Myśliwi chcą większej niezależności od władz państwa

Pod parasolem przywracania samorządności w Polskim Związku Łowieckim posłowie PSL złożyli do Sejmu projekt nowelizacji ustawy Prawo łowieckie. Zakłada on uniezależnienie się PZŁ od Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Zdaniem ekologów, nie jest to najpilniejsza potrzeba zmian w „gospodarce łowieckiej”, a uchwalenie ustawy ograniczy poważnie kontrolę nad organizacją, która w zastępstwie państwa gospodaruje mieniem ogromnej wartości.


Projekt zakłada m.in. uchwalenie nowego Statutu PZŁ, wprowadzenie okręgowych rady łowieckich oraz głównej i okręgowych komisji rewizyjnych, a także powoływanie i odwoływanie łowczego krajowego przez Krajowy Zjazd Delegatów, a nie przez ministra właściwego ds. środowiska, jak ma to miejsce obecnie. Teraz w ramach nadzoru nad PZŁ minister właściwy do spraw środowiska powołuje łowczego krajowego i pozostałych członków zarządu głównego PZŁ oraz zatwierdza powołanie i odwołanie łowczych okręgowych, co stało się źródłem konfliktów oraz utrudnia realizację ustawowych zadań, które państwo powierza PZŁ.


„Brak społecznego nadzoru nad organami PZŁ oraz wydatkowaniem środków, które pochodzą ze składek członkowskich jest nieakceptowane przez myśliwych i paraliżuje funkcjonowanie Polskiego Związku Łowieckiego” – napisali autorzy uzasadnienia zmian.


#wiadomoscipolska #lowiectwo #mysliwi #prawo #projektustawy #zmiany

Prawo.pl

Komentarze (31)

jxp

No tak, myśliwi sami płacą składki i pokrywają szkody łowieckie z własnej kieszeni a rząd wsadza im pana ministra który chce uwalić łowiectwo i rzuca kłody pod nogi. Idealny przepis na kompromis i dogadanie się..


A jak chcą obowiązkowych okresowych badań lekarskich dla myśliwych to niech je najpierw wprowadza u kierowców i polityków

Sahelantrop

@jxp Nie wiem jak z tym jest wśród polityków, ale kierowcy jako grupa nie są z definicji dewiantami, którzy z cudzej śmierci zrobili sobie rozrywkę. 133 tysiące uzbrojonych popaprańców, bez badań i kontroli? Zdecydowanie nie.

Belzebub

@Sahelantrop badania mają robione. Temat jest teraz o badaniach okresowych

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@jxp to jest naprawdę niesamowite, jak bezczelnym można być i jeszcze się tym chwalić. Serio. Już za sam fakt tego, że mają uprawnienia na broń i nie przechodzą badań powinni zamknąć mordę i się cieszyć, że jeszcze im się nikt do dupy nie dobrał, bo AFAIK jak ty prywatnie chcesz sobie wyrobić pozwolenie na broń, to badania są obowiązkowe i trzeba odwalać jakieś cyrki z zawodami co roku, ale oni ooooo nie, oni to jest szalchetne jaśniepaństwo parające się jeszcze szlachetniejszą tradycją i jak śmiesz śmieć. Tu nie powinny być żadne konsultacje robione, tylko powinna być zmieniona ustawa, że wszystkim uprawnienia wygasają za pół roku i albo robią badania, albo wypierdalać. I szybko by się okazało ile z tych najebanych leśnych dziadków z wadą wzroku typu -5 na jedno oko i +3 na drugie je przechodzi.

rain

@NiebieskiSzpadelNihilizmu znam takich myśliwych (zresztą chyba nawet należą do jednego koła łowieckiego), z których jeden nie ma oka, a na drugim ma jaskrę, a drugiego postrzeliły jego własne psy, bo wiózł je z tyłu samochodu z nabitą strzelbą. Nie wiem, czy śmiać się czy płakać.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@rain jak to powiedział jeden geniusz poniżej:

Jedna z nielicznych grup społecznych, która broni swoich norm, zwyczajów i tradycji wbrew liberalnym zakusom - dlatego są znienawidzeni przez wielomiejski motłoch.

rain

@NiebieskiSzpadelNihilizmu zgadza się, mieszkam w wielkim mieście. Ale obie historie to prawda, znam tych ludzi. XD

jxp

@Sahelantrop Proszę nie generalizować, nie znasz każdego myśliwego. Zwierzynę i tak trzeba jak to określiłeś "mordować", a że ktoś to lubi to w czym problem? wolałbyś żeby to robili ludzie którzy tego nie lubią czy o co ci chodzi? xD o pracownikach ubojni masz podobne zdanie? to też przecież mordowanie. Taki kurczaczek z klatki albo świnka co w gnoju stoi i światła słonecznego nigdy nie widziała na pewno jest pyszna i zdrowa

@NiebieskiSzpadelNihilizmu każdy przechodzi badania, a narzucanie wszystkim żeby zrobili je ponowne w ciągu pół roku jest zwyczajnie fizycznie niemożliwe ze względu na ograniczoną ilość lekarzy orzekających. Co w tym złego że ktoś ma wadę wzroku albo jedno oko?

