FoxtrotLima

@maximilianan ogólnie to srogie xD, ale w jednym chłop ma rację: jak się coś nie podoba i ma się lepszy pomysł, to trzeba o tym mówić. Zapewne niewiele to zmieni, ale Janusz biznesu już nie będzie miał argumentu, że on nic nie wiedział.

maximilianan

@FoxtrotLima no ale właśnie po mówić i narażać się na ewentualne represje, skoro można się zwolnić?


Miałem tak wielokrotnie, że wprost na spotkaniach mówiłem co jest nie tak i jeszcze musiałem słuchać ironicznych tekstów szefów. Już tak nie robię.

jonas

@FoxtrotLima Koniowi zamelduj. Odpowiedź będzie zawsze ta sama - "to pan prowadzi tę firmę czy ja?", ewentualnie jak ktoś ma resztki przyzwoitości, to spławi tekstem "dobrze, pomyślimy o tym w nowym roku/po świętach/po wakacjach/po dokończeniu projektu".

FoxtrotLima

@jonas @maximilianan No i chuj. I wtedy się można/należy zwalniać.

maximilianan

@FoxtrotLima no i o tym mówimy

FoxtrotLima

@maximilianan no nie do końca, bo najpiew wypadałoby zakomunikować co się nie podoba. Dopiero jak brak efektu to pakować mandżur. Ja zawsze mówiłem bossowi wprost co mi się nie podoba, raz, drugi, trzeci, nie było efektu to spadałem. Ale mówiłem. Bez tego skąd przełożony ma wiedzieć, że coś jest nie tak? Informacja zwrotna to podstawa.

jonas

@FoxtrotLima Na kilkanaście miejsc, przez które się przewinąłem, zwolniono mnie tylko dwa razy - likwidacja zakładu oraz redukcje etatów. W pozostałych przypadkach sam się zwalniałem, co w oczywisty sposób czyni ze mnie eksperta od składania wypowiedzeń.

FoxtrotLima

@jonas nie podważam Twojego bogatego doświadczenia w składaniu wypowiedzień.

Nic nie wiem natomiast na temat Twoich umiejętności komunikacyjnych.

jonas

@FoxtrotLima Widocznie te komunikacyjne mam wątłe, skoro wnioskowanie o podwyżkę było zawsze ignorowane. Nie to nie.

sireplama

Możesz wygnać Janusza ze wsi ale wsi z Janusza już nigdy xD

bartek555

Troche tak, a troche nie. Zazwyczaj jest jakis powod dlaczego ludzie nie chca przyjsc i powiedziec, ze to i tamto im sie nie podoba.

dolitd

@bartek555 Albo przychodzą i mówią, ale nic się nie zmienia.

bartek555

@dolitd i wtedy przestaja przychodzic, za to zaczynaja odchodzic

dolitd

@bartek555 Dokładnie.

mrozny

@maximilianan Ma on po części rację - jak już masz nagraną inną pracę to trudniej się angażować w obecnej i nie pracujesz z 100 % wydajnością tak jak powinno się robić.

dzangyl

@mrozny da się pracować ze 100% wydajnością w dłuższym okresie czasu? Wow. Niezłe drenowanie człowieka.

wonsz

@mrozny a dlaczego masz już nagraną inną pracę?

maximilianan

@mrozny nowa robota = wyższa stawka (przeważnie).


Co to pracownika obchodzi, że Janusz nie potrafi analizować pracy i morale zespołu? To jego brocha. Tym bardziej że pan Panek jeszcze mówi, że jak ktoś mniej pracuje to może by mu pensje obniżyć xD

mrozny

@dzangyl Ty nazwiesz to drenowaniem, ja uczciwym podejściem do pracy.


@wonsz Są różne przyczyny - chęć zmiany otoczenia, wyższa kasa, możliwość awansu w nowej pracy.


@maximilianan Tu masz rację, jednakże jeśli pracodawca nie dostaje informacji od pracowników co jest do poprawy, co dolega im to skąd ma wiedzieć, że jest problem?

maximilianan

@mrozny w większości przypadków, z którym się spotkałem pracownicy podnosili te tematy, a potem były wyciszane. Ba! Robiono ankiety, których wyniki miano w dupie

dzangyl

@mrozny czyli twierdzisz, że da się non stop pracować na 100%, ba powinno się tak robić bo inaczej prezentuje się nieuczciwe podejście do pracy? Ciekawe, bardzo ciekawe.


