#tegodniawmetalu

4
64

20 września 1980 roku ukazał się debiutancki album solowy znanego z Black Sabbath Ozzy'ego Osbourne'a zatytułowany Blizzard of Ozz. To za sprawą tej płyty świat po raz pierwszy usłyszał genialnego gitarzystę Randy'ego Rhoadsa. To właśnie on jest największą gwiazdą tego albumu. Serwowane przez niego riffy i solówki gitarowe to prawdziwa uczta dla fanów muzyki rockowej. To tutaj zresztą znajdziemy takie klasyki gatunku jak Crazy Train, obleczony w motoryczny riff I Don't Know czy wreszcie rozwalający organowym wstępem Mr Crowley.

Płyta ta to absolutny klasyk heavy metalu, która w samych Stanach osiągnęła status pięciokrotnej platyny.


https://www.youtube.com/watch?v=XViiUHHzYRw


#muzyka #metal #heavymetal #tegodniawmetalu #ozzyosbourne

Zaloguj się aby komentować

Nakładem Roadrunner Records 19 września 1990 ukazał się drugi album amerykańskiej grupy deathmetalowej Obituary o tytule Cause of Death. Była to płyta znacznie bardziej dojrzalsza od debiutanckiego Slowly We Rot, w czym niemały udział miał nowy nabytek w postaci gitarzysty Jamesa Murphy'ego, który chwilę wcześniej grał razem z Chuckiem Schuldinerem na Spiritual Healing. Partie solowe wspomnianego Jamesa to jeden z najmocniejszych punktów albumu - są bardzo dobrze odegrane i świetnie korespondują z mrocznymi utworami. Czuć wyzierający z tej płyty grobowy klimat, a wrzaski Johna Tardy'ego brzmią niczym wkurzony trupojad. W porównaniu do poprzedniczki mniej tu szybkich temp, a więcej tu zwolnień. Klasyk.


Utwór tytułowany z niesamowitą solówką od 0

https://www.youtube.com/watch?v=Nti0A3po0JQ


#metal #deathmetal #muzyka #tegodniawmetalu

tomwolf

@schweppess John Tardy: "bluah bluah bluah wroah!" xD uwielbiam

Zaloguj się aby komentować

19 września 1986 roku ukazał się drugi studyjny album thrashmetalowej załogi Megadeth zatytułowany Peace Sells… But Who’s Buying? . Jest on do dnia dzisiejszego moją ulubioną płytą i to on sprawił, że swego czasu zacząłem uczyć się gry na gitarze. Nie jest to nic specjalnie zaskakującego, albowiem pozycja ta naszpikowana jest znakomitymi riffami i solówkami, które powalają na kolana, jak przykładowo w otwierającym Wake Up Dead czy niszczącym znakomitą partią solową Mustaine'a My Last Words. Warto ponadto zwrócić uwagę na kompozycje brzmiące nieco bardziej niepokojąco, jak choćby rozbudowane Good Mourning/Black Friday czy Bad Omen. No i oczywiście należy wspomnieć o Peace Sells, utworze rozpoczynającym się charakterystyczną zagrywką basową, używaną przez jakiś czas przez MTV News.


https://www.youtube.com/watch?v=4kSvN1dQjxc


#muzyka #metal #thrashmetal #megadeth #tegodniawmetalu

Zaloguj się aby komentować

14 września 1981 roku ukazała się koncertowa epka brytyjskiego zespołu heavymetalowego Iron Maiden zatytułowana Maiden Japan. Było to ostatnie wydawnictwo z wokalistą Paulem Di'Annio, którego wkrótce zastąpił Bruce Dickinson z Samson. Zawierające cztery kawałki płyta jest otoczona kultem w Japonii i nic dziwnego, pokazuje bowiem zespół w znakomitej formie, gotowy na podbój świata.


https://www.youtube.com/watch?v=a1rdM-ZIRus


#muzyka #metal #ironmaiden #tegodniawmetalu #heavymetal

13 września 1988 roku ukazał się trzeci w dyskografii heavymetalowej grupy King Diamond album Them. Wydana przez wytwórnię Roadrunner Records płyta był pierwszym z Pete'm Blakkiem na gitarze i Halem Patino obsługującym bas. Jak to w przypadku tej ekipy bywa, mamy tu do czynienia z koncepcyjnym albumem, przedstawiającym historię powracającej do domu babci, która jak się później okazuje, jest w kontakcie z duchami przebywającymi w domu. Gdy mały King pewnej nocy zostaje zauważony podczas podglądania, zostaje wtajemniczony w to, czym są tytułowi "Oni".

