Kurde, przypał trochę w #pracbaza


Złapałem w tym roku dodatkową fuchę żeby mieć nieco ekstra pieniędzy na hobby typu nadpłacanie hipoteki czy jedzenie w lodówce ( ͡~ ͜ʖ ͡°) No ale do brzegu - jeżdżę ciężarówką co drugą sobotę i rozwożę po Oslo świeże bułki, wędliny itd. Praca może i średnio płatna ale też średnio prestiżowa. Mógłbym powiedzieć, że życie klasy średniej-niższej mnie rozpieszczało... aż do zeszłej soboty kiedy spotkałem JĄ - norweską Karen xD


Sytuacja mniej-więcej taka: dostawa na dość ciasnej ulicy jednokierunkowej. Po obu jej stronach stoją zaparkowane samochody i jeśli nie stoją przy samym krawężniku to czasami szeroką na 2,6m ciężarówką mija się je się na centymetry. Zrzut towaru odbywa się przy krawężniku pod sklepem, gdzie akurat jest zakaz postoju (nie dotyczy dostaw). Ogólnie sklepik mały, kilka wózków, zazwyczaj szybka akcja, zamykam się z dostawą w 5-8min. No ale jeśli ja na tej ulicy jadę między samochodami i mam po kilka(/naście) cm z każdej strony to kiedy zaparkuję przy samym krawężniku to kierowcy osobówek też tyle mają a ciężarówki zwyczajnie muszą czekać aż skończę.


Na szczęście jest sobota rano, ruch prawie zerowy, odbezpieczyłem ładunek, ustawiam na windzie. Na to ktoś na mnie trąbi i coś pokrzykuje. Odwracam głowę i oto jest ona - babka w okolicach 45lvl, w tesli x (SUV a jak!), coś tam marudzi, że ona chce przejechać. Patrzę, zaparkowany jestem na centymetr do krawężnika, miejsca na przejazd wystarczająco (po 10cm minimum z każdej strony). No to zaczynam uprzejmie gadkę, że przepraszam za utrudnienia ale jest wystarczająco miejsca żeby przejechać a jeśli nie czuje się pewnie to niech poczeka bo jestem w połowie dostawy i za 5min skończę. Na to ona MUSI już teraz natychmiast przejechać bo się spieszy i żebym odjechał. Ruszyła mi nerwa, nie powiem. Jednak dalej z kulturą mówię, że jeśli nie potrafi sama przejechać to mogę to zrobić za nią a w przeciwnym razie musi poczekać. "NIE BĘDZIESZ DOTYKAŁ MOJEGO SAMOCHODU NATYCHMIAST ODJEDŹ!!!". Tu już odpowiedziałem stanowczo, że nie odjadę a nawet jeśli bym chciał to zabezpieczenie ładunku i manewr zajmie praktycznie tyle samo co dostawa. Na to ona oczywiście typowe norweskie "Hvor er du fra?" czyli "skąd jesteś" (w domyśle chodzi o kraj). Tu już mnie niestety poniosło bo takie pytanie to zawsze kończy się pierdoleniem typu "ja wiem lepiej bo p⁎⁎da, z której wylazłam na świat miała norweski paszport". Odszczeknąłem, że nie jej pierdolony interes, żeby się nauczyła jeździć i że kończę rozmowę bo nie będę słuchał rasistowskich zaczepek. Ona na to się aż zapowietrzyła, podniesionym głosem że chce rozmawiać z moim szefem i zaczęła szczekać coś o cholernych imigrantach (no kto by się spodziewał xD) Wyciągnąłem więc telefon, włączyłem googla, znalazłem numer i jej podałem ze słowami "tam ci pomogą". Ch.. jej w oko.


Ignorując ją totalnie wziąłem się za swoją pracę. Karen zaczęła dzwonić (powodzenia dodzwonić się do kogokolwiek w sobotę o 9.00 rano xD) w międzyczasie otrąbiła mnie kilka razy budząc zapewne ludzi w okolicznych kamienicach. Skończyłem dostawę, zamknąłem pakę, pojechałem.


Koniec historii? Absolutnie nie. Dzisiaj telefon od koordynatora transportu (Polak). Spodziewam się, że przyjemnie nie będzie ale odpowiedzieć trzeba. Mówi, że pisemna skarga wpłynęła, że zablokowałem ulicę na pół godziny, nie chciałem odjechać, lżyłem biedną Heddę (okazuje się, że tak na imię ma Karen) i ją okłamałem. Wspomniał też, że jeśli to prawda to on musi konsekwencje wyciągnąć. Roześmiałem się tylko, wyjaśniłem jak sytuacja wyglądała z mojej perspektywy, wysłałem mu też zdjęcie jak wyglądał przejazd (na szczęście podumałem i cyknąłem fotkę) i zaoferowałem, że mogę podrzucić mu kartę z tacho do sczytania to zobaczy, że postój trwał max 8min. Oczywiście przeprosiłem, że mnie poniosło ale uzasadniłem, że to był ksenofobiczny atak i musiałem zareagować. Przyjął to bez problemu, zapytał nawet czy chciałbym ją zgłosić, mówię, że jest ok, szkoda czasu.


