Rezygnują z Windowsa na rzecz Linuksa. 30 tys. pracowników odczuje zmianę

Rezygnują z Windowsa na rzecz Linuksa. 30 tys. pracowników odczuje zmianę

Antyweb
Niemiecki land Szlezwik-Holsztyn zamierza zrezygnować z systemu Windows na rzecz Linuksa. To zmiana dla 30 tys. pracowników administracji.
Co ciekawe władze landu otwarcie mówią też o powodach takiej decyzji. Jedną z nich są wysokie wymagania Windows 11 dotyczące komputerów. Przejście na najnowszy system Microsoftu wiązałoby się z koniecznością wymiany wielu starych komputerów, na co zwyczajnie nie ma pieniędzy. Wykorzystanie dystrybucji linuksa, która ma znacznie mniejsze wymagania jest więc lepszym pomysłem, a dodatkowo odpadnie koszt licencji. To drugi z głównych powodów zmiany, bo jak się okazało budżet działów IT w różnych urzędach był coraz bardziej zależny od kosztów licencji, które w ostatnich latach tylko rosły.
Z tego względu zmiana systemu Windows i pakietu Microsoft Office to tylko początek całego procesu, w którym niemiecki land chce zastąpić również usługi Sharepoint oraz Exchange/Outlook, korzystając z otwartych rozwiązań jak Nextcloud, Open-Xchange oraz Mozilla Thunderbird. Powstanie również nowe rozwiązanie zastępujące Active Directory od Microsoftu do zarządzania kontami oraz aplikacja do komunikacji. Plany są bardzo ambitne, ale będą rozciągnięte na przynajmniej kilka lat. 
#linux #niemcy #wiadomosciswiat

Komentarze (66)

def

Nagłówek, którego nie zobaczycie:

Niemiecki land Szlezwik-Holsztyn po roku testów linuksa zamierza wrócić do Windowsa.

markxvyarov

@def w artykule jest wzmianka o tym, że to nie jest to prosta sprawa. Ludzie sami sobie winni że się uzależnili od produktów Microsoft. W dodatku niski poziom wiedzy technicznej u ludzi to pogarsza.

Konto_serwisowe

@def Nie zobaczymy, gdyż taka sytuacja nie nastąpi?

pozdrawiam_was_ciule

@Konto_serwisowe Tak samo jak nie nastąpiła w Bawarii gdzie w 2017 jednak wrócili do Windowsa? Życzę powodzenia, ale realia są takie że niemieckie Grażyny z administracji nie są przygotowane na pracę na linuchach.

Thereforee

@pozdrawiam_was_ciule Żadna Grażyna nie jest gotowa na zmianę przyzwyczajeń. Administratorzy będą z bólem dupska tam biegać i tłumaczyć Grażynce dlaczego problemem jest zrobienie skrótu na pulpicie a taka Grażynka skwituje to tym, że po chuj coś zmieniali jak tam działało.


Co jest w sumie bardzo dobrym pytaniem. Po chuj?

sierzant_armii_12_malp

@Thereforee Dlatego:


https://www.osnews.com/story/139184/outlook-is-microsofts-new-data-collection-service/


Wyobraź sobie taki scenariusz:


  1. Trump wygrywa wybory w USA

  2. Republikanie wygrywają wybory w USA

  3. Władzę zaczynają sprawować twardogłowe prawaki.

  4. Co ta EU wyczynia, to my tu w Ameryce już nie możemy… jakieś marsze tęczowe, paskudztwo… czemu w ogóle wspierają tą Ukrainę, która morduje biednych niewinnych rosyjskich żołnierzy, którzy im co najwyżej kobiety trochę pogwałcą i kible pokradną, no jak tak można…

  5. Dość tego, dowalamy lewackiej Gejropie sankcje! Microsoft: masz im natychmiast wyłączyć Minecrafta, Teamsy, XBoksa Turbo Ultra, Outlooka, Minecrafta, Zune, Office’a 365, no i Minecrafta! To jest rozkaz Pomarańczowego Prezydenta, we’ll Make Murrica Great Again!


I co zrobisz w punkcie 5?

Thereforee

@sierzant_armii_12_malp Obudzę się?

sierzant_armii_12_malp

@Thereforee Z ręką w nocniku, jak to mówią

Thereforee

@sierzant_armii_12_malp Chyba ty, skoro serio wierzysz w taki śmieszny scenariusz. XD


A ten link też śmieszny, jakiś "ekspert" odkrywa jak działają usługi Microsoftu. xD

Że tak powiem: "oni to wiedzą, Kocie" xD

sierzant_armii_12_malp

@Thereforee Ta, wiedzą… a jak przyjdzie co do czego to będzie płacz i „Kapitan Państwo, zrób coś, daj dotacje”.

Prucjusz

@def przypadkiem Chiny już nie przeszły na Linuxa tam u siebie? Mają jakąś swoją dystrybucję dla urzędów. Dlaczego więc w Niemczech miałoby to nie wypalić? A głupie grażyny będą tak samo narzekać na linuxa, jak i na Windowsa. Widziałem już różne rzeczy, w tym jak grażynka próbowała rozpakować ZIPa excelem. Myślę, że to nie kwestia systemu, tylko doedukowania. Dawno temu były jakieś szkolenia, a teraz jakoś wszystko puszczone samopas.

bug-overflow

@Prucjusz O to to. To nie zmiana systemu jest problemem, tylko mentalność tych ludzi. Oni z zasady odmawiają uczenia się czegokolwiek nowego i płacz jest przy każdej aktualizacji. Ba, mimo że wklepują dane do kompa od 20 lat, nadal nie nauczyli się pisać na klawiaturze i robią to 2 palcami z prędkością 2 słów na minutę.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@def i to już chyba się działo co najmniej raz, że się przejechali i wracali. Ale już pomijając jaki faktycznie jest tego powód, to czytam to

wysokie wymagania Windows 11 dotyczące komputerów

Ja jebie, 2024 rok. To nie Win11 ma "wysokie wymagania", tylko instalują systemy na jebanych szrotach sprzed 15 lat i płaczą, że im te ledwo dyszące rzępy nie chodzą tak jak kiedyś.

dsol17

@pozdrawiam_was_ciule Zainstalować Grażynce LXDE i jeśli się przesiada z windowsa xp będzie mieć mniej problemów niż z Windowsem 10.

