Pytanie głównie do męskiej części.

Czy jak wyjeżdżacie na wywczas urlopowy w kraju i z bagaży co pakowała wasza różowa też wyciągacie rzeczy, które można kupić na miejscu (głównie spożywka) ?

Czy tylko ja tak myślę, że jeśli tam jest cywilizacja i są sklepy to na drugi dzień można to zakupić i nie trzeba ładować do auta dodatkowo 50kg towaru?


Dobrze że nie jadę kamperem, bo by spakowała całe mieszkanie...


#urlop #wycieczka #pytanie

Komentarze (33)

zuchtomek

@RACO Biorę tylko pewniaczki dla dziecka, a tak to zawsze wolę lokalnie coś zakupić, a nuż jakiś regionalizm się trafi w sklepie do spróbowania

paulusll

@RACO Ja potrafię wybrać się na 3 dni z różową i mam zapakowany calutki bagażnik w Rav4+ zawsze montuje dodatkowo trumnę na dachu, rodzina 2+2.

RACO

@paulusll auto większe ale osobowo i ilościowo tak samo zapakowany

Taxidriver

@RACO tylko bagnet, resztę ekwipunku zdobywam na wrogu.

Shagwest

@RACO Skoro jedziesz samochodem, to właściwie po co wywalać z bagażu to, co Ci się wydaje nadmiarowe?


Co innego jak lecisz samolotem i masz pół walizki kiełbas. Albo motorkiem, gdzie bagaż masz mocno ograniczony.

cebulaZrosolu

@RACO nie wyciągam, nie obchodzi mnie co ona sobie wsadziła do torby

Paciu06

@cebulaZrosolu typowo! Daj @RACO żonie spokój

RACO

@Paciu06 no tylko ktoś to potem musi dźwigać i zawsze jestem to ja. Darmowa siłka zazwyczaj z kardio na któreś piętro bo przecież ładny widok będzie.

Mati800

@RACO Ja już z tym nawet nie walczę, niech robi co chce. Mamy zazwyczaj jeden długi przejazd jak wracamy do Polski na wakacje co roku więc wtedy jest totalna masakra. Moja wpadła na pomysł jakiś czas temu, że przecież jest dużo miejsca w aucie 'niewykorzystane' więc połowa bagaży jest luzem powciskana gdziekolwiek się da.

To uczucie kiedy znajdujesz słoik babciowych grzybków pod fotelem pasażera 6 miesięcy po powrocie...

cebulaZrosolu

@Mati800 musisz często sprzątać w samochodzie

cebulaZrosolu

@Mati800 musisz często sprzątać w samochodzie

Mati800

@cebulaZrosolu Robię to w każdej wolnej chwili którą mam od żony i dzieci. Czyli średnio często

Giban

Zabieram wszystko jak leci, ale ja zawsze jeżdżę pod namiot :p także nawet mam mini kuchenkę gazową i lodówkę :p

Ravm

Moja wzięła ostatnio patelnię. Wprawdzie pisało że jest na wyposażeniu w miejscu noclegu ale na pewno nie taka!

Ravm

@Mati800 teściowi imadło uwiązane pod autem znalazł diagnosta przy przeglądzie. Przejechało Europę w te i we w te bo zapomniał co "przemyca".

Mati800

@Ravm Hehe, też niezły ananas.

ipoqi

To tam nic. Moi rodzice potrafili wieźć 700 km jajka. Jajka z podkarpacia na pomorze, nie potrafili tego logicznie wytłumaczyć.

l__p

@ipoqi przypomniała mi się historia jak teściu dał mi 80jajek do Niemiec. Przejechały bez problemu ponad 1000km, a wyjebalem się jak wyciągałem je z bagażnika i prawie wszystko poszło w pizdu xD

ipoqi

@l__p większość wypadków zdarza się na koniec trasy pod domem, widać nawet w przypadku jajek

Piechur

Płot twist: to ja pakuję bagaże na wyjazdy. Nie, nie biorę części rzeczy, które można kupić na miejscu (poza kosmetykami).

SaucissonBorderline

@RACO mimo, że latwo dostępna to i tak zawsze jedzie z nami zgrzewka wody, plus mamy taką "kuchnie" gdzie jest jakiś słoiczek pesto, makaron na wypadek gdyby nie udało sie nic kupić po przyjeździe :)

Za to zawsze na powrocie lodówka jest pełna spożywki, i dobroci nakupionych po drodze :)

RACO

@SaucissonBorderline no najlepiej że właśnie zgrzewe wody wyciągnąłem. Tak na miejscu jest Lidl w którym taka sama zgrzewke kupię.

SaucissonBorderline

@RACO ja tam wodę zawsze muszę mieć, wielokrotnie docierałem na miejsce z poślizgiem, a to korki a to coś, wszystkie sklepy byly juz zamknięte

Fly_agaric

Nie no, spożywka to nigdy, ale faktem jest, że jak dzieci były małe, to zabierało się gigantyczne ilości bagażu. Wcale nie było tak, że samego potrzebnego.

Teraz jak człek stary już, to po plecaku i jedna pokładowa waliza na spółę

ZohanTSW

Na szczęście mam bardzo mądrą żonę i czasami na wyjazdach jej rzeczy zajmują mniej miejsca niż moje

bartek555

Ja jezdze tylko na oli klusiw i biore jedynie pasztet. No bo bez zony nie pojade przeciez.

otoczenie_sieciowe

@RACO Mój szwagier jest chytry strasznie, wszystko musi być najtaniej, nawet jak byle jak. Cztery działki mają, gotówki kilkadziesiąt k z tego co wiem jest, generalnie - stać ich wydać te kilka k na wycieczkę raz do roku.


Ale nie, makaron wożą ze sobą i parówki, bo w PL kupisz kilka procent taniej niż za granicą. No i w domku noclegowym robią jakiś makaron z serem, zamiast skosztować czegoś lokalnego albo po prostu zjeść fast fooda i wykorzystać ten wakacyjny czas na zwiedzanie i niestanie przy garach.

RACO

@otoczenie_sieciowe znam takiego typa co na 2 tygodnie do Chorwacji bierze kredyt (spłaca cały rok) a do bagażnika bierze najtańsze zgrzewki piwa i karton masła. Jakby tam nie było niczego... Tam też Lidle mają i to nawet taniej dostaniesz...

otoczenie_sieciowe

> Tam też Lidle mają i to nawet taniej dostaniesz...


@RACO Rok temu było drożej, a przez zimę były protesty o wzrosty cen żywności i chcieli maksymalne ceny wprowadzać. Więc chyba masz jakieś nieaktualne dane?


A ogólnie do Chrowacji nie opłaca się autem. Długa i męcząca podróż. W cenie paliwa + żarcia z marketów + noclegów idzie znaleźć na promkach wycieczki z przelotem, hotelem z wyżywieniem i wynajmem samochodu na miejscu. Szybko, wygodnie, a swoboda przemieszczania się potem ta sama. Tylko zgrzewka piwa to już sporo bagażu marnuje

GazelkaFarelka

@otoczenie_sieciowe rodzina z Wielkopolski?

RACO

@otoczenie_sieciowe na ja to wiem. Wolę 3h samolotem z potrzebnymi bagażami na spokojnie i wypoczęty niż jechać na strzała 1200km. Ale niestety ten typ tego nie rozumie. I niestety znam więcej takich osób co to tylko samochodem bo "taniej i on weźmie wszystko co chce."

otoczenie_sieciowe

@GazelkaFarelka nie, z podkarpacia

Zaloguj się aby komentować