@maximilianan nie zawężałbym się tylko do januszy. W korpo bywa podobnie. Niestosowne jest mówić co jest nie tak, bo to może uderzyć w bezpośrednich przełożonych którzy będą musieli się tłumaczyć przed kadrą wyższego szczebla, dlatego w korpo ucisza się pracowników którzy coś krytykują lub wychodzą z pomysłami. Nie możesz twierdzić inaczej niż kadra średniego szczebla a oni jak ci z wyższego. Polski system zarządzania to nie tylko januszexy, w korpo jest tak samo i nawet na większą skalę.

maximilianan

@dzangyl ja wiem, doskonale znam to od strony korpo

wonsz

Są różne przyczyny - chęć zmiany otoczenia, wyższa kasa, możliwość awansu w nowej pracy.


@mrozny i co takiego mógłby Janusz zrobić żeby zapewnić to pracownikowi, zamiast pierdolić że to drań bo szuka innej pracy?

Weathervax

Dlatego 100% to takie 30% twoich rzeczywistych możliwości. I jak masz dobry dzień to nawet dając z siebie 120% się nie zajebiesz.

GordonLameman

Biedny januszek


takie ryzyko biznesowe.

PanWibson

@dzangyl trochę zależy od definicji tych 100% wydajności.

Ja dla siebie zakładam istnienie „wydajności nominalnej” czyli takiej z jaką jestem w stanie pracować na 100% w warunkach normalnej pracy.

Takie założenie pozwala na pracę niekiedy z większą wydajnością, niesie za sobą natomiast „koszt” w postaci wypalenia.

maximilianan

@PanWibson ja podobnie, choć głównie pracuje na 30% (taka specyfika branży). Problem w tym, że szefowie tego typu oczekują, że będziesz pracował nie nominalne 100%, tylko maksymalne 100%.

PanWibson

@maximilianan niestety przez parę swoich kwalifikacji mogę sobie pozwolić na życie w różowej bańce i nie trafiać do takich miejsc :D

Ale domyślam się że tak jest w wielu miejscach.

Arkil

Ja pierdziele. Skąd się tacy ludzie biorą?! 😅

Oderwanie od rzeczywistości lvl max xD

maximilianan

@Arkil mam takiego szefa xD

conradowl

Mówić można, ale szef powinien też SŁUCHAĆ i nie karać pracowników za krytykę czy wskazywanie co należy zmienić.

Dialog to podstawa funkcjonowania ludzkości.

Niech się szef zastanowi, dlaczego nikt nie chce z nim rozmawiać, czyżby represje ze strony szefostwa?

A jeśli ten jeden jest ok i twierdzi, że pracownicy nie rozmawiają z nim - to czy to nie z powodu doświadczeń pracowników w innych firmach?

Ryba psuje się od głowy - przysłowia się nie wzięły znikąd.

maximilianan

@conradowl idę o zakład, że przynajmniej kilku pracowników próbowało przekazać swoje wątpliwości, ale pan Maciej jest z tych co wiedzą lepiej i oczekuje pełnego oddania firmie. Możemy gdybać, że pracownicy lecą w chuja, ale po jego wypowiedzi jestem pewien, że by takich po prostu zwolnił nie dając szansy na poprawę

conradowl

@maximilianan też się mogę o to założyć

ErwinoRommelo

@maximilianan ej nie zapominaj ze to nie tylko firma : oni sa rodzina !

maximilianan

@ErwinoRommelo rodzinna* atmosfera


*O nazwisku Watts w USA

jonas

Poszedłem po podwyżkę raz, odmówiono mi. Odczekałem kilka miesięcy, poszedłem znowu, odmówiono mi. Odczekałem kilka miesięcy, poszedłem złożyć wypowiedzenie, podwyżka się natychmiast znalazła, ale mnie to już nie interesowało. Za każdym tego, no, razem, a było ich kilka w 20 lat pracy zawodowej.

maximilianan

@jonas w pierwszej pracy (januszeks jakich mało, ale część jednego z większych koncernów farmaceutycznych) do przedostatniego dnia umowy mi mówiono, że nie ma jeszcze, hr nie przygotowały, szef nie zna warunków itd., pogadamy jutro. To wprost mu powiedziałem, że jutro mam ostatni dzień i nie będziemy mieli o czym rozmawiać. 5 minut później oferta znalazła się na jego biurku, a ja po przeczytaniu powiedziałem, że to śmieszna propozycja i nie zgadzam się na takie warunki.


