Czy macie wykupione ubezpieczenie na zycie?
#ubezpieczenia #ubezpieczenie #ankieta
Czy macie wykupione ubezpieczenie na zycie?
#ubezpieczenia #ubezpieczenie #ankieta
@jajkosadzone a co? Sprzedajesz?
@MostlyRenegade
Pracuje w branzy,ale nie jestem juz posrednikiem:)
Pytalem sie wczesniej o nieruchomosci,spokojnie,beda tez ankiety dotyczace innych rodzajow ubezpieczen:)
@jajkosadzone Mam, bo kredytodawca chce aby je miał
@tomilidzons
i bardzo dobrze,ze chce.
Lepiej zeby jakies korpo spacilo kredo niz odziedziczyla to rodzina.
@jajkosadzone eee co? Biorę kredyt, ubezpieczam, tracę pracę i ubezpieczyciel za mnie go spłaci? Coś jestem sceptyczny
@Gustawff
ubezpieczenie na zycie pod kredyt chroni twoj kredyt w razie twojej smierci.
Umierasz,masz niesplacone kredo- dlugu nie dziedziczy rodzina,tylko korpo ten konkretny dlug splaca.
Co w tym zlego?
@jajkosadzone nie napisałem że to coś złego tylko że jestem sceptycznie nastawiony.
A ta śmierć to każda, czy lista wyłączeń jest na 10 stron A4?
@Gustawff
wlasnie udowodniles,ze nie masz pojecia o czym mowisz.
@jajkosadzone no shit Sherlocku i pewnie dlatego zadaję pytania
@Gustawff
nie ma takich wylaczen.
Wylaczenia dotycza chorob,ktore juz masz i w wiekszosci niebezpiecznych zawodow i uprawianie niebezpiecznych sportow.
Ewentualnie moze tez dotyczyc trzezwosci,ze jak byles nacpany/nachlany to nie dziala
P.S wystarczy placic przez dwa lata skladke i za samoboja musza zaplacic odszkodowanie :)
@jajkosadzone 7€ miesiecznie place za to, ze jezdze motocyklem XD W zimie nie zmniejszaja stawki.
Chyba tez 2€ mi dopisali za narciarstwo ale juz nie pamietam dokladnie
@jajkosadzone noms. Szkoda, że w Niemczech nie ma takiego ubezpieczenia od utraty pracy prywatnego :c
@maximilianan pewne grupy zawodowe maja takie ubezpieczenie jeśli chcą
@cremaster ja mam od utraty możliwości pracy z powodów zdrowotnych, ale niestety nie od utraty pracy
@maximilianan od utraty pracy masz AMS XD
A widze ze u was sie to bundes AGENTUR nazywa
@Bystrygrzes mam arbeitslosgeld do roku, 60% zarobków (chyba średnia z ostatniego roku). W Szwecji miałem 2 ubezpieczenia prywatne od tego xd jakby mnie zwolnili to bym dostawał więcej niż za pracę XD
@jajkosadzone Jest, było wymagane do kredytu, ale do tego dorzuciłem ubezpieczenie zdrowotne i ubezpieczenie od utraty pracy. Wypada to nienajgorzej, żona już odebrała z troche pieniędzy za zabiegi i operacje.
@jajkosadzone mam i to jakiś spory pakiet, miałem jakiś średni ale zmieniłem żeby na szczypiorka najwięcej kasy dostać "za urodzenie dziecka" i tak zostawiłem bo w sumie nie odczuwam różnicy a tfu tfu odpukać w niemalowane oby się nie przydało ale jednak jakby...
@cebulaZrosolu
Jako wdowiec moge powiedziec,ze warta spisala sie na medal i wyplacila swiadczenie za smierc malzonki.
I to mimo,ze nie mialem wszystkich dokumentow.
@jajkosadzone my mamy w PZU akurat
Bezużyteczne, ale mam. Nie wiem po co.
@inne_rzeczy bezużyteczne u nie wiesz po co ubezpieczenie na życie? Acha
@utede może op czuje się bezużyteczny i dlatego uważa, że jego ubezpieczenie jest bezużyteczne?
@utede na życie - dalej uważam że w moim wypadku jest niepotrzebne.
Na zdrowie/wypadki/choroby - mam prawie maxa jaki był dostępny.
@inne_rzeczy brakło mi takiej odpowiedzi na liście!
Mam z kredytu hipnotycznego
na co? na wegetację chyba
Nie chciałem, bo moje życie jest nic nie warte, ale ostatnio w pracy zmienili ubezpieczyciela na innego (darmowy, opłacany przez pracodawcę) i kolega miał problemy założyć konto i to ogarnąć więc w trakcie jego rozmowy z konsultantem w pracy zdążyłem założyć i wypełnić xD
@Atexor
Jakie towarzystwo?
