Tak ludzie blokują numer alarmowy 112. Halo? Nie nabito mi zniżki na paliwo

Info z mojego lakalnego portalu, ale wydaje mi się, że to dotyczy wszystkich rejonów.


W Gorzowie 45% wezwań na numer 112 to fałszywe alarmy: od kłótni o cenę paliwa po ratowanie jeża. Zobacz, jak wygląda praca operatorów i dlaczego jest tak trudna.


Najbardziej absurdalne zgłoszenia na numer alarmowy 112 w województwie lubuskim.


Operatorzy Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gorzowie Wielkopolskim doskonale wiedzą, że nie każde połączenie na numer 112 oznacza realne zagrożenie. Jednak nie wszystkie telefony są poważne. - Zdarza się, że ktoś telefonuje, bo na stacji benzynowej nie uzyskał zniżki na paliwo, innym razem rodzic prosi o postraszenie dziecka, które nie chce iść spać - tłumaczy Sławomir Pawlak, dyrektora Biura Wojewody Lubuskiego.


Katalog takich absurdów jest znacznie dłuższy: ludzie dzwonią, bo zaniepokoił ich jeż chowający się w cieniu albo nie mogą doczekać się naprawy awarii wody w mieszkaniu. Trafiają się też skargi na cenę truskawek, gdy jest wyższa niż w gazetce promocyjnej. Pawlak apeluje, aby kierować zgłoszenia tylko w uzasadnionych przypadkach, takich jak wypadek drogowy, poważne krwawienie czy omdlenie.

Dlaczego tak wiele telefonów niepotrzebnie blokuje 112?


Statystyki pokazują, że w 2024 roku w gorzowskim CPR odebrano ponad 462 tysiące połączeń, z czego aż 208 tysięcy okazało się fałszywe. Część z nich to głuche połączenia, często wykonywane przypadkowo lub przez bawiące się dzieci, ale aż 29% błędnych wezwań to celowe blokowanie numeru: dzwonią osoby z zaburzeniami psychicznymi, pod wpływem alkoholu albo mylą 112 z pogotowiem energetycznym 991. Niestety nie brakuje też żartów i lekkomyślnych próśb o „informację telefoniczną”, przez co operatorzy zamiast organizować realną pomoc, muszą zajmować się powtarzającymi się pytaniami o porady prawneprzejezdność dróg czy aktualne wydarzenia w okolicy. W efekcie służby ratunkowe niekiedy otrzymują zgłoszenie z opóźnieniem, co może kosztować czyjeś zdrowie lub życie.


#lokalne #112 #ludzietodebile

gorzowianin.com

Komentarze (32)

Modrak

@razALgul potwierdzam, ludzie to debile. Pracowałem kiedyś na infolinii Ery i jak było naliczanie minutowe, ale ba bilingu była wartość wyrażona w sekundach, to dosłownie połowa nie mogła skumać tego, że 97 sekund liczy się jako dwie minuty a minuta wcale nie ma 100 sekund.

patryk-pis

@razALgul a co ty z Gorzowa?

Fakt ludzie to matoły blokują numery alarmowe.

razALgul

@patryk-pis urodziłem się tam, ale już jestem ze wsi 😛

razALgul

@patryk-pis chociaż, co za różnica... 😛

sireplama

Ludziom to się w głowach poprzewracało. Telewizja i jakieś zachodnie mody sprawiły, że wymyślili sobie, że pod numerem alarmowym otrzymają pomoc, np. policji, a nie wiedzą, że trzeba wziąć urlop, iść w godzinach pracy na komisariat, wyczekać 2-3 godziny, wysłuchać czemu nie warto w ogóle składać zgłoszenia, by w końcu dostać po 3 miesiącach list, że postępowanie umorzono 3 minuty po ich wyjściu.