Byłem pierwszym pracownikiem w całym moim dziale (włącznie z operatorami), który tak zrobił xD

jonas

@maximilianan W jednym januszeksie spóźnili się z wypłatą o kilka dni. Posłuchałem mętnych tłumaczeń, ale kasa w końcu przyszła. Za miesiąc to samo, kilka dni obsuwy, no ale przecież nie wydał pan chyba całej poprzedniej wypłaty już? Aha, w ten sposób będziemy się bawić, no dobra. Przy kolejnej obsuwie o jeden dzień położyłem na biurku szefa klucze do firmy, służbowy telefon i powiedziałem, żeby zadzwonił jak znajdzie kasę, a ja przyjdę jak przyjdzie przelew.

Jebaniec za godzinę puścił Elixirem.

maximilianan

@jonas a najlepsze jest to, że polskie prawo pracy w teorii umożliwia wypowiedzenie w trybie natychmiastowym, ale pracodawca ma ogromne szanse się z niego wybronić i ty będziesz mieć problemy xD

Np. spóźnione wypłaty muszą posiadać się wielokrotnie i być złośliwe xDDD

jonas

@maximilianan Skorzystałem z kiełkującego wówczas nieśmiało rynku pracownika, w latach 90. ni cholery taki numer by nie przeszedł i skończyłoby się dyscyplinarką za porzucenie miejsca pracy czy coś. A tak to jak w tym okrutnym dowcipie - nie ma rączek, nie ma ciasteczka. Nie ma wypłaty, nie przychodzę do pracy, elo.

Bajo-Jajo

brat mial tak w latch 2000 ze pracowal na zleceniu podpisywanym 20 kazdego miesiaca

chodzil prosil o uop ale mu odmawiali, po roku zostal jednym z dwoch ludzi ktorzy umieli obsluzyc grawerownice

po czasie zaczela sie inn firma otwierac wiec zlozyl tam papiery i zostal przyjety

w pracy nikomu nic nie powiedział tylko ostatniego pozbieral swoje rzeczy

jak mi to opowiadal, nastepnego dnia dzwoni do niego brygadzista

- gdzie ty kurwa jestes

- w pracy

- jak kurwa w pracy jak cie tu nie ma

- pracuje w innej firmie

- [jebniecie słuchawka]

za godzine dzwoni kierownik

- seba ale dlaczego nic nie powiedziales, przeciez umowa czeka od 1

ogolem przez brak tabliczek przez 3 dni (drugi grawerant byl na wczasach) firma wylapala kilkanascie tysiecy straty

ps. to prawda

maximilianan

@Bajo-Jajo i bardzo dobrze

splash545

@Bajo-Jajo coś pięknego

mrozny

@Bajo-Jajo Szkoda jednak, że nie powiadomił pracodawcy o tym, że nie ma zamiaru dalej u niego pracować, to byłoby uczciwe z jego strony.

lexico

@mrozny na uczciwość ze strony wcześniejszego pracodawcy nie mógł liczyć

mrozny

@lexico To musi on odpowiadać tym samym?

maximilianan

@mrozny serio? "Pracodawca" go zbywał i wodził za nos, ten sobie przestał pozwalać na takie traktowanie i to jego wina?

Brzmisz jak moja była dyrektorka, która słysząc, że nie przedłużę umowy na oferowanych warunkach stwierdziła, że to JA zostawiam firmę w trudnej sytuacji a nie ICH decyzje kadrowe

mrozny

@maximilianan Nie, nie jest jego winą, że nie przedłużył umowy. Mówię tylko, że wypadało poinformować przełożonego, że to jest jego ostatni dzień w pracy, tylko tyle.

maximilianan

@mrozny nie, to po stronie pracodawcy było upewnięnie się, że gość na zleceniu będzie je miał przedłużone. Jak mi się skończy bilet miesięczny to nie oczekuje przypomnienia o tym, tylko sam muszę pilnować

mrozny

@maximilianan Z prawnego punktu widzenia - masz rację, mi tylko chodzi o dobry obyczaj.

