#prawojazdy #motoryzacja
Tomki, spowodowałem wczoraj stłuczkę i podpowiedzcie - czy lepiej się dogadać czy brać to na OC?

Historia jest taka, że kobieta przede mną skręcała do sklepu, a ja podczas wymijania zarysowałem jej tylny zderzak. Chciałem się dogadać ale to było auto jej partnera a on przez telefon nie chciał się dogadywać, tylko spisać oświadczenie. Spoko, rozumiem. Dzisiaj zadzwoniła, że partner zmiękł i w sumie moglibyśmy się dogadać. Powidziałem że zadzwonię potem.

Mam lata bezszkodowej jazdy, więc mam już trochę zniżek uciułane. Teraz mnie trapi rozkmina - czy opłaca mi się w ogóle dogadywać czy lepiej niech ściąga $$ z ubezpieczalni? Sprawdzałem na polisie że za samo OC płacę raptem 524zł a w internetach piszą że składka wzrośnie mi o 10%. Czyli co, za rok i może kolejny będę płacił 50 kilka złotych więcej? Oczywiście zakładając, że nie będe się dalej rozbijał
A Jeżeli się będziemy dogadywać, to ilę może chcieć za taką obcierkę 300, 500 zł? Wychodzi więc że dogadywanie się zupełnie mi się nie opłaci. A może czegoś nie biorę pod uwagę? Chętnie poczytam waszych opinii jak wy byście zrobili w takiej sytuacji

EDIT: Ofkorz, jak mam jej dać $$ do ręki to spisujemy nowe oświadczenie w którym unieważniamy poprzednie. bez tego nie przejdzie.

4d2d2b58-8e04-4d5b-85c0-c9b6dbde6f4d

Komentarze (29)

Rozpierpapierduchacz

@Mikel po tym, że zmienił zdanie po jakimś czasie, to bym się mocno zmartwił i zdystansował. Niech jest jak jest, równie dobrze mógł już zgłoszenie zrobić a teraz próbuje dodatkowy hajs wysępić

Mikel

@Rozpierpapierduchacz Dzwoniłem do ubezpieczyciela i będę musiał potwierdzić zgłoszenie zanim zostanie rozpoatrzone. Jak cokolwiek napiszą niezgodnego z prawdą, mogę odrzucić zgłoszenie. Poza tym, jak się dogadamy to też będę się domagał oświadczenia że poprzednie nie jest ważne i porozumieliśmy się poza ubezpieczalnią.

zomers

@Mikel zależy co to za auto. Jak robiłem z AC przytarty zderzak i stłuczoną po sarnie lampę, wycena poszła na 16k przy 3 letnim samochodzie, więc nie wiem, czy Ci się lepiej nie opłaci te zniżki stracić.

Mikel

@zomers Nie no, za takie ryski to ja jej dałbym 500zł max. Myślę bardziej czy nie dać 300zł.

Poza tym, wielkość szkody nie ma znaczenia na to czy tracę zniżki czy nie. Na infolinii mi powiedzieli że mogę skasować komuś auto albo zarysować zderzak - a stracę dokładnie tyle samo $$, bo liczy się od liczby szkód a nie od wielkości.

zomers

@Mikel no jak będzie chciał 500zł to pewnie tak. Jakby chciał to faktycznie zrobić, to w serwisie pójdzie w tysiące - demontaż zderzaka, przygotowanie, dopasowanie koloru, lakierowanie, auto zastępcze.

sireplama

Zależy ile będzie chciał. Do 500 zł to bym się zastanowił czy nie dać gotówki, powyżej to już brać z ubezpieczenia. Choć targowałbym się o każdą stówę


Niby 10% - ale jakoś tak tego nie liczą. Zresztą - odpal sobie kalkulator na rankomacie czy mubi i zobacz jak wyglądają składki ze szkodą i bez.


PS. Mają już oświadczenie i chcesz im jeszcze dać kasę - nie żebym zarzucał komuś nieuczciwość, ale miej to na uwadze.

Mikel

@sireplama no właśnie wczoraj rzuciłem jej 500zł ale zastanawiam się czy to nie jest zbyt dużo. W sensie, że dla niej może i 500zł to za mało żeby zrobić to w warsztacie - ale z mojej perspektywy te 500 może być drożej niż z OC.

Znajomy mi właśnie podpowiadał sprawdzić rankomat, a zapomniałem. dzięki za przypomnienie!

Mikel

@sireplama Sprawdziłem na rankomacie. Bez szkody i ze szkodą - różnica wynosi 540zł. Uwzględniając że zniżki nie wrócą na swój poziom w ciągu roku to wychodzi że jak najbardziej opłaca się dać w łapę

sireplama

@Mikel No to już wiesz na ile możesz się zgodzić Powiedz, że przelew zrobisz, żeby mieć że dałeś mu kasę i się dogadaliście

Mikel

@sireplama właśnie z nią gadałem że w pon przynoszę gotówkę ze spisanym oświadczeniem w którym deklarujemy polubowne zaspokojenie roszczenia obu stron poprzez przekazanie 500zł. Nawet jakby chciała zakombinować i zgłosić do ubezpieczenia, ja nie potwierdzę zdarzenia, powołując się na ten dokument.

