#pseudonauka

0
9

@maximilianan to banalny mechanizm, działa tak samo jak autka napędzane na pych.

Montowano za zderzakiem mechanizm zębatkowy poruszający przekładnie na sprężynie która odbierała energię.

Można się było domyślić bo po uderzeniu na filmach Łagiewki było słychać później pracę mechanizmu rotoru jak w aucie na pych właśnie po puszczeniu.

Zderzak wracał do pozycji pierwotnej po całkowitym rozładowaniu mechanizmu sprężynowego.

Mechanizm wielokrotnego użytku.

Wysępują nawet zabawki gdzie jest dokładnie schemat Łągiewki zastosowany.

Autka które wciskasz w stronę podłoża a przekazana tak energia zasila kółka i autko jedzie.

U Łągiewki zamiast kółek były rotory kilkukilogramowe rozpędzające się do wysokich obrotów naciągając przy tym sprężynę co pozwalało odbierać energię impaktu.

Banał, dawno to rozgryzłem ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

@Ten_koles_od_bialego_psa prawda, że to takie banalne?! Tylko kurde czemu nie ma dużych aut napędzanych w ten sposób ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@maximilianan bo byś musiał pchać na wstecznym naciągając z Zabrza do Rudy Śląskiej jeśli chcesz odwiedzić Matkę w Chorzowie Batorym ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

@maximilianan Mnie bardziej zastanawia czy grafen i niebieski laser są tak bezużyteczne, czy mamy polityków mających w c⁎⁎ju know-how i rozwój kraju.

@Alembik nie, po prostu to co wymyślili nasi fachowcy jest albo wtórne, albo zupełnie nieopłacalne.

@maximilianan Jeden inżynier chciał zamontowac zderzaki, ale przy montażu pomylił się i stworzył magnes. Magnes ten przyciągnął do siebie dwa pojazdy. Twórca zachwycony efektem nieco dopracował samorodek techniczny. W ten sposób powstał żuk szczepiony dupami.

Zaloguj się aby komentować

994 + 1 = 995

Tytuł: UFO, Däniken i zdrowy rozsądek
Autor: Janusz Gil
Kategoria: popularnonaukowa
Wydawnictwo: Wiedza i Życie
Format: książka papierowa
ISBN: 978-83-86805-12-9
Liczba stron: 222
Ocena: 7/10

Prywatny licznik 9/50

Zacznę od dygresji. Wyobrażacie sobie, że w tych nieszczęsnych latach 90., gdy zniesiono cenzurę, a Polskę zalała fala nieznanych wcześniej przeciętnemu Kowalskiemu ruchów religijnych, pseudonauki, kontrowersyjnych ideologii i innych dziwactw ktoś w Ministerstwie Edukacji Narodowej wpadł na pomysł, by do listy zalecanych lektur na poziomie szkoły średniej dać podręcznik profesora nauk fizycznych, który wyjaśnia błędy w książkach Dänikena, będącego ikoną pseudonauki. Co k⁎⁎wa poszło nie tak, że dzisiaj polska edukacja jest gówno warta, skoro ma głęboko w nosie nauczanie fizyki i innych nauk ścisłych i przyrodniczych, ograniczając program do absolutnego minimum?

Książka Janusza Gila to popularnonaukowa rozprawka wyjaśniająca błędy i przeinaczenia w publikacjach Dänikena. "UFO, Däniken i zdrowy rozsądek" składają się z sześciu rozdziałów, przy czym trzeba wyraźnie zaznaczyć, że tylko jeden z nich (stanowiący co prawda jedną trzecią książki, ale jednak nie większość) dotyczy stricte Dänikena. Pozostałe rozdziały poświęcone są odpowiednio: fenomenowi UFO, teorii względności i paradoksowi bliźniąt, "czym jest teoria" (o roli zdrowego rozsądku i prawidłowym stawianiu pytań w badaniach naukowych), historii Wszechświata i poszukiwaniu cywilizacji pozaziemskich. Rozdziały są tak napisane, że można je czytać w dowolnej kolejności.

Janusz Gil pisze przystępnie. Nie ukrywa, że niektóre rzeczy wymagają dokładniejszej lektury. Gdyby ktoś liczył na ostrzejsze pióro, np. w stylu Dawkinsa walczącego z kreacjonizmem religijnym, to już studzę nadzieję: Gil podchodzi do tematu na spokojnie, gdzie trzeba gani Dänikena, ale w jakiś sposób tłumaczy jego zachowanie i jest taktowny.

