
Wyobraź sobie taką scenę:
Idziesz do sklepu po jogurt. Widzisz promocję „Kup dwa, zapłać za jeden”. Twój mózg krzyczy: „Okazja! Bierz, głupi byłbyś, gdybyś nie wziął!” – i wkładasz do koszyka dwa.
Problem w tym, że właśnie padłeś ofiarą jednego z najstarszych i najskuteczniejszych trików psychologii konsumenta.
Efekt? Kupujesz więcej niż potrzebujesz, często marnujesz jedzenie, a sklepy liczą zyski.
Ale to dopiero początek. Dzisiejsze aplikacje lojalnościowe i AI idą dalej – personalizują manipulacje. Sklep nie tylko wie, kiedy uderzyć Cię promocją, ale także jaką formą (2 za 1, -30%, gratis, trzeci za pół ceny), żeby złamać akurat Twoją odporność psychologiczną.
-
Ile razy daliście się złapać na „2 za 1”?
-
Wolicie zniżki procentowe czy „gratisy”?
-
Czy powinna istnieć regulacja prawna, która wymuszałaby podawanie prawdziwej ceny jednostkowej zamiast promocji udających okazję?
-
Czy to jeszcze marketing, czy już manipulacja na granicy etyki?
Pełny artykuł:
#psychologia #finanse #biznes #ekonomia #marketing #manipulacja #racjonalia #mozg #ciekawostki #zakupy #oszczedzanie #filozofia #neuromarketing #mindfuck #mindblown