeba też uważać, żeby nie pokawałkować ich podczas zbierania, bo z każdego oddzielonego fragmentu może wyrosnąć nowa.
Zaloguj się aby komentować
Ile ramion może mieć rozgwiazda?
Rekordzistką w tym względzie jest rozgwiazda z gatunku Labidiaster annulatus, popularnie znana w języku angielskim jako Antarctic sun star (zdjęcie nr 2). To spora, osiągająca przeszło pół metra średnicy rozgwiazda żyjąca w zimnych morzach otaczających Antarktydę. Ma od czterdziestu do czterdziestu pięciu cienkich ramion, a według niektórych źródeł może mieć ich nawet przeszło pięćdziesiąt – są one bardzo giętkie i zaopatrzone w haczykowate wypustki. Sposób, w jaki poluje, sprawia, że bywa nazywana rozgwiazdą-pułapką (ang. wolf trap starfish): podnosi część ramion nad podłoże i porusza ich końcówkami, używając ich trochę jak wędek. Jeśli ofiara dotknie któregoś ramienia, rozgwiazda szybko ją chwyta, oplata i wciąga w pobliże otworu gębowego, by ją pożreć.
Niektóre rozgwiazdy, które mają zdolność regenerowania utraconych ramion, zyskują czasem nadliczbowe ramiona w wyniku zaburzonego procesu regeneracji. Na zwiększoną lub zmniejszoną liczbę ramion mogą mieć również wpływ różnego rodzaju zaburzenia rozwojowe – jedną z ciekawszych jest mutacja powodująca, że rozgwiazda ma tylko cztery ramiona. Niekiedy takie czteroramienne rozgwiazdy wyglądają jak kwadratowe poduszki (zdjęcie nr 3).
Ciekawy efekt można zaobserwować też u rozgwiazd, które rozmnażają się bezpłciowo przez podział. W niektórych przypadkach dzielą się równo na pół i zanim brakujące fragmenty się nie zregenerują, nowo powstała rozgwiazda ma przez jakiś czas tylko trzy ramiona (zdjęcie nr 4).
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #rozgwiazdy #morze #antarktyda




@Apaturia ostatnie zdjęcie sponsorowane przez Mercedesa
@aerthevist Mogłyby występować w reklamie
Zaloguj się aby komentować
Choroba, która dziesiątkuje rozgwiazdy
Rozgwiazdy słonecznikowe występują w wodach północno-wschodniego Pacyfiku i do niedawna były dość pospolite, jednak w ciągu ostatnich kilkunastu lat ich populacja drastycznie spadła do tego stopnia, że w niektórych regionach mają status gatunku zagrożonego . Winę za to ponosi choroba określana jako SSWD (ang. sea star wasting syndrome).
Rozgwiazdy dotknięte SSWD popadają w trwającą całymi tygodniami apatię, nie przyjmują pokarmu, po czym na ich ciałach pojawiają się białe plamy otoczone przez rozkładającą się tkankę. Po osiągnięciu tego stadium chora rozgwiazda dosłownie rozkłada się żywcem: ma problemy z poruszaniem się, staje się wiotka, odpadają jej ramiona – aż w końcu po upływie kilku dni pozostaje po niej jedynie sterta białawych, rozkładających się tkanek.
SSWD pojawiało się już wcześniej w latach 1972 i 1978, dotykając różne gatunki rozgwiazd i innych szkarłupni, jednak najgorsza plaga tej choroby rozpoczęła się w 2013 roku i trwa do dziś. Szacuje się, że w jej trakcie zginęło ponad pięć miliardów rozgwiazd, przede wszystkim w regionie zachodniego wybrzeża Ameryki Północnej, a niektóre ich gatunki, takie jak rozgwiazdy słonecznikowe, miejscami stały się gatunkami zagrożonymi.
Dopiero w tym roku badaczom udało się potwierdzić powiązanie pomiędzy SSWD i bakterią Vibrio pectenicida, która najwyraźniej powoduje, że rozgwiazdy chorują. Daje to nadzieję, że będzie można skutecznie leczyć chore osobniki, a może nawet uda im się pomóc wytworzyć odporność na SSWD.
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #rozgwiazdy #nauka
tag serii: #7ciekawostekprzyrodniczych

Ciekawe regulacje ma natura, żeby zdziesiątkować jakiś gatunek.
@CzosnkowySmok Właśnie chyba nie do końca wiadomo, na ile można tu mówić o zwykłej, naturalnej regulacji.
W sensie, bakteria Vibrio pectenicida jest jak najbardziej naturalna - nie ma informacji, która mogłaby wskazywać na to, że "przeskoczyła" na rozgwiazdy czy zmutowała w wyniku bezpośredniej ingerencji człowieka. Ale już mniej bezpośrednie powiązanie nie jest wykluczone.
Badania wykazały, że szczep tej bakterii oznaczony jako FHCF-3, który powoduje chorobę u rozgwiazd słonecznikowych, najlepiej się czuje i najszybciej się namnaża w nieco cieplejszej wodzie. A tak się niestety składa, że średnia temperatura wody w oceanach, zwłaszcza w ich górnej warstwie, wzrosła w ostatnim stuleciu i nadal wzrasta - co jest wiązane z działalnością człowieka.
Dodatkowo rozgwiazdy bywają ogólnie dość wrażliwe na zmiany temperatury wody czy poziomu morza w swoim środowisku. Jeśli jakiś gatunek już odczuwa w jakimś stopniu presję zmian środowiskowych, a na to później niefartownie nałoży się jeszcze kontakt z jakimś patogenem, to odporność gatunku - już wcześniej nadwerężona - może się zwyczajnie załamać.
@Apaturia no tak, zmiany ciągną kolejne zmiany. Miejmy nadzieję, że te rozgwiazdy uodpornią się na tę bakterię i też przystosują się do zmieniających warunków.
Ja mam zawsze z tyłu głowy myśl, że przyroda sobie poradzi. Radziła sobie zawsze.
Zaloguj się aby komentować