maximilianan

@mrozny w pracy niea dobrych obyczajów. Pracodawca mógł się takim wykazać i dać uop

ten_kapuczino

@maximilianan to jest polska szkoła zarządzania, ale też polska szkoła (nie) profesjonalnej pracy - czyli kompletny brak komunikacji. Szefa nie interesuje, co pracownik myśli o miejscu pracy; a pracownik nie mówi, co jest nie tak, tylko od razu spierdala gdzie indziej. Szef to motywuje tym, że jak będzie pytał, to pracownicy mu wejdą na głowę. Pracownik z kolei broni się, tym że nie warto nic komunikować, bo tego nikt nie doceni i że będą z tego tylko kłopoty. A prawda jest taka, że w obu przypadkach jest ta sama postawa - ludzie nie wiedzą, jak rozmawiać rzeczowo o interesach w duchu win-win. Jedyna różnica wynika z innych ról organizacyjnych. Weź tych samych ludzi i zamień ich miejscami, będą zachowywać się dokładnie tak samo. Po prostu duża część społeczeństwa nie potrafi inaczej.

maximilianan

@ten_kapuczino z mojego doświadczenia w każdej firmie wygląda to tak, że pracownicy komunikują co jest nie tak, szef mówi "mhm, pomyślimy, ciekawe spostrzeżenie, zapytam" i chuj z tego jest. W pewnym momencie pracownicy mają wyjebane bo po co się produkować skoro efekt będzie taki sam, a szef jeszcze uzna ich za złych pracowników bo przecież taaaka zajebista robota a oni marudzą.


Przerabiałem to i skłaniam się ku temu.

jonas

@ten_kapuczino Idąc na rozmowy o podwyżce przygotowywałem się dość starannie do rzeczowej rozmowy. Drukowałem nawet jakieś zestawienia z Excela, spisywałem i recytowałem sukcesy, pomniejszałem znaczenie porażek. Nie no, kryzys jest teraz, trudna sytuacja, hemoglobina, a w ogóle zobacz jakie straty firma ponosi, bo cię zatrudniam. Żeby więc oszczędzić firmie dalszego marnotrawstwa, naści tu wypowiedzenie z dniem i rozstajemy się jak starzy przyjaciele.


Gdybym był wspólnikiem, to bardzo interesowałaby mnie kondycja finansowa firmy oraz koszty jej prowadzenia. Ale jako etatowca co mnie to może obchodzić, skoro i tak nie mam na to wpływu?

maximilianan

@jonas miałem tak samo u byłego szefa. No, ale on mnie nie lubił jeszcze zanim nim został (połączono nasze działy, a ja wcześniej oczekiwałem, że jego inżynierowie zajmą się swoją pracą, bo nie chce po nich sprzątać później). No i gnębił mnie ile się dało, na koniec dał 0 podwyżki (jedynie 300 koron inflacyjnej) gdzie mówi pracownicy dostali po 4-5 tysięcy.

DiscoKhan

@ten_kapuczino ze strony pracownika nie warto zbyt mocno się komunikować. Powiedzmy pracownik X wie jak rozwiązać problem A. Komunikuje to menadżerowi. Menadżer rozwiązuje problem A I odbiera za to premię pieniężną, X jest oczywiście z tego faktu nie zadowolony. Następuje dalsza komunikacja pracwonik-menadżer, menadżer wyszukuje pretekstu żeby pracownika zwolnić.


Coś takiego to jest absolutny standard, każdy mierny menadżer boi się, że ktoś go wygryzie co mocno nie zachęca do komunikowania się. Tak wygląda to w Januszeksach, tak samo to wygląda w większej części międzynarodowych korporacji.

ColonelWalterKurtz

@ten_kapuczino święte słowa. Obopólny brak zaufania.

dsol17

a szef jeszcze uzna ich za złych pracowników bo przecież taaaka zajebista robota a oni marudzą.

@maximilianan I tak takie ryzyko istnieje,żadna strata. Próbować powiedzieć można a nawet należy bo inaczej nie ma szansy,że będzie lepiej ,jak widać,że szef się upiera przy swojej wizji rzeczywistości i nie dociera to wtedy się zamknąć Ale powiedzieć próbować można,choć pewnie nie zadziała. Robi się co się mogło z własnej strony i tyle.


Miałem tak wielokrotnie, że wprost na spotkaniach mówiłem co jest nie tak i jeszcze musiałem słuchać ironicznych tekstów szefów. Już tak nie robię.

