Zdjęcie w tle
Statyczny_Stefek

Statyczny_Stefek

Gruba ryba
  • 1143wpisy
  • 2184komentarzy
Statyczny_Stefek userbar

O, dzień dobry.

LXXXIII i LXXXIV (CVIII i CIX) dzień #wspinaczka w ramach #trenujzhejto


#stefeksiewspina


Krótka, dwudniowa seria wytrzymałości siłowej (jeszcze półtora bloku, krótki rest i idziemy robić inne). Tym razem, wyjątkowo, w hejtotowarzystwie (i to dwudniowym, dumny i zaskoczony mocno!). Towarzysko w sumie niewiele się udzielałem, bo poza zrobieniem zapatentowanej siódemki (w pierwszej próbie, pierwszego dnia), skupiałem się głównie na obwodach, kampusie i próbach zrobienia sobie ze skóry na dłoniach mielonki (z sukcesem).


Drugiego dnia musiałem skończyć wcześniej, bo... nie miałem już jak trzymać chwytów tymi wygniecionymi łapami.

Statyczny_Stefek userbar

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

sumrzeczny

hehe, ale Ty na szczęście jesteś Statyczny

Statyczny_Stefek

@sumrzeczny Yup, dynamiczne ruchy, skoki to nie dla mnie, dla mnie statyczne wyjścia.

Zaloguj się aby komentować

paramyksowiroza

@Statyczny_Stefek Ponad 4 dychy/kg za kaszę ze słonecznikiem upchniętą w osłonkę z alg?

Śmiechu warte.

Felonious_Gru

@paramyksowiroza tylko 4 dychy za kg możliwości wkurwiania degeneratów, którym smakuje kaszanka to niska cena

paramyksowiroza

@Felonious_Gru Na szczęście w moim środowisku nie ma degeneratów, którzy chcieliby mnie denerwować tym głupkowatym wegańskim produktem "spożywczym".

lagun

@Statyczny_Stefek bluźnisz synu

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@Statyczny_Stefek zdarza mi się to zjeść ale jakoś w zły sposób działa mi to na brzuch - czka mi się i odbija

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

LXXXII (CVII) dzień #wspinaczka w ramach #trenujzhejto


#stefeksiewspina


Zaczynamy przygotowanie pod ostatni w tym roku wyjazd. Równilegle od kilku dni leci trochę przesunięta w czasie redukcja, celuję w 1kg, ale nie jestem wybredny. Plan, który mam rozpisany, zakłada wytrzymałość silową, odrobinę przerwy, siłę - i powrót do wytrzymałości siłowej. Jest na to czas, jest na to plan.


Dziś z bólem serca musiałem oderwać się od techniczno-siłowej siódemki, którą już miałem, już trzymałem top, ale ustalając pozycję do dołożenia trafiłem na ślepo w nie mój stopień. Trudno, plan to plan, skończyło się na solidnej porcji obwodów.

Statyczny_Stefek userbar
boogie

@Statyczny_Stefek gdzie jedziesz?

boogie

@Statyczny_Stefek które skałki? Barcelona czy Alicante?

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

LXXXI (CVI) dzień #wspinaczka w ramach #trenujzhejto

 #stefeksiewspina


Wyjście na rozruszanie się po trekkingu. Trzy opisane wcześniej dni jednak dały w kość i aż do piątku profilaktycznie zrobiłem sobie rest. W czwartek były pompki, wczoraj w końcu wspinanie. Miało być lekko, skończyło się na rozpracowaniu kilku problemów i przejściu trochę poza granicę przyzwoitości - ani wystarczająco resta na siłę, ani wystarczająco mało (i łatwo) na wytrzymałość siłową.

Statyczny_Stefek userbar

Zaloguj się aby komentować

1318 + 1 = 1319


Tytuł: Fundacja i Chaos

Autor: Greg Bear

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Rebis

Format: e-book

Liczba stron: 312

Ocena: 8/10


W końcu książka z tej serii - zupełnym przypadkiem taka nie napisana przez Asimova - którą przeczytałem od deski do deski z zapartym tchem. Na początku zaczynamy od zagadki, która wyjaśnia się dopiero pod koniec, nie ma dłużyzn, wszystko, co się dzieje - nawet długie monologi czy analizy - ma sens i nie nudzi.


Wyjaśnia się trochę spraw, kilka starych wątków zostaje dokończonych i, co najważniejsze, w głowie pozostaje pytanie "co będzie dalej, sięgnijmy po kolejny tom".


