@ZygoteNeverborn Ja i moje dzieci żyjemy 2 tysiące kilometrów od Polski, więc mi żadne okopy niestraszne. Nie po to rządy mojego i innych krajów kombinują, jak Was fizycznie wepchnąć w tę wojnę w taki sposób, by nie wyczerpywało to Art. 5 NATO @pacjent44 No i super mnie wyjaśniłeś. Skoro USA nie wysłało wtedy swoich żołnierzy do Ukrainy, to oczywiście my teraz musimy im dać nasze gwarancje, ponieważ jesteśmy bardziej wiarygodni od USA. A w rzeczywistości zrealizowałoby to chwalebny cel tradycyjnego bycia w wojnie przed wszystkimi innymi i obskoczenia najbardziej makabrycznego wpierdolu ze wszystkich.
Zdaję sobie sprawę, że ktoś może odebrać to jako defetyzm. Lecz to nieprawda- uważam, że kiedybprzyjdzie dzień próby i zostaniecie postawieni pod ścianą, to walka będzie jedyną możliwością. Ale w międzyczasie musicie zrobić wszystko, by ten dzień nadszedł jak najpóźniej. Żeby jak najdłużej to inni walczyli i za cenę swojej krwi wykrwawiali ruskich, dlatego trzeba w tej chwili ile się da, materialnie wspierać Ukrainę, samemu rozbudowując armię. Na pewno nie dawać jakichś absurdalnych gwarancji, bo w przypadkubeskalacji jak sobie wyobrażacie decyzje naszych polityków, którzy po upadku pojedynczej rakiety na terytorium PL, wysyłają smsy do ambasadora US z pytaniem, "co teras robić?" Daję Wam swoje gwarancje, że tegobsamego miesiąca wmanewrowanoby Was w tę makabrę na warunkach Ukrainy, a nie członka NATO i całą Polskę spotkałby los Ukrainy.