#anime
Jedna z najlepszych hińskich bajek.
Warto też wspomnieć że tą bajką w dużej mierze możemy się cieszyć dzięki Bronisławowi Piłsudskiemu.
@Merenbast zajebiście bronek rysował
@Merenbast Ja jestem pod wrażeniem jak każda poważna scenę, kończą jakąś niedorzeczna sytuacja. Prawie jak w Gintamie. Odcinek 12 sezonu 4 to już wgle był ostry
Zaloguj się aby komentować
kuuurwaaa chuuuuj co dziś obejrzeć kurwaaaaa
#anime #animedyskusja
@kinasato
@dev ja aktualnie oglądam Dr. STONE
@dev I co w końcu obejrzałeś?
@lubieplackijohn Nie pamiętam już ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@dev To lepiej sobie przypomnij, bo mi się pomału #anime kończą
@SuperSzturmowiec a za co spadł?
@redve nie wiem
Zaloguj się aby komentować
#anime #animedyskusja
Gdybym miał wymieniać studia podwyższonego ryzyka, GoHands na pewno byłoby jedną z żelaznych pozycji tej listy. Grająca w tym sezonie baja o dziewczynce bez okularów może być dla wielu pierwszym kontaktem z tymi tuzami japońskiej animacji i przyprawić niegotowego na to widzą o przyśpieszone bicie serca. Obeznani z tematem wiedzą co będzie się działo - CGI wywołujące myśli samobójcze oraz przesterowana paleta koloru inspirowana jakąś amazońską toksyczną żabą, ze szczególnym uwielbieniem oczojebnego niebieskiego. Dzisiejszy wywód nie będzie jednak o wspomnianej wcześniej świeżutkiej bajce, ale o pozycji już ponad 10 letniej. Bo tak jak generatory crapu typu Diomedea wypuszczają od czasu do czasu coś dobrego, tak i GoHands ma w swoim szerokim portfolio te góra trzy tytuły, których nie musi się wstydzić. Tak więc na talerz wskakuje
SEITOKAI YAKUINDOMO
Zarys fabuły i wstęp to temat na dwa zdania wszystko ponad to byłoby zwykłym laniem wody. Ziomek wybiera się do liceum dla dziewcząt, które zostało przekształcone w koedukacyjne, gdzie jak się wszyscy domyślamy, będzie pływał w oceanie dup. Na wejściu zostaje złowiony przez przewodnicząca samorządu i wcielony do powyższego organu, by sprostać nowym wyzwaniom i poszerzyć jego kompetencje o kogoś z jajami.
Typowa szkolna komedyjka damsko-męskich nieporozumień? Nic z tych rzeczy. Ta bajka to wulkan zbereźności przyozdobiony piękną fasadą nieskazitelności, do której nie ma się jak przyczepić. Ta bajka jest jak Twoja wyuzdana dziewczyna wywodząca się z katolickiego domu, macająca stopą Twoje kroczę pod stołem przy odmawianiu modlitwy, w trakcie niedzielnego obiadku u jej starych. Anime jest niezwykle seksualnie wulgarne, lecz ta wulgarność opiera się całkowicie na dwuznaczności, domyśle, grze słownej lub wydarzeniach poza ekranem. Choćby właśnie na ekranie szedł temat masturbacji analnej ogórkiem lub gag(jaka dwuznaczność) o loli ciągnącej druta, to można z czystym sumieniem puścić SYD własnej babci, pod warunkiem, że nie ma napisów i nie zna japońskiego.
Baja momentami trochę przesadza, tempo ładowania widzowi sucharów o ruchaniu prosto do gęby bez chwili wytchnienia jest czasami zbyt szybkie i może się przyjeść. Anime generalnie mi się podobało i na pewno z przyjemnością obejrzę kolejny sezon/ova/etc, ale potrzebuje chwili na przełknięcie i popitkę.