Poza interesującą fabułą mamy tu świetnie napisane kompozycje. W porównaniu do poprzednich albumów brzmienie stało się nieco cięższe i selektywniejsze, dzięki czemu możemy docenić niesamowite partie wokalnie Kinga Diamonda czy znakomite solówki duetu La Rocque - Blakk (zwłaszcza ten pierwszy wycina takie rzeczy, że mózg staje). Razem ze wspomnianą historią i świetną okładką daje to dzieło rewelacyjne i przemyślane w każdym aspekcie.


https://www.youtube.com/watch?v=TJH0eBtnbcs


#muzyka #metal #heavymetal #tegodniawmetalu #kingdiamond

Zaloguj się aby komentować

12 września 1994 roku ukazał się drugi album studyjny norweskiej grupy black metalowej Satyricon zatyułowany The Shadowthrone. Uwielbiam ten album i dla mnie to kwintesencja mroźnego, surowego black metalu rodem z Norwegii. Sporo tutaj złowieszczych wokaliz, chłodnych riffów, ciekawie zaaranżowanych partii perkusyjnych, a wszystko to urozmaicone wstawkami syntezatorowymi (I en svart kiste). Płyta epatuje taką mroczną atmosferą, wiecie, lochy, mroczne zamki otoczone ciemnym lasem, zjawy i tak dalej - jest w tym dla mnie jakiegoś rodzaju urok, choć niektórzy mogą skarżyć się, że muzyka się zestarzała.


https://www.youtube.com/watch?v=5wn4TJt-Gdc


#muzyka #blackmetal #metal #tegodniawmetalu

Hoszin

Lubię twoje wpisy, zawsze znajdę coś fajnego czego nie znałem.

KciukDlaZarysu

@Hoszin jesli nie znales Satyricon, to tylko sie cieszyc - caly black metal stoi przed tobą w takim razie otworem, zazdroszczę

Mortadelajestkluczem

@schweppess Moja druga ulubiona, zaraz po Rebel Extravaganza

StrongSilentType

@schweppess jestem tak po⁎⁎⁎⁎ny na punkcie dwoch pierwszych Satyriconow, że jak wyszły te super reedycje z okładkami, które chciał Satyr, to kupiłem na CeDe i vinylu. I j⁎⁎ac biedę.

Zaloguj się aby komentować

7 września 1984 roku nakładem Roadrunner heavymetalowa kapela Mercyful Fate wydała swój drugi album studyjny zatytułowany Don't Break the Oath. Album ten to wręcz elementarz gatunku, na równi z The Number of the Beast czy British Steel. Przede wszystkim robotę robi tu duet gitarowy Michael Denner i Hank Shermann. Obaj panownie serwują od groma znakomitych riffów i solówek - niesamowicie przyjemnie więc słucha się ich popisów w takim Desecration of Souls, Nightmare czy wieńczącym album Come to the Sabbath. Innym istotnym czynnikiem muzycznym jest wokal Kinga Diamonda - można go lubić lub nie, jednak nie można odmówić mu szerokiej skali i kreowania swoim głosem niepokojącego klimatu. Jak ktoś nie słuchał, polecam sprawdzić, czym inspirowała się cała rzesza metalowych zespołów, od Metalliki po Mayhem.


https://www.youtube.com/watch?v=JvvsWC9HmqA


#muzyka #heavymetal #metal #mercyfulfate #tegodniawmetalu

Zaloguj się aby komentować

6 września 1988 roku thrashmetalowa kapela Metallica wydała swój czwarty album studyjny zatytułowany

...And Justice For All. Była to pierwsza płyta nagrana z basistą Jasonem Newstedem, który zastąpił zmarłego wskutek wypadku autobusu Cliffa Burtona. Nie były to łatwe chwile dla niego ze względu na docinki ze strony reszty

zespołu. Według producenta Fleminga Rasmussena to Lars Ulrich z Hetfieldem odpowiadał za wyciszenie partii basowych Newsteda. 