Na koniec już się śmiejąc powiedział "ale z tym numerem do szkoły jazdy to dojebałeś".

Nieskromnie powiem, że tak, ten żart mi się udał ( ͡° ͜ʖ ͡°)


#norwegia #bekaztransa #emigracja


PS. Jakby ktoś się zastanawiał jak się skontaktowała z firmą skoro dostała zły numer to odpowiadam: tak się zacietrzewiła, że potem wróciła do tego sklepu i zapytała chłopa o dane firmy.

PS.2 To pierwszy taki przypadek w mojej karierze, zazwyczaj nawet kiedy całkowicie blokuję ulicę to jeśli ktoś podjeżdża to mówię tylko "max 5min, przepraszam za utrudnienia" i wszyscy są ok.

Komentarze (31)

koszotorobur

@Stashqo - jazda z Karynami - bez względu na kraj - trzeba się szanować bo inaczej wejdą na łeb.

Dobrze, że byłeś przytomny i porobiłeś zdjęcia.

Ja też na takie sytuacje mam ustawione w komórce z Androidem nagrywanie audio wywoływane długim naciśnięciem przycisku zwiększania głośności bez odblokowywania telefonu (włączenie nagrywania potwierdza wibracja więc jest pewność, że nagrywanie się rozpoczęło) - nawet z kieszeni nagrywa tak, że można zrozumieć kto co mówi.

Vimez

@koszotorobur jak się apka nazywa?

koszotorobur

@Vimez - zrobiłem o niej wpis kiedyś: https://www.hejto.pl/wpis/macrodroid

Mam ustawione dwa makra - jak na załączonych screenshotach.

Pierwsze rozpoczyna nagrywanie po długim naciśnięciu przycisku, wibruje i wyświetla dialog z zapytaniem czy zatrzymać nagrywanie czy kontynuować. Jak wybierze się by kontynuować to pojawia się notyfikacja - wtedy, by zatrzymać rozpoczęte nagrywanie, wystarczy na tą notyfikację sobie później nacisnąć, co uruchomi drugie makro (które służy tylko do tego by zatrzymać nagrywanie).

Nawet jak przez przypadek uruchomię nagrywanie z zablokowanego telefonu to po jego odblokowaniu widzę dialog co mnie pyta czy dalej nagrywać czy zatrzymać.

c194c75a-e7cd-4eb6-aa0a-e15b5e57be20
4f0e24ae-0e50-4ca1-b165-f7edefc8c9cf
AndrzejZupa

Jelegancko! Cool story bro!

Pawel45030

I tak zareagowałaś bardzo dobrze jak na sytuację

AdelbertVonBimberstein

@Stashqo mogłeś jej powiedzieć, że w Bergen ludzie są milsi xD

cebulaZrosolu

@AdelbertVonBimberstein albo, że "mam kolegę w Bergen, znam twoje numery rejestracyjne, za tydzień w niewyjaśnionych okolicznościach Twoi samochód spłonie Ty stara kurwo"

AdelbertVonBimberstein

@cebulaZrosolu to nie Polska. Zarówno ona jak i on muszą się hamować.

splatch

@AdelbertVonBimberstein jakieś słowo wyjaśnienia o co chodzi z Bergen?

inna kwestia czy w Norwegii po blachach można poznać gdzie jest zarejestrowane auto?

AdelbertVonBimberstein

@splatch z tego co wiem to Bergen nikt w Norwegii nie lubi. Jeden Norweg z okolic Oslo mi na mówi, że najlepiej jakby góry wokół Bergen wysadzić a ono samo oddzielone od kontynentu popłynęło w stronę morza xD

Stashqo

@AdelbertVonBimberstein eee tam, ogólnie to Oslo nikt nie lubi (bo Oslo to nie Norwegia). Bergen jest drugie xD Jak chcesz Norwega podkurwić to równaj do Szwecji ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Anno-Nymus

Elegancko, tylko wg. mnie powinieneś jednak ją zgłosić, takie bydło niczego się nie uczy bez konsekwencji

Stashqo

@Anno-Nymus myślę, że i z konsekwencjami niczego się nie nauczy ¯\_(ツ)_/¯ Wiem, że powininem ale zwyczajnie nie chce mi się szarpać, szczególnie że to tylko dorywcza praca. Mnie zwolnić nie mogą ale pójdzie sprawa gdzieś wyżej, zrobi się syf to jeszcze mojemu szefowi (pracuję dla przewoźnika, nie bezpośrednio dla firmy, której towar rozwożę) zabiorą trasę żeby mieć święty spokój.