Zaloguj się aby komentować
ogladam hyouka jestem na 14 odcinku boze jakie to jest nudne jak flaki z olejem w ogole sie nie moge na tym skupic i tego normalnie ogladac po chwili zapominam co tam sie dzieje bo tak nudne to jest ehh dobrze ze tylko 1 sezon jest bo bym ohujal jakbym mial ogladac na sile wiecej odcinkow ehhh mialem zdecydowanie wieksze oczekiwania wobec tego tytulu widzac bardzo fajny gosick w rekomendacjach na malu czy nawet oregairu ktore tez w miare okej sie ogladalo ehh kurrw zawsze piach w oczy #przegryw #animedyskusja #anime

@Tacerpacer Zacząłem to oglądać ze 3-4 miesiące temu, bo gdzies było polecane po Yahari Ore, które mi się podobalo, i też nie polecam. Skończyłem tylko dlatego, że nie mogłem spać kilka razy w nocy.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@Al-3_x kszy kszy odbiór
Zaloguj się aby komentować
Lain ma dziś urodziny!
#anime #art #serialexperimentslain

Zaloguj się aby komentować
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Zaloguj się aby komentować
#anime #animedyskusja
Speed Grapher (2005) uważam za anime już nie tyle słabe, co wręcz szkodliwe. Na papierze - jest to ten typ nieznośnego dojrzałego anime dla dojrzałego widza dojrzałych anime, od którego flaki się przewracają z żenady, ale na szczęście to wyłącznie aranżacja na podstawy kina exploitation, butem wciśniętego w PG-16. Produkt swoich lat - dostatecznie edgy, by zapewne był chlubą nocnego pasma w telewizji. Wyłącznie po nocy jest w stanie zmęczony umysł zaakceptować te brednie.
Tokijo, Dżapan. Ten parszywy kapitalizm doprowadził do niewyobrażalnego rozwarstwienia społecznego, którego w ogóle nie widzimy na oczy. Każdy autorytet w mieście to zbok na pasku sekretnego klubu doznań niedozwolonych, a który da radę ujawnić wyłącznie on, nasz bohater - SAIGA! Niegdysiejszy fotograf wojenny, który nie potrafi dostać erekcji bez aparatu w dłoni. Podążając tropem tajemniczych morderstw, Saiga odkrywa klub, a w nim zostają na niego spuszczone w obrzydliwym rytuale tajemnicze moce, dzięki którym, za przeproszeniem, strzela ze swojego aparatu.
Serial bardzo silnie pozycjonuje się na ten grubymi nićmi szyty komunikat, że rozpasany kapitalizm prowadzi do fizycznych ekscesów, a w dalszym ciągu do zboczeń seksualnych z gatunku BDSM. W niejednym anime zapewne mieliście możliwość odczuć ten dziwny moodzior, który zawsze umieszcza co bogatszych i ważniejszych w roli co najmniej łotrów. Tu pociągnięte jest do granic absurdu. Co Speed Grapher zaznacza dosłownie, każdy, kto jest w stanie wydać rozkaz, jest tu jednym z tych zboków.
Saiga ratuje z opresji dziewuszkę-niewiniątko, tak przeraźliwie bezbarwną moe kukłę, że dziwić możemy się wyłącznie, dlaczego ktoś co chwila usiłuje ją zgwałcić. Obijają się od ściany do ściany w tym naprawdę nieudanym scenariuszu, dopchanym do długości dwóch cour wyłącznie dzięki kiepskim pojedynkom z kolejnymi zboczeńcami, którzy usiłują odbić Kagurę z rąk fotografa-pedofila. Fabuła usiłuje potrząsać mało przekonująco stołem, jednak gra na finał tak oczywisty, że wstałem z fotela i wydarłem się w pustkę - dlaczego?!
Jest koszmarnie, okropnie brzydko. To animacja rodem z kiepskiego hentaja, pełna nudnych designów i usypiających pejzaży. Miałem porównywać bajkę do Gungrave, ale przyszło mi przyznać, że Gungrave wyglądał znacznie lepiej, i samo to nobilitowało bajkę bardzo. Podobnie jak przy Gungrave, zmieniłem w końcu ścieżkę dźwiękową na angielską, by chociaż przerysowane i napompowane fuckami i shitami dialogi odrobinę rozruszały tę ramotę. Nie dało rady, baja nie radzi sobie z niczym.
10/10, klasyk.

