#filmmeter

32
955

643 + 1 = 644


Tytuł: Taxi

Rok produkcji: 1998

Kategoria: Komedia / Sensacyjny

Reżyseria: Gérard Pirès

Czas trwania: 1h 25m

Ocena: 7/10


Krótki opis: kierowca taksówki o polskich korzeniach ( ͡° ͜ʖ ͡°) i nieudaczny policjant łączą siły, żeby złapać zuchwały gang napadający na banki.


Przyznam bez bicia, nigdy wcześniej nie oglądałam nic z serii Taxi. Lekki, przyjemny i śmiechowy film, idealny na chill w tygodniu.


Dostępny na CDA premium, ale jak ktoś nie chce bulić, to dość często leci na TV Plus.


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter #ogladajzhejto

1f67554c-23ff-4dda-ac1d-0050f7d35a2c
Zielczan

@AndzelaBomba Taxi ma u mnie vibe dzieciństwa, chciałem mieć taką 406 kiedyś

Taxidriver

@Zielczan pamiętam jak gdzieś w okolicach 2002 obejrzałem naraz taxi i transportera.

W 2008 kupiłem ostatni wypust 406 z 2.0Hdi. Jeżu jaki to był przeskok w stosunku do tego czym się wtedy jeździło w Polsce.

Ravm

@Taxidriver ja lubię francuską motoryzację bo mi się po prostu wizualnie podoba. No i pierwsze auto w robocie to C15 1,9 TD. Prywatnie miałem malucha więc jak wsiadłem w robocie w Cytrynę to asfalt za sobą zwijałem.

Zaloguj się aby komentować

642 + 1 = 643


Tytuł: Elektroniczna ruletka

Rok produkcji: 1994

Kategoria: Horror

Reżyseria: John Flynn

Czas trwania: 1h 36m

Ocena: 7/10


Nastoletni Michael jest miłośnikiem horrorów. Zamawia przedpremierowe wydanie tajemniczej gry komputerowej, w której gracz wciela się w seryjnego mordercę. Gdy rano budzi się po wieczorze spędzonym przy grze i dokonaniu w niej morderstwa, okazuje się, że miało ono miejsce naprawdę.


Horror z ery VHS, z główną rolą będącego na fali po sukcesie Terminatora 2 Edwardem Furlongiem.

Film momentami dość chaotyczny, ale wynagradza to całkiem dobry pomysł.

Edward dobrze dźwiga rolę pierwszoplanową, a wtóruje mu ciekawie ucharakteryzowany T. Ryder Smith w roli opiekuna gry Trickstera.


Film ma ten fajny niepodrabialny dziś klimat powszechny dla kina o nastolatkach z tamtych lat.


Soundtrack zdecydowanie dla fanów cięższych brzmień, ale w głowę wpada głównie motyw przewodni Georga S. Clintona.


Ja jednak wrzucę z owej ścieżki Primus bo bardzo jego lubiem.


https://youtu.be/_8yRvdsbeAk?si=uS9XlQafKIolvS6U


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter #ogladajzhejto #muzyka #primus

a36d35d6-888e-48d0-8dbf-e58496a3042c

Zaloguj się aby komentować

641 + 1 = 642


Tytuł: Zimna wojna

Rok produkcji: 2018

Kategoria: Melodramat / Muzyczny

Reżyseria: Paweł Pawlikowski

Czas trwania: 1h 28m

Ocena: 7,5/10


Krótki opis: kompozytor Wiktor zakochuje się w Zuli, członkini zespołu ludowego, którym współkieruje. Oboje planują uciec za Żelazną Kurtynę, jednak tylko Wiktorowi udaje się zbiec z bloku wschodniego. Zula nie zamierza jednak odpuszczać sobie ukochanego.


Ładny wizualnie film z piękną ścieżką dźwiękową, ale oś fabuły, czyli romans Wiktora i Zuli, słabo przedstawiona, co wynika zarówno z braku chemii pomiędzy odtwórcami głównych ról, jak i nieumiejętnego poprowadzenia wątku miłosnego przez reżysera (za cały background wielkiej miłości robi dymanko w kiblu).


Dodatkowo in minus:


  • anachroniczny wątek z obozem pracy działającym dalej w latach 60.,

  • przedstawianie ważnych wydarzeń w życiu Zuli mimochodem ("A wiesz, ohajtałam się"),

  • polska szkoła dźwięku w dialogach - razi tym bardziej, że Zimna wojna od początku miała być hitem zachodnich festiwali filmowych, a nie papką dla polskiego Areczka, co se najwyżej napisy włączy.


Dostępny na CDA premium.


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter #ogladajzhejto

5e59d5d4-aee3-42f2-9641-d39ffa6a7ff4

Zaloguj się aby komentować

640 + 1 = 641


Tytuł: Płonące siodła

Rok produkcji: 1974

Kategoria: Komedia / Western

Reżyseria: Mel Brooks

Czas trwania: 1h 33m

Ocena: 7/10


Krótki opis: chciwy prawnik chce przejąć ziemie należące do mieszkańców miasteczka Rock Ridge, na których ma przebiegać kolej. Aby wykurzyć lokalsów, przeprowadza intrygę, w wyniku której nowym szeryfem miasteczka zostaje czarnoskóry Bart.


Film trochę nierówny, na początku nieśmieszny i taki se, w połowie się rozkręcił, a w finale osiągnął swoją świetność.


