#bieganie #porannebieganie #truchtanie
W dniu dzisiejszym poszedłem pobiegać z samego rana. Temperatura ok 10 może 12 stopni, najchłodniejszy dzień w jakim biegałem w tym roku. Chyba dzięki temu pobiłem swoje rekordy życiowe na 3 i 5 km
Niestety nadal nie mogę się pozbyć bólu piszczeli, który męczy mnie od samego początku biegania. Może któryś z szanownych biegaczy z #sztafeta ma na to jakieś rozwiązanie?
#sztafeta
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/

@rodarball kadencja trochę niska, być może stawiasz za dalekie kroki (stopy lądują przed, a nie pod środkiem ciężkości)
@Zioman znaczy za długie kroki robię?
@rodarball chyba tak, trzeba zwiększyć częstotliwość, zmniejszając trochę ich długość. Im mniejszy czas styku z podłożem, tym lepiej, szczególnie dla piszczeli. Trochę mi to zajęło, ale z czasem przyjdzie to naturalnie (jeśli trochę temu najpierw pomożemy)

Na tą chwilę ból jest taki jakby mi ktoś sikierą piszczele pogruchotał
Byłem u Pani fizjoterapeutki, porządnie rozmasowała, stwierdziła przykurcz mięśni. Nakazała na jakiś czas zmniejszyć obciążenie treningowe i będzie dobrze
Zaloguj się aby komentować