Zaloguj się aby komentować
kanata no astra obekrzane bylo w pyte podobalo mi soe traz nie wiem co obejrzec moze hyouka bontez mi ten tytul dlugo chodzil po glowie #przegryw #anime #animedyskusja

Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
dobra wiem bede ogladac kanata no astra bo z tego co wiem to takie anime w stylu among us gdzie dzieje sie cos zlego i trzeba dorwac impostora a ja lubie takie cos mi sie bardzo podobal 1 sezon danganronpy i munou no nana tez (chociaz nana to byla ze strony impostora a ja wole strone crewmate ale hui) bedzie ogladane #przegryw #anime
Kanata no Astra było całkiem fajne. Tak jak mówisz, taki Among Us, ale z kilkoma twistami. Spoko historia mająca zakończenie (a tego często brakuje w animcach), więc nie będziesz musiał czekać na kolejny sezon.
Zaloguj się aby komentować
kuurhwa ja pier zapisalem se wszystko z shindena co bede musial ogladac w letnim sezonie troche tego jest ja pierr ciezko bedzie to ogarnac patrzac ze jeszcze bede ogladac inne anime kurrw:
mushoku tensei
jujutsu kaisen
masamune kun no revenge
kanojo okarishimasu
bungou stray dogs
seishun buta yarou
fate/strange fake
go-toubun no hanayome
#przegryw #anime #animedyskusja
Zaloguj się aby komentować
dobra oshi no ko odbebnione musialem odbebnic bo to te same uniwerdum co kaguya sama bylo nawet fajne mimo ze bardziej liczylem na to ze bedzie wiecej scigania sprawcy itd dla mnie za duzo tego swiata gwiazdek ale mimo wszystko i tak bylo przyjemnie
teraz znalezc nowa baje do obejrzenia ehh musze sie zastanowic co ehh a jeszcze ten sezon cholerny gdzie bede mial duzo rzeczy do ogladania ehh #przegryw #anime #animedyskusja

te anime jest za⁎⁎⁎⁎Ste mam mangę 3 i 4 tom
Zaloguj się aby komentować
KURRHWA TWOJA MALA JAPONIA KONCZY DZIALANOSC JA PIERR KTO MI TERAZ BEDZIE TLUMACZYC RYZOWE BAJE!
#przegryw #zalesie #anime #animedyskusja

@Tacerpacer masz przecież inne strony z tłumaczeniami, więc o co chodzi? A jeśli chodzi o samo TMJ to szkoda, oglądałem tam cale Naruto i trochę innych bajek, ale ciekawe też o co poszło że tak szybko się zwinął
@Naiken ponoć koleś nie wyrabiał z tłumaczeniem, gdzieś mi mignęło, jak ktoś pisał
@Chougchento poczytałem trochę i tak jak myślałem, ktoś mu się dobrał do dupy, ponoć kilka dni temu wstawiał rozpiskę na letni sezon(dawno nie wchodziłem na wbijam, to nie mam jak zweryfikować). Inaczej nie zwijałby interesu z dnia na dzień praktycznie.
Twoje wytłumaczenie byłoby git, ale na początku/środku sezonu, a nie jak mu zostało po jednym odcinku z kilku serii
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
h⁎j w koncu skonczylem d gray mana o ile na poczatku sie to fajnie ogladalo to pozniej mnie zaczal juz nudzic a tego hallow to mi sie kompletnie nie chcialo ogladac i ogladalem to na sile nawet nie wiem co sie tam dzialo ehh teraz obejrze oshi no ko bo to te same uniwersum co kaguya sama wiec musze to obejrzec tak czy siak #przegryw #anime #animedyskusja