Książka ma trochę fajnych ciekawostek, które można byłoby wrzucić na hejto w krótkiej serii wpisów wyjaśniających błędy wokół Dänikena i jemu podobnych zwolenników paleoastronautyki. Moją ulubioną jest opis rzekomego odnalezienia UFO w górach Kaukazu, który miał wzbudzić zainteresowanie czytelników jednego ze światowych bestsellerów poświęconych pojazdom pozaziemskim. UFO okazało się być makietą zbudowaną na potrzeby filmu "Na srebrnym globie" Andrzeja Żuławskiego. Cieszy mnie polski wkład w obalanie fałszywek.

Recenzowaną książkę należy dzisiaj czytać ostrożnie. Przyczyna jest prozaiczna: książkę wydano trzydzieści lat temu i część informacji (zwłaszcza te o historii Wszechświata) są nieaktualne. Według dzisiejszej nauki wiek Wszechświata to 13,7 lub 13,8 mld lat, a nie 15 mld. Nadmienione odkrycia planet pozasłonecznych przez Wolszczana są traktowane jako coś, co znacznie wzmacnia hipotezę o istnieniu planet wokół innych "słońc". W 2022 roku znano ok. 5 tys. planet pozasłonecznych. Na pewno przez ostatnie trzy lata liczba ta wzrosła. No i Plutona zdegradowano do planety karłowatej Główne mięsko, jakim jest analiza poglądów Dänikena broni się nadal.

#bookmeter #ksiazki #astronomia #pseudonauka #bapitankombaczyta
3c019c2d-2db9-42fa-b888-0cddc99938a3
1

@BapitanKomba o panie, ja "odziedziczyłem" chyba z 15 książek tego mitomana. I tak, byłem już w tamtym momencie świadom tego, że Daniken tworzy sobie te wszystkie opowieści dziwnych treści i próbuje to cisnąć jako literaturę faktu (xD) i miałem to po prostu wy⁎⁎⁎ać z miejsca do śmieci, ale jakoś tak ciekawość mnie wzięła i stwierdziłem "c⁎⁎j, muszę to sprawdzić, najwyżej będzie zabawnie".


... to może tak. Gdyby poprawić warsztat pisarski, trochę zmienić styl i rozszerzyć kontekst, to spokojnie możnaby z tego zrobić jakiś nie wiem... spinoff Pana Lodowego Ogrodu, albo coś w tym stylu. Ale jeśli chcesz to czytać na poważnie to ja naprawdę nie byłem przygotowany na to. Bardzo nie byłem. Scrollowanie przez materiały na sadolu przez godzinę było mniej drenujące, niż czytanie tego... czegoś. I im dłużej to czytałem tym bardziej miałem takie uczucie, że jestem szambonurkiem w jednym z tych magicznych kostiumów, w które się ubierają jak wchodzą do pełnego szamba... tylko że będąc w środku okazuje się, że w tym kostiumie jest malutka dziurka, przez którą sączy się gówno.

Zaloguj się aby komentować

I te pstrykanie to działa?


Jak oni określili że kota coś boli i trzeba pstryknąć? I to sprecyzowane że od roku?

Zaloguj się aby komentować

#biologia #antropologia #pseudonauka #ewolucja
W środowisku naukowym AAH jest postrzegana jako typowy przykład pseudonauki [1][2][3].

:hear_no_evil::sweat_drops:

Przeciw
Przeciwnicy AAH wskazują na praktyczny brak możliwości jej udokumentowania. Ewentualne ślady kopalne znajdowałyby się na terenach obecnie pokrytych wodą. Argumentom wysuwanym przez zwolenników AAH przeciwstawiane są założenia tzw. hipotezy sawanny, według której małpy człekokształtne prowadzące nadrzewny tryb życia przyjęły postawę dwunożną na skutek przejścia do życia na sawannie. Zwolennicy AAH kontrargumentują zauważając, że według teorii sawannowej wraz z człekokształtnymi wiele gatunków (np. pawiany) zeszło z drzew, jednak tylko te pierwsze są dwunożne.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hipoteza_wodnej_ma%C5%82py

&źródło
11

tym weee na końcu mnie przekonała

Ponoć z teorią wiąże się także reakcję skóry na naszych dłoniach i stopach przy dłuższym kontakcie z wodą.

@Deykun z angielskiej wiki dość ciekawy wątek:

Popular support for the AAH has become an embarrassment to some anthropologists, who want to explore the effects of water on human evolution without engaging with the AAH, which they consider "emphasizes adaptations to deep water (or at least underwater) conditions". Foley and Lahr suggest that "to flirt with anything watery in paleoanthropology can be misinterpreted", but argue "there is little doubt that throughout our evolution we have made extensive use of terrestrial habitats adjacent to fresh water, since we are, like many other terrestrial mammals, a heavily water-dependent species."

