Zabobony ludu polskiego, fragmenty z tej samej pozycji co w poprzednim wpisie.
"Wycie psa w nocy oznacza czyjąś śmierć bądź wojnę. Gdy przy jednym stole zasiądzie 13 osób, jedna z nich tego samego roku umrze. Sztućce na krzyż złożone, a także wywrócona solniczka nieszczęście sprowadzają. Gdy łyżka spadnie przy stole, ktoś głodny przybędzie po obiedzie. Zły to znak, kiedy pierwszy włożony but to lewy. Koszuli, pończoch i okrycia głowy włożonych na wspak nie należy poprawiać, ponieważ przyciągnie to pecha.
Jeśli dziewczyna ujrzy wylatującą z płomieni iskrę, w przyszłości znajdzie męża, który pokocha ją miłością iście ognistą. Osoba nieszczęśliwa w karty znajdzie szczęście w miłości. Pęknięcie obrączki ślubnej zwiastuje śmierć jednego z małżonków. Kto śmieje się w piątek, będzie płakać w niedzielę.
Swędzi cię prawa ręka, będziesz wydawać pieniądze, lewa, będziesz je gromadzić. Masz czkawkę, inni o tobie mówią.
Śpiewanie kosa zapowiada deszcz. Przelatujące przez drogę żurawie to pomyślny znak.
Kiedy kot na murku uszy do góry postawi, pewny wiatr z północy. Koci ogon do ognia zwrócony to zapowiedź mrozu.
Do kogo się obcy pies przywiąże, sprowadzi na niego szczęście.
Czarownica. Wedle mniemania ludu mogą wszystko dzięki zaprzedaniu duszy diabłu. Najwięcej ich w Pobereżu, w górach, na Rusi, Litwie, Ukrainie i Wołoszczyźnie. Do czarów używają ziół: szaleju, lulka, sawiny, bylicy, oprócz tego także trupich kości, drzewa z trumny, prochu, popiołu, sznurów od szubienicy, mózgów kocich, kawałków skór.
One to mogą dać lub odebrać płodność, ich zaklęcie może zmusić do mówienia posągi, mają moc sprowadzania burzy, gradu, deszczy czy suszy. W lubelskim lesie czarownica wykopała dołek, nakładła jaj gęsich i siadła na nich niczym kura. Wybrała przy tym takie miejsce, aby być widzianą. Pytana nastraszyła, że sprowadzi grad tak wielki jak jaja, natychmiast dano jej wszystko, czego chciała.
Czarownice przemieniają ludzi w wilki, barany, myszy, ptaki, kamienie, mogą też przywrócić poprzednią postać. Mogą też sprowadzić chorobę jak i wyleczyć chorego.
Mają diabła na swe posługi w pierścionku lub starym trzewiku, ten zawołany wnet stawi się, by wspomóc informacjami lub nauczyć nowych rzeczy. W każdy czwartek po nowiu gromadzą się na Łysej Górze, gdzie przylatują na kozłach, miotłach, łopatach. Smarują się tłuszczem z dzieci przed chrztem uduszonych. Lubią mleko, które czort dostarcza im z cudzych obór.
#necrobook #zabobony #czarownice