Płyta ta kontynuowała obrany na poprzednim albumie kierunek w stronę bardziej progresywnego grania. Kompozycja tytułowa trwa tu prawie 10 minut, a tylko zamykający całość wściekły i moim zdaniem najlepszy utwór Dyers Eve trwa krócej niż 6 minut. Utwory były rozbudowane, wielowątkowe, obfitowały w zmiany tempa, jak choćby powoli rozkręcające się Eye of the Beholder, żwawe The Shortest Straw, wreszcie najbardziej znana kompozycja, półballadowe One. To do tego ostatniego Metallica nagrała swój pierwszy teledysk, emitowany na MTV. 

Płyta ta na dobre ugruntowała pozycję ekipy Ulricha w metalowym światku.


https://www.youtube.com/watch?v=WM8bTdBs-cw


#metal #muzyka #blackthrashmetal#thrashmetal #tegodniawmetalu #metallica

lukmar

@schweppess Polecam składankę z dogranym porządnie basem: https://youtu.be/vumrar1k928

Zaloguj się aby komentować

5 września 2000 roku ukazał się drugi album studyjny deathmetalowej metalowej kapeli z USA, Nile zatytułowany **Black Seeds of Vengeance. **Był on jeszcze lepszy niż świetny debiut, albowiem zawierał on świetne i zaaranżowane w sposób przemyślany kompozycje żeniące brutalność z egipskimi wstawkami. Wszystko na tej płycie zachwyca - mocarne growle, potężne zwolnienia, rewelacyjne riffy i solówki, świetne i urozmaicone partie perkusyjne. Miażdżąca pozycja.


https://youtu.be/PQ3jYQVXYXc?si=HLzeZlF83tid8PHY


#muzyka #metal #deathmetal #tegodniawmetalu

Zaloguj się aby komentować

Inni brytyjscy giganci heavy metalu, Iron Maiden, wydali tego dnia w 1984 roku piąty album studyjny zatytułowany Powerslave. To kolejne znakomite wydawnictwo w gatunku heavy metal, a także jedno z najlepszych dokonań grupy. Genialna okładka zdobiła płytę zawierającą utwory w rewelacyjny sposób łączące typowy dla gatunku wygar z melodyjnością. Dobitnym przykładem niech będzie Aces High, z rewelacyjnym refrenem i znakomitą pracą gitar, także tej basowej Steve'a Harrisa. Z tej płyty pochodzi też kolejny bardzo znany klasyk Ironów, 2 Minutes to Midnight, z riffem przypominającym kawałek Swords and Tequila grupy Riot. I choć zdarza się słabszy moment w postaci nieco nijakiego utworu instrumentalnego Losfer Words, to jednak reszta kompozycji w pełni wynagradza ten "mankament". Rewelacyjny utwór tytułowy z melodyjną partią w środku napisany przez Dickinsona, obleczony w świetny refren Flash of the Blade, wreszcie epicki, ponad 13-minutowy Rime of the Ancient Mariner, który jest dobitnym przykładem geniuszu twórczego, jakim obdarzony był lider kapeli, Harris. Czego lata 1982-88 były zresztą dowodem.


https://www.youtube.com/watch?v=OSDZj_jh5cE


#muzyka #metal #heavymetal #ironmaiden #tegodniawmetalu

Zaloguj się aby komentować

3 września 1990 roku ukazuje się jedna z najważniejszych płyt w historii heavy metalu. Brytyjska grupa Judas Priest wypuściła w świat dwunasty album studyjny zatytułowany Painkiller. Nagrany z nowym perkusistą Scottem Travisem był zwrotem w kierunku cięższego grania, czego dobitnym dowodem był już ikoniczny dla gatunku, otwierający całość utwór tytułowy. Był to także ostatni album z Robem Halfordem, który odszedł po premierze albumu ze względu na różnice stylistyczne na kilkanaście lat. Album gotowy był już w marcu, jednak za namową wydawcy, zespół wstrzymał się z premierą kilka miesięcy ze względu na proces sądowy. Rodziny dwóch młodych chłopaków, którzy popełnili samobójstwo, oskarżyli Judas Priest o zawartą w kawałku Better Than You, Better Than Me sugestię do targnięcia się na swoje życie. Pozew został jednak oddalony.