Osobiście wolę jednak Facetów w rajtuzach i Drakula - wampiry bez zębów.


Z Płonącymi siodłami wiąże się pewna ciekawa historia, która mogła się wydarzyć tylko w kraju, gdzie popularne są procesy o byle gunwo:


During production, retired longtime film star Hedy Lamarr sued Warner Bros. for $100,000, charging that the film's running parody of her name infringed on her right to privacy. Brooks said that he was flattered and chose to not fight it in court; the studio settled out of court for a small sum and an apology for "almost using her name". Brooks said that Lamarr "never got the joke". This lawsuit would be referenced by an in-film joke where Brooks' character, the Governor, tells Lamarr: "This is 1874; you'll be able to sue HER."


Dostępny na CDA.


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter #ogladajzhejto

f995d74f-ded0-4cfe-b6be-c6efeb847c9a
lubiespac

@AndzelaBomba Znasz jakiś fajny tytuł najlepiej wojenny film lata 80/90?

Na CDA

AndzelaBomba

@lubiespac Idź i patrz 😛

Hoszin

@lubiespac a może być '79?

Czas Apokalipsy

Zaloguj się aby komentować

636 + 1 = 637


Tytuł: Częste skutki uboczna

Rok produkcji: 2025

Kategoria: Animacja dla dorosłych

Reżyseria: Joe Bennett, Steve Hely

Czas trwania: 10x22min

Ocena: 9/10


Marshall odkrywa grzyb, który może wyleczyć każdą chorobę, jednakże Big Pharma robi wszystko, aby nikt nie dowiedział się o tym grzybie.


Zaciekawiła mnie wysoka ocena na filmwebie, oraz to że jeden z twórców robił również serial Scavengers Reign (który również jest świetny).


Kreska jest miła dla oka, postacie fajnie napisane i fabuła która moooocno wciąga. Nie zauważyłem żadnych zbędnych wątków, ale cliffhangery to dali w prawie w każdym odcinku. 


Niby wszystkie wątki zamknęły się w tym sezonie, ale producenci załatwili sobie furtkę na 2 sezon i jak doczytałem planowane są nowe odcinki. Mam nadzieję że będą przynajmniej tak dobre jak w 1 sezonie.


#filmmeter #seriale

028d1b72-57ae-44e4-83e6-8700f0b2da9f
AndzelaBomba

Skutki uboczna

Magiczna flet 😉

zjadacz_cebuli

@tomilidzons wyskakuje mi to cały czas na hbo, ale jak poleca to sam Tomili Dzons to muszę zobaczyć

pszemek

@zjadacz_cebuli polecam, polska wersja językowa jest bardzo przyjemna

Zaloguj się aby komentować

635 + 1 = 636


Tytuł: Naga broń

Rok produkcji: 2025

Kategoria: Akcja / Komedia

Reżyseria: Akiva Schaffer

Czas trwania: 1h 25m

Ocena: 7/10


Syn niezapomnianego porucznika Franka Drebina, Frank Drebin Jr., przypadkowo natrafia na ślad intrygi złego miliardera, chcącego zawładnąć światem. Pokonując liczne przeciwności i rzesze przeciwników próbuje go powstrzymać, chociaż ma przeciwko sobie nawet przełożonych.


Moim zdaniem bardzo udany remake, szczególnie że byłem pewien obaw co do jakości filmu, zwłaszcza w czasach politycznej poprawności. Liam Neeson świetnie sprawdził się w roli głównego bohatera, odgrywając nawet największe absurdu z kamienną miną. Również Pamela Anderson całkiem udanie dotrzymywała mu kroku. Na pewno było śmiesznie, cała sala dobrze się bawiła, co było często słychać. Niestety zabrakło sceny bawiącej do łez, jak w oryginalnej trylogii. Twórcy poszli w różne rodzaje humoru, pojawiły się także nowe typy gagów względem oryginału, co nie do końca przypadło mi do gustu. Na ogromny plus duże dawki absurdu oraz mnóstwo poupychanych wszędzie smaczków, dostrzegalnych dopiero na stop klatce.


Dla fanów serii pozycja obowiązkowa.


#filmmeter #komedia #akcja #nagabron

cb23ef4e-6757-44da-9080-224be0f76468
Kronos

Ja bym dał 6, może 6,5.

Tak jak napisałeś, brakuje takich scen bawiących do łez. Film dopiero co obejrzałem a nie umiem sobie przypomnieć żadnego gagu poza sceną przed tytułem (która częściowo była w zapowiedziach). A z tych z Nielsenem pamiętam całkiem sporo, kilka zresztą stało się memami.

bori

@Kronos Dla mnie dziwne i niepasujące były sceny "paranormalne", czyli bałwan i sowa.


A z oryginalnej trylogii zapewne zapamiętałeś wiele scen gdyż widziałeś ją kilka(naście) razy ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

radidadi

@bori tylko nie mów że byłeś w słonku wczoraj:D

bori

@radidadi Byłem 😉

radidadi

@bori to ja się tak głośno śmiałem w takim razie

Fly_agaric

Moim zdaniem bardzo udany remake

Mogę tylko potwierdzić. Nie spodziewałem się, że utrzyma poziom oryginałów i miło było się zaskoczyć.

