@FriendGatherArena Spróbuje ja puścić wodze wyobraźni i napisać jaką ja widzę alternatywę dla Europy.
Zacieśniamy jeszcze bardziej współpracę, żeby nie konkurować tak bardzo ze sobą a konkurować jako Europa na światowym rynku.
Komu się to nie będzie podobać (Węgrzy Słowacja itd) niech spada i idzie własną drogą. Państwa, które zostają w Unii Bis zakładają wspólne megakorporacje wkładając swój udział % wg PKB i w ten sam sposób partycypujac w zyskach. Do tego wkład od prywatnych inwestorów z wspólnej europejskiej giełdy. Z takim ogromnym kapitałem rozwijamy własny przemysł militarny, kosmiczny, IT, AI i innych wysokich technologii. Budujemy nowoczesne centra R&D a produkcję rozkładamy po poszczególnych państwach z uwzględnieniem istniejących firm jako kooperantów.
W ten sposób dochodzimy do wlasnych samolotów 6 generacji, nowoczesnych okrętów, sieci satelit itd.
Korzystamy z doświadczeń firm, które ciagle są na naszym kontynencie. Rozwijamy współpracę z Afryka, Azja, Australią i Ameryką Pld w celu zapewnienia surowców.
Sami inwestujemy w wydobycie krytycznych surowców w Europie.
Za kilkanaście lat przeganiamy Stany i Chiny w myśl zasady umiesz liczyć, licz na siebie. To my znowu będziemy centrum świata.
Gdzie leży problem? Polska nigdy się na to nie zgodzi, bo "nie będzie Niemiec rządził i zarabiał". U nas szlachta na koń wsiędzie (...) i jakoś to będzie.
Nie umiemy zrozumieć, że w dzisiejszym świecie w pojedynkę nic nie znaczymy. Dla nas Unia to jest od budowania chodników.
P.S. Oczywiście trzeba by się wycofać po drodze z wielu głupich przepisów i rozwiązań, żeby usprawnić działanie. W skrócie tylko napisałem koncepcję, że może być alternatywa w postaci silnej Europy.