Sama muzyka na Painkiller to po prostu rewelacyjny heavy metal. Każda z kompozycji to dobitny dowód na to, w jak świetnej formie byli muzycy - przeszywające wokalizy Halforda, rewelacyjne riffy i solówki duetu Tipton i Downing, wreszcie znakomita sekcja rytmiczna. Takie kawałki jak All Guns Blazing, klimatyczne Night Crawler, Leather Rebel czy Metal Meltdown to absolutne metalowe szlagiery, które pomogły uczynić z płyty Painkiller cholerny klasyk muzyki metalowej.


https://www.youtube.com/watch?v=hOzulXud52I


#muzyka #metal #heavymetal #judaspriest #tegodniawmetalu

moderacja_sie_nie_myje

Za⁎⁎⁎⁎sta to jest płyta, jedna z moich ulubionych.

Half_NEET_Half_Amazing

to co odjebali w kawałku painkiller przechodzi ludzkie pojęcie

Olsen

Utwór Leather Rebel jest w moim top 3 Judaszy, a jest strasznie niedoceniony. Na koncertach w ogóle go nie ma ;(

schweppess

Zgadzam się, bardzo lubię ten kawałek, świetny riff i refren

Zaloguj się aby komentować

Nie jest to znana płyta, a szkoda, więc tym bardziej o niej wspomnę, bo warto. 2 sierpnia 1990 roku ukazał się debiutancki album thrashmetalowców z Morbid Saint zatytułowany Spectrum of Death. Krążek ten to jedno z najagresywniejszych i najbrutalniejszych wydawnictw thrashmetalowych w historii gatunku, które pod tymi względami bije nawet płyty black i death metalowe. Każda z siedmiu kompozycji (pomijając krótki przerywnik) to po prostu śmiercionośne pociski rozrywające nagromadzonym w nich bestialstwem. Czy to złożone Scars, czy krótkie Damien - za każdym razem Morbid Saint bez litości biczuje słuchacza dzikimi riffami i brzmiącymi niczym demon cierpiętniczymi wokalizami. Zapomnijcie o pitoleniu w wykonaniu któregoś z zespołu Wielkiej Czwórki Thrashu - tutaj jest non stop rzeźnicki szał pełen jadowitych riffów, niszczących przejść i zapadającymi w pamięć solówkami.

Album do dzisiaj po prostu niszczy stężeniem wkurwienia i jadu, jakiego próżno dziś szukać na thrashmetalowych płytach. Polecam.


https://www.youtube.com/watch?v=cjNKm3h5GG4


#muzyka #metal #thrashmetal #tegodniawmetalu

Magnetar_Mike

Wstyd się przyznać, ale tego nie słyszałem. Zabieram do ogrodu, bo koszenie all day long mnie czeka.

Zaloguj się aby komentować

1 sierpnia 1980 ukazał się trzeci album studyjny brytyjskiej grupy heavymetalowej Saxon zatytułowany Strong Arm of the Law. Album, który ukazał się zaledwie cztery miesiące po Wheels of Steel, stał się kolejnym wybitnym dziełem w dyskografii grupy. Już otwierający całość kawałek Heavy Metal Thunder to porywający hymn gatunku, zmuszający do miarowego machania głową. A to dopiero początek, bowiem dalej mamy takie petardy jak 20,000 ft, Dallas 1pm z rewelacyjną solówką czy rock'n'rollowe Hungry Years. Warto jeszcze wspomnieć o brzmieniu, które pomimo selektywności jest odpowiednio surowe.


https://youtu.be/Qw9ult8rycg?si=Jo\_8fjiNCY2KeCRD


#muzyka #metal #tegodniawmetalu #heavymetal #saxon

Zaloguj się aby komentować

1 września 1992 nakładem Century Media Records ukazał się trzeci album studyjny szwedzkiej grupy deathmetalowej Tiamat zatytułowany Clouds. Napisałem deathmetalowej, jednak omawiana płyta była kolejnym dowodem na to, że ta stylistyka była zbyt ciasna dla Johana Edlunda i reszty załogi. Na Clouds zdecydowanie więcej jest powietrza, przestrzeni i takiego nawet gothic-rockowego luzu. Ciężkie gitary uzupełniane są pasażami klawiszowymi i niekiedy partiami akustyków. Klawisze odgrywają tu pierwszorzędną rolę i tworzą taki nieco odjechany, magiczny klimat. Istotny w utworach jest także wokal - wspomniany Edlund korzysta z bogatego arsenału środków: szepty, growle, zawołania nieco przypominające Toma Fischera z okresu Vanity/Nemesis.