No a przynajmniej tak sobie to racjonalizuję.

Giban

Niestety większość budynków, a nawet miast, nie jest przystosowana pod dostawy...

Stashqo

@Giban na pewno nie stare, zabytkowe dzielnice miast gdzie drogi byly tworzone jeszcze z myślą o powozach konnych ^^

HolQ

@Stashqo znam ten ból mam zajebiscie duży respekt dla kierowców ciężarówek i busów jeżdżących po Bristolu. Nie wirm jakim cudem oni wykręcają na niektórych uliczkach

Yes_Man

@Stashqo Brawo, modelowo przeprowadzona akcja. A telefon do szkoły jazdy to majstersztyk xD

kitty95

Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.

nobodys

@Stashqo Lepszy by był numer do psychiatryka ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Dobreityle

Nie rozumiem czemu nie zgłosiłeś rasizmu. Sprawa by pewnie poszła z urzędu i jeszcze by Ci płaciła odszkodowanie, jeśli jest jak w UK. Się szmata niczego nie nauczy.

Legendary_Weaponsmith

@Stashqo bardzo nie norweskie tak się zacietrzewić o takie małe gówno. Może to marokańska sperma tak jej podniosła temperament.


A w takich sytuacjach dobrze jest jednak zgłosić babkę za kłamstwa. Ogólnie w Norwegii lepiej być tym pierwszym zgłaszającym. Wiadomo, ludzie od tych zgłoszeń też się potrafią poznać, że ktoś jest psychiczny. Ale czasem dobrze dmuchać na zimne.


Zwłaszcza, że oni nienawidzą rasistów jak Bąkiwicze gejów.


I faktycznie dobry numer ze szkołą jazdy! Śmieszna akcja.


P.s. tym bardziej, że teraz takie skargi pisze w minutę ChatGPT. Tylko trzeba sprawdzić czy nie ma głupot.

ArkadioMorales

@Legendary_Weaponsmith kurna, fajnie by było robić dla Norwegów, się jak mam się bawić w jakieś polityczne nowomowy i udowadniać kto jest większym rasistą, telefon traktować jak współczesny rewolwer, samemu udając milusińskiego to rzygać się chce, wystarczy że muszę pisać jakieś gówno-reklamacje na AI-owe algorytmy, a wchodzić w kolejny cyrk, gdzie zakompleksieni lokalsi myślą, że rządzą całym światem i są najmądrzejsi ze wszystkich skandynawów bo 50 lat temu im trysnęła ropa to jak świadomie zapisać się do domu wariatów, bo fajna kasa

Enzo

@Stashqo O kurde, sama przygoda jak i jej opis najwyższym poziomie.

Lemon_

@Stashqo A ja się irytowałem kiedy w Polsce ktoś się czepiał, wzdychał lub trąbił, że nie może przejechać!

We Francji i Anglii widziałem to wielokrotnie, że kiedy do sklepu przychodziła dostawa, to kierowcy w samochodach za dostawczakiem mogli sobie wyjąć gazetę (lub smartfon) do poczytania, bo dostawę trzeba przecież zrobić i każdy to rozumie. Niestety Hedda tego nie rozumie.

xniorvox

w tesli x (SUV a jak!)


To chyba ma autopilota, czy tam co najmniej czujniki boczne i asystenta. Babsko zrobiło awanturę o własną głupotę.

Stashqo

@xniorvox AP Tesli jest raczej w Norwegii dość ograniczony i podejrzewam, że nawet gdyby nie był to takiego manewru "na styk" nie zainicjuje.

A_I

@Stashqo

Na koniec już się śmiejąc powiedział "ale z tym numerem do szkoły jazdy to dojebałeś".

Nieskromnie powiem, że tak, ten żart mi się udał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

złoto, zrobiłeś mi dzień

Monkey_D._Luffy

@Stashqo ja miałem kiedyś pracę dodatkową na której mi nie zależało i zajechałem komuś wyjazd z Podwórka. No może nie powinienem ale nie było gdzie się zatrzymać. Przylazł angol prując się żebym odjechał mówię grzecznie daj panie paczkę podrzucę i już jadę. A ten że zaraz sam mnie przestawi. A ja mówię a to proszę bardzo. Ale tylko zwiesił głowę i poszedł do samochodu. Fajowo jest jak Ci na pracy nie zależy bo mówisz co chcesz

Zaloguj się aby komentować