@hejno dostałam kilka komentarzy od osób, które mają takie myśli i mój wpis pomógł im spojrzeć na to od strony osoby, która zostaje na tym świecie. I że to może być jakaś kotwica która ich będzie trzymać. Ale wiadomo, że każdy jest inny.
ja sobie nie uzurpuję żadnego prawa do cierpienia jako jedyna i zbierania całego istniejącego współczucia. Oczywiste jest, że najbardziej cierpiał człowiek, który musiał się posunąć do tak drastycznego rozwiązania, żeby przerwać swój ból, że nie widział dla siebie innego wyjścia. Wspierałam go jak tylko mogłam, spędziłam kilka ostatnich miesięcy martwiąc się o niego, pisząc do niego wieczorami, wisząc z nim na telefonie gdy miał trudny czas. Zachęcałam do szukania profesjonalnej pomocy, po którą za moimi namowami sam się zgłosił. Więc to nie jest wcale tak, jak piszesz, że dla osoby, która podzieli się takimi myślami oferuje się tylko karetkę i psychiatryk. Ale tak szczerze mówiąc, żałuję, że nie wezwałam policji wcześniej, żeby go jednak do tego psychiatryka zabrali. Proponowałam mu to i nie chciał, więc z szacunku do jego wolnej woli tego nie zrobiłam, ale myślę czasem, że może to byłoby rozwiązanie, które sprawiłoby że nadal by żył. Z drugiej strony mam poczucie, że naprawdę już tego nie chciał i nie widział sensu. Z trzeciej strony nie wiem, na ile decyzję osoby w głębokiej depresji można traktować jako przejaw wolnej woli, a nie tylko zaburzone chorobą postrzeganie sytuacji.
wiem, że to on najbardziej w tym wszystkim cierpiał, nie potrafię sobie nawet wyobrazić wymiaru tego bólu. Teraz przynajmniej już go nie czuje. Nie zmienia to faktu, że pozostawił po sobie wiele bliskich osób, które też cierpią (choć na pewno nie tak, jak on) po jego odejściu - zwłaszcza jego rodzice. Mi też jest trudno i „uzewnętrznianie się” tu pomaga mi radzić sobie z emocjami, podobnie jak innym użytkownikom przy różnych ich żalpostach.
zastanawiam się, jakie konkretnie masz do mnie zarzuty? Czy sam mierzysz się z trudnymi myślami i wpisy takie jak mój pogarszają Twoje samopoczucie albo jakoś Cię triggerują?