Amebcio

@def 


Jedna rzecz na plus jest taka, że linux ma obecnie bardzo przyzwoitą obsługę aplikacji windowsowych.


Jeśli nie spierdolą tego od strony wygody użytkowania i domyślnej konfiguracji to to jest do zrobienia

Anty_Anty

@def ile razy ja wracałem do windowsa a na koniec siadło do tego stopnia ze w& nie trawię

@sierzant_armii_12_malp jak narazie nawet kacapom tyulko cześć usług odłaczyli

@Thereforee W teori jest to możliwe, dlatego Chiny czy Indie rozwijają własne systemy operacyjne, rosjanom wszystko kuleje XD, takie Chiny oberwały przecież dla zasady przy androidzie.

sebie_juki

@Amebcio Niemcy albo wygoda użytkowania - wybierz jedno.

Z pewnym bólem, ale stwierdzam, że w UX (od aplikacji na komputerze, po konsole w samochodach) np Francuzi potrafią znacznie lepiej niż Niemcy.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@sebie_juki bo to jest jak z samochodami. Niemiecka mechanika- perfekcja. Niemiecki design- o ja pierdole. Ja mam do czynienia z nimi na co dzień w korpo, bo są naszym wewnętrznym klientem i tak samo jak ich lubię, to tak samo nienawidzę ich mentalności. Duża infra, do tego skomplikowana ale solidnie zaprojektowana, więc nie paździerz i wszystko na pierwszy rzut oka mówi, że to powinien być wzór do naśladowania... a jak popatrzysz głębiej to wszystkie maszyny stoją na VMware 5, WinSrv 2003 albo RHELach 4 (!). I ani myślą tego migrować, chyba że im ktoś Lugera do głowy przystawi. Argument? "A co jak się zepsuje". I robiliśmy już testy migracji i upgradów, scenariusze, takie srakie i owakie, testy wydajnościowe, porównania ile mniej jest narzutu potrzebnego do ekstra utrzymywania takich zaszłości. I tak, nie zepsuło się, wszystko się przemigrowało albo zupgradowało jak złoto, wydajność została minimum na tym samym poziomie, scenariusze zostały zamknięte z pozytywnym wynikiem. I co? I nic. Nie bo nie. Bo oni nie wiedzą czy się nie zepsuje dopiero po roku. I gadaj z nimi.

sebie_juki

@NiebieskiSzpadelNihilizmu mam to samo. Kupa kasy w budżecie itd, a potem produkt pełza, bo decyzją wierchuszki trzeba wdziergać tam wewnętrzne niewydolne rozwiązanie.

I do tego jeszcze wszystko na gównianym serwerze aplikacyjnym - appianie, którego amerykańscy twórcy (co najmniej na poziomie definiowania wymagań / analityków) chyba są owocem chowu wsobnego. No ale łatwiej posadzić na tym niedoświadczonego deva niż an webspherze lub jbossie i kazać im zrobić coś na tym.

Do tego wewnętrzne serwisy nie są skalowane, i wszyscy dokoła mają świadomośc, że dodanie tam skalowania by ułatwiło wszystkim życie ... al enie da się, bo zespół robiący to rozwiązanie jest oczkiem w głowie wierchuszki i nie można im nic kazać.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@sebie_juki aaa tak. Jakaś grupka pupilków wierchuszki albo kogoś kto na nią może wpływać. Chyba w każdej większej firmie takie coś istnieje, jak jakieś nieformalne stanowisko.

BoTak

@markxvyarov Trochę wina ludzi, trochę wina systemu. Linux to po prostu nie jest system na komputery osobiste. Nigdy nie był i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Ilość problemów na jakie napotyka zwykły użytkownik linuxa powoduje, że ludzie wolą po prostu Windowsa i MacOS'a. Oba są proste do tego stopnia, że małpa je obsłuży, czego o linuksie powiedzieć nie można. Nie każdy chce się bawić i szukać rozwiązania na bolączki linuksa po całym internecie. I tutaj taka osoba może sobie zadzwonić do Microsoftu lub Apple i mu pomogą rozwiązać problem.


W pracy czy urzędzie jak im wsparcie ustawi systemy i zrobi hardening to pewnie jakoś przełkną. Natomiast zwykły kowalski nie będzie się pierdzielił z: menadżerami sieci, brakiem obsługi monitorów 4k, doinstalowywaniem/wymianą kodeków video w systemie, montowaniem dysków, niedziałającymi instalatorami, wyborem dystrybucji, wyborem menadżera okien, brakiem instalatorów, brakiem supportu, toksycznym społeczeństwem linuksiarzy i pierdyliardem innych cudów.

BoTak

@Prucjusz W Chinach od najmłodszych lat jesteś musztrowany i masz być najlepszy we wszystkim albo skończysz marnie. W pracy jak będzie trzeba to przystawią ci lufę, żelazko lub bambusowy kijek do głowy i powiedzą, że masz obsłużyć linuksa bo jak nie... i nie ma pyskowania bo patria karze i partia obserwuje. Trochę inna sytuacja niż w Europie. U nas Grażynka może sobie siorbać kawusię przez 4 godziny pracy i wklepywać dwoma tipsami Nazwisko na zakurzonej klawiaturze przez 10 minut

markxvyarov

@BoTak Z wieloma rzeczami z twojej wypowiedzi nie mogę się zgodzić, widoczny jest brak doświadczenia z Lunux'em. Linux jest dobrym systemem do komputerów osobistych. Jego filozofia jest zupełnie inna i polega na wolności. A przy OS'ach konkurencji uzależniasz się technologicznie.


Statystyki co do użytkowania osobistego pokazują że dla większego procenta ludzi system operacyjny jest bootloader'em do przeglądarki. Dzisiaj coraz więcej aplikacji jest dostępnych przez przeglądarkę.


Ostatni akapit trudno jest komentować, bo są to wymyślone problemy. Są dystrybucje które idealnie pasują do użytkowania przez przeciętnego Kowalskiego. Przepraszam ale Linux jest free, a za Windows trzeba płacić i to nadal przy Windowsie ty, jako użytkownik, jesteś produktem i niewolnikiem (bloatware, tracking, reklamy i wpychanie produktów Microsoft).

sierzant_armii_12_malp

@BoTak 


> Linux to po prostu nie jest system na komputery osobiste. Nigdy nie był i prawdopodobnie nigdy nie będzie


Używam jako główny system na komputerze osobistym od 15 lat, bangla bez problemu.