Zaloguj się aby komentować
#anime #animedyskusja
Jednym z autentycznych fenomenów mangoanimowych na polskim rynku jest niewątpliwie Great Teacher Onizuka, który wyszedł u nas sto lat temu na papierze rodem z komiksów Gigant, a podobno niedawno miał lepszej jakości reedycję. Mnie ta faza ominęła, a więc nie miałem też przyjemności zaznajomić się z adaptacją z 1999 aut. studio Pierrot, której urywki co najwyżej kojarzyłem z telewizji Hyper, równie mętnie, co urywki Chobits.
Napocząłem jednak w końcu anime, bo to jest przymus, bo koneserzy wyrzucą z tagu i będzie świst tylko szedł. Mimo adaptacji urywkowej, GTO na ekranie bardzo sprawnie rozpoczęło i zakończyło akcję, i samo to wyróżnia się na plus na tle epoki. Znaczna część widzów może kojarzyć przede wszystkim czterdziestominutowy odcinek pierwszy serii, jej niby-pilot, niby-prolog, który nijak się ma do reszty serialu, ale doskonale prezentuje jego ton, i właściwie po nim samym stwierdzicie łatwo, czy pozostałe 42 odcinki się Wam spodobają.
Ileż można kluczyć. GTO to jest ta seria o patusie-motocykliście, co dorósł i wymyślił sobie przyszłość taką, w której zostanie nauczycielem w liceum, gdzie ma zamiar rwać młode d⁎⁎y. Ku jego nieszczęściu, zostaje zatrudniony w gimnazjum, więc gros jego aktywności to faktycznie edukacja młodzieży. A młodzież dostaje najgorszą. Wszelkie historie o nękaniu, przemocy, galeriankach, próbach samobójczych, wreszcie skrajnych głupkach w klasie, to dla Onizuki odtąd chleb powszedni. Postawił sobie za zadanie być tym nauczycielem, który nigdy nie spisze nikogo na straty, nigdy nie nazwie ucznia "śmieciem ludzkim," co spotkało jego samego.
Onizuka to motor napędowy całej serii, i jego osobowość doskonale wypełnia seans nawet wtedy, gdy akurat nie ma go na ekranie. Jest wulgarny, chutliwy, niespecjalnie mądry, impulsywny, imponująco silny i absurdalnie wytrzymały na rany i obrażenia, wreszcie absolutnie lojalny wobec swoich uczniów. Nie oszukujmy się, lwia część serialu przyjmuje formę łobuziaka tygodnia, przy czym zazwyczaj jednego ucznia grilluje się od dwóch do trzech odcinków, z przerwami na jakieś humorystyczne epizody.
Nasz bohater najczęściej narusza patologiczne status quo wyciągając jakiegoś ucznia z jego strefy komfortu, po czym wtedy dopiero interweniuje z odsieczą, gdy uczeń sam sobie uświadomi, jakim obrzydliwym gówniarzem jest, i jak dobrze życzy mu Onizuka, w przeciwieństwie do innych nauczycieli. Strasznie to sokratejska metoda, takie prezentowanie młodzieży ich własnych słabości w zwierciadle, by nawrócili się na rozum i godność człowieka, i Onizuka ma stuprocentową skuteczność.
Dobrze się to ogląda, nawet wbrew oprawie wizualnej, która bywa bardzo tanio zrobiona. Gęby jednak wykrzywiają się na tyle czytelnie, byśmy byli się w ogóle w stanie połapać, kto na ekranie gada, a gada się sporo i z werwą. Muzyka to już w ogóle pomidorek, chociaż łapię się na tym, że liczba utworów w moich uszach brzmi na znacznie mniejszą, niż była w istocie. Być może nazbyt hojnie szermuje się tu zaledwie garstką, a reszta gdzieś tam brzdęka ze dwa razy.
Doskonała seria z kanonu obowiązkowych pokazów, których nigdy sie nie widziało.
@tobaccotobacco świetne anime, może nierzadko prostackie, ale mnie autentycznie bawiły niektóre akcje, a w szczególności saga z Toyotą Crestą xD
Zaloguj się aby komentować