@jajkosadzone była uniqua, a teraz PZU. Kumplowi nie przychodził mejl aktywacyjny xD
@Atexor czemu tak mówisz? Wątroba nerki rogówki to wszystko jest dosyć drogie
@Michumi wiem, po prostu mam już wywalone w żyćku na wszystko :P. Poza tym mam chyba też jakieś podstawowe z ZUSu z racji że pracuję (bo inaczej pewnie bym na NFZ nie poszedł do lekarza), a tamto z PZU to dodatkowo. Nie wiem jak to działa szczerze mówiąc...
@jajkosadzone Kiedyś porównywałem i okazało się, że w Polsce ubezpieczenia na życie są 5 (pięć!) razy droższe niż w Wielkiej Brytanii. A przecież zarabiamy 3 razy mniej niż Brytyjczycy. Więc w Polsce to raczej dla hobbystów.
Na szczęście brytyjskie firmy przyjmują do ubezpieczenia Polaków. Wystarczy tam wykupić ubezpieczenie i pomieszkać przez rok. Nawet jeśli wrócisz do Polski, to jeśli składki są opłacane z brytyjskiego konta bankowego, ubezpieczenie na życie jest ważne.
To chyba lepsze niż wrócić do Polski i kupić tutaj polisę na życie.
Uwaga: to nie jest porada finansowa, tylko moje obserwacje. Musisz sprawdzić tę informację, zanim z niej skorzystasz!
@Lemon_
czyli jak place skladke 50 zl/miesiac w Polsce to w UK bede placil majac taki sam zakres i sumy ubezpieczenia 2 funty?
Nie ma takiej opcji
@jajkosadzone Nie składka jest ważna, ale suma ubezpieczenia, panie kolego. Za 50 złotych (10 funtów) miałbyś w Anglii ok. 75000 funtów sumy ubezpieczenia (z opcją Critical Illness, czyli nieuleczalne choroby). Czyli za 50 zł masz ubezpieczenie na 375 tysięcy złotych i jeśli masz raka, zawał, udar, operację by-passów, to dostajesz tę kwotę w całości. Albo rodzina, jeśli umrzesz i nie skorzystasz z Critical Illness.
Ale co ja Ci tu będę tłumaczył. Wiesz co, skorzystaj z porównywarki ubezpieczeń, bo składka zależy od wieku, ale nie tak bardzo:
https://www.comparethemarket.com/
Uwaga: to nie jest porada finansowa tylko moje obserwacje! To tylko przykłady, sprawdź wszystko przed podjęciem decyzji!
@Lemon_
sprawdzic,to sa zwykle terminowki,one dzialaja na troche innych zasadach niz typowe grupy otwarte,ale mniejsza o to.
Ale skladki rzeczywiscie spoko,przy 100 000 funtow na 10 lat skladka w granicy 30 funtow to prawie za darmo.
Brakuje mojej ulubionej odpowiedzi jaka słyszałem będąc kiedys agentem ubezpieczeniowym
- Panie jestem w zusie ubezpieczony
@Zeterka
zus nie wyplaci hajsow jak sobie ripniesz
Po co skoro będę martwy?
@jajkosadzone znajomy od dwóch lat sprzedaje życiówki. Ale mu na tych szkoleniach sprzedażowych wyprali mózg "językiem korzyści". Normalnie jakby w jakimś MLM czy sekcie się znajdował. Oczywiście cały czas foteczki na FB z eventów w drogich hotelach, dyplomiki, 'awanse', szampan leje się strumieniami. Gdybym go dobrze nie znał, pomyślałbym, że jakiś wilk z Wall Street. No nie ten sam człowiek. Gardzę tą branżą mocno.
@d.vil
Przykro mi to slyszec,ale jebnietych agentow niestety nie brakuje.
@jajkosadzone nie jest jebnięty, tylko przykro się patrzy jak mocno to piedololo które macie na szkoleniach ryje banie. Poznałem kilku jego kolegów i koleżanki z branży, ja nie potrafię z nimi rozmawiać. Dla mnie to sekciarze.
@d.vil
ja pracowalem jako multiagent,sprzedawalem ubezpieczenia majatkowe i na zycie- jebnietych posrednikow nie brakuje,ale glownie takich co sie gowno na tym zna,a robi z siebie gwiazde.
@jajkosadzone Nie ma na co
Zaloguj się aby komentować