Wiele nauki jeszcze jest w tym narodzie...

razALgul

@sireplama no ale kurde rabat za paliwo...

sireplama

@razALgul niby tak, niby nie. Czujesz się oszukany, chcesz by zrobiono z tym porządek więc dzwonisz po policję. Uczy się od wielu lat, że nie 997 tylko 112.

Ragnarokk

@sireplama

To akurat może dobrze, że ludzie traktują służby jako ewentualną pomoc a nie wroga.

Tylko jeszcze przydałoby się nauczyć ludzi co w jakich sytuacjach robić. Ale analiza wiersza XVIII-wiecznego ochlejusa ważniejsza

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@sireplama to już nawet nie jest że nauka, tylko umiejętność myślenia. Od gówniarza im się wciskało że 997, 998 i 999, cały czas powtarzane, że policja, straż i pogotowie, że ważne rzeczy. A potem dostali tylko małe usprawnienie w postaci jednego numeru zamiast trzech i zaczęli się zachowywać jak szympans z wodogłowiem po heroinie. I o ile jasne- rozumiem, że są przypadki, które ciężko sklasyfikować, czy się nadają do dzwonienia na taki numer czy bardziej zadzwonienia na lokalną dyżurkę np policji, tak już kurwa jakieś rabaty na stacji, prośba o opieprzenie własnego bachora, czy inne gówna powinny być zwyczajnie karane za zaśmiecanie linii. Numer mają- mogą wyciągnąć dane właściciela numeru i wysłać mandat.

dotevo

z jednej strony głupie bo tam powinny trwfiać poważne zgłoszenia, a z drugiej strony jeśli złapałeś kogoś na oszustwie to chyba policja powinna przyjechać. A no i pamiętam jak kiedyś mój syn oglądał strażaka Sama. Tam też dzwonili z byle pierdołą i Sam przyjeżdżał, więc wiadomo skąd wzorce.

razALgul

@dotevo no ale oszustwo, to problem policji. A jak to już działa, to inna kwestia. Numer alarmowy, jest do zgłaszania sytuacji poważnych. Tu szwankuje edukacja.

walus002

@razALgul to jak dodzwonić na policję? 997 przekierowuje na alarmowy - 112.

Kradzieże w sklepie tez zgłaszają dzwoniąc na 112 więc dlaczego oszustwa nie?

razALgul

@walus002 nie wiem jak to tam jest, zgłaszałem pare wypadków w pracy na 112 i było tak, że to policja była w dodatku.

panbomboni

@walus002 oszustwo nie jest zdarzeniem o charakterze nagłym. Jak bardzo ci zależy na przyjeździe patrolu, a nie zgłoszeniu na komendzie to służby mają numer tzw. "pocztowy" - dzwonisz na zwykły numer do dyżurnego.

Sauronus

@dotevo W jaki sposób złapałeś na oszustwie? "Zniżka się nie nabiła", to nie jest oszustwo.

emdet

@dotevo bo głupotą wg mnie było wyłączenie numeru 997. Dzwonienie na numer alarmowy w niektórych kwestiach jest naprawdę bezsensowne mieszając zgłoszenia odnośnie nieprawidłowego parkowania i tymi gdzie jest zagrożenie życia, a z drugiej strony jest to "ta właściwa" ścieżka.

Ragnarokk

@panbomboni

O którym mało kto wie. Nie ma edukacji na temat tego jak kraj działa.

dotevo

@Sauronus nie mnie oceniać. Nie byłem tam i nie wiem jak to wszystko wyglądało, ale dopuszczam, że mogło tam być jakieś oszustwo. Czy to powód aby dzwonić na numer alarmowy to już inna sprawa, ale za bardzo obecnie nie ma innych numerów. Pamiętam sam jak kiedyś pod moim mieszkaniem syn bił matkę i chciałem zadzwonić do dzielnicowego i miałem problem. Ale z drugiej strony na 112 dodzwonić się też jest trudno.


Raczej nie mam pozytywnych wspomnień z różnymi zgłoszeniami na policję i 112.

