@Legendary_Weaponsmith najpierw normalnie myję się w ciepłej wodzie, spłukuję również ciepłą, bo zimna słabo sobie radzi z jakimiś tam szamponami i żelami pod prysznic, mam wrażenie że nie do końca się spłukuje. A potem od razu na maksa zimną puszczam i polewam się, tak minimum z 10 sekund w jednym miejscu i przemieszczam strumień, zazwyczaj to jest kilka rundek wokół ciała.
Nie dogrzewam się po prysznicu, nie ma takiej potrzeby. Teraz, kiedy woda w rurach nie jest lodowata, nie czuje nawet zimna po zakręceniu wody, w zimę, kiedy jest lodowata w ciul, palce u dłoni i stóp potrzebują jakąś minutkę lub dwie, żeby się zagrzać. Nie jestem pewny, ale wydaje mi się, że gdzieś czytałem, że dogrzanie się ciepłą wodą po zimnym prysznicu osłabia jego pozytywne efekty na jakieś tam układy, ale tak szczerze mówiąc, to się nie znam i nie wgłębiałem się jakoś bardzo i szczerze mówiąc, trochę wątpie, żeby chociaż połowa rzeczy wypisywanych w internecie w kontekście zimnych kąpieli i ich wpływu na zdrowie, miała pokrycie w rzeczywistości
Zacząłem to robić tak na prawdę ze względu na to, że jest to część metody Wima Hofa, a w tamtym okresie potrzebowałem czegoś, co podziała relaksująco na mózg, a efekt odporności przyszedł jako bonus.