> Oba są proste do tego stopnia, że małpa je obsłuży, czego o linuksie powiedzieć nie można.


Mam poważne problemy z obsługą Windowsa, czego nie powiem o Linuksie.


> Nie każdy chce się bawić i szukać rozwiązania na bolączki linuksa po całym internecie. I tutaj taka osoba może sobie zadzwonić do Microsoftu lub Apple i mu pomogą rozwiązać problem.


To jest bardzo ciekawe, bo mam też oryginalnego Windowsa (odpalam go czasami, jak muszę przetestować soft, który piszę) i nie mam pojęcia, gdzie mógłbym zadzwonić z problemami. Pod Linuksem zawsze znajdę odpowiedniego bugtrackera, gdzie mogę zgłosić problem, który będzie zresztą publicznie widoczny dla wszystkich, włącznie z dodawanymi w komentarzach obejściami problemów.


> Natomiast zwykły kowalski nie będzie się pierdzielił z: menadżerami sieci,


Odkąd Microsoft wprowadził tę nową aplikację do ustawień, sieć w Windowsie jest już dla mnie nieogarnialna. Panel Sterowania pokazuje jedno, nowa aplikacja, pokazuje coś innego - o co tu chodzi, nie mam pojęcia.


> brakiem obsługi monitorów 4k


Dziwne, kiedyś podpiąłem przenośny monitor 4K, i zadziałał od strzała.


> doinstalowywaniem/wymianą kodeków video w systemie


Linux mi przynajmniej filmiki na DVD odtwarza, Windows już przestał. Wymieniać kodeków nigdy nie musiałem - szczerze, nie do końca kojarzę, jaki problem masz na myśli. To pod Windowsem trzeba było u koleżanki sz.ukać jakiegoś dziwnego softu, bo system nie potrafił otworzyć rawek z aparatu fotograficznego.


> montowaniem dysków


Jedno czy dwa kliknięcia to taki problem?


> niedziałającymi instalatorami


Jakimi znowu instalatorami? Menedżer pakietów wszystko załatwia. To w Windowsie trzeba przeklikiwać się przez 10 ekranów, czytać licencję (może się zmienić w każdej chwili), pilnować żeby się jakiś crapware nie zainstalował, nie raz trzeba za każdym razem przy aktualizacji wybierać, co ma zainstalować a co nie (bo gówno nie zapamięta), itd.


> wyborem menadżera okien


Nie chcesz, nie wybieraj, będziesz miał domyślny. Ja przynajmniej mam wybór i nie muszę się wkurzać, że Microsoft usunął coś, z czego korzystałem, a alternatywny soft dodający brakującą mi funkcjonalność został przez Microsoft zablokowany.


> brakiem supportu


Potrafią dostarczyć poprawkę na zgłoszony błąd w ciągu kilku dni.


> toksycznym społeczeństwem linuksiarzy


Mam świetna ekipę na GitHubie.


> i pierdyliardem innych cudów.


Jak kartami Intel Arc działającymi pod Windows jak gówno, a bezproblemowo śmigającymi pod Linuksem? Jak jakimiś gównianymi gierkami, które się same instalują? Jak z problematycznymi aktualizacjami, których instalacji nie da się zablokować? Jak z programem do poczty, który dzieli się twoimi danymi z 200 „partnerami”? Jak ze sterownikiem do dźwięku na płycie głównej, który zajmuje 1GB (tak, widziałem już takie coś)?

BoTak

@sierzant_armii_12_malp 


> Używam jako główny system na komputerze osobistym od 15 lat, bangla bez problemu.


A ja Windowsa i nigdy z nim nie miałem problemu


> Mam poważne problemy z obsługą Windowsa, czego nie powiem o Linuksie.


Ja mam na odwrót. Dużo rzeczy nie jest kompatybilne wstecz tak jak w Windowsie. Przykładowo windę i ethernet adapter to zawsze jest ethernet adapter czy to 5 czy 10 lat temu.


Masz linuksa i eth0 robisz upgrade i cyk nagle już nie masz eth0 tylko ens3, enp0s3 lub inne fiku miku. I cyk połowa skryptów przestaje ci w systemie działać bo nie potrafią znaleźć urządzenia eth0. Taka jest zajebista kompatybilność wsteczna linuksa. A to tylko wierzchołek góry lodowej.


> To jest bardzo ciekawe, bo mam też oryginalnego Windowsa (odpalam go czasami, jak muszę przetestować soft, który piszę) i nie mam pojęcia, gdzie mógłbym zadzwonić z problemami. Pod Linuksem zawsze znajdę odpowiedniego bugtrackera, gdzie mogę zgłosić problem, który będzie zresztą publicznie widoczny dla wszystkich, włącznie z dodawanymi w komentarzach obejściami problemów.


Serio? Mam nadzieję, że żartujesz:


https://support.microsoft.com/en-us/contactus

https://support.apple.com/

sierzant_armii_12_malp

@BoTak 


> Ja mam na odwrót. Dużo rzeczy nie jest kompatybilne wstecz tak jak w Windowsie. Przykładowo windę i ethernet adapter to zawsze jest ethernet adapter czy to 5 czy 10 lat temu.

> Masz linuksa i eth0 robisz upgrade i cyk nagle już nie masz eth0 tylko ens3, enp0s3 lub inne fiku miku. I cyk połowa skryptów przestaje ci w systemie działać bo nie potrafią znaleźć urządzenia eth0


Jak napisałeś głupie skrypty, to nie potrafią. Ja np. kiedyś porobiłem sobie reguły w udev, żeby pewne konkretne karty SD, na które wrzucałem zbudowany firmware, były zawsze widoczne pod konkretnymi symlinkami. Działało - i to bez względu na to, do którego czytnika włożyłem konkretną kartę, przetrwało dwie wymiany płyty głównej i upgrade dysków w systemie (zmieniła się ich ilość i liczba partycji). Powodzenia w Windowsie.


Pod Windowsa, kupiłem sobie kiedyś grę. Żarówiaste, dumne logo „Games for Windows”. Kilka lat później przestała działać, nawet w trybie single-player, bo Microsoft (nawet nie producent gry!) wyłączył serwery. Albo gra potrafiła mi przestać działać pod Windows, a w Linuksie pod Wine śmigała dalej jak ta lala.


