@TomdeX zależy. Nie wiem jak w Polsce, ale w UK mogę sprzedać dom po 5 latach (choć spłaty mam 25). Oczywiście nie zrobię tego, jeśli będzie kryzys, ale gdyby nieruchomości poszły w górę... a póki co idą wciąż. Mam prawo do sprzedaży. Wtedy kasa idzie na kredyt, a co zostanie to moje. Więc jest to wciąż lepsza opcja niż wynajem, po którego zakończeniu nie masz nic. Może kaucję.
Do tego możesz sobie robić co chcesz, wieszać półki, zmienić podłogę czy przemalować i nie przyjdzie właściciel powiedzieć, że tak nie może być. Bo niejako ty jesteś właścicielem, tylko spłacasz.
A biorąc jeszcze pod uwagę, że rata na 25 lat na dom za 150tys funtów wynosi tyle, co miesięczny czynsz za dom (albo i rata potrafi być mniejsza) to zdecydowanie lepiej spłacać kredyt niż wynajmować.
Wynajem opłaca się chyba tylko komuś, kto lubi zmieniać pracę i miejsce zamieszkania, skacze co parę lat z adresu na adres.
Rzecz jasna do kredytu trzeba mieć wkład własny, zwykle 10% jest spokojnie wystarczające, ale można startować o kredyt z 5% wkładu. Co przy mieszkaniu za 100tys funtów w miasteczku daje 5tys, tyle można w rok odłożyć biedując na minimalnej pensji, wynajmując pokój. O ile się nie chleje.
Nie wyobrażam sobie odłożyć w rok czy nawet dwa z minimalnej pensji w Polsce...
Że się da tak w UK, to wiem od znajomych, także fajnej dupy co się wyniosła od faceta z niczym. Osobiście to ja 10 lat przechulałem wynajmując I to nie ma minimalnej wypłacie, ale od covid się ogarnąłem i mam swoje. Życie... Ważne by to spłacić i przynajmniej na emeryturze może będę miał co sprzedać