Zaloguj się aby komentować

634 + 1 = 635


Tytuł: Władca Życzeń

Rok produkcji: 1997

Kategoria: Fantasy / Horror

Reżyseria: Robert Kurtzman

Czas trwania: 1h 30m

Ocena: 3/10


W wyniku wypadku w porcie odkryty zostaje antyczny klejnot, z którego przypadkowo uwolniony zostaje zły dżin, spełniający życzenia w taki sposób, by zadać ludziom jak najwięcej bólu cierpienia. Siejąc zniszczenie poszukuje głównej bohaterki by móc się całkowicie uwolnić i bez ograniczeń terroryzować świat.


Film obejrzałem zachęcony przypadkowo napotkanym urywkiem, lecz niestety okazał się całkowitym rozczarowaniem. Nawet jak na klasę B był słaby, a aktorstwo odtwórczyni głównej roli wręcz groteskowo złe. Fabuła z grubsza się broni, choć też bez polotu. No i efekty specjalne rodem z filmów o 10 lat starszych. Osobiście dziwi mnie taka wysoka ocena na Filmweb i IMDB.


#filmmeter #filmy #fantasy #horror

005b7e9b-acf1-4bd1-874f-ae7a9e2de71b

Zaloguj się aby komentować

633 + 1 = 634


Tytuł: Mare z Easttown

Rok produkcji: 2021

Kategoria: Dramat / Kryminał

Reżyseria: Brad Ingelsby

Czas trwania: 7x58min

Ocena: 7/10


Jako, że nadszedł mnie jesienny mood to bardzo spodobał mi się ten serial, który jest ukazany w jesiennym, szarym amerykańskim miasteczku. Główna bohaterka jest detektywem, który próbuje rozwikłać zagadkę porwania oraz radzić sobie z własnymi problemami, co jest w porządku nakręcone i ciekawie się uzupełnia. Czasem nawet wplątane są humorystyczne momenty jak relacja matki z córką, co wywołało u mnie kilka razy uśmiech. Szybki i wyważony serial - na jesienne dwa wieczory w sam raz


#filmmeter #filmy #seriale #ogladajzhejto #hbomax

2693a9d7-5722-4f54-8c15-0f14b3263a0b
kopytakonia userbar
binarna_mlockarnia

B. Dobry kryminał z plot twistem

Zaloguj się aby komentować

632 + 1 = 633


Tytuł: Zbaw nas ode złego

Rok produkcji: 2014

Reżyseria: Scott Derrickson

Czas trwania: 1h 58min

Kategoria: Horror/Kryminał

Ocena: 7/10


Ciekawe połączenie kryminału i horrru, choć do połowy trochę żałosne jumscary się pojawiały imo zbędne bo ni to było straszne ni śmieszne. Jednak grozę czuć fajną, deszczowy klimat pasuje do filmu. 

Rola głównego bohatera Eric'a Bana'y bardzo przypominała mi tą z Dzikości ostatniego serialu, który robił furorę na Netflxiie, mimika ta sama, niemal identycznie grany stróż prawa, ale nie przeszkadzało mi to. Generalnie jest to dobry film, który mogę polecić.


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter #filmy #ogladajzhejto

21b5ffdd-1624-409b-8053-f68dcffc0dc9
kopytakonia userbar

Zaloguj się aby komentować

631 + 1 = 632


Tytuł: Breathing Fire

Rok produkcji: 1991

Kategoria: Gangsterski / Sensacyjny / Sztuki walki

Reżyseria: Lou Kennedy, Brandon Pender

Czas trwania: 1h 14m

Ocena: 3/10


Po napadzie, łup ukrywany jest w sejfie. Klucze zostają odciśnięte w pizzy i zniszczone. Każdy z uczestników otrzymuje kawałek pizzy. Od tego momentu zaczyna się nagonka na każdego z właścicieli kawałka pizzy, w celu pozyskania pełnej matrycy klucza. 


Nie pytajcie mnie o sens, nie on jest tutaj najważniejszy - jest to bowiem rasowe mordobicie z wczesnych lat 90. Jest Bolo Yeung, są dzieciaki uczące się sztuk walki, jest szlachetny nauczyciel oraz bandyci robiący dziwne miny do kamery. 


Film zestarzał się fatalnie - do obejrzenia chyba tylko dla beki lub z uwagi na spory ładunek nostalgii, jeśli ktoś otarł się o tą produkcję w wieku dziecięcym, bo krążyło to na VHS po ludziach.


Jest dostępny na YT po angielsku.


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter

20e587b3-fa91-44ea-a885-3e826dd9d2ce
26dadc44-168b-4b74-95fa-803d794efc68
0b26c552-a246-4d66-9f02-f49df9f8716a
909a53b2-649e-4628-a06d-57e80da5fd09
mannoroth

@Spleen ale z tą pizzą to ktoś miał fantazje xD

Zaloguj się aby komentować

629 + 1 = 630


Tytuł: Thunderbolts*

Rok produkcji: 2025

Kategoria: Akcja / Sci-Fi

Reżyseria: Jake Schreier

Czas trwania: 2h 6m

Ocena: 4/10


Grupa wyrzutków z supermocami zostaje zrekrutowana do wykonania misji, która okazuje się pułapką na nich samych. W jej trakcie przypadkowo spotykają kogoś, kto


Co do zasady filmy z uniwersum DC i Marvela omijam szerokim łukiem. Na ten skusiłem się zachęcony pozytywnymi recenzjami na Filmmeterze. I niestety "Thunderbolts" w ogóle mną nie ruszyły. Ot zwykłe kino z gatunku "zabili go i uciekł". Raczej dla miłośników.