Cudowni naukowcy, aah to pseudonauka i ani się waż dokładniej zbadać jakieś pokrewne kwestie to od razu będziesz zakwalifikowany jako oszołom

@emdet za to akurat nie wieszał bym psów na naukowcach. Chodzi raczej o to, żeby nie biegać dookola epatujac każdą wyssaną z dupy kolegi po kilku piwach w barze ideą i nie żądać jej traktowania jako równoprawnej hipotezy choć nie ma kompletnie żadnych nie tyle dowodów co nawet przesłanek ja wspierających.

@pigoku no ale w cytowanym przeze mnie fragmencie nie chodzi o osoby badające samą tę teorię, a tych którzy chcieli badać wpływ wody na ewolucję człowieka, w sposób niepowiązany z teorią. A ich wiązano

Zaloguj się aby komentować

Powinienem zrobić serię "absurdy kapitalizmu" ale nie wiem czy znajdę czas na zrobienie kilkudziesięciu odcinków. Mogłoby się zdarzyć że skończę tylko na pięciu i jakiś przykuc pomyśli że ten kapitalizm nie taki najgorszy, albo powtórzy idiotyczne "nikt nie wymyślił lepszego ustroju".
Ale do rzeczy - nawet w moim mieście widziałem baner "badanie żywej kropli krwi" - pomyślałem że nawet do mojej mieściny dotarła ta zaraza i naciąga ludzi.
Założycielką jest Elizabeth Holmes, którą wolny rynek zweryfikował bardzo pozytywnie, ale państwo (a konkretnie prokuratura) bardzo negatywnie. Odsiedzi 11 lat.
Chciałoby się powiedzieć że to dobry znak, że nawet w kapitalizmie jednak za swoją przedsiębiorczość można zostać skazanym. Sęk w tym że nie została skazana za skrzywdzenie klientów i ściąganie z nich pieniędzy oszukując ich, tylko za skrzywdzenie kapitalistów, którym wciskała kit i to oni stracili pieniądze inwestując w coś w co nie ma sensu.
Czyli - klasę niższą można dymać. Ale jak jakiś burżuj dyma innych burżujów to musi uważać?
Hmm.... Co o tym sądzicie?
#antykapitalizm #przedsiebiorczosc #szury #pseudonauka #pytaniedoeksperta #inwestycje #wolnyrynek #kapitalizm
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/swiat/artykuly/8718689,elizabeth-holmes-oszustka-z-doliny-krzemowej-skazana-na-wiezienie-30-maja-termin-wyrok.html
21

@Matkojebca_Jones Już pomijając to, że OP kłamie z tą babą, to przyjrzyjmy się, jak to wyglądało w Socjalizmie.

Łysenko, jeden z naczelnych idiotów postępowych nauk wymyślił, że jak się posadzi perz, to on magicznie zamieni się w zboże. Rezultatem takiego działania był wielki głód, na ukrainie, gdzie umarło 50 milionów ludzi.

Łysenko należał do partii i nie poniósł żadnych konsekwencji za swoje działania.

Wniosek: w socjalizmie można kraść i oszukiwać, jak jesteś silniejszy, w kapitalizmie ponosisz konsekwencje, jak kradniesz.

@anonekzforczana >50 milionów ludzi


*100 gorylionów

@anonekzforczana Nie napisałeś nic czego wcześniej nie słyszałem dosłownie setki razy od kuców.

Ano sporo by się tych absurdów znalazło. Ogólnie też od siebie dodam, że w większości działa to mniej więcej tak:

  1. kapitalizm/wolny rynek tworzy coś (np. Tinder)

  2. to sprawia komuś kłopoty (skrajni pigularze)

  3. ludzie myślą, że to wina lewaków i tego, że lewica psuje młodzież

  4. rozwiązanie? więcej wolnego rynku i kapitalizmu

  5. wróć do punktu pierwszego

Jeszcze to, że dawniej, kiedy instrumenty kontroli państwa i sanepidy nie były takie jak dzisiaj w Europie, to w USA sprzedawano dżem truskawkowy... który nie miał ani grama truskawek: tylko cukier, jakieś składniki by zagęścić i upodobnić. Oczywiście jest to tańsze => bardziej zyskowne. To można przenieść nie tylko na jedzenie ale też na inne rzeczy: ostatecznie wolny rynek weryfikuje tylko to, co przynosi najwięcej zysku dla osoby mającej kapitał.

Zaloguj się aby komentować

Nie będę nawet w to wchodził.

Nawet jehowi nie mają takich poglądów

Zaloguj się aby komentować