Teraz widzę sens przeczytania na początku cyklu "Roboty", ta wiedza wiele wyjaśnia w kontekście choćby tego tomu, ale i ułatwia zrozumienie poprzednich.


#bookmeter #ksiazki #sciencefiction

b1178018-8189-4e49-bb27-a4c00e0ccf89
Statyczny_Stefek userbar
Greenzoll

Te nie Asimova to taki fan fic, nie tykalbym

Statyczny_Stefek

@Greenzoll Póki co, to jedyne, co się do czegokolwiek nadawało.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

335 505,8 - 7,8 - 4,0 - 17,1 - 5,2 = 335 471,7

Weekend na #viaferrata w okolicach jeziora Como. Trafiła się promocja na bilety lotnicze, wylot w czwartek, powrót w poniedziałek nad ranem, tak że #pomyslnaweekend 10/10


1_Via Ferrata al Pizzo d'Erna (C)

Bardzo ładna, widokowa, ładna skała, kończy się na Pizzo d'Erna. Start z dużego parkingu pod kolejką linową, teoretycznie płatnego (być może w sezonie, nikt nie chciał pieniędzy). Szlak zejściowy oferuje wiele opcji przedłużenia, również o kilka ferrat z sąsiednich dolin.


2_Via Ferrata Medale (D)

Bardzo ładna, chyba wspinaczkowo najprzyjemniejsza - piękne płyty, poprowadzona logicznymi strukturami, bez jakichś niepotrzebnych wariantów czy udziwnień. Zejście spod Corno Medale szlakiem 556 przez Valle del Medale strome i ziemne, nieprzyjemnie upierdliwo śliskie po deszczu, tak że gdybym miał tam wracać, to przetestowałbym wersję zachodnią - 556->552 (przy założeniu zejścia do Rancio Superiore, parking pod cmentarzem).


3_Via Ferrata Centenario (C)

Prowadząca w kierunku Monte Resegone. Nic ciekawego, pałowanie po klamrach w żlebie. Jedyny plus to taki, że w upalny dzień było tam chłodno.


4_Via Ferrata Silvano Franco (C/D)

Kontynuacja pkt 3 - po podejściu szlakiem. Ciężko to nazwać i ferratą, i ubezpieczonym szlakiem (via attrezzata) - są wyłącznie łańcuchy, do których wpinanie bywa upierdliwe, a same są dość długie, więc wpinki chronią co najwyżej przed stoczeniem się gdzieś dalej, bo do pierwszej półki absorber może nie zadziałać. Trudność porównywalna z trudniejszymi fragmentami Orlej Perci. Niemniej jednak miłe miejsce, dało trochę więcej zabawy po zniechęceniu ferratą z pkt. 3.


5_Nie ferrata, ale treking w ogólnej okolicy Grigna Meridionale

Najładniejszy widokowo trekking całego weekendu. Są też miejsca ubezpieczone (łańcuchy lub poręczówki) jest ekspozycja, są szczyty i widoki na przepiękne struktury skalne. Zdecydowanie warto tam pojechać i ułożyć sobie coś ciekawego po okolicy.


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#ksiezycowyspacer #trekking #wlochy

2615e51b-f6d2-4a7e-a191-abcd9db04374
Statyczny_Stefek userbar

Zaloguj się aby komentować

By znaleźć istotę buddy, musisz ujrzeć swą prawdziwą naturę, bo to ona jest buddą. Budda jest osobą wolną: wolną od planów, wolną od przywiązań. Jeśli nie widzisz swojej natury i poświęcasz czas na szukanie czegoś innego, nigdy nie znajdziesz buddy. Tak naprawdę jednak nie istnieje nic, co można znaleźć.


The Zen Teaching of Bodhidharma

#buddyzm #zen #cytaty

Statyczny_Stefek userbar
Statyczny_Stefek

Wołam @CzosnkowySmok żebyś nie myślał, że w tym wszystkim trzeba tylko gryźć gałąź. Otóż nie, trzeba również szukać tego, czego nie można znaleźć i znaleźć to, wcale nie szukając. Na tym polega Zen xD

CzosnkowySmok

@Statyczny_Stefek

Budda jest osobą wolną: wolną od planów, wolną od przywiązań.

Właśnie byłem tam i jednak to nie to.

A szukam tej swojej natury, lecz ślepy jestem.