#filmmeter #marvel #akcja #scifi

79e88a65-bcff-4c15-b035-9d6ca08e9847
Fly_agaric

Mylą dobre opinie w necie - film jest średni do bólu. Typowy Marvel.

koszotorobur

@Fly_agaric - typowy Marvel post End Game

Zaloguj się aby komentować

627 + 1 = 628


Tytuł: Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie

Rok produkcji: 2016

Kategoria: Przygodowy / Sci-Fi

Reżyseria: Gareth Edwards

Czas trwania: 2h 13m

Ocena: 8/10


Na starcie myślę, że warto zaznaczyć, że ja dorastałem na Gwiezdnych Wojnach. Starą trylogię obejrzałem pierwszy raz nim poszedłem do szkoły i chociaż wtedy nic nie rozumiałem, to były roboty, lasery, piu piu, miecze świetlne, bzzzzym. No kurde, na szczenięcym mnie to robiło takie wrażenie, że naprawdę mam ogromny sentyment do tego świata i wiele jestem w stanie mu wybaczyć. Wraz z wiekiem ten entuzjazm opadł, ale i tak jak wjechała disneyowa trylogia to byłem zajarany i na filmwebie widzę, że dawałem wysokie oceny, mimo iż teraz z perspektywy czasu wiem, że nie zasługują. Także moja ocena może być zakrzywiona przez miłość do uniwersum.


No ale przejdźmy do rzeczy. Po skończeniu Andora naturalnym dla mnie wydawało się, że trzeba odświeżyć sobie Rogue 1. Tym bardziej, że widziałem go tylko raz, w okolicach premiery w kinie i wtedy dałem mu 7/10. Jednakże po poznaniu historii Cassiana, ale także po uświadomieniu sobie, że to były "Gwiezdne Wojny na tyle poważnie na ile mogły być" to podniosłem ocenę po seansie.


Film jest bezpośrednim wstępem do Nowej Nadziei - część scen się nawet zazębia. Tylko, ze tutaj nie mamy Jedi, mocy i całego wątku fantastycznego. Mamy Parszywą Piątkę, która podejmuje się niewykonalnej misji - musi wykraść plany gwiazdy śmierci z archiwum. Oczywiście wcześniej mamy inne wątki, które prowadzą ostatecznie do tego celu i te są troszkę gorsze, ale rozumiem, że potrzebowaliśmy trochę poznać postaci, takie jakimi są i co je napędza nim wyślemy je na Scarif. Ale za to już jak tam dotrzemy to odkręcają wrotki i dostajemy coś, czego w uniwersum się nie spodziewałem, ale zaryzykuje stwierdzenie, że to film wojenny bez plot armorów. No i jeżeli znamy losy Andora z serialu to końcówka wywołuje podwójne emocje. I niby to wszystko się dzieje dawno, dawno temu w odległej galaktyce, ale nadal człowiek ma wrażenie, że takie rzeczy mogą się dziać tu i teraz.


Podsumowując - warto było sobie odświeżyć to dzieło i cieszę się, że to zrobiłem. Gdyby był #serialmeter to bym opisał swoje wrażenia z Andora, ale może i lepiej, że nie ma to nie muszę posta wrzucać


#filmmeter

708412db-6663-4f3e-8ed5-82cc80f819cf
Tooth

@Loginus07 nie oglądałem Andora, ale uważam, że jest to kapitalny film. W ogóle pomysł na filmy spin-offy był super i nawet Solo dawał radę. Tylko, że mi się podobała też ósma część SW, więc jestem dziwny.

Loginus07

@Tooth ja też lubię 8 czesc ^^ wiec jest bas dwóch

sireplama

Najlepszy film Star Wars Disneya, ale po obejrzeniu Andora i odświeżeniu RO to wydal się jednak płytki i strasznie nielogiczny (nadal najlepszy SW od Disneya).

Loginus07

@sireplama wiesz Andor to historia opowiedziana w 24 odcinkach po 45 minut średnio każdy, RO trwa 2h z hakiem. Jest płytszy, ale miał mniej czasu na siebie, a czy nielogiczny? No cóż... to gwiezdne wojny - maja statki latające po kosmosie w nadświetlnej, stacje bojowe zdolne do zniszczenia planet, a nie mają porządnego radaru czy też systemu identyfikacji znanego z Chin ^^

darkonnen

@Loginus07 ja jestem tak stary, że pamiętam zapowiedzi bodajże w dzienniku, że tworzone są wojny gwiazdowe w usa. wtedy jeszcze tytułu nie mieli. na wszystkich trzech częściach byłem sryliard razy w kinie. tego nowego szajsu ani razu nie obejrzałem. a nie, jeden raz pierwszy dokrętek i mam dosyć. tego się nie da oglądać. oczywiście nagle się okazało, że wszechświat bez murzynów nie istnieje. disney jeszcze czarnego yodę zrobi zamiast zielonego...w sumie by się zgadzało- nie pracuje i dzieci nie utrzymuje. tylko ten intelekt nie pasuje. za mądry. ale dla poprawności politycznej wszystko przejdzie

Zaloguj się aby komentować

626 + 1 = 627


Tytuł: Top Boy

Rok produkcji: 2019

Kategoria: Gangsterski / Kryminał

Reżyseria: Ronan Bennett (twórca, reżyserów wielu)

Czas trwania: 1h

Ocena: 9/10


Perypetie dilerów na ulicach Londynu. Jeden ucieka z Jamajki, drugi wychodzi z więzienia. Nie umieją nic robić poza rozbojami i handlem narkotykami, więc po raz któryś próbują zawładnąć lokalnym rynkiem dragów.


