Codziennie rano przechodzę przez 5 etapów wstawania, każdy oddzielony funkcją "drzemka":
-zaprzeczenie ("niemożliwe, jest środek nocy")
-gniew ("no nie może być! Dopiero zasnąłem!")
-negocjacje ("no jeszcze tylko 5 minut...")
-depresja ("nie idę, niech mnie zwolnią")
-akceptację ("ehhh, no dobra...")
Oczywiście często w nieco lub więcej niż nieco wulgarniejszy sposób.
#sen #heheszki