> Serio? Mam nadzieję, że żartujesz


Stronę kojarzę, nie jest (a przynajmniej nie była) zbyt pomocna - nie wiem, czy da się tam uzyskać kontakt z żywym człowiekiem, chyba nie. Do tego wyszukiwarka pokazywała mi dokumenty w jakimś dziwnym słowiańskim języku, którego nie rozumiałem. Na szczęście nie ja muszę się w robocie użerać z Microsoftem, a znajomi już dawno si nauczyli, że w przypadku problemów z Windowsem ja szczególnie przydatny nie jestem

Konto_serwisowe

@zuchtomek 

chodzi tu zapewne o niekompletną obsługę zamkniętych formatów jak DOCx).


Nie no, bez jaj.... poważnymi ludźmi bądźmy

zuchtomek

@Konto_serwisowe No ładnie jedno zdanie sobie potrafisz wyrwać z kontekstu xD Winszuję.


Głównym powodem takiego ruchu jest, jak podaje przedstawiciel partii SDP w odpowiedzi na interpelację (PDF) Olivera Kaczmarka… konieczność oszczędności.


Przedstawiciele SDP twierdzą, że mimo iż zaoszczędzono na kosztach licencji, wdrażanie open source powodowało mnóstwo innych, nie przewidzianych w planie kosztów, m.in. związanych z koniecznością pisania sterowników do urządzeń biurowych oraz ze szkoleniami.

Konto_serwisowe

@zuchtomek To jest jeszcze bardziej z tyłka, niż to o docx. Nikt w normalnym przedsiębiorstwie nie pisze nawet pół sterownika. Kupuje się sprzęt wspierający globalne standardy, wtedy masz w trąbce czy ktoś siedzi na Win, Lin, czy MacOs.

zuchtomek

@Konto_serwisowe Trudno się odnieść do takich ciężkich argumentów.


Iloma komputerami i drukarkami zarządzasz na co dzień?

W ciągu 10 lat te globalne standardy zmieniły się ze dwa razy i 3 generacje drukarek straciły wsparcie..


Poza sterownikami (muszę powiedzieć kolegom z biura, że nie istnieją), problem tam był z samym supportem IT, na windowsa kupujesz ERP czy cokolwiek do przetwarzania dokumentów (bo tym się głównie MSZ zajmuje) i masz globalne wsparcie samego systemu - w przypadku dziur czy np. zmian prawa - producent danego oprogramowania dostarcza nową wersję wielu podmiotom - u nich system musiał pisać, modyfikować i utrzymywać wewnętrzny dział IT.


Ale nawet kupując największego gotowego ERP, programiści i tak robią swoje doróbki zależnie od branży i potrzeb - różnica jest taka, że nie zajmują się całym 'silnikiem', a jedynie 'doróbkami' - tu musieli mieć pełen zespół IT, który w skali kilku lat też tani nie jest..


A oni chcą AD od nowa pisać...

Konto_serwisowe

@zuchtomek Nie zajmuję się drukarkami, tylko serwerami.


W ciągu 10 lat te globalne standardy zmieniły się ze dwa razy i 3 generacje drukarek straciły wsparcie..


Rozumiem, że na Windowsie wsparcie jest do śmierci właściciela drukarki?


Poza sterownikami (muszę powiedzieć kolegom z biura, że nie istnieją), problem tam był z samym supportem IT, na windowsa kupujesz ERP


U mnie wszystkie ERP jak dotąd stoją na serwerach Linuxowych, ewentualnie AIX.


A oni chcą AD od nowa pisać...


Mogą kupić gotowe rozwiązanie, na Linuxa też.

zuchtomek

@Konto_serwisowe Ale co Ty za fikołki robisz?

Sam twierdziłeś wyżej, że kupienie bliżej nie określonych 'globalnych standardów' rozwiązuje ten problem, a teraz problem nagle jest.

"Rozumiem, że na Windowsie wsparcie jest do śmierci właściciela drukarki?"


Windows ma o dziwo kompatybilność wsteczną no i różnica jest taka, że producenci sprzętu jednak bardziej o te wsparcie windowsów się starają. Pewnie tak na 3. linii helpdesku z kimś o linuksie będziesz mógł porozmawiać.


"U mnie wszystkie ERP jak dotąd stoją na serwerach Linuxowych, ewentualnie AIX."

Przecież koszty tworzą problemy użytkowników, a nie informatyków. Nie rozumiem jakie znaczenie ma na czym stoi system?

U mnie odkąd pracuje mamy środowisko erp na windowsach, ale co to zmienia? SAP może działać i tu i tu, nic to nie zmienia.


"Mogą kupić gotowe rozwiązanie, na Linuxa też."

Czytasz w ogóle co wrzucasz? "Powstanie również nowe rozwiązanie zastępujące Active Directory od Microsoftu"

Konto_serwisowe

@zuchtomek 

Sam twierdziłeś wyżej, że kupienie bliżej nie określonych 'globalnych standardów' rozwiązuje ten problem, a teraz problem nagle jest.


Wiem, że to się może wydawać niemożliwe, ale istnieją jeszcze inne komputery niż Windowsowe, dlatego jest CUPS. Dzięki niemu działa to i na Macu i na innych. Tego się nie kupuje, to albo sprzęt ma, albo nie.


Windows ma o dziwo kompatybilność wsteczną no i różnica jest taka, że producenci sprzętu jednak bardziej o te wsparcie windowsów się starają.


O dziwo dziś rano jej nie było, gdy chciałem odpalić wydruk na dziesięcioletnim HP pod Windows 11 u teściowej.


Pewnie tak na 3. linii helpdesku z kimś o linuksie będziesz mógł porozmawiać.


U mnie odkąd pracuje mamy środowisko erp na windowsach, ale co to zmienia? SAP może działać i tu i tu, nic to nie zmienia.


Podkreślę to zdanie, bo właśnie obalasz swój własny argument o ERP.


Czytasz w ogóle co wrzucasz? "Powstanie również nowe rozwiązanie zastępujące Active Directory od Microsoftu"


Jestem prawie pewien, że gdy przeliczą koszty, to nie powstanie. Tak to bywa z szumnymi zapowiedziami.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@zuchtomek 

Przedstawiciele SDP twierdzą, że mimo iż zaoszczędzono na kosztach licencji, wdrażanie open source powodowało mnóstwo innych, nie przewidzianych w planie kosztów, m.in. związanych z koniecznością pisania sterowników do urządzeń biurowych oraz ze szkoleniami.