Sauronus

@dotevo tu nie ma co oceniać, bo oszustwo jest zdefiniowane w prawie i trzebaby zrobić olimpijski występ gimnastyczny, żeby to porównywać.


Syn bije matkę, to jak najbardziej sprawa na 112. Trochę zaskakuje mnie, że "trudno się dodzwonić", bo znam system od środka i nie ma bata, żebyś czekał dłużej niż minutę na podjęcie połączenia (a to i tak wymaga jakiegoś pożaru w środku miasta lub czegoś podobnego). Chyba, że to było 10+ lat temu, jak system dopiero raczkował.

sebie_juki

@Sauronus 10+ lat temu to była masakra, ale nawet z 5 lat temu jechałem za kimś kto "mocno krzywo jechał" przez długość wisłostrady od Siekierek do mostu Grota i nie doczekałem się na odbiór połączenia.

dotevo

@Sauronus to było jakoś rok po urodzeniu syna, teraz ma 9 lat, więc trochę czasu minęło.

Half_NEET_Half_Amazing

takich to powinno się szybko lokalizować i napierdalać pałami..

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

Skoro mają numery telefoniczne tych osób, to zawrzeć umowę z operatorami i naliczać kary za zawiadomienia wskazane jako bezzasadne. Hajs przeznaczać na jakiś cel poboczny, np. utrzymanie telefonów wsparcia. Rozmowy pewnie są nagrywane i archiwizowane przez jakiś czas, więc w razie czego można byłoby składać reklamacje na błędne naliczenie kary. Trochę zamieszania by to wprowadziło, ale przynajmniej jakąś część idiotów robiących sobie jaja ze 112 by odsiało.

panbomboni

Ludzie to naprawdę debile. Za takie zgłoszenia jak zimna pizza czy brak promocji w Biedrze powinny autentycznie być mandaty.


Ja działam w miejskiej OSP i ludzie zgłaszają totalne pierdoły, przy czym są jakiekolwiek przesłanki do interwencji (nie, że pizza jest zimna), więc trzeba do tego jeździć. Ktoś kiedyś powiedział, że większość interwencji SP w miastach wynika z nieporadności jego mieszkańców i coś w tym jest.


Tak na szybko z takich durnych zgłoszeń to na przykład kaczka siedząca na dachu kamienicy, "drzewo na drodze" okazujące się być patykiem, który bierze się w rękę i odrzuca na pobocze, czy "zalana piwnica", gdzie są trzy centymetry wody.

Bojowy_Agrest

Kiedyś zadzwoniłem na 112, bo nie mogłem oddychać (to nie żart). Spanikowany jak c⁎⁎j wybieram pierwszy raz w życiu numer i mówię, że mam problem z oddychaniem.


Pani, raczej niewzruszona, pyta czy to się dzieje teraz.

No k⁎⁎wa przecież, że teraz.

Ale pan przecież ze mną rozmawia, więc pan oddycha.

pikachuface.bmp


Więcej nic mądrego mi nie doradziła i poleciła jechać do szpitala. Wziąłem ubera i pojechałem, a do drodze same czarne scenariusze, że zaraz k⁎⁎wa umrę.


Po latach skumałem, że miałem pierwszy w życiu atak paniki.


Więc jakbyście kiedykolwiek byli w podobnej sytuacji: jeśli wam się "wydaje", że nie możecie oddychać, a jednak "udaje się" nabrać powietrza (drogi oddechowe fizycznie są drożne) to całkiem możliwe, to że to właśnie atak paniki, nieprzyjemny w c⁎⁎j, ale minie. Spokojny wdech. I wydech. I jeszcze raz. Wdech i wydech.

matips

A jeśli ktoś nie zadzwoni pod 112 i odmówi zapłaty za źle naliczone paliwo, to czy policja również zgłoszenie obsługi stacji uzna za błache i nie podejmie żadnych czynności? Przyjmijmy, że pracownik stacji odmówi przyjęcia części bezspornej.


