@UmytaPacha
do swoich rymów nie układam
Ale rymy są przecież koleżanki @moll ! Zresztą, po to taką (sprytną!) zasadę wymyśliłem, że jak jest remis to współzwycięzcy mają nagrodę na pół, żeby oboje mogli rymować. Jak już koniecznie musisz źle zinterperotwać zasady, to zrób to, proszę, chociaż na swoją (i ogółu) korzyść, co?
A, korzystając z okazji, to jeszcze odniosę się do wczorajszego Twojego karygodnego bluźnierstwa, zawartego w tych oto wersach:
A cię rwie miast do działania
do erotyków pisania!
Otóż, proszę Pani, erotykiem nazywamy wiersz miłosny; pisany, jak sama nazwa wskazuje, strzałą Erosa, miast gęsim piórem. Za przykład niech posłuży utwór patrona naszej kawiarenki, pana Juliana Tuwima, pod niepozostawiającym wątpliwości tytułem Ostry erotyk ( tutaj w całkiem zgrabnym wykonaniu zespołu o jakże lirycznej nazwie "Buldog"). Zauważ, proszę, że cała akcja tegoż erotyka rozgrywa się jednak od pasa w górę!
A to natomiast, co ja wczoraj pisałem, to żadne tam erotyki, tylko zwyczajne ordynarne świństwa po prostu.