Bo to jest właśnie ta brzydka strona open source'a, o której ewangeliści bardzo nie chcą gadać i wykręcają się jak mogą od dyskusji- to że nie płacisz za licencje, nie znaczy, że jest za darmo. I w tym momencie całą dyskusję z nimi można zakończyć, bo upadł ich jedyny argument.


No chyba, że- jak w tym słynnym tekście- twój czas jest nic niewarty. A często gęsto jeszcze traci się support, za który się do tej pory płaciło, bo tak- płaci się za support specjalistów, a nie jakiś durny nikomu niepotrzebny kluczyk. I wtedy jak się coś skaszani, to zostaje rozłożyć ręce i szukać pomocy po jakichś forach, gdzie najpewniej spotkasz się z tekstami jak na elektrodzie, a niektóre specyficzne distro community potrafią być toksyczne w opór (tak gentoo, to o tobie). A prod niech sobie leży i notuje straty.

zuchtomek

@Konto_serwisowe 

Ty ewidentnie masz do mnie jakiś problem, albo nie rozumiesz przekazu.


"O dziwo dziś rano jej nie było, gdy chciałem odpalić wydruk na dziesięcioletnim HP pod Windows 11 u teściowej."

No popatrz, a u mnie 20 letnia hp1320 drukuje z win10 i co to zmienia?

Nie ma sensu się przerzucać dowodami anegdotycznymi bo ja nigdzie nie twierdzę, że open source nie działa - ja, tak jak stwierdziło niemieckie msz, twierdzę, że koszty zakupu licencji przerzuca gdzie indziej - głównie na support, szkolenie i obsługę użytkowników.


"Podkreślę to zdanie, bo właśnie obalasz swój własny argument o ERP."

Że niby jaki ja argument o ERP wyartykułowałem? Podałem jedynie podobnie anegdotyczny przykład jak Ty - u Ciebie jest na linuksie, a u mnie na windowsie - to nic nie znaczy, bo to nie informatykom system sprawia problemy.


Powtórzę - problemem nie jest infrastruktura i informatycy, którzy raczej zawsze sobie poradzą - problemem są użytkownicy.


"Czytasz w ogóle co wrzucasz? "Powstanie również nowe rozwiązanie zastępujące Active Directory od Microsoftu"


Jestem prawie pewien, że gdy przeliczą koszty, to nie powstanie. Tak to bywa z szumnymi zapowiedziami."


Czyli to co Ci pasuje to prawda objawiona, a już w tym samym artykule inne zdanie - to jednak prawie pewien jesteś, że tak nie będzie..

Aha. Ok.


Czyli co kupią? Jest jakaś działająca alternatywa, która zadziała z istniejącą infrastrukturą reszty rządowych instytucji?

Konto_serwisowe

@zuchtomek 

Ty ewidentnie masz do mnie jakiś problem, albo nie rozumiesz przekazu.


LOL. Ja tylko tłumaczę, nie spinaj się tak.


No popatrz, a u mnie 20 letnia hp1320 drukuje z win10 i co to zmienia?


Gdy miałem 10, to też mi drukowało. Ale ja rozumiem, globalne standardy zmieniają się tylko reszcie, Windows zostaje ten sam... prawda?


Nie ma sensu się przerzucać dowodami anegdotycznymi bo ja nigdzie nie twierdzę, że open source nie działa - ja, tak jak stwierdziło niemieckie msz, twierdzę, że koszty zakupu licencji przerzuca gdzie indziej - głównie na support, szkolenie i obsługę użytkowników.


Chciałbym przypomnieć, że 2008 był 16 lat temu. Od tej migracji niemieckiego MSZ się jednak trochę pozmieniało.


Że niby jaki ja argument o ERP wyartykułowałem? Podałem jedynie podobnie anegdotyczny przykład jak Ty - u Ciebie jest na linuksie, a u mnie na windowsie - to nic nie znaczy, bo to nie informatykom system sprawia problemy.


Mam SAP do rozliczania czasu pracy, podróży, faktur w firmie. Co ma się dla mnie zmienić po zmianie OS, skoro wszystko klikam poprzez interfes webowy? Ikonki są w tym samym miejscu, wyglądają tak samo. Klikałem w to na Windowsie, na Linuxie, a tera klikam na Macu. Cały czas wygląda tak samo.


Czyli to co Ci pasuje to prawda objawiona, a już w tym samym artykule inne zdanie - to jednak prawie pewien jesteś, że tak nie będzie..

Cytuję:

"Dopuszcza się także, że w pewnych zastosowaniach nadal będzie wykorzystywane płatne oprogramowanie, jeśli nie będzie dobrej alternatywy. "


Czyli co kupią? Jest jakaś działająca alternatywa, która zadziała z istniejącą infrastrukturą reszty rządowych instytucji?


AD to LDAP, projekt opensource, którym się Microsoft "twórczo zainspirował". AD wspiera też linux, wydaje mi się nawet, że Domain Controllery też mogą hulać na Ubuntu... także no...

zuchtomek

@Konto_serwisowe 


Ale co tłumaczysz? Tezy, które sam sobie uroiłeś? Że ja jakieś teorie o ERP stawiam to przecież jakaś pomyłka, skaczesz między wątkami i posługujesz się półsłówkami, żeby potem odbić argument i zwycięsko pokonać chochoła.

" Ikonki są w tym samym miejscu, wyglądają tak samo. Klikałem w to na Windowsie, na Linuxie, a tera klikam na Macu. Cały czas wygląda tak samo."

To co hamuje użytkowników prze używaniem linuksa w domu - interfejs samego systemu.


"Gdy miałem 10, to też mi drukowało. Ale ja rozumiem, globalne standardy zmieniają się tylko reszcie, Windows zostaje ten sam... prawda?"

To znów jakiś wniosek z czterech liter którego nigdzie nie wyartykułowałem i znów sobie coś naciągasz pod tezę omijając świadomie bądź nie sens wypowiedzi.

Windows ma wsparcie, ma fora i ma ogromną społeczność, która te wsparcie również zapewnia.


Pomijając zupełnie, że są takie stanowiska gdzie Grażka tylko w EPR klepie faktury, ale są takie, które wymagają dodatkowej wymiany dokumentów, podpisów cyfrowych etc. No nie róbmy k*rwy z logiki bo Ty albo nie wiesz albo udajesz, że wiesz jak praca biurowych grażynek wygląda, które w urzędach do samej emerytury siedzą. Also nie każdy ERP czy też jego moduł opiera się na samym interfejsie webowym, ale już załóżmy nawet, że w urzędzie powinno to im wystarczyć.