Clouds to dziś jedna z najlepszych płyt zarówno w dyskografii Tiamatu, jak i w dziedzinie klimatycznego metalowego grania.


https://www.youtube.com/watch?v=mMCT6WQIA4Q


#metal #muzyka #doommetal #tiamat #tegodniawmetalu

Mortadelajestkluczem

@schweppess Wielbię tę płytę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Teraz przenosimy się do Brazylii, która także miała swego czasu całkiem fajną scenę metalową. 36 lat temu ukazał się tam jeden z najbardziej ekstremalnych albumów w dziejach muzyki metalowej. Mowa o albumie INRI grupy Sarcofago. Zawiera on 9 bluźnierczych hymnów napisanych i odegranych ku chwale piekieł i szatana, atakujących wszystko, co katolickie ("Fuck you fuck you Jesus Christ"). Obleczone w brudne brzmienie kompozycje niszczą zarówno podczas szybkich eksplozji, jak i pancernych zwolnień zmuszających do padnięcia na kolana. Intensywność, dzikość, agresja, wulgarność - to wszystko aż się wylewa z tego cuchnącego siarką pomiotu. Do tego idący w parze z muzyką wizerunek znanego z początków Sepultury odpowiadającego za wokale Wagnera Antichrista i reszty grupy - sama policja musiała któregoś razu interweniować u rodziców muzyków.

Nic dziwnego zatem, że ten materiał to dziś biblia ekstremalnego grania, która była inspiracją choćby dla norweskich grup blackmetalowych.


https://youtu.be/mlJMWCzKG3k?si=iiSn3HHxP4Qi4VlU


#muzyka #metal #tegodniawmetalu

Zaloguj się aby komentować

31 sierpnia 1998 roku ukazał się siódmy album amerykańskiej grupy deathmetalowej Death zatytułowany The Sound of Perseverance. To kolejna w dorobku Chucka Schuldinera płyta, która zachwyca przede wszystkim niesamowitymi partiami gitarowymi. Riffy w takich kawałkach jak Flesh and the Power It Holds, Spirit Crusher czy To Forgive Is To Suffer momentalnie wgryzają się w czaszkę i osiadają tam na dobre. Zasługa w tym przebojowości wybijającej się z niektórych utworów, choć warto zaznaczyć, że nie jest ona w takich ilościach jak choćby na Symbolic. Natomiast w porównaniu do wspomnianej poprzedniczki omawiana tu płyta jest bardziej techniczna, w kompozycjach więcej się dzieje, ich dynamika się często gwałtownie zmienia. Na uwagę zwraca również wokal lidera grupy, który jest bardziej skrzekliwy i podobnie jak sama muzyka, niewiele ma wspólnych punktów z typowymi dla death metalu środkami. Zresztą wokalny popis Chucka dostajemy w znakomitej interpretacji klasyka heavymetalowców z Judas Priest zatytułowanego Painkiller.

Natomiast sama płyta do dnia dzisiejszego rewelacyjnie się broni i jest doskonałym, acz mimo wszystko smutnym zwieńczeniem artystycznej działalności - wkrótce po premierze u Schuldinera rzadki nowotwór mózgu, który pomimo ufundowanej przez fanów grupy i muzyków metalowych operacji przyczynił się do śmierci założyciela Death w wieku 34 lat.


https://www.youtube.com/watch?v=quPliK3eAy4


#muzyka #deathmetal #metal #death #tegodniawmetalu

Wyrocznia

@schweppess kocham tą płytę. Pamiętam jak ją odkryłem zaraz po tym jak na rynku pojawiły się pierwsze płyty CD. Oj działo się:)