Ślepy jestem bo myślałem, że mam inną naturę.

Statyczny_Stefek

@CzosnkowySmok


Tak. Nie.


Nie wiem.

Zaloguj się aby komentować

CzosnkowySmok

@splash545 weź Marka i Seneke zawołaj, jakiś Buddy się tu panoszy

splash545

@CzosnkowySmok i bardzo dobrze. Mamy sztamę z nimi.

vredo

@CzosnkowySmok O! Smok czosnkiem ziejący! Siema skurczybyku!

Zaloguj się aby komentować

1291 + 1 = 1292


Tytuł: Zagrożenie Fundacji

Autor: Gregory Benford

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Rebis

Format: e-book

Liczba stron: 452

Ocena: 5/10


Trzeci tom cyklu Fundacja. "Przebrnąłem" to nie do końca wystarczająco obszerne określenie, ale z grubsza wskazuje, jak bardzo zmęczyła mnie ta książka. Według kalendarza w apce czytałem ją od 14 lipca, ale bywały i dwutygodniowe serie, podczas których nie miałem nawet ochoty tam wracać. Należy przyznać, że mimo wszystko jest to najlepsza książka z całego uniwersum (przypomnę, za mną cykl roboty i trzy książki Fundacji) - być może dlatego, że nie pisał jej Asimov.


Poniżej zgrubne omówienie, może zawierać spojlery.


Pierwsze trzydzieści procent książki jest nie wiadomo o niczym. Gdyby to było jakieś wprowadzenie, z którego wejdziemy w końcu w tunel fabuły, byłoby nieźle, ale jest to wprowadzenie do... pracy nad znalezionymi gdzieś archaicznymi symami, które z jakiegoś powodu potrzebne są Seldonowi. 


Kolejne procent trzydzieści, to na przemian nieruchawa akcja dotycząca Seldona spraw Trantora i - w niestety większości - filozoficzno-cyfrowe wysrywy wspomnianych symów, które uciekają do cyberprzestrzeni. Nie jest to oczywiście quasinaukowy bełkot jak u Cixina, jest w tym - dla odmiany - sporo sensu, tylko nie ma to związku z fabułą, a nie czytam książki SF po to, by czytać, jak wygenerowane po dziesiątkach tysięcy lat symulacje XV i XIII wiecznych postaci próbują przenieść filozofię ze swoich czasów na grunt cyfrowy. Do tego jeszcze, w nagrodę, dostajemy trochę socjologicznych (i rozszerzonych do poziomu galaktyki) przemyśleń Seldona, jakby ktoś tego potrzebował.


Końcówka w końcu to jakieś konkrety, jest jakaś akcja, dowiadujemy się trochę, troszeczkę o tym, po co to wszystko się działo. Ale jest tego zdecydowanie za mało, za dużo zaś bełkotu, niestety.


#bookmeter #ksiazki #sciencefiction

484fa85a-95ec-4428-8c4b-82fb8d918586
Statyczny_Stefek userbar
Kronos

Warto dodać że jest to trzecia książka cyklu Fundacja tylko chronologicznie, nie według kolejności pisania.

Dlatego autorem nie jest Asimov bo on już nie żył kiedy książka powstała. Ja bym jednak sugerował czytać tak jak były pisane a po sequele sięgnąć tylko jeśli przeczytało się poprzednie i chce jeszcze

Cerber108

@Kronos sam właśnie sięgnę po zmodyfikowaną kolejność czytania: ani stricte wewnętrznie chronologiczna, ani stricte chronologicznie wg pisania, czyli Roboty, Imperium, Fundacja 6-10 i 1-5.

Statyczny_Stefek

@Kronos wiem o tym, ale postanowiłem czytać wg chronologii, a nie autora. Nie lubię powrotów i rozwijania pobocznych wątków, wolę powoli poznawać wszystko.


Póki co to jest i tak najgorsza seria sf, jaką czytałem w życiu i gdyby nie to, że jestem uparty, to rzuciłbym to w diabły.


(spoiler)

Jako przykład: pierwsze dwa tomy - no w sumie przewija się "fundacja" Seldon będzie je tworzył, ma pomysły i w ogóle (nawet jest w trakcie pod koniec II tomj) tylko nikt nie wyjaśnił, o co w tym chodzi, co to w ogóle jest i po co. Domyślam się jaki jest w tym cel, ale to są domysły czytelnika, a nie praca autora

Zaloguj się aby komentować