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@jxp mniej więcej to samo, jak kierowca z jedną nogą albo ręką wsiada do samochodu z manualną skrzynią biegów A co do tego "każdy przechodzi badania"... no... gdyby tak było, to żaden- ŻADEN- z nich nie robiłby o to rabanu, żeby to wpisać w obowiązki

jxp

@NiebieskiSzpadelNihilizmu "Osoba ubiegająca się o wydanie pozwolenia na broń, poza szeregiem wymagań, zgodnie z art. 15 ust. 4 u.b.i.a., jest obowiązana przedstawić komendantowi wojewódzkiemu Policji orzeczenie lekarskie i psychologiczne, stwierdzające brak przeciwwskazań do posługiwania się bronią." tu nie chodzi o nieprzechodzenie badań w ogóle tylko o ich powtórzenie w danym terminie, który jest niemożliwy do zrealizowania biorąc pod uwagę ilość myśliwych w stosunku do lekarzy orzekających - stąd ten "raban".


Jestem za okresowymi badaniami powyżej pewnego wieku lub po konkretnych chorobach/wypadkach (tak samo u kierowców pojazdów). Regularne badania w wieku produkcyjnym nie mają sensu w mojej skromnej opinii.


Porównanie do braku kończyny jest nietrafione, ponieważ celuje się z jednego oka i brak drugiego nie przeszkadza w tej czynności, jaskrę się leczy a wady koryguję okularami, których można używać patrząc przez lunetę karabinu.

PanW

A powinno być odwrotnie.

RobertVanPlitt

Jedna z nielicznych grup społecznych, która broni swoich norm, zwyczajów i tradycji wbrew liberalnym zakusom - dlatego są znienawidzeni przez wielomiejski motłoch.

Fly_agaric

@RobertVanPlitt

Jedna z nielicznych grup społecznych, która broni swoich norm, zwyczajów i tradycji wbrew liberalnym zakusom - dlatego są znienawidzeni przez wielomiejski motłoch.

Aby na pewno dlatego?? A nie czasem temu, że zbyt swobodnie idzie im uznawanie wszystkiego dokoła za dzika?

matips

@Fly_agaric Nie. To wymówki stosowane przez niektórych aby ukryć czysty bambinizm. Podstawa niechęci do myśliwych jest "ochrona zwierząt" i to jak ją postrzegają ludzie niemający doczynienia z dziką zwierzyną.

Fly_agaric

@matips No nie wiem, nie wiem. Bambinizm, nie bambinizm, nie przekonałeś mnie...

RobertVanPlitt

@Fly_agaric >że zbyt swobodnie idzie im uznawanie wszystkiego dokoła za dzika?

Wiesz na czym polega efekt Baader-Meinhof?

Fly_agaric

@RobertVanPlitt Mówisz, że tu jest przyczyna powszechnej wobec nich niechęci?

Albo też mylisz skutek z przyczyną...

NiebieskiSzpadelNihilizmu

norm, zwyczajów i tradycji

@RobertVanPlitt odpowiem na to tak: , bo inaczej się tych bredni traktować nie da. Norm nie kwestionowania tego co robią, zwyczaju wdupieniemia badań i podstaw bezpieczeństwa i tradycji chlania i uznawania wszystkiego w zasięgu wzroku za dzika chyba. I nawet mi tu nie wyskakuj z filozofowaniem o efektach poznawczych Van Pelcie za dychę.

t0mek

@RobertVanPlitt

przez wielomiejski motłoch.

nie wiem, czym jest "wielomiejski motłoch". Wiem, że nie są nienawidzeni - po prostu towarzyszy im zasłużona niechęć wielu osób. Na niezadane pytanie "czym zasłużona", odpowiadam: jest to towarzystwo leśnych dziadów, mordujące zwierzęta, i okazjonalnie strzelające do ludzi. Wystarczy. Miałem z nimi do czynienia, więcej mieć nie chcę. Natomiast co do tego "motłochu" - a weź spierdalaj.

RobertVanPlitt

@t0mek Rzeźnicy też "mordują" zwierzęta, aby pospólstwo miało co wsadzić na talerz.

t0mek

@RobertVanPlitt a przepraszam, myśliwi polują z głodu? A może żeby "pospólstwo" miało co jeść? Nie? Aha, tak właśnie myślałem.