Daję serial do #filmmeter, bo Wow! co to za serial! Super napisane postacie, świetna historia, fajne plot twisty, rewelacyjne zdjęcia. Uzależnił mnie niczym kokaina, którą handlują bohaterowie. Postacie tak wyraziste, że nie wiadomo komu kibicować w gangsterskich przepychankach.


Dawno temu obejrzałem The Wire i już myślałem, że więcej nic tak dobrego nie zobaczę, a tu proszę, jest na wyciągnięcie ręki, na Netflix. Pierwszy odcinek jest dziwny, bo sporo akcji dzieje sie na Jamajce, ale potem już prawie wyłącznie zaszczane ulice Londku.


Jest to dziwnie tam oznaczone na Netflixie, bowiem Top Boy to tak naprawdę sequel serialu Top Boy: Summerhouse. Jak oglądałem jedynie to bez dopisku, więc z niecierpliwością zabiorę się za sagę początkową.


Mam wrażenie, że jest mało znany, a to prawdziwa perełka.


Uprzedzam, że są w nim sceny brutalne, ale nie powiedziałbym ze takie krwiste, ale raczej dramaturgia sytuacji tworzy tak gęstą atmosferę, że nie łatwo pozostać obojętnym jako widz (jak np. scena, gdy Sully włożył pistolet w usta podejrzewanemu o kradzież podrzędnemu gangusowi, do tej pory sie wzdrygam). Pokazane jest sporo życia imigranckiej (z reguły czarnej) społeczności, co dodaje wiele smaczków do porachunków przestępców.


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter, #seriale

2f666749-4e74-4e4a-96e3-b4ee78cef510

Zaloguj się aby komentować

623 + 1 = 624


Tytuł: Obywatel X

Rok produkcji: 1995

Kategoria: Thriller

Reżyseria: Chris Gerolmo

Czas trwania: 1h 43min

Ocena: 8/10


Lekarz sądowy, badając ciała kolejnych ofiar, przejmuje nieudolnie prowadzone śledztwo. Pokonując opory władzy, która kwestionuje tezę o istnieniu seryjnego mordercy, robi wszystko, by doprowadzić do ujęcia sprawcy


Klasyczek ze swietna moim zdaniem rola Donalda Sutherlanda. To jaki ma w sobie spokój grajac i ten jego głos bardzo mi się podoba.

Jeden z filmów, ktory trzeba obejrzeć.


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter #filmy #ogladajzhejto

5b454c01-3322-4c51-89b9-d1e2b95deb11
kopytakonia userbar

Zaloguj się aby komentować

622 + 1 = 623


Tytuł: Thunderbolts*

Rok produkcji: 2025

Kategoria: Akcja / Sci-Fi

Reżyseria: Jake Schreier

Czas trwania: 2h 06m

Ocena: 8/10


Grupa złoczyńców zostaje zrekrutowana przez rząd, aby wykonać tajną misję.


Generalnie superherosi, Marvel itp to nie moje klimaty, ale tego typu filmy, które robią super bohaterów z "przegrańców" zwykle mi się podoba. Tak też było z tym filmem. Gra aktorska na wysokim poziomie, nutka imo dobrego humoru, takiego który lubię i nie przesadzona ilość akcji, jest jej w sam raz, bo przesadzona ilość wybuchów, strzelanin itd. to też nie moje klimaty do końca. Tutaj wszystko jest jak dla mnie idealnie wyważone jeśli chodzi o ten klimaty super bohaterskie. Bardzo lubię Hancock, czy Legion Samobójców a to mi bardzo przypomina te filmy. 


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter #filmy #ogladajzhejto

81de9c94-da6a-4d21-8624-7c5af27282d7
kopytakonia userbar

Zaloguj się aby komentować

621 + 1 = 622


Tytuł: Predator: Pogromca zabójców

Rok produkcji: 2025

Kategoria: Animacja dla dorosłych / Sci-Fi

Reżyseria: Dan Trachtenberg, Joshua Wassung

Czas trwania: 1h 25m

Ocena: 6/10


Platforma: Disney+


Trzy historie o potyczce wybitnych wojowników z predatorem. Każda historia dzieje się w innych czasach, w innym miejscu na ziemi, ale wszystkie łączą się wspólnym epilogiem. 


Na początku jest super a potem już tylko słabiej. 

Pierwsza historia wojowniczki o imieniu Ursa jest rewelacyjna. Duża brutalność oraz kompletna bezwzględność bohaterów szukających zemsty, ale wahających się w krytycznym momencie jest zrobiona po prostu świetnie. Dobrze się to ogląda, animacja fajnie stymuluje u widza trzymanie sztamy z bohaterką i kibicowanie w jej drodze do spełnienia. Czuć klimat serialu Primal, który był totalnie odjechany.