Bo przecież nawet na telefonie strona zadziała to zabierzmy im komputery bo telefony są tańsze..


Cytuję:

"Dopuszcza się także, że w pewnych zastosowaniach nadal będzie wykorzystywane płatne oprogramowanie, jeśli nie będzie dobrej alternatywy. "

Przecież to jest w osobnym akapicie w ogóle, dosłownie jest napisane wcześniej o AD, a płatne oprogramowanie jak sam zacytowałeś będzie w 'pewnych zastosowaniach', z których część jest wymieniona wcześniej równie ogólnikowo wcześniej - szerpoint i exchange.


Będą szukali =/= powstanie.


"AD to LDAP" - ja nie pytałem co to jest - pytałem o alternatywę, konkretną, a nie jakieś hasełko z internetu bo, że 'na wszystko jest wersja opensource' to ja wiem.


Generalnie powodzenia im życzę i tak jak pisałem już z 5 razy - ja nie twierdzę, że to nie zadziała - twierdzę, że ludzie tego nie przyjmą co wygeneruje porównywalne bądź większe koszty na obsługę.


Tyle ode mnie bo to już pewnie 15. 'rok linuksa' w mojej karierze i odkąd pracuje argumenty się nie zmieniły..

A to, że infrastruktura może działać na linuksie to żadna nowość i każdy gdzieś tam pewnie jakiegoś linuksa w serwerowni ma i pracownicy 'nieświadomie' na nim pracują.


Pozdro i bez odbioru, za stary na to jestem.

Konto_serwisowe

@zuchtomek 

Ale co tłumaczysz? Tezy, które sam sobie uroiłeś? Że ja jakieś teorie o ERP stawiam to przecież jakaś pomyłka,


Teraz udajemy, że nic o ERP nie pisałeś? Czy jakie jest sedno ej wypowiedzi?


skaczesz między wątkami i posługujesz się półsłówkami, żeby potem odbić argument i zwycięsko pokonać chochoła.


Daruj sobie te wycieczki, odpowiedziałem na wszystkie argumenty. Rozumiem że może Ci to nie pasować, ale nie zachowuj się jak dziecko


" Ikonki są w tym samym miejscu, wyglądają tak samo. Klikałem w to na Windowsie, na Linuxie, a tera klikam na Macu. Cały czas wygląda tak samo."

To co hamuje użytkowników prze używaniem linuksa w domu - interfejs samego systemu.


Brak wiedzy, przyzwyczajenie, Windows gratis do laptopa, niekompatybilność kilku programów (już nawet nie gier). Interfejs możesz mieć jaki uważasz. Nawet windowsopodobny.


To znów jakiś wniosek z czterech liter którego nigdzie nie wyartykułowałem i znów sobie coś naciągasz pod tezę omijając świadomie bądź nie sens wypowiedzi.


Więc kto to powiedział: "W ciągu 10 lat te globalne standardy zmieniły się ze dwa razy i 3 generacje drukarek straciły wsparcie.." JA, czy TY?


Windows ma wsparcie, ma fora i ma ogromną społeczność, która te wsparcie również zapewnia.


Linux też?


Pomijając zupełnie, że są takie stanowiska gdzie Grażka tylko w EPR klepie faktury, ale są takie, które wymagają dodatkowej wymiany dokumentów, podpisów cyfrowych etc.


Sugerujesz, że poza Windowsem nie istnieje wymiana dokumentów, czy podpis elektroniczny, czy to ja znowu coś wyrwałem z kontekstu i walczę z chochołem?


No nie róbmy k*rwy z logiki bo Ty albo nie wiesz albo udajesz, że wiesz jak praca biurowych grażynek wygląda, które w urzędach do samej emerytury siedzą.


Wiem, Grażyna nie umie w komputer generalnie wcale. Więc jest jej wszystko jedno, co na nim ma, bo i tak trzeba ją wyuczać od zera.


Also nie każdy ERP czy też jego moduł opiera się na samym interfejsie webowym, ale już załóżmy nawet, że w urzędzie powinno to im wystarczyć.


Tylko czy celem tutaj jest, by wszystko działało na wszystkim, czy celem jest posiadanie działającego rozwiązania?


Bo przecież nawet na telefonie strona zadziała to zabierzmy im komputery bo telefony są tańsze..


Pan zostawi kompuer Areczkowi, BHP nie pozwala. Za mały ekran.


"Dopuszcza się także, że w pewnych zastosowaniach nadal będzie wykorzystywane płatne oprogramowanie, jeśli nie będzie dobrej alternatywy. "

Przecież to jest w osobnym akapicie w ogóle, dosłownie jest napisane wcześniej o AD, a płatne oprogramowanie jak sam zacytowałeś będzie w 'pewnych zastosowaniach', z których część jest wymieniona wcześniej równie ogólnikowo wcześniej - szerpoint i exchange.


Będą szukali =/= powstanie.


No dobrze, to stworzą od nowa. W czym problem?


"AD to LDAP" - ja nie pytałem co to jest - pytałem o alternatywę, konkretną, a nie jakieś hasełko z internetu bo, że 'na wszystko jest wersja opensource' to ja wiem.


OpenLDAP?


Generalnie powodzenia im życzę i tak jak pisałem już z 5 razy - ja nie twierdzę, że to nie zadziała - twierdzę, że ludzie tego nie przyjmą co wygeneruje porównywalne bądź większe koszty na obsługę.


Nowe Maki się przyjmują? Przyjmują, a migracja z Windows na Maca jest trudniejsza niż z Windowsa na Linuxa. Nie musisz się zastanawiać "co robi klawisz option, a co command" i "dlaczego ctrl+c,ctrl+v nie dziala".


Tyle ode mnie bo to już pewnie 15. 'rok linuksa' w mojej karierze i odkąd pracuje argumenty się nie zmieniły..

A to, że infrastruktura może działać na linuksie to żadna nowość i każdy gdzieś tam pewnie jakiegoś linuksa w serwerowni ma i pracownicy 'nieświadomie' na nim pracują.


Udawajmy, że przez 15 nic się nie zmieniło.

konto_na_wykop_pl

Przecież Linux to żaden "rocket science". Średnio rozgarnięty admin zainstaluje system i wrzuci nakładkę, żeby wszystko wyglądało jak w Windows. Obsługa urządzeń też jest już ogarnięta. Problem leży tylko w mentalności (albo lenistwie) użytkowników.