JestPanZerem

Jak już jest oświadczenie to absurdalnie żadnej kasy do ręki, bo stracisz dwa razy

Mikel

@JestPanZerem Na to że dogadujemy się też będzie oświadczenie, w którym zapisalibyśmy że poprzednie traci moc.

JestPanZerem

@Mikel nie słyszałem o takiej procedurze ;) ale i tak ja z reguły nie ufam ludziom, zwłaszcza jak dzwonią po kilku dniach, że jednak wolą kasę

Mikel

@JestPanZerem Właśnie gdzieś wyczytałem, że nawet w wypadku dogadania się, warto spisać takie oświadczenie żeby potem nie doszło do sytuacji, w której poszkodowany nagle "zapomniał" że dostał pieniądze i zaczyna Cię ścigać za poniesioną szkodę i ucieczkę z miejsca zdarzenia.


Dogadywałem się raz poza ubezpieczeniem i nawet bym nie pomyślał że ktoś może takie machloje robić ale jak to wczoraj wyczytałem, to w aktualnej sytuacji nie mam zamiaru dawać im pieniędzy bez żadnego pokwitowania, z jasnym wyszczególnieniem za co.

ImTheOne

Jeśli tylko zderzak, który jest plastikowy, a nie metalowy, to polecam pastę tempo do polerowania. Można przy osobie poszkodowanej szmatką spolerować i dać 300 zł na łiskacza na otarcie łez i ukojenie skołatanych nerwów.

Mikel

@ImTheOne Zderzak plastik ale na kancie jest zdarty lakier do samego plastiku. Ja bym to może oryginalną zaprawką w formie lakieru do paznokci zrobił ale wiesz jak to jest z właścicielami passatów, może go pod plandeką trzymać i takiej "fuszerki" nie uznawać

aleextra

@Mikel ja małe zadrapanie, gość dostał 350 zł, a przez 3 lata zamiast normalnej stawki 640 zł OC płaciłem 1200-1500. Pytanie jaka to będzie kasa, myślę, że do 800 zł warto się dogadać

zjadacz_cebuli

@Mikel możecie mnie zjechać ale pod tym względem jestem jak włoch, francóz czy hiszpan jakiś, auto to rzecz nabyta i taką pierdołą to bym się nie przejmował xD To nie Ferrari czy Lambo

Fly_agaric

@zjadacz_cebuli Mam auto mocno używane. Zarysowałem kiedyś komuś zderzak i mnie gość wyśmiał i kazał jechać. Sam zrobiłem już kiedyś tak samo, kazałem odjechać mówiąc, że moje auto nie jest nowe.

No, ale to zarysowania były.

zjadacz_cebuli

@Fly_agaric ostatnio przytarłem kumplowi auto, na szczęście skończyło się na 3 stówkach bo było trzeba podobnie jak na zdj u opa trochę to podleczyć. Dla mnie są to pierdoły ale zdaje sobie sprawę, że ktoś może chodzić ze szmatką wokół swojego auta, zawsze staram się patrzeć z różnych punktów widzenia

radziol

@Fly_agaric @zjadacz_cebuli też bym tak robił, gdyby nie to, że

  1. Ktoś ci rozwali zderzak z jednej strony, a za obcierki z drugiej ubezpieczalnia zaniży odszkodowanie.

  2. W innej sytuacji za różne drobne uszkodzenia obniżą wartość pojazdu i wjedzie szkoda całkowita.

kodyak

Ja pitolę jaka obcierka. Szkoda energii by mi było na to

Czemu_nie

@Mikel mi stawka wzrosła o 100%

zjadacz_cebuli

@Czemu_nie a jaka szkoda?

Czemu_nie

Dość spora bo wjechałem w nowego Mercedesa GLE

Kokuhatsu

Miałem podobną ryske na aucie to polerka mnie kosztowała 50 zł na myjni gdzie byłem stałym klientem.

Giban

@Mikel Pasta Tempo myk myk szmatką, śladu nima

Jodzi

Jakbys mi tak otarl auto to nie chcialoby mi sie marnowac papieru i czasu na bzdury, ale obstawiam ze to wychuchany pastuch w hajlajnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

K44

@Mikel Kolega, który pracował kiedyś w PZU mówił że przy większych szkodach obowiązkowo wzywać policję bo ludzie masowo wycofywali oświadczenia. Spisz dobry papier na potwierdzenie. W twoim przypadku właściciel pewnie użyje pasty a 500 PLN zostanie w kieszeni.

Zaloguj się aby komentować