Akt drugi, to klimaty orientalne. Trudniej trochę ogarnąć co dokładnie się dzieje i o co poszło w całej zadymie, ale śmigające katany są w miarę plastyczne. 


W trzecim rozdziale śledzimy losy pilota wojskowego. W tym momencie produkcja jakoś przestała do mnie przemawiać, czułem lekkie znużenie i wypatrywałem końca. 


Po wszystkim następuje epilog, który łączy wszystkie historie, lecz dla mnie jakoś też bez wodotrysków, których spodziewałem się po naprawdę fajnym pierwszym akcie. Może ten trzeci akt mnie zahipnotyzował i już niezbyt chciało mi się dalej oglądać?


Przyjemna kreska, choć czasami postacie jakoś dziwnie klatkują. Nie wiem czy to zamysł celowy, czy im wyszło tak, bo nie potrafili zrobić tego lepiej, w każdym razie wygląda to jak jakieś niedociągnięcie.


Całość znośna, spoko się ogląda, ale nie sądzę, by było to do zapamiętania na lata.


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter

547caeaa-9f76-4021-8d9e-b8b5f41b6704
Gustawff

To klatkowanie to taka stylistyka. Też mnie to wkurwiało.

Ale i tak 8/10

Opornik

@Gustawff "stylistyka" - dyplomatyczna nazwa na "spierdolona moda" którą jara się wyłącznie towarzystwo wzajemnej adoracji, tak samo jak w najnowszej ekranizacji "Chłopów".

Gustawff

@Opornik nie wiedziałem że to moda, bo pierwszy raz coś takiego widziałem. Ileż ja się nakombinowałem w opcjach żeby to naprawić

Zaloguj się aby komentować

620 + 1 = 621


Tytuł: Black Bag

Rok produkcji: 2025

Kategoria: Thriller, Szpiegowski

Reżyseria: Steven Soderbergh 

Czas trwania: 1h 33min

Ocena: 4/10


Agentka wywiadu Kathryn Woodhouse jest podejrzewana o zdradę kraju. Wkrótce jej mąż – również legendarny agent – staje przed ostatecznym wyborem: lojalność wobec małżeństwa czy ojczyzny.


Totalne rozaczarowanie. Film moim zdaniem nie oferuje nic ciekawego. Słaba, płytka gra aktorska mimo, że lubię aktora, który gra główną rolę tutaj miał jedynie sztywną minę przez cały film i nie oferował nic poza tym. Gra aktorska tak prosta, że aż to wychodzi z ekranu, początek może i zapowiada coś lepszego, ale potem nie ma nic więcej. Nie mam pojęcia skąd taka dobra ocena na Filmweb. Mega stracony potencjał.


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter #filmy #ogladajzhejto

6873ee63-0085-4f41-a83d-886550bfdc56
kopytakonia userbar

Zaloguj się aby komentować

619 + 1 = 620


Tytuł: Łotr 1

Rok produkcji: 2016

Kategoria: Fantasy / Przygodowy / Sci-Fi

Reżyseria: Gareth Edwards

Czas trwania: 2h 16m

Ocena: 8/10


Rebelianci walczący ze złowrogim Galaktycznym Imperium muszą zdobyć plany nowej superbroni przeciwnika, od której będą zależeć dalsze losy wojny. W tym celu wysyłają grupę śmiałków na ryzykowną misję do bazy przeciwnika.


Obejrzane ponownie po 9 latach i po poznaniu serialu Andor. Wrażenia podobne jak wcześniej, ale dzięki serialowi wydarzenia w filmie nabierają większej głębi, przez co i odbiór odrobinę ciekawszy, a film zyskuje 1 punkt więcej. Ogólnie duży plus za utrzymanie klimatu oryginalnej trylogii, wkomponowanie się fabularne w Nową Nadzieję i uniknięci disneyowskiego chłamu.


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter #filmy #gwiezdnewojny #starwars

61947ceb-8f93-4f58-8bd1-3b3083eae1b6
Jarasznikos

@bori Najlepszy film z Gwiezdnych Wojen, moim zdaniem.

xsomx

@bori Coooooo? To było w 2016? Ja pierniczę. Przecież ja byłem na tym w kinie max miesiąc temu, prawda? Prawda?!

bori

@xsomx Dzieci spłodzone na tym filmie idą teraz do drugiej klasy xD

xsomx

@bori A niektóre już pewnie nawet zdążyły umrzeć. Przerąbane jest to życie.

Odczuwam_Dysonans

@bori wtedy jeszcze się wydawało, że Disney da radę...

Zaloguj się aby komentować

618 + 1 = 619


Tytuł: Superman

Rok produkcji: 2025

Kategoria: Superbohaterski / Akcja / Sci-Fi

Reżyseria: James Gunn

Czas trwania: 2h 9min

Ocena: 8/10


TLDR:

PLUSY:

- Superman i jego motywacja

- Lex Luthor

- "Ludzkość" niektórych postaci i scen

- Całkiem dobre i dynamiczne sceny akcji

MINUSY:

- Przerysowane złole

- Sceny na bliskim wschodzie wydawały się naiwne

- Narzędziowe traktowanie postaci pobocznych

- Nietrzymanie się zasady "Pokaż, nie mów" ("Show, don't tell")


Bierzcie poprawkę na to, że ja się na komiksach wychowałem, dlatego pewne rzeczy były dla mnie ważniejsze w ocenie, niż pewnie dla typowej osoby idącej do kina na ten film. 