Time_Machine

@konto_na_wykop_pl w pracy ma być mi wygodnie.

sierzant_armii_12_malp

@Time_Machine Niezupełnie, w pracy musisz robi, co każą. Na tym, na czym każą. Wygodnie to sobie można zrobić w domu.


Dlatego w domu mam Linuksa, a w pracy (tfu! tfu!) Windowsa. Głupiego SDK od poddostawcy nie da się na tym gównie rozpakować, dopóki się nie włączy jakimś totalnie nieintuicyjnym sposobem obsługi długich ścieżek…

Time_Machine

@sierzant_armii_12_malp ja mam w pracy wygodnie, bo chce mieć wygodnie. Tak trzeba żyć.

sierzant_armii_12_malp

@Time_Machine A ja mogę mieć w pracy wygodnie - ale tylko jeśli zmienię ją na taką, w której moje zarobki spadną kilkukrotnie… więc muszę się przemęczyć.

Time_Machine

@sierzant_armii_12_malp niewygoda za kasę zawsze się opłaca

Thereforee

@Konto_serwisowe Dobra, ale niech mi ktoś wyjaśni opłacalność tego zabiegu:


  • zarobi IT tworząc niedopracowane i spierdzielone półprodukty, które będą ciągle serwisowane (tak jak po dziś dzień to wygląda w polskiej administracji),

  • administracja będzie szarpać się z OSem i ciągle doszkalać pracowników,

  • każdy pracownik administracji będzie narzekał bo wszystko jest nie tak jak było,

  • konieczność pisania nowego oprogramowania do załatania luk w potrzebach.


Ma ktoś jakieś sensowne wyjaśnienie? Bo jedyne co mi się tutaj nasuwa to nepotyzm i nabijanie kabzy znajomkom z IT.

Konto_serwisowe

@Thereforee 

zarobi IT tworząc niedopracowane i spierdzielone półprodukty, które będą ciągle serwisowane (tak jak po dziś dzień to wygląda w polskiej administracji),


To się akurat stanie bez względu na to jaki będzie OS na kompie.


administracja będzie szarpać się z OSem i ciągle doszkalać pracowników,


Doszkalanie pracowników jest akurat standardem w każdej normalnej firmie. Nie wiem czemu akurat masz się też szarpać z OS-em tym, a z tamtym akurat nie.


każdy pracownik administracji będzie narzekał bo wszystko jest nie tak jak było,


Oni cały czas narzekają. I OS tu nic nie zmienia.


konieczność pisania nowego oprogramowania do załatania luk w potrzebach.


Podejrzewam, że większość ich systemów jest, albo niedługo będzie webowa. Obecnie komputer jest tylko terminalem, aplikacje są webowe. Nie ma znaczenia, czy zalogujesz się do Chrome'a na Chromebooku, Win, Lin, czy Maczku.

Thereforee

@Konto_serwisowe

Doszkalanie pracowników jest akurat standardem w każdej normalnej firmie

Po prostu jeszcze nie miałeś przyjemności tłumaczyć Grażynce, dlaczego nie może sobie zrobić skrótu na pulpicie albo coś się klika inaczej jak wcześniej. Ludzi trzeba przeszkolić z obsługi komputera, z absolutnych podstaw.

Nie wiem czemu akurat masz się też szarpać z OS-em tym, a z tamtym akurat nie.

Bo ludzie będą chcieli robić wszystko tak, jak dotychczas a nie zajmować się tym, dlaczego coś nie działa (jak powinno). Nikogo nie będzie obchodzić, że sobie wymyślili i tera nie potrafią naprawić (tj. zrobić tak jak było).

A Linux jest specyficzny, bo źle skonfigurowany po prostu będzie problemem.

Oni cały czas narzekają. I OS tu nic nie zmienia.

Pewnie, dojebmy im drugie tyle powodów do narzekań, które ktoś musi ogarniać. Administracja na pewno jest wniebowzięta.

Podejrzewam, że większość ich systemów jest, albo niedługo będzie webowa.

A ja podejrzewam, że skoro mówimy o dzisiaj to mówimy o systemach normalnych a nie jakichś webowych, srebowych czy antywebowych.


Pomijasz clue problemu. Urząd ma pracować efektywnie. Jak chcą robić rewolucję to muszą zapewnić poprawne funkcjonowanie - co nie jest ani oczywiste, ani proste, ani tanie. Brednie o oszczędnościach to jest zwyczajne bajdurzenie. Oni wydadzą więcej.

No i nie odpowiedziałeś na pytanie dotyczące opłacalności całego procesu.

Konto_serwisowe

@Thereforee 

Po prostu jeszcze nie miałeś przyjemności tłumaczyć Grażynce, dlaczego nie może sobie zrobić skrótu na pulpicie albo coś się klika inaczej jak wcześniej. Ludzi trzeba przeszkolić z obsługi komputera, z absolutnych podstaw.


Zaskoczę Cię, ale miałem. Na Windowsie żeby było śmieszniej. Choć tak naprawdę na imię miała Bożena. Różnice są praktyczne żadne, tresowana małpa może ogarnąć.


Bo ludzie będą chcieli robić wszystko tak, jak dotychczas a nie zajmować się tym, dlaczego coś nie działa (jak powinno). Nikogo nie będzie obchodzić, że sobie wymyślili i tera nie potrafią naprawić (tj. zrobić tak jak było).

A Linux jest specyficzny, bo źle skonfigurowany po prostu będzie problemem.


Skoro przesiedli się z Windowsa 7 na Windowsa 8, a później na 10, a teraz mają na 11... każdy z nich wygląda nieco inaczej, rzeczy są gdzie indziej, ikonki inne, a jakoś dają radę... więc z Linuxem sobie też poradzą. Tak, czy inaczej czekałaby ich zmiana, jak nie na Linux, to na Windows 11.


Pewnie, dojebmy im drugie tyle powodów do narzekań, które ktoś musi ogarniać. Administracja na pewno jest wniebowzięta.


Taka robota.


A ja podejrzewam, że skoro mówimy o dzisiaj to mówimy o systemach normalnych a nie jakichś webowych, srebowych czy antywebowych.


w 2010 roku byłem chwilę w polskim urzędzie. Wklepywało się dane w okienko webowe. Na biedackim pentiumie pierwszym z ułamkiem ramu dzisiejszego kalkulatora. Tutaj mówimy o Niemczech w 2024, nie popadajmy w przesadę.


