@Tylko_Seweryn @maximilianan dokładnie tak. Bo wróg musi być wyrazisty i musi być ciągle zagrożeniem dla rodziny i dla kraju.

@maximilianan co ty pierdolisz jak przecież to lewactwo grzeje ten temat, z drugiej strony jest grupa ludzi którym się to nie podoba i grupa, w tym ja, którzy mają już tego dość bo tak jak mówi op, są ważniejsze tematy

@pol-scot ej no nie. To nie lewactwo grzeje temat. Oni po prostu walczą o równe prawa. Jak już to dostaną, to temat odchaczony i niech już tam się bawią jak chcą. Naprawdę masz problem z tym, że będą się odwiedzać w szpitalach i wspólnie rozliczać? To naprawdę nokomu nie zagraża w noczym. Załatwienie tego jak najszybciej zamknie gęby jednym i drugim, tylko ze prawej stronie nie jest to na rękę, bo nie będzie już to nikogo interesować a znaleźć nowego wroga będzie trudno - zostaje tylko unia, bo przecież nie rossja 😉

@pol-scot ogarnij się zaczadzony prawaku.

@Modrak pan powyżej niestety nie należy do zbyt bystrych.

@evilonep Moja matka miała problemy z wejściem do swojej teściowej a mojej babci (a którą opiekowała się całą jej długą dość starość). Ponieważ "tylko spokrewnieni mogą wejść" czy jakoś tak. Bywają niedojebane pielęgniarki/lekarze, niestety.

Ale dobrze słyszeć, że to się poprawia i ta mentalność odchodzi w pizdu.

@evilonep szpital jak szpital, najważniejsza kwestia to urząd skarbowy

@evilonep to prawda z tym, że nie da się dzisiaj od tej dyskusji uciec, bo jest kurwa wszędzie.

A tak tylko prostując z tymi szpitalami to wnioskuję, że pewnie nie miałeś styczności (i obyś nigdy nie miał) z procedurą, gdy ktoś trafia w stanie nieprzytomnym. Np po wypadku, kiedy osoba nieprzytomna leży na oiomie czy nawet na pooperacyjnym, to nie ma opcji dostania jakiejkolwiek informacji czy nawet wejścia do takiej osoby jeśli się nie jest z rodziny. Ja twgo doświadczyłem osobiście i już na bank w 2005 tak to działało, więc teraz przy rodo jest jeszcze bardziej. Dlatego ten ich postulat naprawdę ma sens. Nawet jeśli dwóch gosci czy dwie laski są razem, to czemu bronić im możliwości dbania o siebie nawzajem.

@Thereforee @evilonep To nie jest sprawa lekarzy czy pielęgniarek, ale regulacji wewnątrzszpitalnych. Wszystko zależy od oddziału na którym leży chory. Dzisiaj moja żona leży na ginekologii onkologicznej i oddział jest zamknięty nawet dla bliskich. Dwa lata temu byłem na hematologii i odwiedzać mnie mogła wyłącznie najbliższa rodzina (żona, rodzice, rodzeństwo). Chodzi o bezpieczeństwo chorych, nie o czyjeś niedojebanie.

@Sahelantrop moje doświadczenia dot. oddziału neurologii, u mnie był z tym luz. Każdy wchodził jak chciał. Życzę zdrowia dla żony.

@evilonep Dziękuję.

@shogoMAD @Modrak z tapetu* https://pl.m.wiktionary.org/wiki/tapet

@Pan_Buk tak, mogą mieć dalej oczekiwania, ale już nie będą mieli siły przebicia. W tych czysto praktycznych tematach, mogą liczyć na zrozumienie i poparcie społeczne. Jesli chodzi o edukację drag queen czy jakieś inne dewiacje, to już jest czysty ich lgbtowy folklor i nie będą mieli już tej siły argumentów, bo przecież zrealizowali swoje oczekiwania, które nieśli dotąd na sztandarach. Dzisiewjszy stan rzeczy, faktycznie ich dyskryminuje.

Edit. Obejrzałem kawałek tego video - wiszisz mi dwie stówy za onkologa 😉

@Pan_Buk pokazywanie skrajnosci z zadnego srodowiska nie jest dobra. Tak samo jak jakies pojeby przebierajace sie za chujwieco, tak samo model pomtemznego hetero samca, ktory nie moze pokazac ani krzty slabosci.

@Pan_Buk Dobrze że Korwin nigdy nie gada o seksualizowaniu dzieci i zawsze tylko o gospodarce.

@bartek555 Zwróć uwagę na dziennikarzy TVN - aż klaszczą z radości słuchając tego dziwoląga. Nie ma żadnych krytycznych pytań, jest pełna akceptacja. Dlatego mnie to niepokoi, bo granica jest przesuwana coraz dalej, a my jak te przysłowiowe żaby jesteśmy coraz bardziej gotowani.

@Pan_Buk po pierwsze to nie dziennikarze, tylko jacyś celebryci z telewizji śniadaniowej, koło dziennikarzy stoją może czasem koło automatu do kawy w robocie.

Po drugie to politycy a nie dziennikarze stanowią prawo i robią politykę. Nie łykaj takiej narracji, bo wybrałeś jakiś jaskrawy przykład z dupy a tak na serio taki gość nie ma żadnej siły przebicia, poza właśnie takimi występami w śniadaniówkach. Sprawy o których ja napisałem, to realne problemy a nie czyjeś dewiacje.