@FoxtrotLima ma mimo to rację no chyba że się widzi,że szef jest januszem ignorującym twoje zdanie - wtedy szkoda fatygi.Wbrew pozorom to łatwo poznać nawet człowiekowi będącemu trochę w spektrum autystycznym jak ja - po prostu taki ignoruje to co mówisz/pytasz/prosisz.

jajkosadzone

Biedny doklada do interesu, zeby ludzie mieli prace i mogli utrzynywac swoje rodziny.

maximilianan

@jajkosadzone dokładnie, a to oni powinni mu płacić za możliwość pracy dla niego

prosto_w_srodek_dupy

@maximilianan pamiętam jak pracowałem w makro i po pierwszym miesiącu koordynator poszedł do mnie i powiedział mi, że nie widzi we mnie takiego zaangażowania jak na początku. Pytał czy to po wypłacie tak mam (pracowałem tedy na 3/4 etatu). Trafił.

maximilianan

@prosto_w_srodek_dupy człowiek jest zatrudniony za stawkę X, uczy się i wykonuje lepiej swoją pracę kiedy inni są wolniejsi i w nagrodę zamiast podwyżki dostaje nowe zadania, a na końcu Janusz jest zszokowany, że ktoś zwolnił z pracą

jiim

Bo macie zapierdalać na janusza! A najlepiej w trakcie wypowiedzenia wyrabiać jeszcze 150% normy! xDD

maximilianan

@jiim ja sobie na wypowiedzeniu siedzę i szef oczekuje 150% bo wiem/umiem rzeczy, których umie mało kto xDD

wombatDaiquiri

@maximilianan kurwa jaki dzban.


masz rację, w tej chwili raczej nie ma szans, żeby pracownik dostał podwyżkę. Ale to nie wyklucza, aby przyszedł i powiedział, co go boli. Albo czego potrzebuje. Wtedy ja będę wiedział, co zrobić w przyszłości, jak już będzie lepiej


Ma "największą firmę carsharingową w tej części Europy". Jak mu się źle wiedzie to niech sprzeda część floty. A nie, czekaj, wtedy postawiłby ludzi ponad własny hajs. A tego kapitalista zrobić nie może. To oni mają stawiać jego firmę ponad własny dobrobyt

maximilianan

@wombatDaiquiri dokładnie xD beka z szefów co oczekują oddania od pracowników jakby mieli udział w zyskach firmy xd

pozdrawiam_was_ciule

@wombatDaiquiri to jest właśnie najbardziej spierdolone w kapitalizmie. Sam generalnie jestem jako takim fanem wolnego rynku, ale uważam że to powinno działać na zasadzie partnerstwa - pracodawca i pracownik są po prostu stronami a nie relacją feudalną. A niestety zwłaszcza w Polsce jest tak że głównym imperatywem pracodawców jest wydymanie pracowników jak tylko się da.


Dlatego uważam że jak najbardziej najbogatsi powinni płacić procentowo wyższe podatki niż mniej zarabiający.


I zawsze leję z tych co chwalą tzw. "trickle economy" wykute za Reagana.

maximilianan

@pozdrawiam_was_ciule podziękujmy Reaganowi za kapitalizm i poluzowanie podatków dla najbogatszych

Weathervax

Za consulting to się płaci, nie ma za darmo.

mrozny

A niestety zwłaszcza w Polsce jest tak że głównym imperatywem pracodawców jest wydymanie pracowników jak tylko się da.


@pozdrawiam_was_ciule I w drugą stronę - pracownikowi zależy tylko na tym, by jak najmniej dać od siebie za jak największe pieniądze.

Jedni są warci drugich.

mrocznykalafior

w prawym górnym rogu jest autor tekstu

maximilianan

@mrocznykalafior to mój serdeczny przyjaciel

maximilianan

@jajkosadzone no serio tak myśli. Ja zaraz odpalę ten podcast i zrobię pewnie maraton, żeby rozchodzić żenadę

jajkosadzone

Moim zdaniem takie myslenie moze tez wynikac ze zlego rozumienia znaczenia zasoby ludzkie.

Jak czlowiek jest zasobem to mozna go wykorzystywac jak sie chce- niestety to nie jest prawda.

maximilianan

@jajkosadzone Janusze wychodzą z tego założenia, że człowiek jest jak część w maszynie xD plus oczekują od innych etyki pracy równej sobie przy znacznie niższych zarobkach i zupełnie innej umowie

jonas

@jajkosadzone Nic niezwykłego, jeszcze jeden, któremu pomyliła się umowa o pracę z umową kupna-sprzedaży.

SpokoZiomek

>Ale to nie wyklucza, aby przyszedł i powiedział, co go boli. Albo czego potrzebuje. Wtedy ja będę wiedział, co zrobić w przyszłości, jak już będzie lepiej


-Co Cię trapi Areczku? Czy potrzebujesz czegoś? Mogę Ci jakoś pomóc?

