Prawie zapomniałem, byłem dziś z młodą lvl 3 na USG nerek i wątroby. Kto przegapił to informuje, że mały gizd podpierniczył cały listek tabsów z witaminą D3 i zeżarł wszystko będąc skukanym pod stołem. Lekarz który ja badał potwierdził, że wszystko jest ok, kamień z serca. ;D Gdyby ktoś pytał i miał kiedyś taką sytuacje to informuję, że musiałaby mieć parę takich wyskoków żeby pojawiły się zmiany na wątrobie/nerkach.

#rodzicielstwo

Komentarze (28)

Fen

One są jak cholerne ninja! Moja lvl 2, która jest ekstremalnie mocno pilnowana pod kątem wkładania przedmiotów do buzi, ostatnio ssała kamień. Kiedy go chwyciła i włożyła do japy? Chyba kurna jak mrugnąłem akurat...

moll

@Fen taaa... Kamień? Daj z dokładką, ale żeby tak chętnie szczoteczkę do japy i zęby myły

Fen

@moll szczoteczka? Daj spokój! Zaciśnięte wargi w stalowym ścisku...

paulusll

@Fen Naszym zadaniem jest minimalizować straty, tego i tak nie da się upilnować. Wczoraj robiłem porządki na placu, 3 min ich nie miałem na oku i wleźli na drzewo, ściągnąłem towarzystwo z drzewa bo byli już wysoko.

moll

@Fen u nas pomogły soniczne. Młodszy nawet tej wibracji nie odpala, ważne że ma taką jak brat za to starszy przełamał dzięki temu schemat i myje zęby. I się trochę odczulił na dotyk w jamie ustnej

bartek555

@Fen po prostu za wolno mrugasz

Giban

@Fen Dziecko czasem musi possać kamień, albo polizać podłogę :p

Fen

@Giban Ne mówię, że nie! Ale ona miała mały kamyk w japie i go ssała - musiałem sprytnie działać żeby go wyciągnąć, bo to wredna małpa jest i jakby się domyśliła co nadciąga to mogłaby go połknąć -,-


@bartek555 Teraz to już się staram nie mrugać jak z nią jestem sam na sam, bo mała cholera potraf być szyba!

paulusll

@Fen Po tacie na pewno tak ma! (kimkolwiek on jest)

cebulaZrosolu

@paulusll ja kiedyś tak zrobiłem tylko zamiast Wit. D3 zjadłem kostkę mydła xDDD też się schowałem pod stołem

paulusll

@cebulaZrosolu Puszczałeś bąbelki?

Underwear

@cebulaZrosolu Możesz próbować pobić rekord Guinnessa jak Rozalia Małolepsza

Nemrod

@paulusll U znajomych przyłapałem ich córkę, gdy piła Flegaminę. Wytłumaczyłem jej, że to nie klepie, dużo lepszy jest np. Tussipect. Ale spoko, za jakiś czas sama już będzie potrafiła sobie wyszukiwać niezbędne informacje.

moll

@Nemrod taki wujek to skarb

Hasti

@paulusll teściowa pokazywała swoją książeczkę zdrowia to po urodzeniu dawali 200k jednostek d3

paulusll

@Hasti Aż tyle?Może coś źle wpisali.

tomasz-frankowski

@paulusll to przed denominacją

bartek555

@Hasti lubisz swoja tesciowa?

Hasti

@paulusll @tomasz-frankowski "Toksyczność witaminy D była w przeszłości opisywana przede wszystkim jako konsekwencja stosowania tzw. dawek uderzeniowych (200 000–400 000 j.m. jednorazowo doustnie lub domięśniowo) w zapobieganiu krzywicy u dzieci. Jednak od lat 80. ubiegłego wieku metoda ta jest w zasadzie zaniechana. O ile niedobór witaminy D jest obecnie dość dobrze zdefiniowany, o tyle górna granica prawidłowego zaopatrzenia czy problem toksyczności witaminy są znacznie gorzej określone. "

bartek555

@Hasti pewnie dlatego taka jest, ze przypierdolili jest tyle jednostek za noworodka xD

Hasti

@bartek555 A daj spokój, lekkoduch po rozwodzie.

izopropanol

Czytałem, że najgorzej, nak dzieciaki wszamią dużo tabsów z żelazem, może skończyć się zgonem.

Nemrod

@izopropanol Ja połykałem kulki łożyska i żyję.

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@paulusll listek to ile? Ile jm/tabletkę? Trzeba było zrobić badanie krwi na witaminę D

paulusll

@InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz z 20k jm. Przynajmniej miała sprawdzoną cała jamę brzuszną i wszystko w jak najlepszym porządku jest.

Lemon_

@paulusll Niepilnowane dzieci zjadają różne dziwne rzeczy niestety. Wkładają gwoździe do kontaktów. Ściągają z blatów noże. Wchodzą na meble i skaczą. Musisz to przewidywać.

w0jmar

@Lemon_

Wkładają żyletki do ust.

I językiem dociskają do podniebienia.

Wtedy tak fajnie wgłębiają się.

Przy wyjmowaniu najważniejsze - NIE panikować. I NIE wysuwać ale docisnąć językiem i jak się wygnie - ostrożie wyjąć.

Z trzecim razem - średnio inteligentny dzieć już skuma że to NIE jest dobra zabawa.


Mogą też wkładać do "kontaktu" łańcuszek.

Taki aluminiowy - wzorek kostka.

Jak się uda - zobaczy jak taki łańcuszek wybucha.

Jak się uda - to zobaczy.


Dziecko może też dopiero co podpalane siano próbować wnieść do stodoły.

Bo się nie chciało palić. Ale dymiło... .Ale trzeba posprzątać bo babcia będzie krzyczeć. (jak spali stodołe to już nie będzie - zawał serca na miejscu)


Może też bawić się butelką po rozpuszczlniku i poczuć jak to jest jak wsadzisz palce na 1 sekundę pod pracujący silnik odrzutowy.


Może też strzelać z procy w kierunku samochodu. Ojca. Odbić lakier i ... ała.... .


Że człowoiek przezył dzieciństwo to jakiś cud... .

Zaloguj się aby komentować