HolQ

@NiebieskiSzpadelNihilizmu nie rozumiesz tych norm, zwyczajów i tradycji bo jesteś miejskim motłochem i parobkiem. Ja niestety tez . Nie dla nas zrozumienie szlacheckiego dziedzictwa i światopoglądu

jxp

@t0mek @HolQ Jest bardzo dużo myśliwych, którzy polują żeby mieć możliwość jedzenia zdrowego mięsa i zapewne chcieliby aby zwykli ludzie mieli do tego większy dostęp, a tak większość idzie na zachód, gdzie doceniają polską dziczyznę.


Polskie łowiectwo stanowi jedną z najlepszych tradycji łowieckich na świecie i bardzo mi przykro że w Polsce jest to demonizowane - zapewne jest to relikt PRLu. To jest jedna z cegiełek niezależności i identyfikacji kulturowej, która jest sukcesywnie niszczona na wielu płaszczyznach naszego życia. Ludzie powinni jeść burgery z maczka i najlepiej świerszcze od korporacji wtedy będzie cacy

Ragnarokk

@jxp Mój niedoszły teść sam był myśliwym i mówił wprost, że połowa tych myśliwych z jego koła nie powinna strzelby do ręki dostać, bo psychiczni lub fizycznie nie spełniała wymogów lub polowała najebana. On sam był takim, że nie ma się do czego przyczepić.


Szczerze to za kiełbasą z dzika którą koleś robił tęskniłem bardziej niż za jego córką.


Patologii wśród myśliwych jest wiele i jest to fakt, nie bambinizm.

Thereforee

@matips Wymówka, srymówka, kremówka. Połowa myśliwych nie powinna mieć broni w ręku i w dupie mam jakieś zwierzęta czy inne bambiki. Myśliwi krzyczący o mniej kontroli państwa to jest nieśmieszny żart.

sierzant_armii_12_malp

@RobertVanPlitt No nie lubimy w miastach ludzi, którzy po pijaku łażą z bronią, od czasu do czasu do nas strzelają (albo do naszych piesków, z którymi wychodzimy na spacer), i jeszcze się oburzają, że ktoś chce ich kontrolować.

t0mek

@jxp

 żeby mieć możliwość jedzenia zdrowego mięsa

rzadko widuję chore mięso, serio. A nie przysrywając się, to jaki procent diety stanowi mięso z polowania? A może nie procent, tylko promil? Przypuszczam, że pomijalny, tak więc to zagadnienie traktuję, zupełnie nie wchodząc w szczegóły takie jak ten, że czerwone mięso (dziczyzna przecież!) wcale nie jest polecane przez dietetyków.


Polskie łowiectwo stanowi jedną z najlepszych tradycji łowieckich na świecie i bardzo mi przykro że w Polsce jest to demonizowane

Nie, to nie relikt PRL-u i nie żadne demonizowanie, tylko zwykła obserwacja. Jak na moją ziemię, bez najmniejszego pytania czy uzgodnienia, włazi jakiś typ, to chyba wolno mi mieć obiekcje. Tak, wiem, zgłosić można. Tylko trzeba wiedzieć, że polowanie się odbędzie, prawda? Dalej: jak na tej mojej ziemi ostatni w okolicy zając jest pędzony pod lufy kilku czy kilkunastu ludzi, to cholera mnie bierze. Zwłaszcza, że

a) żaden pierdziel z koła nie zatroszczy się o dokarmianie czy w jakikolwiek sposób o rozwój populacji zajęcy

b) zające są i tak trzebione przez lisy

c) a kto tam by lisa strzelał, jaki z tego zysk? Skóra? I co ja sobie z nią zrobię, zupy nagotuję?

d) zając w takiej sytuacji raczej nie ma wyjścia, i to właśnie nazywam mordowaniem, a nie polowaniem.


To tak na szybko tytułem wyjaśnienia. Nikt nie musi zgadzać się ze mną, ale ja też nie muszę zachwycać się grupą, która - jak uważam - potrzebuje poczuć się elitarnie, bo być myśliwym, to ho ho.

fyttt6

A przecież to kolesiostwo wręcz odwrotnie powinno być traktowane.

Orbita500

myśliwi sryśliwi, to nie dziadki z 2 rurką, tylko zomowcy, ormowcy i inne goownobezpieki pachołki, więc wydaje im się, że mogą więcej.

bishop

@RobertVanPlitt Rzeźnicy też "mordują" zwierzęta, aby pospólstwo miało co wsadzić na talerz.


XD ale nie mordują na⁎⁎⁎⁎ni przypadkowych ludzi

scooby-1

A kopa w d⁎⁎ę by nie chcieli?

Zaloguj się aby komentować