Chciałbym przede wszystkim zaznaczyć, że od strony samego pomysłu na fabułę, ten film jest naprawdę bardzo dobry. Wydał mi się dużo lepszy niż Człowiek ze Stali, bo poniekąd odwraca to, co było założeniem tamtej produkcji. Superman Cavilla w wizji reżysera miał uosabiać postać boga wśród ludzi - przejść przez próbę i zdecydować, czy ludzkość w ogóle zasługuje na to, by jej pomagał i by się jej podporządkował. Dlatego sporo scen ma charakter metaforyczny i zawiera świadome nawiązania do chrześcijaństwa - w tle pojawiają się krzyże czy witraże z Jezusem, a sama historia prowadzi bohatera przez śmierć i powrót do życia. Tamten Superman był zaszczuty, wychowywany jako odszczepieniec, którego rodzice zachęcali, by ukrywał swoje prawdziwe oblicze, nawet jeśli mogło to oznaczać tragedię dla innych. Był to celowy zabieg reżysera. Snydera fascynuje religia jako forma opowiadania o władzy, poświęceniu i przeznaczeniu. Właśnie dlatego większość jego filmów ma podobną, patetyczną formę. Niezależnie od tego, czy komuś to odpowiada, jego filmy mają w sobie jakiś magnetyzm, postacie poboczne zazwyczaj nie są płaskie ani naiwne, a całość tonie w gęstym filozoficznym sosie. Mnie to odpowiada, ale mam wrażenie, że to, co chciał tam przedstawić nie pasuje do Supermana i trudno się dziwić, że otrzymał sporo hejtu za swoje decyzje, bo w niektórych przypadkach celowo "wywracał stolik", by pokazać, że nawet boga da się zmusić do złamania własnych zasad - chodzi o tę scenę z zabiciem Zoda, bo jak przyznał, wiedział, że to nie pasuje do Supermana, ale chciał go zmusić do takiej decyzji fabularnie.


I tu na scenę spada pobity Superman Jamesa Gunna, który wygląda zupełnie inaczej. To nie jest bóg wśród ludzi, ale bohater pełen wad, kierujący się sercem i prostym pragnieniem pomagania innym. Nie kalkuluje, jak zostanie odebrany - jego celem jest ratowanie życia. Bo tak naprawdę, kto z nas, mając takie moce, nie pomyślałby o zakończeniu konfliktów zbrojnych? Czy w takiej sytuacji pytalibyśmy o zgodę prezydenta, jeśli widzielibyśmy, że to nasi sojusznicy są agresorami i zabijają niewinnych? Ten Superman nie pyta - po prostu działa, bo wie, że życie ludzkie jest najważniejsze. I to jest absolutnie najciekawsze: kiedy inni herosi często mają gdzieś potencjalne ofiary starć w środku miasta, on skupia się właśnie na ich ocaleniu, nawet kosztem starcia z głównym przeciwnikiem. Wie, że poza nim nikt inny tego nie zrobi. Dzięki temu całość wydaje się dużo bardziej ludzka i na dobrą sprawę przywraca znaczenie symbolowi "S" na jego piersi - nadziei i trosce o zwykłych ludzi.


Świetnie zagrały też sceny z jego rodzicami. Zamiast wyidealizowanej filmowej pary, która wygląda jak z pocztówki i mówi wyważonym językiem, dostajemy zwykłych, sympatycznych staruszków. Nie są perfekcyjni, nie wyglądają idealnie - ale przez to są prawdziwi. Ich kilka krótkich scen zrobiło na mnie dużo większe wrażenie niż cały wątek rodziców w filmach Snydera. Były autentyczne i zwyczajnie ludzkie. Nawet Lex Luthor wydawał się przekonujący w tym, jak został zagrany, choć pewne sceny powodowały, że krindżmeter szedł ponad skalę. 


To, co bardzo mocno obniża loty tego filmu, to dla mnie jedna z największych zbrodni, jakie mogą popełnić twórcy - stworzenie postaci sztucznych, które dla dobra fabuły zachowują się wbrew swojemu charakterowi. Poza Supermanem, Lois Lane i może Luthorem, większość bohaterów sprawia wrażenie narzędzi fabularnych, a nie prawdziwych ludzi i nie mam tu na myśli tych, które są totalnie przerysowane, aż do poziomu karykatury, bo takie też tu są, choć mają bardzo małą rolę.


W dobrze skonstruowanej historii najpierw tworzy się postać - jej charakter, motywację, sposób myślenia - a potem wrzuca się ją w fabułę i sprawdza, jak zareaguje. Jeśli coś musi się wydarzyć, to zadaniem scenarzysty jest tak poprowadzić historię, by reakcja była naturalna, a jednocześnie popychała akcję do przodu. Tutaj takich nienaturalności jest niestety mnóstwo. Zaczyna się od prostych scen, w których ktoś powtarza informacje, które widz już zna, poprzez momenty, które w realnym świecie nigdy by nie miały miejsca, aż po coś, co nazywam "tekstem z d⁎⁎y", czyli dialog pojawiający się bez żadnej podstawy. Przykład? Postać z tłumu mówi nagle: "To nie może być prawda..." jeszcze zanim zobaczymy kluczowy wywiad, który dopiero miał to uzasadnić. Innym klasycznym przypadkiem są sceny, w których ktoś tłumaczy Supermanowi coś, co on już dawno wie - tylko po to, żeby publiczność też miała podane na tacy informacje. Zamiast pokazać wydarzenie albo zbudować scenę naturalnie, postacie recytują ekspozycję, jakby bohater zapomniał o własnym życiu.