No i nie odpowiedziałeś na pytanie dotyczące opłacalności całego procesu.


Masz to wszystko w artykule, nie ma sensu przepisywać.

dsol17

@Thereforee

Po prostu jeszcze nie miałeś przyjemności tłumaczyć Grażynce, dlaczego nie może sobie zrobić skrótu na pulpicie albo coś się klika inaczej jak wcześniej. Ludzi trzeba przeszkolić z obsługi komputera, z absolutnych podstaw.

Jak niby się nie da - no pa:

https://forum.lxde.org/viewtopic.php?f=8&t=1923\

A Linux jest specyficzny, bo źle skonfigurowany po prostu będzie problemem.

Jak ktoś jest ladminem który nawet nie potrafi pogooglować za rozwiązaniami to może powinna go zastąpić np. małpa ?


Pewnie, dojebmy im drugie tyle powodów do narzekań, które ktoś musi ogarniać. Administracja na pewno jest wniebowzięta.

I na koniec wychodzi prawda,że po prostu ladmini od ogarniania tego nie umią w linuxy.

@Konto_serwisowe ma sporo racji. Jedyny problem to to,że "mały" problem z komercyjnym oprogramowaniem które nie chodzi w chmurze i brak niektórych zaawansowanych opcji w otwartoźródłowych apkach. No i czasem sterowniki.

Ale admin który miał na serio do czynienia z linuxem ogarnie.

dotevo

Dobry ruch. Gdyby nie to, że MS od 30 lat buduje monopol, a przez to większość narzędzi jest pod ten system to nigdy by nikt nie mówił o migracji bo już dawno by używali Linuksa. Już widzę jak w PL chcą coś takiego zrobić w urzędach, a potem mówią, że Linux zły bo przez WINE im program do wystawiania nowych dowodów osobistych nie działa. Migracja powinna być robiona z głową i wcześniej trzeba spełnić pewne wymagania jak np. międzyplatformowe aplikacje lub aplikacje webowe.

Odczuwam_Dysonans

Oesu, tylko nie Nextcloud. Jako prywatna chmura dla domowników - super system, bardzo fajna opcja. Niemniej mam w pracy i przy 20-30 pracownikach działać działa, ale jak się coś sypnie to nie wiadomo gdzie szukać, przynajmniej u nas jak struktura się uszkodziła to tak było. I x godzin stracone. Plus większość pracowników go nie cierpi.

KasiaJ

Linuxa można skonfigurować tak, że większość funkcji działa identycznie jak na Windows, więc nawet babcia z biura przepisująca teksty w Wordzie nie zauważy różnicy

Amebcio

@KasiaJ Można. Problem polega na tym, że chyba żadna dystrybucja nie jest domyślnie skonfigurowana dla normalnego człowieka, który nie chce grzebać manualnie w pliku fstab żeby napędy montowały się przy starcie systemu

KasiaJ

@Amebcio w przypadku tak dużej przesiadki można stworzyć skrypt, albo nawet customową dystrybucję skrojoną pod potrzeby danej organizacji. No chyba, że ich informatycy tylko potrafią router zresetować

Amebcio

@KasiaJ Z kompleksowymi skryptami jest ten problem że wraz z aktualizacjami systemu z czasem przestają działać


customową dystrybucję skrojoną pod potrzeby danej organizacji


To jest jedyne sensowne rozwiązanie, ale problem jest taki że to wymaga zespołu specjalistów, którzy ją utrzymują.

Klopsztanga

Czyli chociaż te 20% kasy, którą płacili Microsoftowi, teraz pójdzie na dotacje projektów OpenSource? Prawda? Powiedz, że prawda?

SzwagierPrezydenta

@Klopsztanga 200 a może i 400% tej kasy pójdzie na IT, i to szeroko rozumiane. I to tylko w momencie przesiadki. Potem więcej

kodyak

Mam wrażenie że już gdzie to jakieś 15lat temu czytałem.


Patrząc na rozpiętość wygląda że się nie uda. Powinni zacząć od czego mniejszego choćby od outlooka.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@kodyak 

-mniejszego

-outlooka

Powiem ci tak- miałem okazję uczestniczyć w moim korpo w projekcie migracji exchangów. Projekt przewidziany na rok. Skończył się w wielkich bólach po 1,5 roku, a i tak na końcu to było robione na pałę, żeby tylko integratorzy mogli złożyć ostatni podpis na papierze, że "jest", a finalne szlify ciągnęły się jeszcze prawie do końca drugiego roku. A to była tylko migracja w obrębie tego samego rozwiązania i produktu, tylko między kilkoma w pełni naszymi inframi do 1 dedykowanej.

kodyak

@NiebieskiSzpadelNihilizmu tak wiem ale to jest dużo mniejsze niż zmiana systemu na którym wszystko działa.


Gdziekolwiek nie dotkną to będzie narzekanie że jest to trudne. Tak to już jest.

JakTamCoTam

Mam nadzieję że archlinuxa

Feniks_rf

Ale czekajcie, chcą mi powiedzieć, że niemiecką administrację nie stać na PC za 300euro raz na 5 lat, ale stać na Grażynie za 3tys euro/Msc

No przecież jak ktoś czyta te głupoty to nie wiem na jakiej planecie żyje i chyba nigdy nie był w DE i nie widział kultury ich pracy.

A argument, że trzeba kupić licencję jest też z dupy, przecież sprzęt, który już mają ma Windowsa, więc w czym jest problem

Wsparcie dla win10 jest do października 2025, a latki bezpieczeństwa będą pewnie wychodzić przez jakiś czas.


Koszt wdrożenia linuxa w administracji będzie ogromny, zaczynając od pozyskania pracowników, ich przeszkolenia, kończąc na aplikacjach, które nie będą przez linuxa obsługiwane. Dodatkowo przestawienie infrastruktury IT również będzie ogromne (nie każdy sprzęt pociągnie pewne rozwiązania na innym systemie niż jest aktualnie używany, jakieś VPNy, VOIP, bondingi i X innych rzeczy).

Życzę powodzenia we wdrażanie, ale nie przewiduje sukcesu.

30ohm

Linux pod desktop dla mugoli się nie nadaje. Będzie szybki rollback. Koduje pod ten system od 20 lat i wiem co mówię.

Zaloguj się aby komentować