Zaloguj się aby komentować

30 sierpnia 1991 roku nakładem wytwórni muzycznych Active Records i Metal Blade Records ukazał się drugi krążek studyjny amerykańskich deathmetalowców z Atheist Unquestionable Presence. Płyta ta to dzisiaj pomnik gatunku, zaś połączenie death metalu i jazzu w wykonaniu muzyków zespołu było po prostu czymś niesamowitym. Przez niektórych uważany jest wręcz za jeden z najgenialniejszych albumów w historii muzyki. Kompozycje obfitują we wspomniane jazzowe wstawki, połamane zmiany rytmu, gwałtowne zmiany tempa i rewelacyjne partie solowe. Każdy z instrumentalistów tu dostaje swoje pole do popisów i w świetnym stylu wywiązuje się ze swoich obowiązków. Jednocześnie wszystko jest tak znakomicie wkomponowane w szkielety utworów, nie ma tu mowy o popisach na siłę i przekombinowaniu.

Tego samego dnia dwa lata później ukazał się ostatni przed rozpadem album Elements - to już w ogóle był wielki tygiel przeróżnych pomysłów, samą zaś muzykę zamieszczoną na tej płycie ciężko w jakikolwiek mądry sposób zaszufladkować. To już wymagająca w odbiorze płyta, sam jej atuty doceniłem dopiero dużo, dużo później.


Mother Man (Unquestionable Presence):

https://www.youtube.com/watch?v=bdVI2IOQ5ak


Water(Elements):

https://www.youtube.com/watch?v=fKsSIHli0jY


#muzyka #metal #deathmetal #tegodniawmetalu

aberotryfnofobia

@schweppess w tym roku Horrendous wydał płytę która skojarzyła mi się z Atheist'em. Tytuł to Ontological Mysterium.

Zaloguj się aby komentować

Tego dnia 1988 roku wyszedł też świetny debiutancki krążek niemieckiej hordy Protector uprawiającej thrash metal zatytułowany Golem. Sporo tu fajnych numerów z wwiercającymi się w czaszkę riffami, niskimi wokalizami Martina Missy'ego jak Operation Plaga Extrema, Megalomania czy Apocalyptic Revelation.


https://youtu.be/GC6JfJqa-xI?si=4myPob6_fmo9USY0


#muzyka #metal #thrashmetal #tegodniawmetalu

Zaloguj się aby komentować

29 sierpnia 1988 roku nakładem Noise Records ukazał się album niemieckiej formacji powermetalowej Helloween zatytułowany Keeper of the Seven Keys Part II'. Był on kontynuacją części pierwszej, która ukazała się rok wcześniej. Podobnie jak na wspomnianej poprzedniczce, dostajemy tu całkiem sporo nośnych hiciorów - mamy następujący po intrze rozpędzone Eagle Fly Free, obdarzony zabawnym tekstem Dr Stein, March of Time czy wreszcie jeden z największych przebojów, ujmujący świetnymi melodiami i partią solową I Want Out. Jest wreszcie kolejna epicka kompozycja w dorobku grupy, trwająca ponad 13 minut Keeper Of The Seven Keys. Dodajmy do tego bardzo dobrze brzmienie i dostajemy w rezultacie płytę, która jest klasykiem gatunku i chyba ostatnią godną uwagi pozycją w dorobku Helloween.


https://www.youtube.com/watch?v=FjV8SHjHvHk


#muzyka #metal #powermetal #tegodniawmetalu

Kremovka

Halloween - nie słucham ale szanuję

Zaloguj się aby komentować

55 lat kończy dziś gitarzysta thrashmetalowej formacji z Brazylii Sepultura, Andreas Kisser. Jeden z moich ulubionych wiosłowych, gość o niesamowitych umiejętnościach grania zarówno na gitarze elektrycznej, jak i akustycznej (niesamowite Jasco z Roots choćby), który sprawił, że nazwa Sepultura stała się rozpoznawalną marką w świecie muzyki metalowej.


Przy okazji dorzucę moją ulubioną solówkę tego Pana, coś po prostu niesamowitego:

https://youtu.be/i3LrlofH9M0?si=rQI9TSVl-dgvH1jm&t=176


#muzyka #metal #sepultura #tegodniawmetalu

6d9e27d1-5ba0-4097-b71d-42127bc2bf31

Zaloguj się aby komentować

Następna