Na minus muszę jeszcze zaliczyć sceny na Bliskim Wschodzie, rozgrywające się między dwoma fikcyjnymi państwami, które dość bezpośrednio przypominają pewien realny konflikt. Sama idea nie jest zła, ale sposób, w jaki to zostało przedstawione, sprawił, że autentycznie się krzywiłem. Nie chodzi o sam pomysł, tylko o wykonanie. Gdyby ktoś wyciął te fragmenty i powiedział, że to pochodzi z taniego serialu od CW, spokojnie bym uwierzył. To było dziecinne wyobrażenie konfliktu, pokazanego na tak małą skalę, że trudno uwierzyć, iż ktoś uznał to za dobry pomysł w filmie o takim budżecie. Wielki konflikt, a wszystko rozgrywa się na przestrzeni odpowiadającej maksymalnie trzem boiskom piłkarskim. 


Mógłbym pewnie pisać dalej, ale tu i tak nikt nie doczyta. A no i Guy Gardner został zagrany idealnie. Odpychający typ, zupełnie, jak w komiksach. Big fan. xD

---------------

#filmmeter #ogladajzhejto #filmy #superman #komiksy #dccomics #dziwenoglada

b9c87c73-5b46-43f4-96ac-24373403dab4
AureliaNova

Ja traktuje te sceny i to przerysowanie właśnie jako komiksowe - taka umowność medium bardzo mi się podobała. Ale mam duży sentyment do filmów klasy B i nie traktowania się śmiertelnie poważnie, więc mogę nie być dobrym odniesieniem 😅

Dziwen

@AureliaNova każde odniesienie jest dobre, bo koniec końców chodzi o to, by film się podobał. Ja zwróciłem na to uwagę, ale to nie było aż tak złe, żeby mocno ważyło na ocenie. Plus byłem świadomy, że Gunn spędził sporo czasu na Twitterze pytając fanów co by woleli i chyba to przerysowanie było ich wyborem.

AureliaNova

@Dziwen o to to. Tak samo rozumiem ludzi, którzy uważają film za fatalny a postać Supermana za obrazoburczą, bo lubili filmy Snydera*. Ot, estetyka jest bardzo subiektywna cechą, a komiksowo ma ich całą gamę do wyboru. Zderzenie z chłopem w kolorowych majtach potrafi być bolesne.


*Ale ofc trzeba rozważyć ograniczenie im praw wyborczych

Zaloguj się aby komentować

617 + 1 = 618


Tytuł: Moja dziewczyna

Rok produkcji: 1991

Kategoria: Dramat

Reżyseria: Howard Zieff

Czas trwania: 1h 42m

Ocena: 8/10


Pennsylvania, wakacje 1972r.

11 letnia Vada mieszka z ojcem prowadzącym dom pogrzebowy. Kiedy ten zatrudnia przejezdną kobietę do pomocy i zaczyna między nimi iskrzyc,dziewczynka robi wszystko by nie dopuścić do związku. W między czasie uczęszcza na letnie zajęcia z pisarstwa, prowadzone przez nauczyciela, w którym się podkochuje. W tych perypetiach towarzyszy jej rówieśnik Thomas.


Film, który namacalnie cofa do czasów dzieciństwa. Beztroska, aż wylewa się z ekranu. Oczywiscie do czasu, gdyż jest to opowieść o dojrzewaniu, poznawaniu siebie i starciu z brutalną niesprawiedliwością rzeczywistości.


Ja miałem to szczęście, że oglądając go byłem rówieśnikiem małych bohaterów.

Miał chyba bardzo duży wpływ na konstrukcję mojej emocjonalności.

Ale niech wam się nie wydaje, że jest infantylny. Obejrzany po latach wyciągnął ze mnie te same emocje.

Przy okazji Vlada to moja pierwsza świadoma platoniczna miłość.


Bardzo dobra reżyseria. Dziecięcy aktorzy wyjątkowo sprawnie poprowadzeni. Sympatyczna jest ta nieporadność młodego Macaulaya Culkina. Pod tym względem film można postawić na rowni ze Stand by me, ktory zresztą zmaga się z podobnymi wartościami.


Nieletnim bohaterom udanie wtórują Jammie Lee Curtis i Dan Aykroyd.


Do tego rewelacyjna ścieżka dźwiękowa nawiązująca do epoki.


Bardzo polecam zwlaszcza jako rekomendację rodziców dla ich pociech w wieku ówczesnych aktorów.

Moja córka była zachwycona...no dobra nie była bo ona jest po matce.


Ilustracja muzyczna w wykonaniu The Temptations. Do dziś w pewnym momencie utworu słyszę z tyłu głowy lektora mówiącego "wystąpili".


https://youtu.be/eepLY8J4E6c?si=4IR6QM8O8ar4mDtb


Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app


#filmmeter #ogladajzhejto #muzyka

5b64aa9c-727f-4e91-b348-89928a58096f

Zaloguj się aby komentować