Pytam, bo coś intuicyjnie czuję, że ludzie dzwoniący na 112 w sprawie cen obawiają się oskarżenia o kradzież przez policję jeśli odmówią zapłaty niewłaściwej w ich mniemaniu ceny.

tosiu

A ja będę adwokatem diabła. Ludzie to debile, ale 112 to też debilny system. Nie mogę zadzwonić na policję, straż, pogotowie od razu, muszę najpierw pogadać i tracić czas na 112, gdzie mnie przełączają bym powiedział drugi raz to samo.


Gdyby gminy uruchomily swoje infolinie pod 986 zamiast dawać ten numer straży miejskiej, a daliby jeszcze gminny dyzur lekarza, ktory powie - jedź pan na sor, albo idź do apteki albo wołam pogotowie bo brzmi to słabo, ludzie by nie dzwonili na 112

znany_i_lubiany

@tosiu


  • kiedy ostatni raz dzwoniłeś na 112 ?

  • nie możesz zadzwonić na policje 997 bo nie mają tylu ludzi żeby obsłużyć bazylion debili dzwoniących z byle gównem, nie mają także tylu patroli żeby to wszystko obskoczyć, ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ dodzwonić się do 997 byś się nie dodzwonił, a jak ktoś zbierze dane jeżeli zgłoszenie jest zasadne i prześle elektronicznie (bo nikt nie łączy od 2016 roku) to też źle ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

  • "pogadać i tracić czas" no tak, bo wystarczy zadzwonić na 999/997/998 i tam bez pytania od razu wysyłają wszystko co mają bez pytania ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

  • "przemęczają" czyli pytają o to skąd dzwonisz, co się stało, no tak, strata czasu, lepiej robić jak wyżej napisałem, na pewno starczy na wszystkich środków i sił ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ "drugi raz to samo" to nie wiem o czym piszesz, ONA wypełnia dane w formie elektronicznej i wysyła je, do Policji nikogo nie łączy, do PSP także nie, medyczne w/g ustawy nie może przeprowadzać wywiadu medycznego więc podstawowe informacje przekazane są wraz z dzwoniącym do dyspozytora PRM, który znając ich ma wszystko w dupie i, i tak pyta bo ma wszystko w dupie. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

  • "Gdyby gminy uruchomily swoje infolinie pod 986 zamiast dawać ten numer straży miejskiej" jest bardzo mało straży miejskiej, zazwyczaj tylko w miastach, gminy wiochy bardzo rzadko coś mają ergo "miejskie", kogo ty byś do czego wysyłał ? strażników miejskich do czego ? do domówki ? NZK ? oni jak maja jeden patrol na całe miasto to jadą z jakimś kloszardem do wytrzeźwiałki i mają cały dzień z głowy, ewentualnie wlepiają mandaty za złe parkowanie - bo w/g miasta od tego są, od ZARABIANIA.

  • " daliby jeszcze gminny dyzur lekarza" a jest coś takiego jak Nocna i Świąteczna Opieka medyczna, look it up. ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

  • "jedź pan na sor" taką formułke otrzymasz na 98% od dyspozytora medycznego, któremu akurat przerwałeś oglądanie serialu.


Jeszcze jakieś pomysły ? Czytam wasze wypowiedzi i ręce opadają, każdy kto pracuje/pracował/miał styczność z systemem wie jak jest.


112 z zamysłu ma służyć "w nagłych i ważnych wypadkach", niestety tak się nie dzieje, i ONA 112 robią rolę bufora dla NIEWYDOLNEGO systemu PSP/PRM/Policji.

sebie_juki

> Część z nich to głuche połączenia


@razALgul w USA kiedyś to działo tak, że w takiej sytuacji patrol i tak przyjeżdżał sprawdzić, czy wszystko ok.

Bo a nuż wybierając numer alarmowy zostałeś zadźgany przez napastnika.

razALgul

@sebie_juki u nas Panie paliwo drogie...

Zaloguj się aby komentować