-Panie Kierowniku kochany, żona mi choruję, czy mógłbym prosić o 200zł podwyżki?

-A jak to to nie. Mogę Ci dać kilkanaście niepłatnych nadgodzin to chociaż nie będziesz musiał patrzeć na cierpiącą żonę. I nie zapomnij przyjść też w niedzielę.

Dudleus

U mnie wszystko jest zbywane przez szefa tekstami w stylu, że on się nie zna i musi zapytać kogoś innego. Sam podejmuje wszystkie decyzje a opinie poznaje jak już nie da się ich cofnąć. Chociaż sam się muszę przyznać, że trochę cykam się zagadać do niego czy mógłby mnie przenieść do innego działu bo jak gadałem z kierownikiem to mówił" pomoc by się przydała, ale decyzja o tym czy ktoś jest potrzebny należy do szefa". Teoretycznie prezeską jest córka szefa, ale w praktyce o wszystko pyta tatę

maximilianan

@Dudleus dokładnie tak to wygląda

dsol17

@maximilianan i inne ziomki czytające wątek - polecam ten post. Co do tego typa:

Nie pójdą i nie powiedzą, że jest im źle, że chcą, żeby to i to poprawić, że nie podoba im się to i tamto. Po prostu tego nie robią, nie wiadomo dlaczego. Boją się, czy co.

No raczej oczywiste,że najprostsze wyjaśnienie jest takie,że się boją,skoro gość ma takie rozkminy:

Później, jak już ich motywacja spadnie - mówię o tych, którym spada - to o tym nie mówią. Nie mówią, bo może sami czują się z tym źle? Bo przecież jeśli nie dają tego co kiedyś, to może ich wynagrodzenie powinno ulec zmniejszeniu

albo:

Maciej Panek odniósł się też do pytania o to, czy poszukiwanie nowej pracy nie jest najczęściej związane z podwyżką. - No, tak masz rację, w tej chwili raczej nie ma szans, żeby pracownik dostał podwyżkę.


Zajrzyjmy zatem na "hejt" na goworku (nie musi to być prawdą,ale to najlepsze miejsce by zobaczyć co może być z daną firmą źle)...

Wrażenie nr 1: OMG & WTF ? Skąd tyle pozytywów ? Cud-firma ? Co, jak,jakim cudem ? WTF ?

https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,50049,2

Ale nic - otwieram sobie negatywy i mam:

Podsumuje to tylko tak Jeżeli firma nagradza pracowników za dobre opinie w internecie to nie dziwie się skąd tutaj takie pozytywne komentarze .

JPRDL... Faktycznie Janusze jak ta lala... Rozumiecie to ? Firma Panek S.A. Macieja Panka rzekomo ma płacić pracownikom jakąś kasę za wrzucanie dobrych opinii o firmie w internetach !


Inna opinia negatywna:

Zero decyzyjności, zero szacunku, jak nie Ty to zaraz znajdziemy kogoś na Twoje miejsce, praca w tym miejscu wysysa tak jak nigdzie indziej, do nikogo nie można mieć zaufania. Jak zaczynasz mówić, że coś jest nie tak to od razu znajdujesz się na czarnej liście i zaraz szukają kogoś na Twoje miejsce. Unikać, uciekać gdzie się da!

No to wychodziło by na to,że chyba słusznie się boją odezwać jeśli tak jest - no nie ?

Opornik

@dsol17 Smutne jest to że niby facet młody i powinien wchłonąć trochę nawyków z zachodu, nie mieć pewnych naleciałości charakterystycznych dla czasów słusznie minionych - ale nie, mentalnie zdaje się jest to taki sam wąsaty grubas w skórze zszytej z kawałków łatek jak ci w latach 90.


Zupełnie jakby ta mentalność jakość przesiąkała.

maximilianan

@Opornik mam takiego szefa. Widział januszeks, powinien wiedzieć czego nie robić i... robi dokładnie to samo co nasi wcześniejsi szefowie

mjnck

@dsol17 gowork nie ma sensu, sami wysyłają maile do firm z ceną za skasowanie negatywnych opinii

maximilianan

@mjnck no o tym pisze @dsol17 chyba

dsol17

@mjnck Tak.Co nie zmienia faktu,że większość januszy ma to w dupie. Sens to ma taki,że kompletny janusz-idiota i tak nawet im nie zapłaci bo mu szkoda pisiąt groszy (czy tam więcej)

Zaloguj się aby komentować